Tancredi.
Tancredi.
Poznalem go 7 lat temu. Sycylijczyk, mieszkal w domu do ktorego sie sprowadzilem. Przez ponad rok czesto sie widywalismy na laweczce przed domem. Podczas zadymiania pluc i plukania gardla tanim piwem od czasu do czasu zamienialismy kilka zdan. Kilka razy uratowal mi zycie puszka piwa po godzinie 23.00 ( do tej godziny w UK mozna bylo kupic alkohol).
Tancredi.
Znalismy sie juz jakies 8 miesiecy. Cos sie z nim stalo. Przy piwie na laweczce zaczal opowiadac ze slyszy glosy...
Tancredi.
To co mowily do niego "glosy" nie wydawalo sie z poczatku grozne. On tez tak to traktowal. Opowiadal o tym jako ciekawostke...
Tancredi.
Glosy w jego glowie byly coraz glosniejsze, silniejsze. Zamknal sie w sobie. Juz nikogo nie sluchal. Uwierzyl w to co do niego mowia "glosy", to co mu obiecuja. Stal sie agresywny...
Tancredi.
Spotkalem go tydzien temu na Regent Street (przy Oxford Street - ekskluzywne ulice handlowe). Szedl obladowany "tobolkami". Pogadalismy chwile, spytal sie czy dalej mieszkam w tym samym miejscu. Po twierdzacej odpowiedzi wypytal jeszcze o wspolnych znajomych...
Tancredi.
Siedzialem wczoraj na laweczce, przyszedl. Rozgladal sie wokolo. Cieszyl sie jak male dziecko ze nic sie nie zmienilo jedynie parkiet w holu.
Pogadalismy chwile. Byl szczesliwy, juz nie sluchal "glosow", juz nie mialy nad nim wladzy...
Tancredi.
Musial juz isc. Zarzucil na ramie kij. Na kiju z przodu torba, z tylu dwie. Pociagnal za soba wozek. Wozek bezdomnego...
- ironiczny anglosas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @ironiczny
wózek bezdomnego - prawie zniknęły z naszego krajobrazu te stałe elementy Polski lat 90-tych.
Dzisiaj wracają.... Pod marketami bezdomni proszą o coś do jedzenia. "Czy mogę odprowadzic wózek"?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Inny Tancredi.
Czytałam Pańskie opowiadanie w pośpiechu oczkując na pojawienie się, bliskiego mi, wątku muzycznego.
Tancredi jako imię we Włoszech prawie dziś nie występuje(mają piłkarza o tak brzmiącym nazwisku). W zasadzie to imię germańskie - pierwszego krzyżowca opisanego w
,,Jerozolimie wyzwolonej" Tassa. Natomiast Tancredi dziś, rozsławia polską muzykę. W latach trzydziestych XIX w. do znanej historii krzyżowca Giacomo Rossini napisał operę. Muzyka jak
to u Rossiniego, cantabile i pogodna. Tytułową rolę męską napisał na kontralt. Prapremiera
odbyła w weneckiej La Fenice. Później na długie lata operę zapomniano i dopiero, gdy świat muzyczny odkrył genialny kontralt Polki Ewy Podleś operę wystawiono z jej udziałem w La Fenice i w La Scali. Śpiewała ją również w najlepszych operach Ameryki . Wystawił ,,Tankreda" również warszawski Teatr Wielki ,gdzie wspaniała artystka nie tracąc formy
śpiewała w 4 i pół godzinnym spektaklu. Słyszałam, że zmierzyła się z tą rolą również pewna śpiewaczka bułgarska. Słynna Teresa Berganza owszem, śpiewa Tancreda , ale chyba tylko w wersji koncertowej , ma bowiem mezzosopran i w roli męskiej pewno dawałoby to niezamierzony efekt komiczny.
Nie wątpię ,że Polacy w wielkiej Brytanii znają Ewę Podleś, polecam jednak tym wpisem
jej kreację, dzięki której opera Rossiniego nabrała pełnego blasku.
Pozdrawiam Autora. I cóż mam dodać?że nie oparłam się skojarzeniu?