Przewał stulecia?
Dzisiaj polskie mas-media obiegła zaskakująca informacja o nowej wycenie gdańskiej rafinerii Lotos przez analityków banku Unicredit. Podobno Lotos ma nie przetrwać przyszłego roku, więc jego wartość wynosi ... ZERO złotych. Informacja wywołała panikę na giełdzie i wyprzedaż akcji spółki, której kurs zniżkował około południa o 15-17%.
Tego typu „rekomendacje" i „analizy" mają oczywiście na celu wywołać krótkotrwały efekt psychologiczny. Po spadku, za zakupy biorą się grube ryby, które napełniają swoje portfele tanimi jak barszcz akcjami dobrej spółki. W tym przypadku jednak mamy do czynienia z czymś dużo bardziej niebezpiecznym, gdyż Lotos jest jedną ze strategicznych spółek Skarbu Państwa. W normalnym kraju atak na tak istotną spółkę wywołałby śledztwo z udziałem służb specjalnych i - gdyby udowodniono celową manipulację - międzynarodowy skandal. Możemy być jednak pewni, że nic takiego się w Polsce nie zdarzy.
Bank Unicredit może się czuć w naszym kraju bezkarny, gdyż jego polska ekspozytura, zakupiona zresztą za ¼ ceny, Pekao SA ma bardzo dobre relacje z rządząca Platformą Obywatelską i Premierem Tuskiem. Prezesem Pekao jest Jan Krzysztof Bielecki były premier rządu liberałów, który wsławił się rabunkową gospodarką i szemraną prywatyzacją. Liberałowie zresztą sami chwalili swoją koncepcję kapitalizmu, w ramach której, „pierwszy milion trzeba ukraść".
W tym wypadku warto jednak zapytać, kto tak naprawdę, poza spekulantami, może być zainteresowany kupieniem akcji rafinerii gdańskiej. Dlaczego Unicredit wybrał akurat taki cel, a nie na przykład spółkę z sektora chemicznego czy spożywczego? Ktos przecież musiał przekupić analityków i zainwestować sporo gotówki w cały przekręt. Ktoś musi mieć w tym jakiś długofalowy interes. Odpowiedź narzuca się sama - w sprawę zaangażowane są rosyjskie spółki paliwowe.
Nie zdziwiłbym się, gdyby, po zwycięstwie Obamy, rosyjskie specsłuzby rozpoczęły jakąś szeroko zakrojoną akcję w celu odzyskania „bliskiej zagranicy". Najpierw strzelamy do prezydenta, później uruchamiamy agenturę medialną i polityczną (słynne „jaka wizyta, taki zamach" Komorowskiego), a na koniec wykupujemy rafinerię i kneblujemy Polaczków na kolejne 50 lat. Brudna forsa na łapówki prawdopodobnie już płynie na konta w Szwajcarii czy Kajmanach. Przy tych „argumentach" finansowych plan zagrabienia szpitali autorstwa Sawickiej jest tylko zabawą w piaskownicy.
Powiedźmy sobie krótko, jest niedobrze. Mamy słaby rząd i żadnej pomocy z zewnątrz. Media robią ludziom wodę z mózgów, a lemingi kochają Tuska, bo PiS „jest wrogiem demokracji". Historia lubi się powtarzać, kiedyś był Sejm Niemy, dziś mamy Sejm Komorowskiego i Palikota.
http://www.rp.pl/artykul/2,223999_Unicredit__Lotos_nie_przetrwa.html
http://www.tvn24.pl/12690,1574400,0,1,jaka-wizyta--taki-zamach,wiadomosc.html
- rewident - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. JP Morgans był pierwszy, teraz mafia włoska ruszyła po swoje,
JP Morgans był pierwszy, teraz mafia włoska ruszyła po swoje, wpierw
wyprowadzając z PKO SA miliardy złotych,
Tajemnicze ostatnie 10 minut zatrzęsło wczoraj giełdą
Pod koniec dnia w Warszawie można już było mówić o panicznej wyprzedaży. Gorzej było wczoraj tylko w Moskwie, gdzie indeks RTS spadł aż o 12 proc. I ile jeszcze na półtorej godziny przed zamknięciem sesji obroty na GPW były skromne i nie przekraczały 900 mln zł, o tyle pod koniec dnia sięgnęły 1,6 mld zł. Jeszcze o godz. 16 wydawało się, że sesja z 12 listopada zapisze się w historii GPW jako najgorsza w ostatniej dekadzie. Tymczasem stał się cud -- w przez ostatnich 10 minut akcje największych spółek podskoczyły o kilka procent, wyciągając WIG20 z minus 9,1 proc. do minus 4,93 proc.
Najbardziej spektakularny jest wzrost wyceny PKN Orlen. Kurs akcji koncernu z Płocka, który jeszcze na kilka minut przed zamknięciem był blisko 10 proc. poniżej poniedziałkowego zamknięcia, poszybował w górę, zamykając się 3-proc. zyskiem. Spektakularną końcówką zajmuje się już Komisja Nadzoru Finansowego. -- Ustaliliśmy już, że zlecenia wyszły z jednego domu maklerskiego. Sprawdzamy, czy nie doszło do manipulacji -- zapewnia Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl