Polska racja stanu, czy zdrada stanu,

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

  Kiedy czytam, słucham polskojęzycznych mediów, odnoszę wrażenie, że żyje w kraju, gdzie nadal obowiązuje pieśń:
 
Deutschland, Deutschland über alles,
über alles in der Welt,
Wenn es stets zu Schutz und Trutze
brüderlich zusammenhält
Von der Maas bis an die Memel,
von der Etsch bis an den Belt.
Deutschland, Deutschland über alles,
über alles in der Welt!
 

  Co w tłumaczeniu na język polski:
 
Niemcy, Niemcy ponad wszystko,
Ponad wszystko na świecie,
Jeśli zawsze dla obrony
Po bratersku są złączone
Od Mozy aż po Niemen
Od Adygi aż po Bełt
Niemcy, Niemcy ponad wszystko,
Ponad wszystko na świecie!
 
W GW, znalazłem tak nagłówek:
Donos na Polskę. "GW": "Polscy ministrowie bronią Angeli Merkel". Najpierw oburzone media, teraz list polskich ministrów, jutro...
 
michał zieleśkiewicz:
VI Rozbiór Polski
 
Byli ministrowie spraw zagranicznych III Rzeczpospolitej, napisali list w obronie  sekretarz KC Unii Europejskiej.
 
Ja znam dowcip,

co byś zrobił jakby lew napadł  teściową ?
Ja bym bronił lwa.
 
Polskimi ministrami, którzy wystosowali list w formie hołdu do pani kanclerz Angeli Merkel, to:
 
Władysław Bartoszewski
Dariusz Rosati
Włodzimierz Cimoszewicz.
Adam Daniel Rotfeld.
 
Według informacji Bartoszewskiego, podpis pod listem złożył także obecny minister Radosław Sikorski.
 
Jednak rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział PAP, że Sikorski z uwagę patrzy na tę inicjatywę, jak zwykle, gdy wypowiadają się osoby z takim autorytetem, ale sam oświadczenia nie podpisał i nie był o to proszony.
 
Oto treść listu, podaje za GW
 
Warszawa, 6 października 2011 r.
 
Jako byli szefowie dyplomacji niepodległej RP czujemy się w obowiązku wyrazić głęboki sprzeciw wobec ostatnich wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego o stosunkach polsko-niemieckich. Szczególny niepokój budzi insynuacja, że wybór na urząd kanclerza pani Angeli Merkel "nie był wynikiem czystego zbiegu okoliczności", oraz zdanie: "ważne jest, że od Polski Merkel chce przede wszystkim może miękkiego, ale jednak podporządkowania". Insynuowanie podejrzanych przyczyn demokratycznego wyboru przywódcy kraju, który jest ważnym partnerem w Unii Europejskiej i z którym łączą nas przyjazne relacje, przez lidera najważniejszej partii opozycyjnej i kandydata na premiera RP jest dla Polski szkodliwe.
 
Od czasu odzyskania przez Polskę niepodległości, zjednoczenia Niemiec i polsko-niemieckiego Traktatu o Dobrym Sąsiedztwie z roku 1991 stosunki między naszymi krajami stają się coraz bliższe i przyjazne. Republika Federalna Niemiec udzieliła Polsce wsparcia w kluczowych kwestiach naszego interesu narodowego, w tym przyjęcia do NATO i UE. Kanclerz Merkel osobiście należy do najbardziej Polsce przychylnych polityków niemieckich.
 
Są też między Polską a Niemcami różnice, a nawet spory. Jednak w dialogu z każdym partnerem zagranicznym, zwłaszcza tak bliskim, nie ma miejsca na język insynuacyjnych niedomówień.
 
O polską politykę zagraniczną wszyscy mamy prawo się spierać i często to robimy. Jednak wszyscy uczestnicy tej debaty muszą przestrzegać podstawowych reguł: dbania o polską rację stanu oraz szacunku dla partnerów zagranicznych. Żałujemy, że przywódca partii opozycyjnej narusza te reguły w imię iluzorycznych korzyści w kampanii wyborczej.
 
W tej chwili czujemy moralny obowiązek powiedzenia Pani Kanclerz Merkel: solidaryzujemy się z Panią. Polacy i Niemcy mają jeszcze wiele razem do zrobienia. Nie tylko w stosunkach dwustronnych, ale i dla dobra zjednoczonej Europy. Władysław Bartoszewski; Włodzimierz Cimoszewicz; Andrzej Olechowski; Dariusz Rosati; Adam Daniel Rotfeld.
 
Płakać, czy śmiać się, to kolejna odsłona zdrady w Targowicy
 
 
 
Dla Władysława Bartoszewskiego, Niemcy zawsze byli lepsi niż Polacy, W wywiadzie dla niemieckiego tygodnika Die Welt, autor wywiadu Autor wywiadu, Gerhard Gnauck  pisze:
 
"Mieszkałem na drugim piętrze kamienicy pełnej inteligencji przy ul.Mickiewicza 37 w Warszawie. Jeśli ktoś się bał, to nie Niemców. Gdy niemiecki oficer zobaczył mnie na ulicy i nie miał rozkazu aresztowania, nie musiałem się go obawiać. Ale gdy sąsiad Polak zauważył, że kupiłem więcej chleba niż normalnie, wtedy musiałem się
bać"
 
Władysław Bartoszewski swe życie w czasie wojny zawdzięcza dwóm Wielkim Polkom.
Pani Zofii Kossak Szczuckiej-Szatkowskiej
i
Wandzie Krahelskiej-Filipowicz
które były pomysłodawczyniami i współtwórcami Tymczasowego Komitetu Pomocy Żydom (Żegota)
 
W redakcji, "Polska Żyje", Władysław Bartoszewski był gońcem. To tu: "Polska Żyje" Pani Zofia Kossak Szczucka-Szatkowska jako pierwsza pisze protest wobec holokaustu
Za ten protest, zostanie skazana przez Niemców na karę smierci. Zaliczy również niemiecki obóz zagłady i śmierci w  Auschwitz-Birkenau.
 
Po zakończeniu II Wojny Światowej, Żydzi -komuniści wypędzą Pania Zofię Kossak Szczucką  z Polski. Władysław Bartoszewski, któremu ratowała życie nie stanie w obronie, choć jest kuzynem Jakuba  Bermana.
Władysław Bartoszewski był jedynym, który sprzeciwił się nadania Bohaterowi Narodowemu panu Rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, Orderu Orła Białego.
Żyd, germanofil, być może pobierający d Niemców lafę.
Kanalia
 
 
Dariusz Rosati, Włoch, wywodzący się z plemienia wybranego. Syn komunisty, komunista, sekretarz KU  PZPR, członek rady nadzorczej FOZZ, instytucji, poprzez którą agenci służb specjalnych ograbili Skarb Państwa na kilka miliardów dolarów, wyprowadzając ogromną część pieniędzy do rajów podatkowych.. Minister spraw zagranicznych w rządzie  Włodzimierza Cimoszewicza, który - według dokumentów IPN - był z kolei zarejestrowany jako TW "Carex
Instytut Pamięci Narodowej, podał w 2007 roku, że Dariusz Rosati, w 1968 został zarejestrowany przez Departament I MSW jako kandydat na tajnego współpracownika (kryptonim "Kajtek"), w 1976 w kategorii "zabezpieczenie", a w 1978 jako kontakt operacyjny ps. "Buyer". Z kolei w 1985 został zarejestrowany w Departamencie II MSW (kontrwywiad) w kategorii "kandydat", a listopadzie 1989 w kategorii "zabezpieczenie".
Vide "Gazeta Polska"
 
Włodzimierz Cimoszewicz, syn Rosjanina, Mariana, urodzonego w Wołkowysku. Ojciec był szefem Informacji wojskowej, czyli wojskowego UB. Włodzimierz, sekretarz KU PZPR, zajmował wszystkie możliwe najwyższe stanowiska w komunistycznych rządach
 
Adam Daniel Rotfeld, syn Leona Rothfelda, z pochodzenia Żyd, komunista, minister spraw zagranicznych w 2005 roku.
 
Adam Daniel Rotlfeld, szef MSZ w rządzie SLD, to wieloletni pracownik Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W 1956 r. był jednym z organizatorów komórki komunistycznej w Szkole Głównej Służby Zagranicznej aż do ukonstytuowania się ZMS, którego był członkiem. W okresie PRL zarejestrowany jako tajny współpracownik – kontakt operacyjny wywiadu PRL o pseudonimach "Rot", "Ralf", "Rauf", "Serb"
 
Ralf jest pracownikiem naukowym PISM. W dniach 17 i 18 stycznia 1974 roku przeprowadziłem z Ralfem dwie rozmowy operacyjne. W ich wyniku wymieniony wyraził zgodę na współpracę z wywiadem PRL, podpisał zobowiązanie i przekazał znak rozpoznawczy dla nawiązania kontaktu w Szwajcarii (dokumenty w załączeniu)” – pisał 18 stycznia 1974 r. st. Insp. wydziału III Departamentu I MSW płk J. Mędrzycki. W aktach znajduje się także zobowiązanie własnoręcznie podpisane przez Adama Daniela Rotfelda.
 
„Zobowiązuję się do zachowania w ścisłej tajemnicy wobec osób trzecich w tym najbliższej rodziny kontaktu i treści rozmów przeprowadzonych z przedstawicielem służby wywiadu MSW PRL oraz wynikających z powyższego konsekwencji na przyszłość. Zobowiązanie jest wyrazem mojej obywatelskiej i patriotycznej postawy i wolą aktywnego udzielania pomocy dla dobra Polski.”
 
 
W listopadzie 2010 r. prezydent Bronisław Komorowski odznaczył 10 osób zasłużonych dla polskiej dyplomacji. Wśród odznaczonych znalazł się m.in. Rotfeld i Krzysztof Szumski, były ambasador w Pekinie zarejestrowany jako tajny współpracownik przez służby PRL. W uroczystości uczestniczyli obok prezydenta Bronisława Komorowskiego i szefa MSZ Radosława Sikorskiego także byli szefowie dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz i Andrzej Olechowski.
 
 
Tacy ludzie rządzili i nadal rządzą Rzeczypospolita działając na jej szkodę
 
Czy my zawsze do wrogów musimy strzelać z brylantów



 
 
 
 

 

Etykietowanie:

32 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

ja za ten "wyczyn" byłych wspólpracowników Kremla, a obecnie chwalców Berlina, patrzę z ironią.
Jest taki dowcip, szmonces.

Wraca Icek do domu, a tam w łóżku jego żona Salcia leży w obcym facetem.
Co to jest? Prosze opuścić mój dom! krzyczy wzburzony Icek.
Ależ Icek, ten pan nam kupił telewizor, mówi Salcie.
A, to przykryj pana kołdrą Salcie, żeby nam sie nie przeziębił.

Tyle w temacie tej przewidywalnej do bólu bandy.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Ciesze się, ze w natłoku zajęć ma Pani czas na żarty i dowcipy.

Ukłony moje nanizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

3. Szanowny Panie Michale

Słusznie Pan zaznaczył ,to media Polsko języczne
Dlatego są tak często ich wypowiedzi cyniczne
Odnośnie tych sprzedajnych istot z piekła rodem
To oni są tylko zwyczajnym diabelskim smrodem
Moralności nie mają bo to ich podnieca
Łatwiej będzie im włazić diabłu do pieca
Za to sprzedajność mają zawsze we krwi
Zastanawia mnie ,czy im piekło się śni
Czy mają widzenia tego ich miejsca wybranego?
Czy świadomość jest u nich dnia każdego?
Myślę że szkoda czasu na śledzenie osłów
Lepiej poczytać i posłuchać Polskich Prawdziwych Posłów
Którzy widzą Polski interes nad interesami sąsiadów
Nie zawierają sojuszów z przedstawicielami oślizgłych gadów
Których głównym celem jest mord i zawłaszczenie
Wszystkiego co jest aktualnie na publicznej scenie
Pozdrawiam

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Co za komunistyczne

glaby. Opowiadaja sie po stronie indeterminizmu w sporze z determinizmem?

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Durnie

nie znaja swojej wlasnej ideologii. Cimoszewicz, Rosati i Rotfeld. Za cienkie byly kursy wumlackie? I tacy mieli socjalizm budowac? Matolectwo!

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Jeszcze inaczej

Pan dr J.Kaczynski wyglosil zdanie zaprzeczajace przypadkowosci. Opowiedzial sie tym samym po stronie koniecznosci. To moze Onakim slynna "koniecznosc dziejowa" nie pasuje? I to sa komunisci? Dno! Stalinolenin takich durakow to by od razu pod mur! I takich darmozjadow, niby to "pracujaca inteligencja", ale bez mozgow, proletariat ma zywic? Wstyd, po prostu wstyd towarzysze!

Ostatnio zmieniony przez Tymczasowy o pt., 07/10/2011 - 22:58.
avatar użytkownika Tamka

7. @Panie Michale

Pieknie pan "rozgryzl" temat. Wlasnie tak tzreba pisac- obnazajac do szpiq kosci!
Pozdrawiam serdecznie, T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika ciociababcia

8. Słowacki, Pieśń Konfederacji Barskiej

Słowacki, Pieśń Konfederacji Barskiej

http://www.youtube.com/watch?v=6R9Q1V0OROU&feature=related

Ostatnio zmieniony przez ciociababcia o sob., 08/10/2011 - 00:52.

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

9. śmiać się z pajaców :)

Marcin Wolski

WIERSZYK POPRAWNY POLITYCZNIE

Kiedy myślę o ANGELI,

to śpiewają mi anieli

i chcę nucić nawet dziecku

kołysanki po niemiecku.

Ona miłą i tak dobrą,

że aż żal, że jest za Odrą.

Zwłaszcza w porcie w Świnoujściu

dumam jak o dobrym wujciu.

I nic mi nie robi lepiej,

kiedy w plecy mnie poklepie.

Więc chcę posłać przy niedzieli

(ze mną wszyscy nasi)

pozdrowionka dla ANGELI

(a także dla STASI!)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

10. Panie Michale,witam

i ze smutkiem czekam na Niedzielę
i mnie pobrzmiewa ta piesń,szczególnie w Miejscu,pięknym ale bardzo trudnym historycznie
Miejscu,gdzie demony przeszłosci budzą się
serdecznie pozdrawiam Pana Poznań i wszystkich chorych na Polskę

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

11. Witając,przepraszam,ze zabrakło mnie wczoraj wśród NAS

ale odezwała sie moja alergia i to nie tylko na komunistów i różowych salonowców
ale
prawdziwa
jestem już i cierrpię razem z Panem i pozostałymi Polkami i Polakami
"martwię sie o Intix,pomyślmy nie raz o Niej"
serdecznie pozdrawiam
w ten zamyslony ,mglisty poranek

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

12. Szanowna Marylu,smutny wiersz,piosenka

chyba będę go sobie dzisiaj nucić ,tu w miejscu gdzie spotykało się Trzech cesarzy,nad graniczną rzeką,tym razem po jej drugiej stronie
kocham Sląsk,kocham Zagłebie,ale to TRUDNE Miłości
pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika michael

13. Polscy ministrowie insynuują Angeli Merkel powiązania ze Stasi

W książkowej wypowiedzi i późniejszych autorskich komentarzach Jarosława Kaczyńskiego nie było nic zdrożnego.
A Jego uwaga o tym, że kariera Angeli Merkel nie była przypadkowa?
Boże mój, to przecież szera prawda!
Czy to, że niemieckim Kanclerzem nie zostaje osoba przypadkowa, to coś złego?
Życzyłbym sobie, aby polskie kariery polityczne nie były przypadkowe.

Oczywiście, że po Zjednoczeniu Niemcy poszukiwali czołowych polityków, wywodzących się z NRD i o w miarę niezbrukanej przeszłości.
Kariera Angeli Merkel rzeczywiście nie była przypadkowa.
Ona po prostu spełniała te wymagania. Była córką luterańskiego pastora i nauczycielki angielskiego, z wykształcenia jest fizykiem, pracowała w laboratorium chemii fizycznej. A jej dziadek był Polakiem! BR>Czy to coś złego?

Angela Merkel pojawiła się w polityce dopiero po upadku muru berlińskiego, a jej pierwszym rządowym stanowiskiem było szefowanie niemieckiej ochronie radiologicznej. Młoda kobieta trafiła do rządu z powodu swojego wykształcenia, to nie był przypadek, na swoim rządowym stanowisku była zatrudniona zgodnie ze swoim zawodowym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym. Czy to coś złego?

Obrzydliwy domysł, że to może być interpretowane jako cos złego, mógł urodzić się tylko w chorych, komunistycznych umysłach. Podłe przypuszczenie, jakoby nieprzypadkowość kariery niemieckiego szefa rządu mogła być jedynie skutkiem powiązań ze zbrodniczą organizacją niemieckiej policji politycznej jest podłą insynuacją byłych ministrów spraw zagranicznych. 
Polskie przysłowie mówi, że głodnemu chleb na myśli, a na złodzieju czapka karakułowa. Może ich zdaniem, jeśli polityk robi karierę, to tylko i jedynie w wyniku mocnych powiązań ze służbami bezpieczeństwa, Stasi, KGB, albo GRU. Jeśli kariera nie przypadkowa, to jedynie ze służbami.
Może tak jest w Polsce.
Może to panowie ministrowie wiedzą lepiej.

Może dlatego panom ministrom wydaje się, że jedynym nie zbrukanym politykiem, może być tylko polityk z przypadku.  
To jest ich insynuacja, ich brudne myśli, ich domysł, ich niecne podejrzenie.

To nie polityka jest brudna.
To Oni są brudem polityki.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 08/10/2011 - 11:14.
avatar użytkownika gość z drogi

14. Jacku,jak my TO wszystko znamy

od lat
dobrze sie znależć w gronie ludzi myślących podobnie
serdecznie pozdrawiam
p.s nie wiem dlaczego,ale wciąż słyszę słowa :
"Boże coś Polskę przez tak liczne wieki...."

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

15. " TO ONI SĄ BRUDEM POlityki"

czekali,spiclowali,niuchali i NIC,wiec wymyslili,tak bo to ichne
spojrzenie na słowa Jarosława Kaczyńskiego
Przecież une wszystko wytłumaczą tym "niekumatym"no jesli nie wszystko,to prawie
nawet to czego
Jarosław Kaczyński nie naPISał,,czy nie powiedział
Une tak już mają,od samego początku
taki np walduś,un był nawet kiedyś w kokpicie samolotu/ Tego, który poleciał wprost do Nieba/ i słyszał GŁOSy
serd WAS pozdrawiam,słuchając Pana Jana Pietrzaka
:)))

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

W XVIII wieku większość polskich dygnitarzy z prymasem, Michałem Poniatowskim , rodzonym bratem króla Stanisława Augusta byli na żołdzie Katarzyny II, dziwki, morderczyni męża, co nie było żadna tajemnicą.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

17. Pan michael

Szanowny Panie,

Doktor praw Jarosław Kaczyński , jest zbyt wytrawnym politykiem, by zdobył się na jawną prowokację wobec kanclerz Niemiec.

Być może pan Jarosław Kaczyński ma jakąś wiedzę, o współpracy Angeli ze słuzbami specjalnymi. Jeżeli ja ma, to tego nie powiedział.

To ja napisałem , że w sieci są informację, były o agenturalnej działalności Angeli Merkel.

Ładne hasło:

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

18. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Ubolewam z powody Pani alergii.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

19. Panie Michale,właśnie oglądam

w TW Trwam
Vitalisa Skorupkę,cudowny Człowiek
i ten Testament....
serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

20. cudnie mówi o Targowicy i o IV rozbiorze

Bóg Honor Ojczyzna
i 200 lat naszej WALKI o Wolnośc
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Jacek Mruk

21. Szanowna Zofio

To prorocze dla naszego zwycięstwa
Bo Bóg dodaje nam męstwa
Tak jak bywało wielokroć w historii
Więc możemy się szykować do Glorii
Pozdrawiam cieplutko:))

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

22. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Na pamiątkę:

"

Ukłony moje nanizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

23. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Polska jest najwazniejsza

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Współczuje z powodu alergii.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

25. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Czy my mamy płakać , czy śmiać się z Marcina Wolskiego

NA ŚMIERĆ PREZYDENTA KACZYŃSKIEGO

Mediom

Prawdę mając na ustach, a kłamstwo w kieszeni,
będąc zgodni ze stadem, z rozumem w konflikcie,
dzisiaj lekko pobledli i trochę stropieni,
jeśli chcecie coś zrobić, to przynajmniej milczcie!

Nie potrzeba łez waszych , komplementów spóźnionych
Waszej czerni, powagi, szkoda słów, nie ma co,
dzisiaj chcemy zapomnieć wszystkie wasze androny
wasze żarty i kpiny, wylewane przez szkło.

Bo pamięta poeta, zapamięta też naród
wasze jady sączone, bez ustanku dzien w dzień.
Bez szacunku dla funkcji, dla symbolu, sztandaru...
Karlejecie pętaki, rośnie zaś Jego cień!

Od Okęcia przez centrum, tętnicami Warszawy.
Alejami, Miodową i Krakowskim Przedmieściem
jedzie kondukt żałobny, taki skromny choć krwawy.
A kraj czuje - prezydent znowu jest w swoim mieście

Jego wielkość doceni lud w mądrości zbiorowej.
Nie potrzeba milczenia mącić fałszu mdłą nutą
Na kolana łajdaki, sypać popiół na głowę
Dziś możecie Go uczcić tylko wstydu minutą!

Marcin Wolski

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

26. Panie Michale,serdecznie dziękuję

ku pamięci
pozdrawiam i chowam do mojego schowka

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

27. Panie Michale

te słowa stanowia sens naszego życia,zal mi serdecznie tych,ktorzy dostali przed laty bilet w jedna strone,wspaniali ludzie,kochajacy Polske nad życie
serd pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

28. Panie Michale,niestety

to coś,to juz nieodłączny cień,czasami daje pożyć,ale zawsze wraca
jak" Powracająca fala"
serd pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

29. Pani Ciociababcia,

Szanowna Pani,

Dziękuje za J. Kaczmarskiego i Hymn Konfederacji Barskiej.

Może by dziś zawiązać nową Konfederację Barską, Potomkowie Konfederatów Barskich żyją i na Blogmedia piszą

Nigdy z królami nie będziem w aliansach,
nigdy przed mocą nie ugniemy szyi,
bo u Chrystusa my na ordynansach,
słudzy Maryi.

Więc choć się spęka świat i zadrży słońce,
chociaż się chmury i morza nasrożą,
choćby na smokach wojska latające -
nas nie zatrwożą.

Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami,
więc nie dopuści upaść w żadnej klęsce,
wszak póki On był z naszymi ojcami,
byli zwycięsce.

Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę,
nie ulękniemy przed mocarzy władzą
wiedząc, że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą.

Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
i spać pójdziemy o wieczornej zorzy,
ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
i hufiec Boży.

Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
i szedł na święte kraju werbowanie,
ten de profundis z ciemnego kurhanu
na trąbę wstanie.

Bóg jest ucieczką i obroną naszą,
póki On z nami, całe piekła pękną -
ani ogniste smoki nie ustraszą,
ani ulękną.

Nie złamie nas głód i żaden frasunek,
ani zhołdują żadne świata hołdy,
bo na Chrystusa my poszli werbunek,
na jego żołdy.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

30. Pani Tamka,

Szanowna Pani,

Bardzo mi miło.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

31. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

We Wszechświecie istnieje obszar wolności umożliwiający podejmowanie świadomych aktów woli.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

32. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

Może my potrzebujemy Stalina by zrobił czystkę ze zdrajcami.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz