Tuż przed ciszą raz jeszcze

avatar użytkownika eska
W swoim życiu spotkałam tylko dwie osoby, które były dla mnie absolutnymi autorytetami. Takimi, których rad i pouczeń nie ma się potrzeby podważać, którym wierzy się absolutnie. To była moja śp. Babcia i Jan Paweł II. Właśnie w tej kolejności. Babcia zmarła, kiedy Karol Wojtyła nie był jeszcze papieżem.

Moje wybory polityczne nie są uwarunkowane ani potrzebą autorytetu, ani szukaniem przywódcy – wręcz odwrotnie, ludzie tacy jak ja to zmora wszystkich szefów, wieczni indywidualiści, nie uznający autorytetów.

Będę głosować na PiS i wyjaśnię, dlaczego.

Są rzeczy oczywiste – Smoleńsk, zapaść finansów publicznych, stan oświaty i służby zdrowia itd., itp. – litania jest długa. Ale ja mam swoje własne dwa "prywatne" powody dodatkowe.

Pierwszy powód to taki, że znam tych gostków z KLD od początku. Może akurat nie Tuska osobiście, ale jego kolegów. To są ludzie, którzy najpierw „przechowywali się” w latach 80-tych, pracując w spółdzielniach studenckich, na czarno czy na wyjazdach na zmywak, a potem od razu weszli do polityki. Oczywiście – od razu znaleźli też „sponsorów”. Ich główną umiejętnością jest przyssanie się do stołków i łatwe życie za państwowe pieniądze. Ale nie to jest, wbrew pozorom, najgorsze – najgorsze jest to, że to są teoretycy „jednej książki”, ludzie, którzy przez ponad dwadzieścia lat brylują na salonach i nigdy nie zhańbili się normalną pracą. Ich wolnorynkowe teorie są wzięte z sufitu, a jakie głupoty potrafią wymyśleć, to przekonałam się jeszcze w latach 90-tych. Za to zadadzą się nawet z diabłem, byle stołka nie utracić. Nic im rąk nie brudzi, nie znają takiego pojęcia, wszystko jest na sprzedaż.

Powód drugi to tzw. nowy paradygmat kulturowy. Nasze społeczeństwo od 20 lat jest poddawane praniu mózgów, rzecz nasiliła się gwałtownie po śmierci naszego Papieża. Ale dotąd było to działanie presją mainstreamu  i kasy, ostatnio  nastąpiło już wsadzanie do aresztu za działania inne niż zgodne z wyznaczonym przez elyty paradygmatem.

O czym piszę? Ano jeśli jedna z drugą panienka powiesi genitalia na krzyżu, postawi palmę na skrzyżowaniu w Warszawie czy też tłusty gostek przebierze się za motylka i dokonuje profanacji podczas procesji Bożego Ciała, to pod dyktando lewactwa towarzystwo rechocze ze szczęścia, a i kasy nie poskąpi.

Natomiast kiedy student ASP i kulturoznawstwa na UW prowadzi wielkie happeningi* z bardzo określonym przesłaniem, angażujące tysiące ludzi, ale podważające ów lewacki paradygmat kulturowy, który wciska się nam od lat – to się go wsadza do aresztu pod gównianym pretekstem**. Tak, tak, ten człowiek, wykształcony, z dobrej rodziny, z potężnym temperamentem artystycznym to wg ulizanego Lisa bandzior Staruch.

„Boże, chroń fanatyków”, „Born to be wild” – to nie są hasła, które podobają się władzy. Władzy podobały się  za to „hapenningi” kucharskie na Krakowskim Przedmieściu, polegające na lżeniu staruszków pod krzyżem.

Dlatego właśnie zagłosuję na PIS – żeby odsunąć od władzy biurokratycznych,  niedouczonych nieudaczników, którzy wypruwają nam mózgi na swoje podobieństwo, psując przy okazji wszystko, co się da.

 

 

 *http://pl.wikipedia.org/wiki/Happening

**http://mampytanie.salon24.pl/350338,jest-zywiolem-ktory-trzeba-chwytac-pazurami-bo-sie-wymyka


Przypominam!

Małgorzata Lenart

Lista nr 1, miejsce 7

 Okręg 30 - Mikołów, Racibórz, Rybnik, Wodzisław


 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @eska

warszawska ulica, ta prawdziwa, nie napływowe białe kołnierzyki, ta rozbrykana i rozbuchana chuliganka, instynktownie wybrała Chrystusa w odpowiedzi na działanie władzy po 10.04.2010 r.

Oni nie czytają encyklik, oni instynktownie czują to, o co wołał JP II własnie i do nich, do tych dzieci ulicy.

bp. Kazimierz Gryczan, tak atakowany na łamach GW wzywa :

"Jan Paweł II. On błaga nas: "Proszę was, abyście całe to dziedzictwo, któremu na imię Polska, przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością; abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się i nie zniechęcili; abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy" (Krakowskie Błonia, 10.06.1979 r.).

Pójdę i zagłosuję za Polską, z którą identyfikował się Jan Paweł II.

Nie pozwolę podcinać korzeni, z których wyrastamy.

Jesteśmy narodem wierzącym.

Pójdę na krucjatę z kartką wyborczą w ręku."

9 października obok Biskupa stanie chłopak w szaliku klubowym z Warszawy, Poznania, Kielc, Gdańska, Białegostoku.

Bo czują tak samo i to samo.

Niech nas Bóg prowadzi i ma nas w opiece.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

2. Maryla

I niech Bóg błogosławi tych chłopaków, bo to oni dziś dają świadectwo.

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika kazef

3. Wlasnie prezydent

wystapil z oredziem do lemingow, zeby szly na wybory.
Cale przemowienie miescilo sie w poetyce i narracji wiadomo czyjej, straszacej kryzysem, mowiacej ze wiele w ostatnich latach osiagnelismy, ze sie rozwijamy itd. czyli ze jest dobrze, nie psujmy tego...
Prezydent wielokrotnie podkreslal słowo "MY", to nawiazanie do opartego na fałszu hasła "bądżmy razem" zadekretowanego Polakom po katastrofie smoleńskiej. Stanowiło ono i stanowi jaskrawe zaprzeczenie naszego "nie będziemy razem"

avatar użytkownika Maryla

4. @kazef

Bul Komorowski to jest RAZEM z panią Dziadzia i Michnikiem.

Niech idą precz, ja z nimi nie mam nic wspólnego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

5. On wręcz blagał o pójscie na wybory

mało z ekranu nei wyszedł.

Ale był mało przekonujący, bo to gadka pusta i oderwana od polskich problemów. Kto mu uwierzy, ze to były cztery lata sukcesów i rozwoju, jak bieda w narodzie az piszczy