Komorowski w wielkim pośpiechu zatwierdził knebel informacyjny

avatar użytkownika Internaut
Który także wydaje się być bublem prawnym.

Sposób zatwierdzenia tego skandalicznego i niespotykanego w demokratycznych państwach zapisu wskazuje,że prezydent bierze udział w tym spisku ( trudno to inaczej nazwać), który ma na celu zablokowanie informacji niewygodnych obecnej władzy. A tych nazbierało się aż nadto.

Zasłaniając się interesem państwa stworzono cudaka legislacyjnego, którego zapisy nie budzą wątpliwości co do intencji. No bo jak inaczej traktować zapis, że jeśli jakiś urzędnik wskaże konieczność utajnienia informacji, a później nie będzie już tym urzędnikiem, to informacja pozostaje tajną na zawsze? Inna osoba na tym stanowisku już tej decyzji zmienić nie może?

Sam sposób zgłoszenia w ostatniej chwili (na ostatnim posiedzeniu Sejmu) przez partię rządzącą, zatwierdzenie przez Sejm pod osłoną nocy, oraz zmobilizowanie Komorowskiego do zatwierdzenia tych zmian w niedzielę (to jest także coś niespotykanego, jakże ważna dla tych osób jest ta zmiana, skoro nawet święto nie przeszkodziło w jej podpisaniu) , to jest także novum w naszym ustawodawstwie.


Do śmieszności posunął się prezydent Komorowski, który wczoraj, nie zaważając na święto, ustawę podpisał, po czym stwierdził, że:
wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją trybu jej uchwalenia w zakresie dotyczącym poprawki Senatu wprowadzającej ograniczenie prawa do informacji publicznej (czy aby podpisanie nie powinno nastąpić po tym orzeczeniu skoro ma wątpliwości).

Przeciwko tej poprawce protestowały organizacje pozarządowe, w tym m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. O zawetowanie ustawy apelował do prezydenta PiS, PJN i SLD.
Cynizmem wykazał się Komorowski (nie pierwszy raz zresztą) określając te protesty, jako podyktowane tylko i wyłącznie interesem partyjnym, a samo podpisanie ustawy tłumaczył, jak zwykle, to znaczy wymogami unijnymi (co wygląda na skrajne kłamstwo) i wysokimi karami dla Polski w związku z nie podpisaniem.

Aż się chce zapytać, dlaczego tak się spieszycie panowie?
Możemy się tylko domyślać, że zapis, który został stworzony i przypieczętowany przez prezydenta ma chronić skórę koalicji rządzącej utajniając informacje choćby związane z katastrofą smoleńską, kontraktem gazowym "negocjowanym" przez Pawlaka, okolicznościami powstania niespotykanej dziury budżetowej, czy mniejszymi grzeszkami, jak afera hazardowa i okoliczności jej tuszowania, czy inwigilacja opozycji i byłego Prezydenta (choć to akurat trudno zaliczyć do mniejszych grzechów, no chyba że w Polsce).
 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Jacek Mruk

1. Czego można się spodziewać po zwykłym głąbie

Mającym aspiracje by być za życia Zombie
Nie wiem kto zaliczał wpisy w indeksie
Być może będący w IPN na indeksie
W sumie i tak to nic nie zmieni
Bo durnie i ciemniaki są durniami zachwyceni
Musimy poczekać aż nadejdzie wreszcie Boską sprawiedliwość
Wtedy się skończy puszenie i głupoty błyskotliwość
Pozdrawiam