...muszę już uciekać !...

avatar użytkownika jwp

Nie tak prędko Panie Prezydencie !

Bronki Bronka.

Jak można nie kochać Bronka i jego „Bronków”. Tak mu było spieszno na Prezydenckie Dożynki w Spale, iż nie miał czasu złożyć kwiatów na Cmentarzu Wojennym AK w Budach Zosinych. To już nawet nie żenada. To obraz naszych czasów. Nie to żeby Dożynki nie były ważne. Plon niesiemy, plon. Wielu żołnierzom AK nie było dane dożyć kolejnych Dożynek, a co dopiero jakichkolwiek świąt w gronie rodzinnym. Przez dziesiątki lat polska wieś musiała żywić Partię i Bratnie Narody. Dla zwykłego obywatela nie tylko mięsa brakowało. Nie wierzę, że nie można było skoordynować obu uroczystości. A tak akcencik w imieniu Prezydenta na Cmentarz Wojennym AK złoży jego współpracownik i wieloletni asystent Michał Szweycer.

Współpracownik Prezydenta RP - ważna persona mam nadzieję. Godna Pamięci Żołnierzy AK. A tu się okazuje, że to Pan Nikt. Były radny PO w podwarszawskiej gminie Piaseczno.

...Praca dla pana prezydenta Komorowskiego jest dla mnie najwyższym zaszczytem. Bardzo cenię koncepcję ponadpartyjnej prezydentury...”.

Nie ma natomiast zbyt wiele o tym „wieloletnim” w sieci, ani też nie znajdziemy nic na stronie Kancelarii Prezydenta RP.

Nie wiem czy nawał pracy, też chęć zabawy na Dożynkach spowodowały, że nie znalazł się nikt godny zastąpić Prezydenta w Budach Zosinych. Skoro nie mógł zostać by złożyć kwiaty to po cholerę się tam wybierał. By znów wygłaszać swoje mądrości...

...To z jednej strony ogromna duma, że Polska jest postrzegana jako kraj sukcesu, kraj ludzi, którzy zdobyli wolność i ją mądrze zagospodarowują, że mają sukcesy polityczne, gospodarcze, że cały świat to docenia i widzi. A jednocześnie miałem takie chwile w czasie tego wyjazdu, kiedy widziałem, gdzie są rzeczy najważniejsze i skąd te polskie sukcesy się biorą - podkreślił Komorowski.

W tym kontekście opowiedział zebranym podczas uroczystości na cmentarzu wojennym dwa swoje wspomnienia z wizyty w Nowym Jorku.

Pierwszym było - jak mówił prezydent - honor spotkania i podziękowania w imieniu Polski 93-letniemu Zygmuntowi Błażejewiczowi, który walczył w II wojnie światowej w polskich oddziałach partyzanckich Wileńskiego Okręgu AK. "Jego serce zawsze biło dla polskiej wolności" - podkreślił Komorowski.

Drugim wydarzeniem, które utkwiło w pamięci Komorowskiego z wizyty w Nowym Jorku, było spotkanie - podczas przejazdu na Manhattanie - z ciemnoskórym kierowcą samochodu dostawczego, który serdecznie go pozdrowił ze swojego samochodu i wyciągnął obrazek Chrystusa Miłosiernego.

Każdy żołnierz AK, także i mój ojciec, i stryj, jak szedł do walki o polską wolność tam na wschodzie, szedł z Chrystusem Miłosiernym - opowiadał Komorowski. - I pomyślałem sobie, że gdzieś tam na Manhattanie, ten ciemnoskóry kierowca, on też coś wie o Polsce, o polskiej wolności, z czymś mu się kojarzy - dodał...”.

Źródło - Przemówienie prezydenta. Na koniec zażartował.

Szczególnie ważna wydaje się anegdota o ciemnoskórym kierowcy samochodu dostawczego z obrazkiem Chrystusa Miłosiernego - prawdopodobna jak spotkanie tam Elvisa Presleya.

Podziemne tunele.

Patrząc litościwie na Prezydenta Komorowskiego, Premiera Tuska i jego ekipę nie łudźmy, że są to persony na miarę Kadafiego, Putina czy im podobnych. W każdej mierze daleko im do nich. Również ze względów na specyfikę Polski oraz na fakt, że przy całym „szacunku” dla „dorobku” PO jawią mi się jako niezdarnie, choć w wielu obszarach skutecznie, głównie jak coś trzeba zepsuć, jako pacynki. Kukiełki w rękach sprawnego lalkarza. Zarówno twórcy jak i animatora owych lalek. Kukiełeczki, jak to kukiełeczki radośnie podrygują, otwierają usta jakby mówiły własne słowa. Tak się rozhulały na scenie, że nie wiadomo kiedy przestaną ? Czy w ogóle biorą taki wariant pod uwagę i czy mają plan ewakuacji. Każda lala lubi być dopieszczana i komplementowana. Nie chce słyszeć w żadnym wypadku, że nieubłagany czas może odcisnąć piętno na jej urodzie. I tak zapewne wydaje się naszym „piękniochom”, nawet tak niezwykłym jak Stefany czy inne Halickie. Zapewne podpisując cyrograf wierzyli, iż unikną wizyty w „Rzymie”. Iż raczej skończą na ciepłych posadkach w Brukseli, jak ich ojcowie z UW. Może być zgoła inaczej i winno być. Dlaczego wspomniałem o Kadafim ? Jak wielu przewidujących tyranów miał swoje wyjścia awaryjne, wiele, jak na razie pomogły mu tylko w ucieczce, bo władzy już nie odzyska. Są lepsi od niego kandydaci w dojeniu Libii, namaszczeni przez kapitalistycznych dojarzy. Miał tunele, czy ma je Bronek ? Wątpię. Czy zdoła się ukryć w Ruskiej Budzie ? Nie sądzę, tym bardziej, że drewniana i jakaś taka łatwopalna.

Wojna Domowa.

Pół konia i całe „kurestwo” polityków oddam za najbliższy temu co się zdarzy scenariusz. Jedni trąbią, że będzie wojna i nawołują się jak wilcy. Inni nie mogą się zdecydować na drastyczne, acz konieczne rozwiązania. Boimy się wojny domowej, trudno się dziwić, w końcu jesteśmy zatroskani o Polskę i nasze rodziny i dzieci. Uwierzcie mi, jeżeli nawet sowieckie pachoły zdecydują się wystąpić przeciwko Polsce i Narodowi, to tym bardziej zostaną w sekundzie zdmuchnięci. Nie będzie odwodu ze strony krasnoarmiejców w dziurawych trampach i z pepeszami na sznurku. Jak i nie będzie spektakularnej akcji Specnazu. Może tylko ochroniarze spod znaku Zubrzyckiego spróbują zawalczyć o Warszawę. Oni jednak mają u normalnych ludzi szczególnie przeje...e. Tarasy schowają głowę w gary na studenckiej stołówce, a najdzielniejsi obrońcy PO będą zbyt zajęci walką o pampersy w Ośrodkach Pomocy Społecznej. Ilu ludzi, tyle historii i histerii. Jeżeli nawet uda się zbiec twórcom „Zielonej Wyspy”, to raz, że nie wszystkim, a dwa, że zostawią po sobie najpierw rozżalonych, a potem wściekłych wyznawców. Nie będzie ofiar, dość ich już było. Tchórze i zdrajcy nigdy nie stają na ubitej ziemi, nie mają woli walki, bo i nie kieruje nimi żadna idea, wiara czy też przekonania. Zawsze chowają się za plecami swoich mocodawców, z ukrycia przyglądając się zdradzonym siostrom i braciom z wyciągniętą po srebrniku ręką. A tu DUPA, jakich mało. Unia zaczyna się sypać, czyli wreszcie podąża prawidłową drogą rozwoju, Rosja ma swoje problemy i oddech Chin na plecach. Indie i Pakistan póki co przyczajone. A na Izrael, ten to dopiero ma „myślenice”.

Wybory, wybory i po wyborach.

Nie możemy dłużej oczekiwać, że ktoś lub coś nas wyręczy. Wybory to najbliższa okazja by może nie wszystko, ale wiele zmienić. Mówiącym, że nie ma na kogo głosować proponuję taki układ - zagłosujcie na PiS, a raczej na kandydatów którym możecie zaufać. Jeżeli PiS zwycięży i nas zawiedzie, to pierwszy dam im czerwoną kartkę. Chyba, że wolicie iść na dno z obecną załogą. PiS nie wyprowadzi Polski nawet w kilka lat na prostą, lecz wolę kilka lat powalczyć, niż przedłużyć o kolejne lata państwo, które mimo wszystko jest kontynuacją PRL-u, tylko, że w nowocześniejszej odsłonie. Nie jest dla mnie ważne, czy Bronek będzie spier....ł przez podziemne tunele, choć mając na uwadze, nie bez złośliwości, figurę Anny de domo Dziadzi mogliby się zakorkować. Nie myślę o zemście, stosach, szubienicach, linczach i więzieniach. O objazdowym Tusko-Cyrku, z co bardziej zasłużonymi politykami PO w klatkach ku uciesze gawiedzi. O pokazowych procesach. Tropieniu po piwnicach i lasach uciekinierów z Rządu Tuska. Nie myślę o tym. Jak tak uważam. Co prawda wszystkie te krotochwile zamieniłbym na jedną, acz skuteczną karę. Całkowite wykluczenie, formę banicji. Wszystkie osoby, które pełniły jakiekolwiek funkcję w urzędach i rządzie z namaszczenia PO i czyniły to z oddaniem, wszyscy posłowie PO, PSL i SLD, członkowie rządu na czele z Premierem, Prezydent ze swoimi kancelistami. Lista jest dość długa, zatem nie będę zanudzał nazwiskami SB-eków i PZPR-owców. Wszyscy oni powinni zapłacić grzywnę za złe i na niekorzyść Polaków zarządzanie krajem. I wali mnie los ich „niewinnych rodzin”. Konfiskata całości majątku. Oni nie mieli skrupułów, ani w walce o żłób, ani o utrzymanie się przy nim. Następnie z małej części uzyskanej kwoty zakupić kawałek ziemi, gdzieś daleko, w Azji może. Wskaźnik zagęszczenia -1metr kwadr. na łeb, w pionie mogą sobie śmigać do samego nieba. Przecież rządzili sporym państwem, to i na 1 metrze kwadr. sobie poradzą.

Ludzie, musimy wreszcie zrozumieć, że bez odpowiedzialności nie ma odpowiedzialnych.

Od nas wymaga się obywatelskiej postawy, od siebie nie wymagają nic.

Zatem nadchodzi Czas Odpowiedzialności za swoje czyny wobec Polski.

Drogi Prezydencie, nie musisz uciekać, najlepiej dla Polski będzie jak wrócisz do Ruskiej Budy i tam spędzisz resztę swojego nędznego życia. A miejscowi sympatycy cię wesprą lub rozliczą. Znajdźmy w Polsce miejsce dla wszystkich członków PO. Tusk na komin, niech wisi i jara się dymem. Klich niech otworzy prywatny gabinet psychiatryczny, klientów z depresją i skłonnościami samobójczymi będzie miał wielu, choćby z grona swoich towarzyszy partyjnych. Bez kolejki wejdzie Stefan N. Graś i tak ma co robić, zima może być sroga. Sławku Nowaku na wybiegi, agencji towarzyskich, wszak nieważne gdzie się kurwi. Może wrócę do tego tematu. Wizja ich przyszłości jest interesująca, a może być nawet zabawna.

Nowe twarze, stare służby.

Cała historia, a ostatnie lata pokazały nam, że często możliwe są najbardziej nierealne scenariusze. Dlatego nie bójmy się fantazjować, dawać upust wyobraźni. Może właśnie to co najbardziej widoczne lub nierealne jest wskazówką. Zarówno w „Smoleńskiej Robocie” jak i na najbliższą przyszłość. Często złodziejami sklepowymi nie są bezdomni. Bywają nimi eleganccy panowie i damy. Rozglądnijmy się dobrze, przypomnijmy sobie zdarzenia sprzed lat. Gdzie są i co teraz robią np. tacy ludzie jak Grzegorz Hajdarowicz, a kim byli wcześniej. W imię jakich ideałów walczyli, a kogo teraz bronią, z kim walczą. Jaką mają rolę do odegrania, choćby taki rodzynek, strona Polska Ma Sens. Pełna jadu, nienawiści, TW i SB-eków.

„...Polska Ma Sens” - to portal społeczno-publicystyczny, który pragnie skupić wokół siebie mądry entuzjazm ludzi twórczo zmieniających świat na lepsze. Redakcja nie boi się opisu zjawisk negatywnych, ale pielęgnuje myślenie pozytywne i walczy z czarnym postrzeganiem świata i Polski...”.

Klituś Bajduś Szanowni Redaktorzy.

Dla mnie jesteście kolejnym SB-eckim klonem GóWna odpalonym dla...

Jeżeli przed wyborami pojawią się takie jak tu opisane wrzutki...

Mocne pogłoski o planowanej na ciszę wyborczą prowokacji.

Cel: Kaczyński - link.

Metoda: sfałszowana rozmowa z prezydentem z 10/04

To pamiętajmy, że Bronek i Donek też używają telefonów.

A teraz z innej beczki.

5 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. RE DOŻYNEK i ZASTĘPSTWA

nie wiem dlaczego ale przypomniał mi sie pogrzeb pani Anny,Matki Solidarności
gdzie też w zastępstwie dwu smutnych panów ,lekko zawianych omal nie wpadło do
grobu,tak sie spieszyli,by wykonać Zadanie
ale się nam trafiło Panisko
Symbol Matka Solidarności,nie wiele wart
Symbol tych co nas żywią,jeszcze mniej
mam nadzieję,ze Ludzie to zapamietają
serd pozdr

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o śr., 28/09/2011 - 17:21.

gość z drogi

avatar użytkownika Sierota

2. Świetna nota i

tytułem komentarza dorzucam kawałek z innego podwórka.

Ostatnio zmieniony przez Sierota o śr., 28/09/2011 - 17:37.
avatar użytkownika Sierota

3. i tytułem uzupełnienia

Jednego z chórku piewców wolności mamy już chyba z głowy Lis stracił 500 tys. widzów, przegrywa z TVN i Polsatem

avatar użytkownika gość z drogi

4. Lis stracił 500 tys.widzów,

musiałam sobie TO powtórzyć,CUDO
oby TAK dalej
re Muzyki,Super
pozdrowienia z usmiechem jesiennym i złotem drzew

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

5. "Nowe twarze,stare służby

i stare metody,sprawdzone od lat
Musimy TO jakoś przetrwać,jedyne co cieszy,TO to,ze oni przestali być tacy pewni siebie
juz płemier sam ze sobą nie przegrywa,nadchodzą posiłki
niskie Ukłony dla Kibiców Patriotów
pozdr

gość z drogi