List Zbigniewa Romaszewskiego do prezesa TVP Juliusza Brauna
Chciałbym stanowczo zaprotestować przeciwko nieuczciwemu i stronniczemu sposobowi przedstawienia w „Wiadomościach” TVP stanowiska PiS w sprawie tzw. kiboli. Pani redaktor Justyna Dobrosz – Oracz w swojej relacji w dniu 22 IX, całkowicie powielając stanowisko Platformy Obywatelskiej, stwierdziła w sposób bardzo wyraźnie wartościujący, że „PiS który kiedyś głosił politykę zero tolerancji teraz popiera herszta kiboli”, gdy tymczasem Platforma stara się oddzielić pseudokibiców od kibiców prawdziwych.
Już samo użycie w poważnym ogólnopolskim programie informacyjnym, w stosunku do osoby tymczasowo aresztowanej, pod dość wątpliwymi zarzutami, z którymi miałem okazję się osobiście zapoznać – określenia „herszt” - jest rażącym nadużyciem dziennikarskim. Jakim prawem pani Dobrosz wobec milionów telewidzów znieważa człowieka, o którego realnej winie bądź niewinności nie jest w stanie niczego jeszcze powiedzieć?
Do zilustrowania tezy o „sojuszu PiSu z hersztem” użyta została także moja wypowiedź. Wypowiedź, którą nagrała redaktor Dobrosz jasno uzasadnia moje stanowisko w sprawie udzielonego poręczenia, nie pasowała ona jednak do z góry założonej tezy i została przedstawiona (czy tez raczej – nie przedstawiona) w sposób całkowicie wypaczony, sens został praktycznie pominięty. Proszę Pana Prezesa o zapoznanie się z nagranym materiałem. Można powiedzieć, że szkoda było mojego czasu i czterech osób ekipy „Wiadomości” TVP.
Poręczyłem za Piotra Staruchowicza, ponieważ uważam, iż stawiane mu zarzuty w żaden sposób nie kwalifikują się do zastosowania takiego środka zapobiegawczego, jakim jest areszt i może to budzić obawy czy nie chodzi tu o polityczną zemstę. Zaś samo zatrzymanie Staruchowicza w dniu 1 sierpnia, zaraz po składaniu przez kibiców Legii wieńców na kopcu upamiętniającym zamordowanych podczas Powstania Warszawskiego mieszkańców Warszawy, było ze strony władz porządkowych albo przejawem skrajnej głupoty, albo świadomie obliczone było na sprowokowanie burd i zamieszek. Piotr Staruchowicz po zatrzymaniu i skuciu go, w czasie przewozu do aresztu, został przez wiozących go policjantów z premedytacją, metodycznie , w sposób zagrażający jego zdrowiu, a niestety w takich wypadkach bywa że i życiu, dotkliwie pobity.
Jak Pan Prezes zapewne wie - w tych dniach obchodzimy 35 – lecie powstania Komitetu Obrony Robotników potem KSS „KOR”, którego byłem członkiem. Wówczas, trzydzieści pięć lat temu, broniliśmy ludzi, których prawa obywatelskie były naruszane. Niesłusznie obciążano ich winą za zamieszki w Radomiu, a także bito. Wybierano tych, którzy mieli jakąś przeszłość kryminalną, by jak najgorzej wyglądali w oczach opinii publicznej. I była to realna przeszłość kryminalna - znacznie gorsza niż wszystko, co kiedykolwiek zarzucano Piotrowi Staruchowiczowi. Broniliśmy ich w przekonaniu, że sprawiedliwość należy się wszystkim - bowiem każdy obywatel jest równy wobec prawa i nie ma obywateli lepszych i gorszych, tych których można bić i tych których można zniesławiać. Ja tego przekonania do dziś nie zmieniłem.
Proszę Pana Prezesa o ustosunkowanie się do podniesionej przeze mnie sprawy i o zwrócenie szczególnej uwagi na łamanie standardów dziennikarskiej bezstronności w głównym programie informacyjnym Pana stacji.
http://wpolityce.pl/artykuly/15205-list-zbigniewa-romaszewskiego-do-prezesa-tvp-juliusza-brauna
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. @Maryla
Ogladalam ta relacje pani, przepraszam za wyrazenie "z wielkim lbem" (ona naprawde ma nieproporcjonalnie wielka glowe do swojej postury). Oburzylam sie tak samo jak pan Romaszewski. Dobrze, ze pan senator wystosowal taki list.
Poza tym "Wiadomosci" stalu sie Dziennikiem Telewizyjnym - tuba propagandowa rzadzacych z "bulem" na czele. Cos niewiarygodnego, a jednak.
T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.