Przekroczyliśmy Rubikon.

avatar użytkownika jwp

alea iacta est…

Piszę tą notkę z mieszanymi uczuciami, głównie w stosunku do siebie i mojego prawa do wypowiadania się w tej sprawie.

8 września tego roku przypomniałem postać śp. Ryszarda Siwca, nie zapominając o jemu podobnych -Pijak, który "podpalił się przypadkowo".

Przez wiele lat mojego życia zdarzało mi się mieć różne myśli i nastroje. Czasem bardzo pokręcone, innym razem złowieszcze lub melancholijne. Były też pytania o to co jestem w stanie zrobić dla Rodziny, dla Polski. Jak daleko się posunąć ? Czy będzie to bohaterszczyzna, czy też bohaterstwo ? Czy mam prawo jak alpinista spaść ze szczytu dla własnej próżności i adrenaliny ?. Czy mogę się poświęcić dla Ojczyzny pozostawiając Rodzinę. Beze mnie i bez środków do życia. Bez kołysanki na Dobranoc, bez objęć wieczornych. W imię czego ? Patriotyzmu, ułudy, iż czyn mój odmieni Oblicze Tej Ziemi. Nachodzą mnie ciągle lęki, w dzień i w noc. Lęk przed utratą bliskich, mojego odejścia. Śmierć moich dzieci, nagła, niespodziewana i niczym nie zasłużona. Brak chęci do życia gdy ich zabraknie. Są też zwykłe, codzienne lęki. Przed utratą pracy, zdrowia i komornikiem, który jak sęp natychmiast nadleci zabrać mi to czego i tak nie mam. A czegóż się uczciwie mogłem dorobić ?

Wielokroć myślałem czym można skruszyć „Skostniałą Lawę Naszego Narodu ?. Jakim czynem, gestem ? Jakim poświęceniem. Cóż ja mogę, skoro Jan Paweł II i Smoleńsk, tudzież inne Polskie Dramaty są tylko jak „chwilówka”, pożyczka uczuć na chwilę. Nie ma wojny, trudno partyzancić. Moje i zapewne życie większości z was jest jak huśtawka bez ogranicznika obrotów. W każdej chwili może się przekręcić w koło i nie koniecznie wróci do poprzedniego stanu. Pomimo ogólnej niechęci do „Życia”, do tej karykatury jaką jest, trzyma mnie „Przysięga Małżeńska”, bardzo ważny Sakrament. Mój wybór. Wybór na całe życie. Żony, Dzieci, Rodziny. Wielki obowiązek, wielka radość i wyzwanie zarazem. Nowy Wizja spod znaku NWO, lewacka i liberalna wizja świata podsunęła by mi natychmiast zbawienie w postaci prawa do eutanazji, prawa do życia bez cierpienia i bez życia - za dużą garść dolarów. Gdy kombinowałem jak koń pod górę, raz lewym, raz prawym bokiem, mój demiurg podpowiadał kolejne rozwiązania moich problemów. Sprzedaj nerkę, zostań zawodowym mordercą, uwierz w Toto-Lotka i takie tam inne świetne pomysły.

Nie ukrywam, że modliłem się i modlę się do Boga. Nie tylko w trudnych chwilach. Moje życie, mam nadzieję prawe, jest moją modlitwą. O kumulację w Totka też mi się zdarza modlić. A co ? Jednak nie tylko dla siebie. A i tak zawsze rozmowę z Bogiem, w różnych miejscach, czasie i niejednokroć w dziwnych okolicznościach i tak kończę modlitwą o łaski dla naprawdę potrzebujących. I nie jest to wybieg. Mam szacunek dla Istoty Wyższej, moja przebiegłość jest i tak jasna jak słońce. Po głowie chodzą mi różnorakie myśli. O miłości, nienawiści. Pokoju i Wojnie. A czasem i o kuchni, takiej polskiej, ciepłej, rodzinnej, wielopokoleniowej i daniach, że palce lizać. Przekłada się to na wpisy. Pragnę zmieniać Świat jak i go ocalić. Podpalić i ugasić.

Powiem wprost, myślałem o pewnym wpisie, kilka miesięcy temu. Wierzcie mi lub nie, o tym czy zdarzy się jeszcze w Polsce kolejna tragedia - próba samospalenia. Niedowiarkom mogę zeskanować moje notatki, a laboratorium potwierdzi ich datowanie. Nie chciałem jednak dotykać tego tematu. Był to błąd. Zapewne nie zapobiegłbym tej wielkiej tragedii jaka się zdarzyła. Być może wielu z nas chciało z siebie wydobyć ten krzyk, błagać o pomoc w bezsilności własnej. Jeden z blogerów zaapelował by nie upolityczniać tego dramatu. Jak sądzę szczery i osobisty wpis.  Kto my przyklasnął ? - lewacy i PO-owcy, na co dzień jego krytycy i wrogowie. Znamienne. Nie da się rozłączyć życia naszego z polityką. To polityka z buciorami wkroczyła w nasze życie. To nie jest tak jak mówi Premier Tusk, że to sołtys odpowiada za sołectwo. On też oczywiście, jak niechybnie ja za swoje błędy, złe decyzje. Jest też Bóg na Niebiesiech i jest też kapitan tej łodzi. Premier, Rząd, Prezydent jak i również opozycja. Jesteśmy i my, szczególnie winni.

To my przechodzimy codziennie obok „kamienia milowego” naszych trosk, codziennej walki o byt. Sytuacji dla jednych do rozwiązania, innym zaciskającym pętlę na szyi. Dzień po dniu szczęście mija się z tragedią, czasem się splata. Budzisz się i nie wiesz czy śmiech nie przerodzi się w szloch. Modlisz się i pracujesz, jednak nikt i nic nie da Ci gwarancji, że nie staniesz na brzegu Rubikonu…

Jak dla mnie ten Świat, Świat jaki proponują mi i Wam współczesne Demony - Politycy i Władcy Lalek już dawno spalił za sobą wszystkie mosty.

Oni podjęli  już decyzje i je realizują.

A gdzie Ty będziesz w dniu decyzji ?

Po drugiej stronie Rubikonu ?

Módlmy się w intencji...

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. dożynacze watah zabili w ludziach poczucie uczciwości

za pomocą kanalii zatrudnionych w mediach. Zabijali dzień po dniu , o ilu takich cichych śmierciach nie wiemy ?

Ostatnie działania szubrawców po morderstwie w Łodzi :

21/10/2010 

i kto "zionie nienawiścią"

Nowak: Kościół w tych wyborach popełnił duży błąd

 

Sławomir Nowak, fot. Leszek Szymański

Sławomir Nowak, fot. Leszek Szymański

- Kościół popełnił duży błąd

przekraczając granice zaangażowania politycznego. Żałuję, że niektórym

księżom ambona pomyliła się z trybuną polityczną - powiedział w

wywiadzie dla Onet.pl Sławomir Nowak.


Wielki napis "POGARDA"  na czarnym tle,

ten sam co obrazek na jednym z billboardów poniżej, wywiesili działacze

PO w kamapnii 2007 roku tuż przed oknami Polskiego Radia. Ogromny

billboard, zasłaniający widok na miast, sięgał trzeciego piętra. Jak

myślicie, jak się wtedy czułam? (opinia trolli mnie nie interesuje).

PO

Maryla

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jwp

2. Maryla

Witaj,
dzięki za obszerny komentarz. To samo leży nam na Sercu.
We mnie nie wzbiera już bunt, tylko Gniew
Słuszny jak gniew "Pana", Głos Pana i Ludu.

Nie dziś, to jutro zabłyśnie świt nad nami.

Serdecznie Pozdrawiam

JWP