bp Mering odpowiada prezesowi TVP na list dotyczący "Nergala" (Nasz Dziennik")

avatar użytkownika natenczas

 

Nasz Dziennik, Piątek, 23 września 2011, Nr 222 (4153)

Włocławek, dn. 22 września 2011 r. Nie zapłacimy abonamentu - bp Mering odpowiada prezesowi TVP na list dotyczący "Nergala"

 

Wielce Szanowny Pan
Juliusz BRAUN
Prezes Zarządu Spółki TVP SA
ul. Jana Pawła Woronicza 17, 00-999 Warszawa

Szanowny Panie Prezesie!

W naszym zdecydowaniu i proteście próbowaliśmy prosić o zmianę decyzji dotyczącej obecności "Nergala" w TVP publicznej.
Te prośby są zbywane: grzecznie, ale zbywane.
Pan Prezes przypomina, że w 2 Programie są przecież programy religijne: "Ziarno", "Słowo na niedzielę", "Między niebem a ziemią", transmisje modlitwy "Anioł Pański"...
To prawda: tym bardziej brzydzi obecność "artysty", który z wartości prezentowanych w wymienionych audycjach szydzi, pojawiając się na tym samym ekranie!


Wychowuje się przecież nie tylko słowem i treścią, lecz także obrazem i przykładem. "Nergal" nie chce być przykładem DOBRA. A chrześcijanin nie może akceptować wątków, słów i zachowań wątpliwego "autorytetu". Nie sądzę, by ktoś normalny uważał za "autorytet" człowieka głoszącego przemoc, bluźnierstwo, zło, wychwalającego zbrodnię...
Dziś piszę w imieniu wielu, bardzo wielu polskich obywateli, chrześcijan, którym komercja - jaką jest promowanie "Nergala" - stosowana przez publiczną Telewizję jest nie tylko niemiła, ale stanowi naruszenie ładu i pokoju społecznego; dla których darcie Biblii i nazywanie jej "gównem" jest hańbą i postępowaniem niedopuszczalnym! Nie tylko zresztą z religijnego punktu widzenia: to zwykłe chamstwo, brak najbardziej prymitywnej kultury i pogarda w stosunku do ludzi wierzących w naszym Kraju. Kiedy powszechnie broni się praw mniejszości - dlaczego nie liczą się głosy wierzącej mniejszości?
Otrzymałem dziesiątki tysięcy listów, e-maili, telefonów; wiem, że przychodzą one także do sekretariatu TVP.
Jesteśmy w przededniu wyborów: proszę pamiętać, że Polacy nie są półgłówkami - choć piszą nieraz "z małych miejscowości", "starsi", a także z różnym "wykształceniem". Polskie społeczeństwo umie wyciągać wnioski z tego, co widzi, słyszy, czego doświadcza: w telewizji, prasie, na drogach, kolei, w swoich portmonetkach. Nie wiem, czy TVP przysłuży się właściwej formacji, dopuszczając "artystę" do głosu i na wizję!
Akurat Kościół ogłasza pierwszy w historii Tydzień Wychowania; ponurym żartem 2 Programu jest ta odpowiedź! O ile z edukacją polskie szkoły radzą sobie kiepsko - to co z wychowaniem, czyli przekazem wartości, formowaniem postaw; propagowaniem odpowiedzialności, altruizmu, wszechstronnego rozwoju? Życie klas szkolnych, uczniów; wydarzenia dowodzą, że bywa tragicznie! Naprawdę Pan Prezes sądzi, że p. Darski jest właściwym wychowawcą? Chciałby go Pan mieć za nauczyciela dla swoich dzieci czy wnuków?
Pisze Pan Prezes o "swobodnym kształtowaniu się poglądów obywateli i formowaniu się opinii publicznej". Właśnie wyrażam - z tysiącami ludzi, tę opinię i też proszę o wzięcie jej pod uwagę.
Wyrok Sądu w Gdyni jest hańbiący i nieodpowiedzialny. Niech Wysoki Sąd powtórzy tezę o wolności artystycznej i swobodzie twórczej tym, którzy "ozdobili" pomnik w Jedwabnem albo zamalowali litewskie napisy w północno-wschodniej Polsce. NIE, Wysoki Sądzie: chamstwo nie jest przejawem kultury i godne jest najwyższego potępienia; ZAWSZE - obojętnie, czy dotyczy Litwinów, Polaków, Rosjan, Chrześcijan, Muzułmanów, Ateistów czy Żydów!
Jeżeli nie doczekamy się spełnienia naszych oczekiwań, pozostanie nam tylko "obywatelskie nieposłuszeństwo" dotyczące abonamentu. Proponowała je publicznie Partia, która Pana Prezesa rekomendowała. My zrobimy to z bezsilności, z braku innych możliwości: z chrześcijanami władze nie zwykły się liczyć. A ponieważ, jak Pan pisze, abonament to "tylko 12% ogólnych wpływów TVP" - pewnie nie odczują tego Państwo nadmiernie.
I ja łączę wyrazy szacunku

ks. bp Wiesław Mering Przewodniczący Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego

Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Natenczas,

Szanowny Panie,

Jego Ekscelencja, ksiądz biskup Wiesław Nering, pisze

proszę pamiętać, że Polacy nie są półgłówkami - choć piszą nieraz "z małych miejscowości", "starsi", a także z różnym "wykształceniem"

Półgłówkiem jest towarzysz z Unii Demokratycznej i Unii Wolności

Ukłony

Ostatnio zmieniony przez Michał St. de Z... o pt., 23/09/2011 - 21:34.

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. List otwarty bp Meringa do

List
otwarty bp Meringa do ks. Bonieckiego: "Nie widzi Ksiądz związku między
Nergalem jako satanistą i jako jurorem? Proszę zatem zafundować sobie
badania okulistyczne"

"Może Ksiądz Redaktor popierać „znakomitego artystę”(klasyk
powiedziałby: Jakie poparcie taki artysta) i próbować tłumaczyć jego
zachowanie! Jednak dziesiątki tysięcy ludzi nie rozumieją Księdza
stanowiska i trudno im je przyjąć z ust dawnego Generała Zgromadzenia."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Prokuratura: Nergal popełnił

Prokuratura: Nergal popełnił przestępstwo


Gdyńska Prokuratura Rejonowa wniosła do sądu apelację od wyroku
uniewinniającego Adama Darskiego "Nergala" od zarzutu znieważenia uczuć
religijnych

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Obywatele

Obywatele wierzący

dodane 2011-09-29 00:15

Barbara Fedyszak-Radziejowska


GN 39/2011
|

Czy obywatelom wierzącym pozostaje publiczne darcie dzieł K.
Marksa i W. Lenina, by sens decyzji J. Brauna został lepiej zrozumiany?

Obywatele wierzący
 


Barbara Fedyszak-Radziejowska, doktor socjologii, pracownik Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN

W 14. roku obwiązywania Konstytucji RP pojawiły się zaskakujące
wątpliwości co do tego, na ile obywatele RP wierzący w Boga Ojca, Jezusa
Chrystusa i Ducha Świętego mają prawa równe obywatelom niewierzącym.
W debacie publicznej, w wyroku sądu, decyzjach prokuratury i prezesa TVP
dostrzegam symptomy niezrozumienia zapisów naszej konstytucji. Zgodnie
z obowiązującą od 1997 r. konstytucją, obowiązkiem każdego obywatela
Polski jest wierność RP i troska o dobro wspólne. Zakres pojęcia „dobro
wspólne” nie jest jednoznaczny, ale zapisy konstytucji pomagają
zrozumieć sens tego określenia. Znajdziemy w niej (art. 32.1) równość
wobec prawa i zakaz dyskryminowania (art. 32.2) obywateli
z jakiejkolwiek przyczyny. Jest w konstytucji zapisana wolność
twórczości artystycznej (art. 72) i wolność wyrażania swoich poglądów
(art. 54). Najwyraźniej jednak twórcy konstytucji dostrzegli różnicę
między „poglądami” i „twórczością artystyczną” a wolnością sumienia
i religii, bowiem tej ostatniej poświęcili osobny artykuł (art. 53),
dodając w pkt. 2, że wolność religii obejmuje nie tylko wolność
jej wyznawania, lecz także uzewnętrzniania zarówno indywidualnie, jak
wspólnie z innymi, prywatnie oraz publicznie, przez „uprawianie kultu,
modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie”.
W zakresie tej wolności mieści się także prawo do posiadania świątyń
oraz „innych miejsc kultu” w zależności od potrzeb ludzi wierzących.
Najwyraźniej w 1997 r. pamięć zakazów i ograniczeń praw ludzi wierzących
w PRL była na tyle świeża, że twórcy konstytucji uznali, iż wszystkie
inne prawa i wolności stają się iluzoryczne, gdy dla wolności sumienia
i religii nie ma w państwie miejsca. W art. 53.5 piszą więc, że „wolność
uzewnętrzniania religii może być ograniczana jedynie w drodze ustawy”.

O tym, jakie wartości współtworzą, w świetle konstytucji, nasze „dobro
wspólne”, mówi preambuła, w której umieszczono zapis wyrażający żywe
w latach 90. ub. wieku poczucie wspólnoty obywateli RP „wierzących
w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna” z tymi,
którzy „nie podzielają tej wiary, a te uniwersalne (sic!) wartości
wywodzą z innych źródeł. Obie te grupy są w świetle konstytucji równe
w swoich prawach i powinnościach wobec dobra wspólnego – Polski”.Jak
zrozumieć więc decyzję prokuratury, która umorzyła postępowanie
w sprawie demonstracyjnego użycia krzyża zbudowanego z puszek po piwie
Lech z przytwierdzonym doń pluszowym misiem, by kpić i szydzić z osób,
które w zgodzie z konstytucją RP publicznie i wspólnie z innymi
uzewnętrzniały swoje religijne uczucia. A okazja była dramatycznie
uzasadniona katastrofą samolotu z 96 przedstawicielami wojskowej
i politycznej elity kraju, wśród których był także prezydent RP Lech
Kaczyński. Zbieżność nazwy puszek po piwie z imieniem Prezydenta RP
nie była przypadkowa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. ZA: Katolickie Stowarzyszenie

ZA: Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy

- Zatrudnienie Adama Darskiego było błędną decyzją -
przyznał Juliusz Braun. Prezes TVP zadeklarował ponadto, że po
zakończeniu pierwszej edycji programu „The Voice of Poland” Nergal nie
zostanie więcej zatrudniony w telewizji publicznej. Z Juliuszem Braunem
spotkał się we wtorek, 11 października br. ks. dr Bolesław Karcz Prezes
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Rozmowa z Prezesem TVP Juliuszem Braunem dotyczyła poruszanej przez
Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy sprawy obecności Adama Darskiego
ps. Nergal, w telewizji publicznej.

Prezes TVP powiedział, że zatrudnienie tak kontrowersyjnej osoby, jak p. Adam Darski było błędną decyzją.

- Dzisiaj jesteśmy związani umowami z producentem i
sponsorami, a zdecydowana część odcinków programu jest już nagrana.
Program zakończy się niebawem. Zapewnił również, że nie wiadomo czy
będzie druga edycja programu, a jeśli będzie, to na pewno Adam Darski
nie znajdzie się w jury programu, ani na pewno nie będzie miał własnego
programu w TVP.

Prezes Braun powiedział również, iż rozumie działanie KSD,
jak i innych środowisk o światopoglądzie chrześcijańskim, gdyż obecność
„Nergala” mogła zaniepokoić część opinii publicznej, dlatego szanuje
każdy głos w tej sprawie i tysiące podpisanych osób na różnych listach
sprzeciwu.

Przypomnijmy, że Adam Draski to osoba jawnie propagująca ideologie
satanizmu w swych utworach, koncertach i klipach. Szydzi z wartości
chrześcijańskich i godności człowieka. Jego „twórczość” epatuje
nienawiścią.

W 2007 roku na swym koncercie podarł Biblię i rzucając strzępami
Pisma Świętego mówił „Żryjcie to g..no!”. Robert Nowak - szef Komitetu
Obrony przed Sektami podał go do sądu. W sierpniu 2011 r. Sąd w Gdyni
uniewinnił Nergala, który był sądzony za obrazę uczuć religijnych.
Apelację od wyroku złożył nie tylko Robert Nowak lecz również
Prokuratura Rejonowa w Gdyni, która stwierdziła, że wysnuto z dowodów
nieprawidłowe wnioski. Część „artystycznej twórczości” Adama Darskiego
można poznać pod poprzednim pseudonimie o niezwykle szokującym brzmieniu
- „Holocausto”!

Ostatnio Adam Darski zasłynął z wystąpienia, w którym kpił z ludzkiego cierpienia, parodiując uzdrowienie osób kalekich.

Na pewno, ani promocja A. Darskiego jako „Nergala”, ani też
jego pogarda do człowieka, a w szczególności do osób kalekich, nie
pomoże TVP w stworzeniu lepszego wizerunku i wypełnieniu swej
społecznej i publicznej misji.

Kraków, dn. 12.10.2011r.                             /-/ Ks. dr Bolesław Karcz, Prezes KSD

 

Komentarz Anny T. Pietraszek,
Wiceprezes Zarządu KSD, b. pełnomocnika Zarządu TVP ds. produkcji
zewnętrznej i b. doradcy Zarządu TVP:

Argument Prezesa Zarządu TVP
o umowach z producentem i sponsorami nie jest żadnym uzasadnieniem
kontynuacji produkcji kolejnych odcinków z tak naruszającą prawo osobą,
jaką jest Nergal.
Odkąd istnieje Telewizja Polska, wiele
programów zdejmowano z anteny, bo „komuś się nie spodobały” (w domyśle:
decydentom politycznym!), wiele programów i filmów, często bardzo
kosztownych, odkładano na półki, a produkcje zrywano. Ewentualne
poniesienie kosztów, to żaden argument, że trzeba produkcję kontynuować
i karmić widza tego rodzaju programami, bo „umowy zawarto do grudnia”.
Tu winę i naruszenie prawa widza przez TVP , Juliusz Braun
próbuje
przerzucać na widzów, gdy odpowiedzialność za tak karygodne i
naruszające prawo decyzje producenckie leży po stronie podwładnych
Prezesa Brauna. Jak dotąd, Zarząd TVP S.A. nie wpadł na pomysł,
by wyciągnąć konsekwencje wobec winnych tych skandalicznych decyzji
producenckich
. Straty materialne w TVP powinny być ubezpieczone, a straty
moralne
i straty w mentalności widzów i spowodowane naruszaniem ich godności i
praw - będą skutkowały bez wymiaru „ceny” przeliczanej na mamonę.

Przypominamy, że wciąż można podpisywać się pod petycją KSD, by w
ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji władz TVP o
zatrudnieniu Nergala. Informujemy ponadto, że swój protest można
składać w formie listownej, przysyłając go pod adres: 00-278 Warszawa,
ul. Kanonia 8 lok. 1. Do tej pory otrzymaliśmy wiele listów z całej
Polski za co bardzo dziękujemy.

 

Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy

Protest można podpisać tutaj: http://ksd.media.pl/petycja?view=petition&id=15

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl