Rymkiewicz, GPC i polityczne mordy.
Michał Szułdrzyński napisał niemądry tekst na temat "Gazety Polskiej Codziennej". Zasmuciła mnie "Rzepa", że go opublikowała. Dlaczego? Otóż jakiś czas temu krytykowałem Sakiewicza i spółkę, że angażują ograniczone przecież siły i środki w dziwne rozrachunki z "URZ". Ja oczywiście rozumiałem motywację: tygodnik Presspubliki stanowi bezpośrednią konkurencję dla "Gazety Polskiej". Sam jednak ten fakt, to troszkę za mało, by rozpocząć regularny ostrzał, zwłaszcza, że "tamci" nie odpowiadali.
Chwaliłem wówczas Lisickiego, że nie dał się sprowokować. Wygląda na to, że za wcześnie.
Tekst Szułdrzyńskiego "promuje" fragment:
"Zachęcając Rymkiewicza do radykalnych politycznych wypowiedzi, dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" powinni zadać sobie pytanie, kto weźmie odpowiedzialność za słowa poety, jeśli ktoś posłucha go i chwyci za broń".
Ów "dzieło" z entuzjazmem przyjęła "Wyborcza". Jej publicystka, D. Wielowieyska nazwała je "ważnym" i spuentowała:
"I przypomnijmy wypowiedź Waldemara Kuczyńskiego w TOK FM: "Prawdziwy PiS to ten z "Gazety Polskiej", a nie ten z plakatu z młodymi działaczkami"".
Sądzę, że Szułdrzyński jest z siebie dumny. Został zauważony na Czarskiej. Ba, nawet go pochwalili! A przecież o to chodzi Lisickiemu: by czasem pogłaskali z prawa, rzadziej - ale jednak - z lewa. Tak naczelny "Rzepy" rozumuje swoją rolę. Ryzykowna gra.
Na zgniłych kompromisach bowiem nie da się zbudować wiarygodności. Można krytykować "Gazetę Polską", ale nie - na litość! - z propagandowych pozycji "Gazety"! Ich i tak nigdy nie prześcigniecie, a poprzez takie "obsuwy" zrażacie do siebie poważnego czytelnika.
Jakże można mniemać, że Rymkiewicz daje się podpuszczać "Gazecie Polskiej"? Taki umysł, intelekt, autorytet. Tekst Szułdrzyńskiego przypomina mi troskę Michnikowszczyzny, która sugerowała, iż umysłem Herberta - pod koniec jego życia - zawładnęła jakaś prawacka siła...
Tekst publicysty "Rzepy" wpisuje się świetnie w haniebny proces obarczania sił narodowych (, w tym oczywiście J. Kaczyńskiego) winą za lansowanie nienawiści wobec konkurentów, mogącej skutkować jakąś tragedią. Smoleńsk i mord polityczny w Łodzi to wymierne efekty polityki walki, języka nienawiści. Tylko kogóż one obarczają?
Pamiętamy słowa Tuska, który groził: "powiem brutalnie, mi nie jest tam potrzebny Prezydent". Skutkiem tej deklaracji było podjęcie konkretnych zabiegów przez ministra Arabskiego (tzw. walka o fotel), które zakończyły się tragedią z 10 kwietnia. O mordzie w łódzkim biurze PIS napisano wiele - wystarczy wspomnieć, iż jedną z ofiar Ryszarda C. uczyniono....S. Niesiołowskiego.
Szułdrzyński nie pamięta tej hipokryzji?
Lisicki powinien się wreszcie na coś zdecydować; wygląda na to, że metoda na trwanie w rozkroku (przypomnę, że dziś Hajdarowicz dostał zielone światło dla zakupu dalszych udziałów w Presspublice) się właśnie wyczerpała...
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. @chinaski
"Tekst Szułdrzyńskiego przypomina mi troskę Michnikowszczyzny, która sugerowała, iż umysłem Herberta - pod koniec jego życia - zawładnęła jakaś prawacka siła.."
naszymi umysłami też zawładnęła "prawacka siła" i czas na czyny, a Szułdrzyńskich bez czytania do kosza. Razem z Michnikiem i całą tą bandą z Czerskiej.
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn , 21 września 2011 r.
11-041 Olsztyn
ul. Rzędziana 32
Szkoła Podstawowa im. Stefana Żeromskiego
ul. Szkolna 9
24-320 Poniatowa
Pan dyrektor
Zygmunt Wyroślak
Dotyczy : publikacji w Gazecie Wyborczej : Religia w Poniatowej
Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, pragnę wyrazić oburzenie z powodu nagonki, jaką na łamach Gazety Wyborczej prowadzi
autorka tekstu Małgorzata Szlachetka.
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,10323174,Religia_w_Poniatowej__Dz...
Tekst ten jako żywo przypomina lata wydawało by się minione, kiedy na łamach prasy szczuto na biskupów i księży. Stanowczo protestujemy przeciwko takim praktykom, które przypominają akcje "środowiskowe" w latach 50-tych XX wieku.
Katechetka na lekcji religii , na którą jak mniemamy, chodzą dzieci z rodzin katolickich, wykonywała tylko swoje obowiązki. Zasługuje na uznanie i szacunek, że przekazuje
dzieciom stanowisko Biskupów Kościoła Katolickiego, którzy wystąpili z oficjalnymi listami do Prezesa TVP z protestem przeciwko braku poszanowania dla wiary, jaką
dzieci wyznają.
Szykanowanie i piętnowanie Pani Anny Świat jest niczym innym, jak powieleniem prowadzonych akcji, które doprowadziły do procesów i uwięzienia Biskupa Kaczmarka
i kardynała Stefana Wyszyńskiego. Zaczyna się od darcia Biblii, potem następują donosy i nagonka, co będzie następnym krokiem?
Społeczeństwo internetowe jest coraz bardziej oburzone działaniami cenzorskimi rodem z lat 50-tych, z czasów cenzury stalinowskiej, kiedy niszczyło się ludzi na zamówienie władzy.
Polscy biskupi, jasno i zdecydowanie potępili zachowanie TVP w sprawie Adama Darskiego „Nergala”. Nie ma i nie może być wątpliwości, co do tego, jakie polscy biskupi mają w tej sprawie zdanie.
bp Cisło, administrator archidiecezji lubelskiej w czasie swojej audycji w katolickim Radiu eR.
"Administrator archidiecezji przypomniał też, że wielu biskupów zdecydowanie zaprotestowało przeciwko udziałowi "wyznawcy satanizmu" w programie w TVP. - Nie ma przesady w tych reakcjach dlatego, że mamy prawo do obrony naszych wartości i własnej godności - podkreślał bp Cisło."
Mamy nadzieję, że przy kolejnej próbie szykanowania Katechetów przez media, władze oświatowe zareagują prawidłowo i nie poddadzą się stalinowskim metodom, jakie
stosuje autorka tekstu. Katolicy mają prawo do obrony naszych wartości i własnej godności .
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
Miejsko-Gminny Zespół ds. Obsługi Oświaty
ul. Młodzieżowa 2
24-320 Poniatowa
sekretariat@um.poniatowa.pl
Lubelski kurator oświaty
Krzysztof Babisz
kurator@kuratorium.lublin.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Pani Marylu
słowa wielkiego uznania
gość z drogi
3. tak trzymać!
dzisiaj obejrzałem film załączony do GP, i nie potrafię się pozbyć wrażenia, że wszystkiemu ksiądz był winien. Nawet uciekł z Wilkowa. Tak nabroił!
Oj ten ojciec Sacco, psiadusza.