Presja i prawdomówność na 4%

avatar użytkownika Jan Kalemba

"Łgał, łgał, aż priełgał – kak gawariat’ Francuzy.”

„Wujek, mam odruchy wymiotne, gdy tego wszystkiego słucham... A takiego, pójdę na te pieprzone wyboru!” – oznajmił mi rodzinny antagonista blisko 40 letni, dotychczasowy zagorzały zwolennik PO.

A jeszcze nie tak dawno wydawało się, że „młodzi wykształceni” przełkną każdy idiotyzm, aby tylko był przeciw „zacofanym pisowcom”. Nawet ten, wedle którego rząd Konstytucję może „olać”. Stanowi ona, iż umowa międzynarodowa staje się w Polsce prawem dopiero po jej ratyfikowaniu i ogłoszeniu, ale gdy pan premier Donald Tusk dogadał się na gębę to wystarczyło, bo to był „dogawor” z Jego Wieliczestwem Władimirem Putinem!

Wygląda na to, że się przelało.

Czy tą kroplą przepełnienia była poprawka raportu Andrzeja Czumy, w którym stwierdził, iż „nielegalnych nacisków nie było”, co jego koledzy z PO przerobili na – „była polityczna presja na walkę z układem”?

Może taką kroplę stanowiło to telewizyjne wystąpienie błyszczącego od potu faceta, który krzyczał, że PiS kłamie, bo PO w sądzie obroniła 4 przypadki z 99, które Prawo i Sprawiedliwość zakwestionowało jako sukcesy PO przedstawione w „Polsce w budowie”?

Zaiste – na 99 przypadków 4 są zgodne z prawdą i jest na to „kwit” niezawisłego sądu – kto przeto kłamie, a kto mówi prawdę?

No i panika, bo prawdopodobnie będzie bardzo niska frekwencja na wyborach w dniu 9 października. Wychodzi przy tym na jaw, iż na wybory nie pójdą głównie ci, którzy głosowali na PO postraszeni „kaczystowskim reżimem siepaczy Ziobry i Kamińskiego”, którzy o szóstej walą w drzwi.

Cztery lata polowania na „pisowskie czrownice” dały tylko jeden efekt – dorsz za 4 zł 80 gr.

Pozostałe „zbrodnie” okazały się nieprawdziwe – kardiochirurgowi Mirosławowi G. stawia się 42 zarzuty, posłanka Sawicka odpowiada przed sądem za łapówkarstwo, a bohaterowie afery gruntowej doczekali się prawomocnego wyroku.

Tylko afery hazardowej nie było, jak orzekli koledzy partyjni i koalicyjni podejrzanych.

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Jan Kalemba

Witam,

ściganie tych, co scigali przestepców - 4 lata.

Farsa z komisją ds samobójstwa Blidy i farsa ze zmianą protokołu przewodniczącego komisji ds nacisków.

Jak to? Nacisków nie było, a tu trybunał stanu dla dwóch zbrodniarzy? w tej samej sprawie?
Wczoraj był cyrk Kalisza przy pustej sali i potem "stoliczek Napieralskiego".

Dzisiaj farsa z przegłosowaniem zdania kolegi przewodniczącego, ze może ziemia nie jest do końca płaska, ale zagieta na rogach?

Ale jest zbyt wiele lemingów karmionych papką przez zaprzyjaźnione media .
Wciąz za duzo.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jan Kalemba

2. Pani Marylo

Ja już jestem u końca drogi, a to ich przyszłość się rozstrzyga.

Ukłony

Jan Kalemba
avatar użytkownika triarius

3. fajny tekst i...

... optymistyczny, co jest dodatkową jego atrakcją.

Jeden drobiazg - w trzecim (i b. istotnym) zdaniu masz dosłownie: "A takiego, pójdę na te pieprzone wyboru!".

Nie dość, że palcówa w (ostatniej literze), to jeszcze (o ile się znam na polszczyźnie, a przecinki to akurat moja pasja, co oczywiście nie znaczy, itd.) ten przecinek jest po prostu szkodliwy i czyni, że trudno tę wypowiedź zrozumieć.

(Oczywiście daje się zrozumieć, ale dopiero po intelektualnym rozebraniu sensu całego tekstu. A to chyba niepotrzebne.)

Sorry, że się czepiam, ale ten drobny kroczek do doskonałości warto by, moim zdaniem, zrobić.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

4. fajny tekst i...

... optymistyczny w dodatku.

Jednak w trzecim zdaniu (które jest b. istotne) masz (o ile się znam na polszczyźnie, a przecinki to akurat moja pasja, co oczywiście nie oznacza itd.) nie tylko palcówę, ale też przecinek, który po prostu czyni sens wypowiedzi niezrozumiałym.

Oczywiście - daje się to zrozumieć, ale dopiero po intelektualnym rozbiorze sensu. A to chyba nie jest potrzebne. Chodzi o: "A takiego, pójdę na te pieprzone wyboru!"

Jasne, że takie wypowiedzi są trudne pod wzgl. interpunkcji, ale tutaj akurat najpierw ekspresyjna partykuła, a potem "pójdę na te pieprzone wybory", daje sens dokładnie odwrotny do zamierzonego.

Oczywiście to poniekąd drobiazg i każdy, kto to czyta, ma z pewnością dość rozumu, by właściwie zrozumieć, ale moim skromnym warto jednak wykonać ten drobny kroczek w stronę doskonałości - poprawiając palcówę i wywalając ten przecinek.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

5. sorry - jednak się wkleiło, i to dwa...

... razy. ;-)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów