Bohaterki Powstania Warszawskiego,"Scarlet"

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

Czternaście  lat temu  zmarła nagle w dniu  20 sierpnia 1997 roku w Waszyngtonie w wieku lat 72
               
                               Janina Lutyk -Zapadko-Mirska  "Scarlet"

"Scarlet" w 1945 roku.Lat 20.

 

Bohaterka Powstania Warszawskiego, odznaczona:
Orderem Virtuti Militari,
Krzyżem Walecznych,
Krzyżem Zasługi z Mieczami.

  Urodziła się na  Kowieńszczyźnie, mówiła z bardzo wyraźnym akcentem "litewskim" Tem akcent pamiętała jeszcze w czasach amerykańskich, o czym pisze nasz wieszcz Melchior Wańkowicz, którego córka Krystyna "Anna" zginęła w szóstym dniu Powstania Warszawskiego.

W  wieku lat 17 ukończyła Szkołę  Podchorążych Rezerwy Piechoty "Agrikola" założoną w 1941 roku przez Komendę Główną Armii Krajowej.
Uzyskała stopień plutonowego podchorążego. Była strzelcem wyborowym.
Od początku swego pobytu w Warszawie należała do harcerskiej  organizacji podziemnej "Szarych Szeregów" założonej przez Floriana Marciniaka "Nowak"
Była bojowniczką II Kompanii Grup Szturmowych "Agat" "anty-gestapo" Dowódca kompanii był Adam  Borys  "Pług" cichociemny, podpułkownik, oficer "Kedywu" Komendy Głównej Armii Krajowej.
Później po przekształceniu kompanii Agat została bojownikiem kompanii "Pegaz"później Batalionu "Pegaz" przeciw -gestapo. Później od wiosny 1944 roku  do Batalionu powietrzno  -desantowego "Parasol"
Kiedy służyła w II Kompanii, dowódcą był podporucznik Jerzy Zapadko "Mirski", późniejszy jej mąż już w czasach rzymskich po okupacji.
Podporucznik Jerzy Zapadko "Mirski" był ostatnim dowódca batalionu "Parasol. Odznaczony Orderem Virtuti Militari i dwukrotnie Krzyżem Walecznych.
Batalion "Parasol" za zasługi w czasie Powstania Warszawskiego zostanie odznaczony przez Wodza Naczelnego Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari [V kl.].
Jana Lutyk w Batalionie Parasol była łączniczką, roznosiła broń na miejsce akcji, bardzo często ja osobiście przestrzeliwała. Instruktorka strzelania oraz zakładania min.
Z Batalionem "Parasol" przeszła cały sześćdziesięcioczterodniowy  szlak bojowy Powstania Warszawskiego od Woli. Zaliczyła cmentarze kalwiński i ewangelicki.
Jako erkaemistka brała udział w strasznych walkach na Czerniakowie. Donosiła broń do wszystkich ważniejszych akcji Batalionu "Parasol"
Była jedyną, która trzykrotnie  przechodziła kanałami  ze Starówki do Śródmieścia, ze Śródmieścia na Mokotów i z Mokotowa, po upadku dzielnicy, jeszcze raz do Śródmieścia.
Po zawieszeniu broni między Niemcami a  Powstańcami podpisanym w Ożarowie, Jana Lutyk zostaje w Warszawie.
Po wkroczeniu sowietów zostaje aresztowana jak większość bojowników Powstania Warszawskiego, bo to wrogowie bolszewików i sowietów,żydokomuny, którzy ponieśli sromotna klęskę na przedpolach Warszawy w 1920 roku.
Z katowni NKWD ucieka przez Czechosłowacje do Włoch.
Tam spotyka swego dowódcę Jerzego  Zapadko "Mirski"
 
 

 

W czasie studiów we Włoszech pobrali się 30 lipca 1946 roku w Collegium Leonianium w Rzymie. Świadkami na ślubie byli Państwo Wańkowiczowie
 
Tu na okładce książki ; /królik, Pani Zofia; King, Melchior /

 

 

Następnie studiowała inżynierie w Londynie i Waszyngtonie.
Stała się ekspertka w dziedzinie budowli o zagrożeniu wstrząsami.
Uczestniczyła w pracach Kongresu Polonii Amerykańskiej, w Fundacji Jana Pawła II
 

 

Melchior Wańkowicz:
[...] Chcieliśmy być wolni. Nie mieliśmy wpływu ani udziału w koncepcjach i machinacjach politycznych. Było oczywiste, że mieliśmy zginąć jako naród. Wszystkie środki służyły temu, tak bestialskie, jakich nie znał świat zwierzęcy. Broniliśmy w okupowanym kraju prawa do życia, prawa do polskiego języka, kultury i polskiej historii. Dzięki tym, co nie siedzieli jeszcze w więzieniach i obozach, nie umieraliśmy z głodu, mieliśmy polską gazetę konspiracyjna, polską książkę, polską poezję i uczyliśmy się w tajnej polskiej szkole. Prze pięć lat można nas było zniszczyć fizycznie, ale moralnie byliśmy nie do zniszczenia. W końcu lipca 1944 roku Niemcy wywiesili obwieszczenia, że wszyscy mężczyźni mają stawić się do kopania rowów. Dolna granica wieku dotyczyła w dzisiejszym rozumieniu dzieci. Zamierzonej akcji Niemcy nie przeprowadzili do końca. Przeszkodziło im Powstanie. ...]

 

 

Cześć ich Pamięci
Godłem nam Biały Ptak a Parasol to znak

 

 

 

 

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Szanowny Panie Michale

Witam i...Dziękuję...
Piękne Wspomnienie...
O Janinie Lutyk -Zapadko-Mirskiej  "Scarlet"...
Bohaterce Powstania Warszawskiego...
Jej było dane przeżyć Powstanie
Lecz Los skazał Ją "na wygnanie"...
Ale tam też niezwykłą Polką była...
Postawą, chlubę Ojczyźnie przynosiła...
CZEŚĆ JEJ/ICH PAMIĘCI...!


***
Serdecznie Pozdrawiam.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Pięknie dziękuje za miłe słowa pod adresem polskiej Litwinki,siedemnastoletniej Janiny, która poszła na wojnę okrutną by walczyć o wolną Polskę.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

3. Szanowny Panie Michale

Kobiety z czasów Powstania były zawsze wzorem
Będąc pełen odwagi i tryskające Polskim humorem
Nie lękały się wroga z czerwonym podniebieniem
Dla nich tortury były tylko jednym cierpieniem
Zawsze znosiły go z godnością będąc wzorem
Nikomu nie czyniły krzywdy pod żadnym pozorem
A sadyści nie mieli nad nimi litości
Często je zabijali wcześniej upokarzając w złości
Scarlet jednej z nielicznych szczęście widać sprzyjało
Bo uratowała swoją duszę ,a także ciało
Uciekła oprawcom i będąc już wolną całkowicie
Pokierowała godnie z honorem swoje ciężkie życie
Nauki podjęła w niejednym Kraju,na obczyźnie
Bo tu się zainstalowała banda w Ojczyźnie
Ci co zostali musieli znosić często cierpienie
Tylko zdrajców ogarnęło jak zwykle sadystyczne natchnienie
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Dziękuję za piękny wiersz i piękne słowa.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

5. Szanowny Panie Michale

I ja...Dziękuję...
Napisałam o Pani Janinie Lutyk -Zapadko-Mirskiej  "Scarlet"...
Że niezwykłą Polką była...
Kresy Wschodnie...
Pochodzenie...
Korzenie...
Tam się urodziła...
Jako młoda dziewczyna
O Wolną Warszawę
O Wolną Polskę walczyła
Życie narażała...
Uciekając z łap NKWD
Na Obczyźnie została...
Tam też z honorem żyła.. .
WIECZNA JEJ CZEŚC I CHWAŁA!
***
Serdecznie Pozdrawiam.
 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Wieczna cześć i chwała Bohaterom walk o Polskę

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz