Jerzy Robert Nowak w Olsztynie.

avatar użytkownika Effendi

 19 sierpień godzina 17.00 Sala Konferencyjna Cechu Rzemiosł Różnych w Olsztynie wypełniona szczelnie. Spotkanie organizowane przez Olsztyński Klub Gazety Polskiej z Jerzym Robertem Nowakiem. Blogmedia24.pl też firmuje to spotkanie.

            Zastanawiam się czy będzie to pożytecznie spędzony czas, czarny PR względem wszystkiego, co wiąże się z Radiem Maryja robi swoje. Jasne,  wiem jaki to pożyteczny projekt dla Polski, ale na tę konstatację trzeba chwili refleksji czyli „tresura” działa … także na mnie. Czołowy ideolog polityczny Radia Maryja, zagorzały antysemita z „rydzykowej rozgłośni” to określenia, które jak to przysłowiowe g…, którym salon obrzuca profesora Nowaka jednak kojarzy się  i w mojej  głowie, która jest wolna od lat  od obcowania z Gazetą Wyborczą czy TVN-em. Totalność opluwania tego środowiska powoduje, że człowiek nawet, gdy przyznaje się do słuchania audycji RM, to zaraz ma ochotę dodać wyświechtaną formułkę, „…że nie zawsze z Ojcem Rydzykiem się zgadzam” .  Sam się łapie na tych wykształciuchowych odruchach.  Przecież z samym Panem Bogiem nie  zawsze  mi „po drodze”  (niestety, bywam grzeszny ) a co  tu mówić o  ludziach. Żadna nowina, ale to tryumf propagandy. Głęboko nas kodują i programują a patrząc na Polskę ostatnich lat to strach się bać, są cholernie skuteczni. Walka o rząd dusz  jeszcze trwaaaaaa.

            Sala konferencyjna jest historyczna, gdyż to w obrębie jej murów na spotkaniu Donalda Tuska z jakąś olsztyńską poseł PO ponoć pierwszy raz padło określenia „moherowe berety” . No cóż, z moimi poglądami byłem oszołomem, ciemnym ludem, ale beretów nie nosiłem, tym bardziej moherowych, nic to , poszperam w szafie u mojej mamy, to jakiś znajdę. Tak, po prostu przebrzydły pisior i moher ze mnie.

            Spotkanie się zaczyna brawami na wejście. Pani Wioletta (Szefowa Klubu GazPola w Olsztynie) przedstawia niewysokiego żywego człowieka z „brzuszkiem” i zaczyna się jazda.  Po kilku zdaniach widać, że to niezwykły erudyta. Pasjonat, gaduła i poliglota oczytany i pracowity za trzech , może pięciu  profesorów.  Tych naszych przeciętnych, z III RP to równoważy sobą co najmniej kilkunastu. Dorobkiem w piśmie (ok. 70 książek) czy w znajomości języków obcych (biegle czyta i tłumaczy w 8 językach, w tym i po … węgiersku też gada.) czy też dorobku naukowym. Niestety, nam leniom wykształconym w PRL czy PRL bis nie sposób zrozumieć jak jeden człowiek może tyle „ogarnąć” . Pan Profesor przyznał, że tematem wiodącym w jego lekturach ostatnich lat są wojenne wspomnienia Żydów. W kilku językach przeczytał blisko 700 pozycji na ten temat.

            Rozkosz słuchania Jerzego Roberta Nowaka wynika po części z jego potoczystego bajania, przeplatanego rozlicznymi anegdotami i nieskończoną ilością dygresji. No i ogromną wiedzą, a wszystko w sosie patriotycznym i wcale naturalnym nie napuszonym stylu.  Jasne, częstym lejtmotywem są sprawy „około” żydowskie, ale to naturalne zważywszy na stopień zafałszowań i niezdrowy nimb wokół nich.  Pan Profesor po prostu „chwyta byka za rogi” i w sposób jasny i zwięzły osiąga cel.  

            Generalnie w kręgu jego zainteresowań leżą tematy z okolic tabu w III RP. Wszystko co nie jest „politycznie poprawne” jest tematem każdej jego książki. Czy to w sprawach przedstawiania pięknych cech Polaków, szlachetnych życiorysów, szczególnie pieczołowicie kasowanych przez cenzurę PRL-u czy III RP, czy w dowodach na fakt, że najwięcej Żydów na sumieniu podczas holokaustu mają po Niemcach sami …. Żydzi.   Fakt, ten udowadnia po części jego nowa książka, która ma wyjść we wrześniu, tego roku. Antypolonizm niektórych środowisk żydowskich  jest   swoistą przykrywką, która ma zaciemniać duży udział sprawczy części elit żydowskich w holokauście. Na zasadzie, że wszelkie niewygodne tezy dla biznesu związanego z odszkodowaniami za holokaust jest od razu naznaczone metką antysemityzmu i piętnem rewizjonizmu wobec obowiązującego kanonu. To swoisty szantaż, któremu uległ cały świat zachodni.

             Profesor Nowak potępił jako haniebne przemówienie Komorowskiego w rocznicę zamordowania grupy Żydów w Jedwabnem. Podkreślił, że Polacy nad wyraz dobrze zdali egzamin z człowieczeństwa i empatii wobec zagłady żydowskiej, gdyż sami podlegali równie silnej eksterminacji ze strony niemieckiej, radzieckiej a także ukraińskiej. Pan Profesor stwierdził, że może przyjdzie czas, kiedy za to przemówienie Prezydent Komorowski odpowie przed Trybunałem Stanu. Na Węgrzech już obecnie trwają sądy na renegatami : byłego premiera Ferenca Gyurcsánya  za siłowe rozpędzanie manifestacji opozycji czy jego ministra spraw wewnętrznych  oskarżonego o bycie agentem Kremla.

 

            Oczywiście z Salonem ma na pieńku na równi jak jego dobrzy znajomi, czy to Pan Michalkiewicz, czy Rafał  Ziemkiewicz. Ciepło wypowiada się o pisarzu Waldemarze Łysiaku. W podobnym tonie mówi o księdzu Isakowiczu –Zaleskim , chwaląc jego zasługi w tropieniu prawdy o mordach na Polakach na Wołyniu.  Podobnie jak oni w wielu pozycjach książkowych tropi „michnikowszczyznę” , wywleka na światło dzienne haniebną przeszłość tzw. „autorytetów moralnych III RP”, czy to księdza Czajkowskiego (74 spotkań podczas których ”nawracał” pułkownika Pietruszkę – mordercę Błogosławionego Popiełuszki) czy początki kariery Wajdy (gniot Pokolenie według Czeszki czy Lotna z szarżą ułanów na niemieckie czołgi ) czy Szczypiorskiego (genetycznie zakodowane donoszenie na swojego ojca, które powielił jego syn).

            Uważa, że w III RP z opozycją michnikowszczyzna walczy przy pomocy sędziów i  kar pieniężnych – casus Ziobry, Zybertowicza, Wyszkowskiego czy ostatnio Rymkiewicza. On też ma do zapłacenia karę sądową w postaci finansowej, czyli  współczesnej kontrybucji na rzecz wolności słowa w III RP.

                        Osobnym tematem, bardzo interesującym obecnych były sprawy węgierskie. Chwalił Victora Orbana, mówił o jego drodze powrotu do władzy i przy okazji powiedział, że niestety Polski już nie stać na osiem lat rządów Tuska i podczas wyborów październikowych powinna wygrać Partia Propolska.  Przybliżył nam działania Orbana, kiedy był jeszcze w opozycji. Kluczem do zwycięstwa było:

- odwołanie się do patriotyzmu węgierskiego,

- zdobycie Internetu przez opozycję,

- setki spotkań z ludźmi na prowincji,

- organizowanie manifestacji przeciwko rządowi pod wieloma hasłami, przeciwko biedzie i wykluczeniu, przeciwko rządom Ferenca Gyurcsánya ,

- podnoszenie roli mniejszości węgierskich poza granicami Węgier ( w Słowacji i Rumunii) przy użyciu wszelkich mechanizmów europejskich, ciągłe nagłaśnianie dyskryminacji w Europarlamencie .

 

            Pan Profesor, jak przystało na przedstawiciela Ciemnogrodu oczywiście mówił, że w Smoleńsku był zamach, a przy najmniej sprowokowana katastrofa. No i oczywiście jako zwolennik „teorii spiskowych” wyraził brak wiary w samobójczą śmierć Andrzeja Leppera.

 

            Profesor Jerzy Robert Nowak o sobie mówi, że jest „sceptycznym optymistą” i wyróżnia się tym spośród przyjaciół, którzy są pesymistami w sprawach Polski. Uważa, że Polacy poddani zaborom przez 123 lata potrafili z większych opresji niż my mamy dzisiaj podnieść Polskę z upadku. Postuluje w obecnym czasie tworzenie Pospolitego Ruszenia w celu obalenia Tuska. „Wszystkie ręce na pokład” a rebours. Tym razem prawicowe.

            Do domu dotarłem po  22.00  i uważam, że spotkałem Polaka, pełnego pasji i mądrości w którego życiu patriotyzm i prawda odgrywa zasadniczą rolę. Warto było pójść na to spotkanie.

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Effendi

dziękuję "korwinowcu przerobiony na mohera" :)))

Żałuję, że nie mogłam być, ale doskonale oddałeś temperaturę spotkania, więc czuję się tak, jakbym tam była.

Wszystkie ręce na pokład, Ojczyzna w potrzebie ! Im więcej ludzi to zrozumie, tym szybciej sobie poradzimy z niwelowaniem szkód, jakie Polsce poczyniono.

Dziękuję :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

2. "Profesor Jerzy Robert Nowak

"Profesor Jerzy Robert Nowak o sobie mówi, że jest „sceptycznym optymistą” i wyróżnia się tym spośród przyjaciół, którzy są pesymistami w sprawach Polski. Uważa, że Polacy poddani zaborom przez 123 lata potrafili z większych opresji niż my mamy dzisiaj podnieść Polskę z upadku. Postuluje w obecnym czasie tworzenie Pospolitego Ruszenia w celu obalenia Tuska."
Ja akurat kodować się rzadko daję ale faktycznie coś w tym wewnętrznym usprawiedliwianiu się jest. Żeby było weselej ładnych parę lat temu, jak nie więcej, prof. Nowaka odkrył mi znajomy...niegdyś lewak, ideowiec i dzisiaj powiedzielibyśmy- antysemita :)) On odkrył też dla mnie bp Lepę i jego książki. Dzisiaj jest to członek oaz i przykładny mąż, jeszcze bardziej prawicowy niż my wszyscy, hehe.
Myślę, że profesor ma rację chociaż obecnym (i nie tylko) przedstawicielom syfu III RP bardzo zależy na całkowitym podzieleniu społeczeństwa na dwa odłamy- ciemny i jasny, gdzie jasny to idioci a ciemny to wg nich samych oszołomy. Biorąc ich bajki na poważnie otrzymalibyśmy dwie grupy kretynów i często mam takie wrażenie, że co najmniej połowa moich rodaków ostro zaniemogła na głowę. Na szczęście druga nadal myśli, pisze, mówi i artykułuje głośno swoje poglądy mimo terroru, nie tylko psychicznego.
Z tej "jasnej" połowy duża część przejdzie na stronę zwycięzców- mam nadzieję, że to my będziemy- a pozostałości zostaną wchłonięte przez stronę 'ciemną."
Taki już jest kod polonizmu, że waha się z jednej strony w drugą ale Polacy nie zginą nigdy bo są zbyt przebiegli! Bardziej nawet cwani niż osławiona nacja żydowska ;)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Franek

3. Podpisuję się

Dwoma rękami pod wpisem Effendi-ego Też tak czułem, że to znakomicie spędzony czas. No i jeszcze miał siłę na ponad 30 min wywiad dla nas - to fantastyczne
Dziękujemy Panie Profesorze

Pozdrawiam
Franek

avatar użytkownika kazef

4. @Autor

Dobra relacja, byłem na spotkaniach z prof. Nowakiem, dlatego wiem, że dobrze Pan oddał jego osobowośc.
Nalepiej zamieszczać tę relację równeiż wszędzie gdzie się da, bo my tu na blogmediach juz jesteśmy przekonani i agorowa tresura przestała działać.
Pozdrawiam

avatar użytkownika Franek

5. Zatem prośba

Także do Ciebie - rozpowszechniajmy wywiad i relację gdzie się da

Pozdrawiam
Franek

avatar użytkownika kazef

6. @Franek

To jest coś co nadaje się do wklejania w komentach na złonetach, gazetach itd.
Zrobi się.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika natenczas

7. > Franku, Effendi,

dobra robota, dzięki za wywiad.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Effendi

8. Marylu,

aby napisać odpowiednią notkę ze spotkania z Jerzym Robertem Nowakiem należałoby je nagrać i garściami cytować stenogram. A na poważnie, to zrobił niezwykle dobre wrażenie. Jak to miło spotkać człowieka z taką pasją i wiedzą jednocześnie umiejącego się tym skarbem dzielić z innymi. Ma gadane.

avatar użytkownika Effendi

9. Unicorn

jednak patrząc, nawet bardzo ostrożnie, na sondaże to można się załamać stanem intelektualnym dzisiejszej Polski. Inna sprawa, że marketing, to dziedzina opanowana na cacy przez tuskowe rzesze. Wiesz, zastanowiłeś mnie tymi dwoma bandami kretynów patrzącymi na siebie spode łba. Czasami, ta nasza racja jest tak oczywista, że zastanawiam się czym ta druga strona równoważy tę oczywistość. Pozdr.

avatar użytkownika Effendi

10. Kazef,

być może wrzucę to na Salon24. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie zamknąłem mojego tam przebywania. Dzięki.

avatar użytkownika Effendi

11. Natenczas,

dzięki. Adamie,odezwę się do Ciebie jeszcze prywatnie, ale jak nazbieram materiały. Dzięki za dobre słowo.

avatar użytkownika Jacek Mruk

12. Szkoda że nie było nagrania ze spotkania

Bo wiele było treści do przekazania
Wprawdzie streszczenie jest bardzo ciekawe
Jednak nie wszystko oddaje jako duchową strawę
Profesor człowiek otwarty na Prawdę i ją głoszący
Wcześniej przez znajomość języków ją pochłaniający
Wie i pisze o Prawdzie ,jaka nas otacza
Jedną z nich jest" Alarm dla Polski", gdzie kierunki wyznacza
Nabyłem książkę bo mnie tytuł w oczy wskoczył
Jak pobieżnie przeleciałem wzrokiem wielu otworzy oczy
Czytajmy książki by posiąść wiedzę o sprzedawczykach
Przekazujmy dalej by nie myślano o nas jako nieboszczykach
Dodam że odśpiewano na cześć Prof. 100 lat
Co nie dziwi skoro to jest Polski chwat
Pozdrawiam