Dziś 110 rocznica urodzenia i 87 rocznica święceń kapłańskich kardynała Stefana Wyszyńskiego. Po obchodzonym pod koniec maja 30-leciu od jego śmierci, to kolejna rocznica stanowiąca okazję do przypomnienia postaci Prymasa Tysiąclecia. Z perspektywy ponad wieku widać lepiej drogę jaką przeszedł nasz naród od rozbicia politycznego i niewoli czasów zaborów poprzez dwie bezprecedensowo wyniszczające wojny, półwiecze krasnoarmiejskiej okupacji i dwa dwudziestolecia politycznej niepodległości. Historia XX wieku wystawiała Polaków na próbę, hartując męstwo, wierność własnej tożsamości i ducha walki o wolność. I póki dysponowali duchowym przewodnictwem, pomimo czasem ekstremalnych warunków zewnętrznych, wewenętrzną walkę o wolność wygrywali. Duchowe ojcowstwo Prymasa Wyszyńskiego w czasach bolszewickiej okupacji narodu, dalece bardziej budowało w Polakach wolność niż polityczna konspiracja zbuntowanych frakcji komunistycznych wobec frakcji rządzącej. Wiara Prymasa i wypływający z niej program Wielkiej Nowenny przed Milenium Chrztu Polski, poprzez swe rzeczywiste oddziaływanie w skali całego narodu, o wiele więcej stały się ziarnem odnowy morale narodu niż wszelkie inicjatywy polityczne. Walka Wyszyńskiego o odbudowę duchową i moralną Polski była też ostatnim w historii systematycznym i konsekwentnym, a przede wszystkim gruntownym programem pracy nad sobą, jaki został postawiony przed Polakami. A to od wewnętrznej zmiany uzależniona jest zmiana zewnętrzna. Próba pójscia na skróty, działania z pominięciem odnowy moralnej, na przykładzie ostatniego ćwierćwiecza budowania tzw. wolności i dobrobytu, dobitnie pokazuje, że brak walki o wartości, o fundamenty porządku społecznego rodzi fasadę wolności. Wołaniem Jana Pawła II z lat 90-tych coraz więcej Polaków przejmowało się tak jak Herodiada wołaniem Jana Chrzciciela, a posłani przezeń do wiernych biskupi nazbyt często gubili się pomiędzy samozadowoleniem z powodu zniesienia uciążliwości z czasów PRL, a pokusą stawania się gwiazdami salonu... sukcesywnie rozbrajając się z narzędzi walki o dusze, tożsamość i wolność wewnętrzą narodu.
Polska z czasów narodzin przyszłego Prymasa, pomimo braku państwowości i rozbicia pomiędzy trzech zaborców w swej kulturowej i duchowej tożsamości pozostawała wolna. Sługami tej wolności byli również ludzie na różnych frontach zaangażowani w walkę o wartości, pozwolę sobie wymienić noblistę Sienkiewicza na froncie kultury, Adama Chmielowskiego na froncie społecznym czy niezłomnych pasterzy kościoła (Feliński, Ledóchowski, Bilczewski) na froncie duchowości. Czas wojen światowych i II RP przyniósł Polsce kolejne pokolenie rycerzy wewnętrznej wolności. Wymieńmy choćby przywódców walki o Polskę niepodległą od zagrożenia niemieckiego jak i bolszewickiego, biskupów z ks. Sapiehą i abpem ormiańskim J. Teodorowiczem, wreszcie pokolenie, które zbudowało państwo podziemne, a za Polskę oddawało życie w sierpniowych dniach 1944 r. i przez lata stalinowskiego terroru jak Łukasz Ciepliński, dający świadectwo, że wolność Polski ma źródło w duchowej wolności. Mimo, że zginął skazany na zapomnienie, podobnie jak wielu towarzyszy walki począwszy od tych z Katynia, pozostawił wołanie o Polskę opartą na prawdzie, o Polskę zbudowaną na trwałym fundamencie zgodnym z jej tożsamością. To właśnie duchowe dziedzictwo, te wartości stały się przedmiotem pracy, dążeń i nauczania Prymasa Wyszyńskiego, a następnie Papieża Polaka i ks. Jerzego Popiełuszki. Czyż bez ich walki Polska uwolniłaby się od sowieckiej dominacji? Czyż bez ich walki naród pozostałby wewnętrznie wierny swej tożsamości ludzi wolnych? Wzorem współczesnych elit społeczno-politycznych, a nawet hierarchii, mógłby Wyszyński, Wojtyła czy Popiełuszko pozostać adwokatem status quo, mówić miłe okrągłe zdania, nikomu się nie narażając i nikomu nie stawiając wymagań. Tylko o ile gorzej byśmy funkcjonowali jako naród? Nie potrafię powiedzieć gdzie byśmy byli dziś bez Ojca i Proroka. Ale obawiam się, że lata kiedy jego i jego następców w tej duchowej walce zabrakło, dostatecznie pokazują kierunek i skalę spustoszenia.
A może jedynym pomnikiem jakiego domaga się pamięć Prymasa Tysiąclecia jest podjęcie na nowo walki o duchową wolność Polski, o jej tożsamość i fundamenty porządku społecznego, na wzór narodowego programu Wielkiej Nowenny?
http://polski.salon24.pl/330228,o-polsce-w-rocznice-urodzin-prymasa-tysiaclecia
3 komentarze
1. Rocznice niekoronowanego króla Polski - ks. Jacka Bałemby SDB
3 sierpnia 1901 roku w Zuzeli przyszedł na świat Stefan Wyszyński. Dzisiaj przypada zatem 110 rocznica jego urodzin.
3 sierpnia 1924 roku w katedrze włocławskiej z rąk bp. Wojciecha
Stanisława Owczarka przyjął święcenia kapłańskie. Dzisiaj przypada zatem
87 rocznica jego święceń.
Wczoraj na zakończenie naszych wieczornych modlitw na Krakowskim
Przedmieściu w Warszawie pozwoliłem sobie odczytać słowa Prymasa
Tysiąclecia. O swojej miłości do Ojczyzny mówił:
http://novushiacynthus.blogspot.com/2011/08/rocznice-niekoronowanego-kro...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Msza Święta wynagradzająca za wszelkie zniewagi i obelgi wobec
W katedrze zgromadziło się na Mszy św. kilkaset osób. Był nasz wielki
Krzyż. Większość ludzi miało Krzyże. Przewodniczył Mszy św., ks.
Bartołd. Koncelebrowali ks. Jacek Bałemba i ks. Stanisław Małkowski,
MszaŚw. była wynagradzająca za zniewagi wobec Krzyża. W homilii ks.
Bartołd mówił o wartości Krzyża, że bardzo ważne jest uczynienie znaku
Krzyża na początku dna, przy posiłkach itd. Mówił jeszcze, że nie mamy
się dziwić jeśli doznajemy w związku z obrona Krzyża krzywd. Mamy się za
nich modlić. Wszyscy przystępowali do Komunii św. na klęcząco. Po
komunii św. śpiewaliśmy na klęcząco suplikacje i później Jacek
podziękował ks. Proboszczowi, ze zechciał współpracować z Obrońcami
Krzyża, ze przewodniczył tej Mszy. Podziękował tez wszystkim kapłanom i
ks. Kanclerzowi Kurii, który był obecny na Mszy św. Ks. Proboszcz dostał
od Obrońców Krzyża Krzyż i został w tej sposób symbolicznie przyjęty do
naszej społeczności. Ks. Kacel dostał album z dedykacją i wpisem
obecnych Obrońców Krzyża. Pan Walczak i Panem Melakiem poprosili ks.
Proboszcza, by poświecił Krzyżyki Rodzin Katyńskich. Mają one być
wręczone pod pałacem najbardziej gorliwym Obrońcom Krzyża. Następnie
Jacek podziękował ks. Jackowi Bałembie za to, że był z nami tyle przed
Pałacem i przewodniczył modlitwom.
Na zakończenie zaśpiewaliśmy Apel Jasnogórski (była już 21.00).
Wyszliśmy przed katedrę i szliśmy z naszym dużym Krzyżem odmawiając
koronkę do Miłosierdzia Bożego pod Pałac. Zatrzymaliśmy się do św. Anna i
oddaliśmy część Krzyżowi. Następnie zaczęliśmy odmawiać tajemnice
chwalebne.
Teraz trwa codzienna modlitwa przed Pałacem prowadzona przez ks. Jacka.
Dnia 03. 08. 2011 r. o godz. 19.3O
w Katedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie
odprawiona zostanie Msza Święta wynagradzająca
za wszelkie zniewagi i obelgi
wobec Krzyża Świętego i Chrystusa.
Eucharystia będzie połączona z Nabożeństwem Ekspiacyjnym.
http://wobroniekrzyza1.wordpress.com/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. W ramach katechezy homilia
słuchaj
zapisz
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl