Fascynacja Jaruzelskim

Jaruzelski to mąż stanu uwikłany w pokrętne pułapki dziejowe. Jaruzelski to prekursor demokracji w Polsce. Jaruzelski to starszy pan, schorowany i nieszczęśliwy, oskarżany przez zoologicznych antykomunistów o wydumane zbrodnie. Odpierdolcie się od generała! Inni wskazywaliby na jego realizm, "narodowość" i antysemickie rugi aby oczyścić przedpole dla prawdziwych patriotów z internacjonalistycznym rodowodem.

Po rzucie oka na fascynatów Ślepowrona łatwo zauważyć, że wyrzucając poza nawias nawiedzony element lewacki i prawnuków zbrodniczego systemu, pozostaje nam kategoria co najmniej 35+. Dla młodszych w dużej mierze Jaruzelski to sowiecki pachołek i zdrajca. Jednak młodość nie jest taka głupia skoro starsi uważają go za co najmniej wielkiego człeka- patrz pierwsze zdania tekstu. Powód jest prosty, obojętnie co sami zainteresowani twierdziliby z zaangażowaniem.

Bronią go umoczeni. W różnym stopniu ale mający brudne gardziołka i czarne podniebienia. Moraliści z brudną twarzą, brudną historią, brudnym tyłkiem.