Połowy tygodnia (30.)

avatar użytkownika tu.rybak
Przez media przemknęła informacja, że Arabski utrudnia kontrolę NIK w kancelarii premiera. Jak sobie przypomnimy aferę Tuska (zwaną hazardową) blokowali wszystko co się dało, nawet numeru komórki premiera nie znali. A bilingi Schetyny i in. były tak tajne, że aż poufne. Więc niepotrzebne tu zdziwienie, że ws. katastrofy Smoleńskiej grają podobnie, a przecież o ile większa stawkę...

PO i PSL z pomocą SLD uchwalili nic nieznaczącą ustawę o tzw. spreadach. Małe utrudnienie dla banków za to większe działanie propagandowe: rząd zajął się elektoratem PO - tymi biedakami co to mieszkania po pół miliona kupowali za pożyczone we frankach pieniądze...

PAP też poprawił wszystkim nastrój meldując tryumfalnie, że bezrobocie spadło. Powtórzyły wszystkie media. Lekko bezrefleksyjnie - spadło nieznacznie w stosunku do poprzedniego miesiąca, ale liczone rok do roku - wzrosło. A w zeszłym roku też wzrosło. Krótko mówiąc sukces podobny do budowy autostrad.

Jeśli zaś chodzi o to ostatnie, to Tusk słowa dotrzymał. A2 będzie budowana i zaczną jeszcze w lipcu. Znaczy dziś w sobotę. A przed Euro 2012 będzie gotowa, z tym że w radio podali, że bez asfaltu. To zawsze coś. Proponuję zamiast autostrad na zwykłych drogach stawiać oznaczenia, że to autostrady. I pobierać opłaty. Taniej, szybciej i da się zrealizować...

PO zebrała się na naradzie i ustaliła listy wyborcze. Poseł Gowin nie jest - po raz kolejny - zadowolony: PO poprze Sierakowską (PZPR), a to Gowinowi nie odpowiada. Rozterki Gowina nie są specjalnie wartościowe, ciekawsze są słowa Tuska o wielkim boju o mandaty z przekonaniem, że alternatywą dla PO może być zamęt...

A żeby zamętu w stosunkach polsko-rosyjskich nie było Miller zaprezentował swój raport. Aż półtora roku trzeba im było, by tłumaczenie z rosyjskiego nieznacznie poprawić obarczając troszkę winą ruskich kontrolerów, a głównie naszych pilotów. Tusk sam będąc tchórzem jako kozła ofiarnego wskazał Klicha. Ten ostatni od dawna się o to prosił i ma co chciał. Tusk go nazwał człowiekiem honoru, czego ani Klich, ani nikt inny nigdy o Tusku nie powie...

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

tak jakoś w III RP się przyjęło, że ":człowiekiem honoru" nazwano towarzysza Kiszczaka, więc nie wiem, co Klich na taki awans....

W mojej ulubionej TVN24 zapluwają się od wczoraj żeby przykryć wydźwięk "przedstawienia narodowi raportu" - nawet na samej konferencji padały pytania od funkcjonariuszy "zaprzyjaźnionych z Wajdą mediów" z którymi Miller nie umiał sobie poradzić.

Więc skupili się i powtarzają jak mantrę " naciski, naciski, naciski - odtajnić rozmowę braci Kaczyńskich".... stalinistki dzwoniące do ojca Miecugowa , aktyw partyjny i prof. Płatek - ta od wspólnoty z "etyk" Środa na łysej Górze ..... i zadymiaja, szczują, "człowiek honoru" :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. sie dziwić tuskom i arabskim czy innym grasiom

"profesora Zbigniewa Mikołejko dla "Gazety Olsztyńskiej". Jak sądzimy, ta wiekopomna analiza polskiego charakteru narodowego przejdzie do historii polskiej nauki, a filozofii już na pewno.

Oto co pan profesor pracujący w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk ma do powiedzenia na temat genealogii polskiego narodu:

Przecież jesteśmy społeczeństwem postchłopskim, większość z nas to potomkowie chłopów pańszczyźnianych, którzy żyli jak zwierzeta, obarczeni ciężarami ponad siły. Nienawidzili swoich panów, ale tylko w sposób dziki, okrutny mogli tę nienawiść okazać.

Taki sposób reagowania przetrwał do naszych czasów. W połączeniu z nacjonalizmem i katolicyzmem dało nam to Jedwabne i 36 innych miejscowości w okolicy, gdzie sąsiedzi mordowali swych żydowskich sąsiadów.

Cóż, bardzo trzeba nie lubić swoich braci by tak o nich mówić. I bardzo mało trzeba wiedzieć o historii by Jedwabne i inne zbrodnie kojarzyć z katolicyzmem, natomiast w żaden, to a żaden sposób nie kojarzyć z niemiecką machiną zbrodni, z grupami specjalnymi, które do mordów zachęcały lub zmuszały wszędzie istniejących ludzi z marginesu.

Aha, profesor rozmawiał z dziennikarką na temat mordu w Norwegii. I został zapytany o skrajnie głupią wypowiedź w jakiejś nacjonalistycznej internetowej telewizyjce. To sprowokowało go do tych wynurzeń. Wcześniej dorzucił jeszcze o "przejawie Polski zwierzęcej".

Jeszcze raz gratulujemy Polskiej Akademii Nauk! Zachęcamy do eksportu tych odkryć i tego słownictwa.

wu-ka, źródło: Gazeta Olsztyńska
http://wpolityce.pl/view/15712/Prof__Mikolejko_odkrywa_genealogie_Polako...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

3. fylozof ;-)

komentarze do artykułu są dobre