Dlaczego nie ma rocznicy mordu żydowskich siepaczy z UB na narodzie polskim?

avatar użytkownika Internaut
   Polscy politycy z podejrzanym rodowodem prześcigają się w przepraszaniu narodu żydowskiego za niegodziwości, jakich ten naród doznał od obywateli polskich. Przepraszają za cały naród, bo przestępcy, czy pospolici bandyci  mieli obywatelstwo polskie.

 

    Dlaczego nie przeprasza się innych nacji, które także od obywateli polskich doznały licznych aktów przemocy, czy wręcz barbarzyństwa?
Czy Żydzi są kimś wyjątkowym, że próbuje nam się robić wodę z mózgu?  Czy to bezbronne cnotliwe, bogu ducha winne baranki, prześladowane ze względu na obrzezane siurki?

   Dlaczego Kwaśniewski, Mazowiecki, bądź Komorowski nie przepraszają Niemców za niegodziwości, jakie ich spotkały ze strony nie zwykłych bandziorów, tylko właśnie narodu polskiego zorganizowanego w różnych paramilitarnych, lub wręcz zbrojnych organizacjach?
Właśnie, dlaczego przepraszają w imieniu narodu Żydów za nieliczne akty ze strony bandytów, a nie przepraszają narodu niemieckiego za to, że zamiast jak Czesi, czy Francuzi poddać się i iść na współpracę naród polski stawił zbrojny opór powodując śmierć zapewne wielu zacnych Niemców, którzy nie zawsze dobrowolnie tu się znaleźli?


   Dlaczego nikt przy okazji Jedwabnego nie mówi, jakie było podłoże wzajemnych konfliktów i nie przypomina, że to właśnie Żydzi byli często sprawcami upodlenia i martyrologii narodu polskiego?
W samym Jedwabnym po wejściu Rosjan, których Żydzi witali z kwiatami, jako wyzwolicieli, doszło do masowych mordów Polaków na podstawie denuncjacji żydowskich (m.in.sprawa pomnika Lenina i oddawania mu czci) i wywózek zakończonych tragicznie, w których czynną pomocą przy wskazywaniu i organizacji stanowili żołdacy żydowscy.
Dlaczego te fakty objęte są tajemnicą?


   A co było później po wojnie?
Czyż to właśnie nie funkcjonariusze UB pochodzenia żydowskiego, często sprowadzeni z terenów byłego ZSRR, wykazywali się szczególnym okrucieństwem w prześladowaniach i mordach politycznych?
Żeby daleko nie szukać prokurator Helena Wolińska, brat Michnika sędzia i adwokat Stefan Michnik, czy chociażby rodzice obecnej prezydentowej,  wysocy funkcjonariusze bezpieki pracujący w UB w latach, kiedy właśnie mordowano najwięcej Polaków.   Czy prezydentowi Komorowskiemu nie zadrżał głos i choć przez chwile nie przeszło przez myśl, że wypada rzeczywiście przeprosić, ale za coś zupełnie innego?


  I wracając do pytania tytułowego, dlaczego nie ma rocznicy mordu siepaczy żydowskich na narodzie polskim?
 Bo to nie jest akt  jednej chwili i miejsca, tylko wieloletnia, często skrupulatnie planowana zbrodnia na narodzie polskim, która pochłonęła niewyobrażalną, trudną nawet do oszacowania, liczbę ofiar.
I w takich proporcjach należy to mierzyć,  wszystko inne jest tylko jedną wielką ściemą i historycznym zakłamaniem, na które nie może być zgody.

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika jok

1. Nie tylko po wojnie i nie tylko bramy powitalne czy denuncjacje.

Warto poznać i propagować takie wspomnienia o Kresach lat 1939-41:

"Rozpoczęły się straszne represje. Cała władza to prawie nieomal Żydzi, Polacy nie mieli nic do powiedzenia. W dzień oficjalnie konfiskowali Polakom mienie, w nocy ci sami dokonywali grabieży z użyciem broni, opornych zabijali i nie było na­wet gdzie iść na skargę, bo w większych miastach cale komendy milicji to Żydzi."

"Czerwona zajmuje nasze tereny. Zaraz na drugi dzień Żydzi poszli do milicji i do NKWD. Zaczęły się aresztowania i wywózki na Wschód. Ci nasi koledzy Żydzi, którzy chodzili z nami do polskiej szkoły, teraz nas Polaków nie znaj ą, nie można już im mówić po imieniu, teraz oni są tu władzą. Każdej nocy podjeżdżali pod domy i zabierali ludzi, i to całymi rodzinami, z dziećmi i starcami."

"Ustawili nas pod domem i Jakub mówi: „Pan młynarz ma pieniądze, ale scho­wał i nie chce nam oddać. Panowie rolnicy też mają kosztowności pochowane, bo przecież wiemy kto i ile kupował złota. A panowie księża również zaoszczędzili i pochowali. Ale wszyscy się uparli i mówią, że nie dadzą nam. No to zaraz zobaczy­my, czy nie dacie".

„Daniel - krzyknął Jakub - dawaj gwoździe i młotek". Daniel to również do tej pory znajomy i kolega, ale nie teraz. Wywołany przyniósł w torbie gwoździe i młotek, a dwóch milicjantów złapało pierwszego księdza i przycisnęło do ściany. Uderzenie - gwóźdź przebił dłoń i został wbity w drewnianą ścianę domu. Za chwilę z drugą ręką dzieje się tak samo.

Całej czwórce księży przybito ręce do ściany, a nogami stali na ziemi. Przybici księża jęczeli z bólu, a krew płynęła po ścianie aż do ziemi. Jakub podszedł do nich i powiedział:

„No i czego jęczycie, przybiliśmy was tak samo jak waszego Chrystusa. Powinniście być nam wdzięczni za to, bo zaraz do nieba pójdziecie".

Zwracając się do młynarza, powiedział: „Teraz, panie młynarz, pana kolej. Albo pan da to co pochował, albo pan Polak zaraz będzie przybity do ściany, a córeczkę też tak przybijemy, ale najpierw na nią ma chęć kierowca i jeszcze jeden". Wiedziałem, że to zrobią, bo już w okolicy to robili nie raz. Więc mówię do młynarza: „Oddaj im pan co masz, bo widzisz, że nie żartują". Jakby na potwierdzenie mych słów Jakub kazał tych dwóch rolników wyprowadzić w las i zastrzelić, mówiąc: „Oni zapłacą za swoje pyski. Źle mówili o Żydach i więcej gadać już nie będą". Dwóch milicjantów wyprowadziło, popychając lufami, obu chłopów za budynki i rozległy się strzały."

avatar użytkownika natenczas

2. To jest najładniejsze,

Dlaczego nie przeprasza się innych nacji, które także od obywateli polskich doznały licznych aktów przemocy, czy wręcz barbarzyństwa?

Ostatnio zmieniony przez natenczas o sob., 16/07/2011 - 14:03.
avatar użytkownika Unicorn

3. Rozumiem, że znowu mamy

Rozumiem, że znowu mamy przepraszać, a kogo dokładniej? Wystarczy tego. I nie ma znaczenia, czy Żydzi czy inni.
Co do upamiętnienia dobra data to 24 lutego- śmierć gen. Fieldorfa. W sprawie przewijało się dużo pachołków Stalina z odpowiednim rodowodem...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'