TVN24, transferstyci i ujemne IQ.

Śmieszą mnie wyznawcy nowego towarzyskiego trendu, którzy przy każdej okazji albo i bez, z marsową miną deklarują, że nie oglądają TVN24.

 

Ta deklaracja ma być wyrazem niezłomnej postawy i wybrednego gustu jednocześnie, ale mnie śmieszy i już.

 

Bo ja TVN24 oglądam wręcz pasjami i jak raz nie obejrzę, to się czuję jak ta klientka, co jej za Jaruzelskiego, po odstaniu 3 godzin w kolejce w sklepie mięsnym po pół kilo salcesonu, sprzed nosa ostatni kawałek rzeczonego dobra luksusowego wykupili.

 

A oglądam (i to pasjami) dlatego, że to TVN24 pokazuje przy każdej okazji, bez okazji a nawet okazji wbrew, moich ulubieńców, czyli  transferstytów.*

 

To właśnie TVN24 przedstawiła kompletną (to znaczy kompletną, w sensie – dotychczasową) ewolucję transferstyty  Michała Kamińskiego, który, jak przypomniała ta nieoceniona stacja, zaczynał, jako nacjonalista  w antysemickim NOP i homofob oraz fan ludobójcy Pinocheta, a zaliczywszy po drodze kilka partii, skończył jako niemalże człowiek honoru  i to opłacany w Euro.

 

Jak tak transferstyta Michał Kamiński będzie dalej ewoluował, to kto wie, może odnalezione zostanie to  brakujące ogniwo w teorii Darwina  (to nie ja – to Laskowik) ?

 

I to w TVN24,  transferstyta (minister)  Arłukowicz Bartosz, podczas rozmowy z Beatą Kempą, gdy ta apelowała do niego o …. nie ważne zresztą, o co, miał taką minę, że tylko czekałem, jak odpowie Pani Kempie grepsem Bociana z powtarzanego właśnie, a uroczego serialu „U Pana Boga w ogródku”.

 

Greps jest tak wdzięczny i jednocześnie tak pasujący do wyrazu twarzy transferstyty – ministra Arłukowicza, że nie mogę się powstrzymać od przypomnienia go Państwu in extenso:

 

 

Ale to nic w porównaniu z popisem (oj, te skojarzenia…) , jaki dała transferstytka Kluzik-Rostkowska, która, choć na oczach całej Polski, została zrzucona na spadochronie w samym centrum Rybnika, jak kiedyś towarzysze Nowotko, Finder i reszta praojców i pramatek naszej elity, idzie w zaparte:

 

Przyznaję, nie znam Rybnika,  ćwierka z gazetowej szpalty.

 

A odpytana przez TVN 24 treluje (i moreluje jednocześnie), że teraz jest na urlopie, ale jak wróci z urlopu, to do Rybnika z pewnością pojedzie !

 

Nie powiem, że mnie zatkało, bo mnie, starego reklamiarza zatkać, to trudno jest, ale nie będę też ukrywał, że w tym momencie zacząłem wierzyć, iż istnieje coś takiego, jak ujemne IQ.

 

------------------------------------