Uwaga na Focusa Historia
Kupowałem czasopismo z uwagi na zainteresowania historyczne. Raz były teksty lepsze, raz gorsze ale przez pewien czas gazeta była zdatna do czytania. Wiadomo, człowiek nie ogarnia wszystkich nowości książkowych więc pod tym względem dobrze, że ktoś wypełniał lukę. Niemniej, tematy stawały się coraz bardziej sensacyjne, płytkie i w zasadzie stwierdziłem, że nie ma nic przypadkowego. Świadoma taktyka dla przywiązania czytelnika i sączenia treści. Jednym z leitmotivów powtarzających się co jakiś czas była II RP. Wątki z PRLu zaczęły znikać a idee fixe było swoiste...odbrązawianie historii. I tutaj moj nos zaczął niuchać bo przypomniał sobie metody propagandy. Parę razy w tle rzucono antysemityzmem i sytuacja stała się jasna- z historią gazeta nie ma nic wspólnego.
Po kilku ładnych miesiącach odrzucenia zafrapowany okładką kupiłem numer lipiec- sierpień. Utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że jest to pismo szkodliwe. Paradoksalnie, nudny kącik Wołoszańskiego jest ciekawszy...Oto przykład sączenia. Strona 4, w wątku poświęconym historycznemu zdjęciu z plaży z roku 1940- ludzie niczym sardynki, po kulisach powstania fotki następuje takie zdanie o autorze, panu Weegee, fotografie policyjnym:
"Naprawdę nazywał się Usher Fellig, do Nowego Jorku przyjechał w 1909 roku- jego rodzina uciekła z galicyjskiej Złoczowy przed antysemickimi prześladowaniami."
Za: "Focus Historia", nr 7-8/2011, s. 4.
Sugestia zawarta w zdaniu czytelna.
Akceptując inne treści w gazecie, łykamy inne, nawet jeśli się nie do końca z nimi zgadzamy. Stają się one niejako oczywistościami w naszym systemie przekonań. I oto właśnie chodzi w sączeniu propagandy i urabianiu tłumów...
tags: agitki,, propaganda,, focus, historia,, manipulacje,, sączenie,, gazety,, media,, prasa
- Unicorn - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
16 komentarzy
1. bra...
... wo - niech żyje (rewolucyjna) czujność!
Mówię całkiem poważnie. I dzięki!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
2. Przemiana nastąpiła gdzieś
Przemiana nastąpiła gdzieś koło wakacji w zeszłym roku, jesienią już było bardzo kiepsko. A sączenie było też w...recenzjach książek :)
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
3. @Unicorn
Myślę, ze nei było jakiejś przemiany.
Saczyli od dawna, mniej lub bardziej.
Mimo, ze pisali i pisza tam tez autorzy zacni.
Ale jako całośc jest to tuba propagandowa nowej lewicy, politycznej poprawności i "nowoczesnej" wizji świata na odcinku historii. Czyli sytemowe pismo pełna gębą.
To tak jak np. satelitarne Discovery itp.
Naprawdę lepiej wziąc do reki jakas dobrze napisana ksiązke typu "Wyklęte zyciorysy" duetu Jankowski/Drużyńska.
4. Unicorn
sączą, sączą bo im za to płacą. A w Wiki piszą tak :
http://en.wikipedia.org/wiki/Weegee
Palazzo della Ragione in Milan, 2007
June 12, 1899(1899-06-12)
Złoczów, Austrian Galicia (now Ukraine)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Była, była. I dosyć
Była, była. I dosyć gwałtowna. Trudno mnie posądzać, żebym tego nie zauważył ;) Akurat jestem mocno wyczulony na takie akcje.
Śledziłem ewolucję. Nie ma wielu gazet historycznych, pomijam specjalistyczne periodyki czy tygodniki okołokościelne czy tradycjonalistyczne, które też kupuję albo dostaję więc w większości Focus Historia służył mi jako narzędzie zorientowania się w nowościach :)
Treściowo drastycznie upadł. Stąd ostrzeżenie dla innych.
Co do artykułów, cóż, na pewnym etapie samemu można napisać lepszy i dłuższy i człowiek ma niedosyt. FH miał taką zaletę, że opisywał PRL i dość zacnie a zatem przybliżał młodym- w końcu głównie oni kupowali gazetę- epokę "kamienną." Później zaczęli się wycofywać z tego na rzecz "tropienia antysemityzmu" i "obalania mitów."
Czyli typowe szczanie po ścianie i mazanie gównem po pomnikach a la książki MON w PRLu, mówiąc dosadnie.
Miło, że się odkryli.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
6. @Unicorn
Ja ich miałem parę razy w reku, głównei dlatego, ze jakis teskt mnei zainteresował. I widocznei te "pare razy" było juz po tej przemianie, o której mówisz, bo nie miałem watpliowosci, co to za pismo.
7. I tak oto utracjusze
Panowie Unicorn i Kazef po 30. latach nauki wyprztykują się z ostatnich groszy miast pomnażać po przodkach przynajmniej zdrowy rozsądek.
8. Sorry
ale czy instytucja książki z założenia nie lepsza?
9. @Kazef- Bardzo
@Kazef- Bardzo możliwe.
@Wladysl- Ktoś musi się poświęcać żeby ktoś inny nie dał się nabrać :)
Pamiętacie braci Bielskich?
http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/?itemid=476
http://blogmedia24.pl/node/16048
http://blogmedia24.pl/node/7289
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
10. @władysl
Spokojna głowa. Zawsze mozna sobei ten jeden tekst poczytac w EMPiKu. Tak było w moim przypadku, jesli chodzi o "FH".
Geenralnie to nie jest pismo, które warto trzymac na półce.
Mam znajomego, który tam zamiescił kilka tekstów. Na dodatek pisał o sprawach, o których nikt wczesneij nie pisał, bo trafily mu sie jakies nowe dokumenty.
Dziwilem sie, ze akurat tam zamieszczal wtedy tekst, ale odpowiedz jest prosta: spory naklad i wierszówka neizgorsza, mniejsza z tym jaka.
Ale owe "nowinkowe" teksty mojego znajomego to kwiatek do kozucha w tym pismei. Tam nie ma tekstów odkrywczych, tekstow nowych, pokazujacych cos po raz pierwszy. To sa komopilacje wiedzy historycznej, podane w sensacyjno-popularnym sosie.
Do tego tematyka i propaganda lewicowa. I coraz niższy, jak pisze Unicorn, poziom.
Zatem kupowanie i odkładanei tego na półce mija sie z celem. Lepiej wydac kasę na nowego Cenckiewicza, albo sobei zafundowac "Arcana".
11. @barbarawitkowka
"ale czy instytucja książki z założenia nie lepsza? "
Nie wiem, czy to było do mnie, ale w odpowiedzi do wladysl podalem przyklad zarowno ksiazki, jak i pisma :)
12. "Zatem kupowanie i odkładanei
"Zatem kupowanie i odkładanei tego na półce mija sie z celem. Lepiej wydac kasę na nowego Cenckiewicza, albo sobei zafundowac "Arcana".
To fakt. Nie ma sensu ich wspierać. Z FH może być tylko gorzej. Dla mnie ta gazeta jest już tematem zamkniętym :) Podobnie jak dużo innych skrajnie lewackich czy inszych "liberalnych" bredni.
Mówisz o tym Cenckiewiczu?
http://www.zysk.com.pl/pl/Zapowiedzi/Dlugie_ramie_Moskwy_-_Slawomir_Cenc...
A wiesz, że ja miałem kiedyś dać recenzję Lekarza z Westerplatte ale nie kupiłem bo zapomniałem :D
Od roku przymierzam się do napisania książki o służbach specjalnych i metodach manipulacji/ dezinformacji/ propagandy ale jakoś nie mam czasu na to...
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
13. @Unicorn
Nie inaczej.
W "Arcanach" dali fragment tej ksiazki, czekam na calośc.
14. Jak jesteśmy w temacie służb
Jak jesteśmy w temacie służb polecam temat, którzy wrzuciłem na rebelya.pl:
http://rebelya.pl/discussion/7205/szpiedzy-tacy-jak-my-literatura/
Uaktualniany na bieżąco. Nie tylko przeze mnie ;)
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
15. @Unicorn
Jasny gwint...
Zajrzalem na watek w rebelyi, bo ciekawy i tu przeczytałem o Wilamowskim. Tez mam jego ksiazki a tu taki zonk z jrgo tekstem o płk. Cieplińskim. Na dodatek on publikował w "Perspektywach". Ja to pismo pamiętam, ba, mam w domu powycinae artykuły. To była zawsze pierwsza linia partyjnego frontu ideologicznego, wiatr odnowy zawsze wiał w "Perspektywach" niczym u Rakowskiego "Polityce"
16. Nie tylko Wilamowski ma taki
Nie tylko Wilamowski ma taki epizod. Popatrz uważnie na innych tuzów od służb. Pytanie, czy dla kogoś były wykładowca w szkole resortowej jest bardziej wiarygodny od byłego WOPisty czy esbeka, pozostawiam czytelnikom ;)
Tu też jest sączenie ale na o wiele wyższym poziomie. To już poziom najwyższy- przyznaję kilka razy chwyciłem nitkę w książkach znanych speców od służb specjalnych. Po sprawdzeniu wyszła maluteńka ściema, ot, lilipucie zamilczenie...Ale z braku laku- w końcu uczą krytyki źródeł, nie?
I jak na ironię, wątek okołosłużbowy ostatnio najlepiej wychodzi wnukowi ubeka jak mawiał Bolęsa.
Sam dobór archiwaliów i treść z nich wyciągana powodują zadumę.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'