Humoreska pt. Jak zatrzymałem samolot z Moskwy

Pisałam, że Opatrzność nad Panem czuwała, zatrzymując w domu, a tu sie okazuje, że to była sama Róża Luxemburg ! :)
Co zaś do tych gazów bojowych, prosze uważać, bo jak Antoni Macierewicz mówił o sztucznej mgle, to wystawiono skierowanie na badania psychiatryczne .

Co zas do Pań, które Pan cytuje, to nie One chciały Pana wmontować w to NowoEkranowe wydanie Lasu Smoleńskiego, ale zupełnie ktoś inny - to Pana Rycerze bez skazy z Naszego Ekranu.

Pozdrawiam

W balonach znajdowały się opary trującego gazu pod nazwą idiotus pospolitus :) Nasze dzielne służby zapobiegły katastrofie i dalszemu ogłupianiu społeczeństwa. Przecież nie od dziś wiadomo, że ogłupiać mogą tylko media. Wyselekcjonowane.

że zbyt intensywnie...fuj...dmuchane pękają ;-) 

p.s. z samolotami bojowymi NATO letka przesada, Belgowie obiecali, że polecą na Libię jak tylko naprawią i do dzisiaj nie polecieli

lotniska i z zamiarem: - niech wszystkie samoloty z Moskwy odlatują od nas do diabła!

ja na Pana miejscu nie żartowałbym.
Na razie to są śmichy-chichy.
To jest powolne likwidowanie LS.
Zauważa Pan to?

Tylko dlaczego akurat tej niedzieli to nastąpiło?

Pozdrawiam.

i proponuje przeprosić Panie Elig i Gini. I powstrzymac męskie wydanie Róży Luksemburg w jego zapędach. Ten Pan jest widac Pana sztabowcem, ale elig nie jest Pana podwładną ani elektoratem . Mało narobili szkód dla inicjatywy blogerskiej? Teraz będą ścigać i prostowac kręgosłupy ludziom?

http://t-rex.salon24.pl/323728,do-bezkompromisowej-elig

"Inną sprawą jest, że nikt nie broni Pani, droga ELIG, startowania z
platformy PwP czy też popierania startujących zeń kandydatów itd. i
wdrażania woli w czyn, czyli zmieniania oblicza świata tego. A tym
właśnie ma być polityka.



Bo taka postawa, jaką Pani prezentuje, droga ELIG, to polityczne
dziewictwo dozgonnie konsekrowane, podparte niezrozumiałą dla mnie
awersją wobec lidera Lasu Smoleńskiego - Rosomaka-Carcajou, czemu dała
Pani wyraz w swoich notkach.



Jednak przy takiej postawie szans na wdrożenie woli w czyn ZERO. A nawet, jak śpiewała Lady Punk, mniej niż zero.



Zachęcam na umówienie się na randkę polityczno-balonową z panem
Ściosem. Czystość ideowa gwarantowana. Nikt Pani nie posądzi o kontakty z
podejrzanymi ideowo osobnikami. Mogę od ręki wydać nawet stosowny
certyfikat czystości ideowej. Można będzie potem bez żadnych
oporów napisać lapidarną notkę z tego spotkania i opublikować ją na
Niepoprawnych i Blogmediach, z zamieszczeniem skrótu i linka na nE i
S24. Nikt się nie oburzy...



Kurcze, miałem Panią, droga ELIG, za nieco bardziej wnikliwą kobitę.
"

Elig i Szeremietiew.

[One się tak z sobą kłócą pozornie, a jak przyjdzie co do czego, to zatrują nam życie puszczając opary i pana Mensowatego ŁyŁę.
Nie potrafią dobrze wydmuchąć nosa jak Pan triarius w rękaw, tylko szukają po kieszeniach papieru toaletowego, koniecznie tęczowego.]

[[tutaj nie zapowiedziałem, że będę unikał osobistej nuty. Unikam więc dalej, zahaczę tylko o samą kwestię (coś okropnego ile tych kwestii!). Istnieje na świecie paskudna choroba i żaden człowiek, znaczy Seawolf, nie może pochwalić się, że jej nie zna, żaden!
[Dalej przekreślone}

Chce Pani abym przepraszał osobę, która nazwała mnie draniem, drugą opowiadającą, że tworzę agenturalną partyjkę i do tego mam brać na siebie odpowiedzialność za ludzi, którzy dokonali prowokacji wymierzonej w mnie, a których nazywa Pani "moimi rycerzami".
RSz

Od początku naszej rozmowy w sprawie blogerskiej inicjatywy Las Smoleński przecież pisałam , a Pan to teraz potwierdza :"i do tego mam brać na siebie odpowiedzialność za ludzi, którzy dokonali prowokacji wymierzonej w mnie".

Ma Pan rację, wplątano Pana w awanturę, która nic dobrego nie przyniosła, poza "złym echem" na blogach. Dlatego nie ma sensu dalej ciągnąć tej dyskusji.
Mam tylko nadzieję, że przy okazji nie zniszczono pieknej inicjatywy, którą przez całą zimę pomimo mrozu i śniegu, prowadziła spora grupa ludzi przy wsparciu emocjonalnym prawicowej blogosfery.

Pozdrawiam

Nie dałem się w nic wplatać. Prowokację zorganizowali ludzie, którzy dążą do zniszczenia mojej incjatywy budowania PwP.
Pozdrowienia.
RSz.
PS. Nie muszę chyba przepraszać pani, która nazwała mnie draniem?

myślę, ze czas zamknąć ten rozdział.
Ta pani pisała w emocji, reagując na manipulację, która sie działa na jej oczach.
Gdyby nie ta emocjonalna reakcja, kto wie, co by z tym aktem terroru na Okęciu było ;)

Pozdrawiam