Połowy tygodnia (27.)
tu.rybak, sob., 09/07/2011 - 13:38
Oglądalność koncertu witającego polską prezydencję (replika festiwalu w Sopocie z lat 70.) była fatalna. Na żywo jakieś 10 tys. widzów, a w TVP 1 ok. 600 tys. O połowę więcej miał kabaret na dwójce. A koszty? Są bez znaczenia, kiedy chodzi o promocję partii...
Podobnie uważa Gruba Szycha z Warszawy. Zafunduje nam gabinet figur woskowych. Już widzę cały Salon ulepiony z wosku... jak żywy. Ciekawe czy figura śp. Kaczyńskiego będzie mogła gdzieś na boczku stanąć (przypominałoby pomnik)?
Nie tylko PO trzeba promować. Priorytety również. Przed objęciem prezydencji Tusk przedstawiał je Sarkozemu, Merkel i in. prywatnie (jakby dawał szkic do poprawek). Potem przedstawiał je nam na uroczystej konferencji. Potem przedstawiał je w Parlamencie Europejskim. Nie minęło kilka dni i przedstawiał komisarzom na pierwszym zlocie komisarzy w Warszawie. Teraz rozumiem, że polskie przewodnictwo w RUE to po prostu... ciągłe przedstawianie priorytetów.
Oba ostatnie przedstawiania zamieniły się w przedstawienia. W PE Tusk opowiadał o optymistycznym zwiększaniu ilości Europy w Europie i bardzo się zdziwił, gdyż było inaczej niż na zjeździe partii w Gdańsku. Okazało się, że euro-posłowie mają inne zdanie i krytykują. To jakieś niedopatrzenie i trzeba będzie rzecz uregulować...
Uregulować trzeba również działanie agencji ratingowych. Barroso w Warszawie krytycznie ocenił ich działalność, a szef Europejskiego Banku Centralnego stwierdził, że jego bank będzie ignorował decyzje agencji ratingowych oceniających wiarygodność kredytową Portugalii. Sprawę natychmiast podchwycił Pawlak i powiedział, że Unia musi mieć własną niezależną agencję ratingową. Nie wiem czy biedak zauważył, że "własna niezależna" to oksymoron...
Do uregulowania jest również publikacja "Białej Księgi" przez PIS. Prokuratura zamierza wszcząć postepowanie za rozpowszechnianie materiałów z postępowania przygotowawczego bez zezwolenia. Tyle rząd ma nam do powiedzenia ws. raportu. Własnego ciągle nie ma, a cudzy trzeba zdelegalizować...
Ostatnia rzecz jaka pozostała do uregulowania to homoseksualne małżeństwa. Schetyna walcząc o postępowy elektorat obiecał rozpoczęcie prac nad ustawą w Sejmie. Zaczynam podejrzewać prywatę...
Podobnie uważa Gruba Szycha z Warszawy. Zafunduje nam gabinet figur woskowych. Już widzę cały Salon ulepiony z wosku... jak żywy. Ciekawe czy figura śp. Kaczyńskiego będzie mogła gdzieś na boczku stanąć (przypominałoby pomnik)?
Nie tylko PO trzeba promować. Priorytety również. Przed objęciem prezydencji Tusk przedstawiał je Sarkozemu, Merkel i in. prywatnie (jakby dawał szkic do poprawek). Potem przedstawiał je nam na uroczystej konferencji. Potem przedstawiał je w Parlamencie Europejskim. Nie minęło kilka dni i przedstawiał komisarzom na pierwszym zlocie komisarzy w Warszawie. Teraz rozumiem, że polskie przewodnictwo w RUE to po prostu... ciągłe przedstawianie priorytetów.
Oba ostatnie przedstawiania zamieniły się w przedstawienia. W PE Tusk opowiadał o optymistycznym zwiększaniu ilości Europy w Europie i bardzo się zdziwił, gdyż było inaczej niż na zjeździe partii w Gdańsku. Okazało się, że euro-posłowie mają inne zdanie i krytykują. To jakieś niedopatrzenie i trzeba będzie rzecz uregulować...
Uregulować trzeba również działanie agencji ratingowych. Barroso w Warszawie krytycznie ocenił ich działalność, a szef Europejskiego Banku Centralnego stwierdził, że jego bank będzie ignorował decyzje agencji ratingowych oceniających wiarygodność kredytową Portugalii. Sprawę natychmiast podchwycił Pawlak i powiedział, że Unia musi mieć własną niezależną agencję ratingową. Nie wiem czy biedak zauważył, że "własna niezależna" to oksymoron...
Do uregulowania jest również publikacja "Białej Księgi" przez PIS. Prokuratura zamierza wszcząć postepowanie za rozpowszechnianie materiałów z postępowania przygotowawczego bez zezwolenia. Tyle rząd ma nam do powiedzenia ws. raportu. Własnego ciągle nie ma, a cudzy trzeba zdelegalizować...
Ostatnia rzecz jaka pozostała do uregulowania to homoseksualne małżeństwa. Schetyna walcząc o postępowy elektorat obiecał rozpoczęcie prac nad ustawą w Sejmie. Zaczynam podejrzewać prywatę...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Rybaku
:) oj regulują, regulują... jak umią, tak robiom.
Co zaś do "niezaleznej agencji" to pierwszy zgłosił zapotrzebowanie prezydent Niemiec, a potem jeden za drugim jak echo, co grało...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. no to Pawlak
tylko powtarza. To jeszcze gorzej o nim świadczy.
Ale "nasza niezależna" jest pięknym oksymoronem...
3. Trochę więcej niż połowa!
Średnia oglądalność transmisji dwóch części koncertu prowadzonego przez Kubę Wojewódzkiego i Krzysztofa Maternę wynosiła procentowo 10,26%, co w przełożeniu na liczbę daję sumę ok. 659 tysięcy widzów - podaje firma AGB Nielsen.
Dla porównania serial "M jak Miłość" ogląda nawet kilkanaście milionów widzów.W tym samym czasie co koncert Wojewódzkiego i Materny - TVP 2 nadawała program, w którym występował średnio śmieszny kabaret RAK. I nawet on przebił ofertę "gwiazdorów TV" zbierając przed odbiornikami blisko 18 proc. widowni w tym czasie.
LINK
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
4. No to trochę pomyliłem się
na korzyść Materny/Wojewódzkiego.
ale cytowałem z pamięci - jestem na wsi, piję wino, nie oglądam telewizji, nie słucham radia, zasięg Internetu spadł do zera (przez burze i pogodę).
czyli pięknie jest...
5. Rybaku,
jak na korzyść? :)
Chyba raczej nie?
Kabaret miał 18%, a W/M 10% plus haczyk.
A może ja nie umię liczyć :)
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
6. ...no w sensie
że dałem koncertowi dwie/trzecie tego co miał kabaret.
Z drugiej strony fakt, maja jeszcze bardziej przechlapane.
7. :)
http://forum.cdaction.pl/index.php?s=89d126d2510afc239f7375f061246b19&au...
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/