"Nasza odpowiedź na raport MAK. Biała księga w części dotyczącej Federacji Rosyjskiej - telemost do Brukseli"

avatar użytkownika Maryla

Mamy dziś jedyny funkcjonujący w obiegu międzynarodowym raport (autorstwa MAK - red.), który w naszym przekonaniu jest nieprawdziwy, szkaluje Polaków i Polskę i wprowadza w błąd międzynarodowe opinię publiczną. Jest obowiązkiem każdego państwa chronić swoich obywateli, szczególnie tych, którzy tragicznie odeszli. Niestety, ten obowiązek nie jest wykonywany przez obecnie rządzących - powiedział na rozpoczęciu konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Konferencja zatytułowana ""Nasza odpowiedź na raport MAK. Biała księga w części dotyczącej Federacji Rosyjskiej - telemost do Brukseli" odbywa się w Centrum Prasowym Foksal. Wzięli w niej prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef zespołu parlamentarnego ds. katastfofy Tu-154M Antoni Macierewicz oraz rzecznik prasowy tej partii, Adam Hofman.

Na samym początku poseł Hofman podkreślił, że takich charakter tej konferencji ma sprawić, by jak najszersze grono zagranicznych dziennikarzy mogło zapoznać się z odpowiedzią na "nieprawdziwy i szkalujący Polskę" raport MAK

- Wypełniamy swoją funkcję jako opozycja - dodał.

Według informacji uzyskanych w PiS, dokument liczy ponad 160 stron. Opisuje przygotowywanie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. oraz wydarzenia tuż po jej tragicznym zakończeniu. Dużą część "białej księgi" stanowi - według polityków PiS - opis odpowiedzialności strony rosyjskiej za katastrofę Tu-154M.

Szef sejmowego zespołu, który bada katastrofę smoleńską tłumaczył wcześniej, że przygotowany przez PiS dokument to nie raport. - Mówimy o białej księdze, czyli o bardzo ograniczonym zbiorze dokumentów dotyczących określonych problemów, a nie o całościowym raporcie. Na raport będziemy musieli poczekać zapewne dwa miesiące. Trzeba liczyć się z tym, że będzie to koniec sierpnia, początek września - powiedział Antoni Macierewicz dziennikarzom w Sejmie.

Podkreślił, że biała księga "koncentruje się na problematyce związanej z odpowiedzialnością, także prawną, rządu Donalda Tuska i strony rosyjskiej". Dodał, że dokument dotyczy "wycinkowego problemu", a nie całej tematyki związanej z katastrofą smoleńską. - Niewątpliwie pełen obraz będzie dopiero za jakieś dwa miesiące - zaznaczył.

Macierewicz pytany, czy biała księga powstała, aby wymusić publikację raportu przez komisję szefa MSWiA Jerzego Millera, zaprzeczył. - Z ministrem Millerem nie sposób konkurować, gdyż od czterech miesięcy zapowiada coś, czego nie robi. W tej konkurencji nie startuję. Miller łamie swoje wszystkie obietnice i słowa. Z tym konkurować nie sposób - podkreślił.

 

Etykietowanie:

32 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. ciekawoska z zakresu informowania przez media

oglądam konferencją, a tu gotowy materiał, jakby się odbyła kilka godzin wstecz

Polskie Radio,pap,pmaj

Nie zgadzamy się z raportem MAK, uważamy że szkaluje Polskę, stąd przygotowaliśmy "białą księgę" - argumentował Jarosław Kaczyński, przedstawiając dokument
Prezentacja drugiej części "białej księgi", która dotyczy zaniedbań strony polskiej, odbędzie się jutro. Publikowany dziś dokument nie jest jeszcze pełny. Jego pełna wersja ma być ujawniona w ciągu dwóch miesięcy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Antoni Macierewicz podczas


Antoni Macierewicz podczas prezentacji "białej księgi"
dotyczącej katastrofy smoleńskiej podkreślił, że posiada dokumenty
potwierdzające, że Rosja przekazała Polsce błędne karty podejścia na
lotnisko w Smoleńsku. Stwierdził też, że stronie polskiej nie były
przekazywane bieżące dane meteorologiczne oraz, że na lotnisko nie
zostały wpuszczone grupy przygotowawcze z Kancelarii Prezydenta. Szef
parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej
zaznaczył, że świadczą o tym zebrane w "białej księdze" dokumenty.

Antoni Macierewicz przedstawił podstawowe założenia białej księgi, którą
opublikował dzisiaj PiS. Jest to zbiór dokumentów, z bardzo
ograniczonym komentarzem - podkreślił kilkukrotnie Macierewicz. Za około
dwa miesiące PiS ma przedstawić pełen raport dotyczący przyczyn
katastrofy z 10 kwietnia. - Większość dokumentów z białej księdze, to
materiały, które są w posiadaniu komisji Millera oraz rządu Tuska. I
albo były mistyfikowane i w fałszywej wersji przedstawiane opinii
publicznej, albo były ukrywane - mówił Macierewicz podczas konferencji
prasowej.

"Jesteśmy świadomi odpowiedzialności"

- Wszyscy jesteśmy świadomi niebywałej odpowiedzialności, którą mamy
przy tym działaniu. Biała księga, którą przedstawiamy to jest przede
wszystkim zbiór faktów. Tutaj komentarz odgrywa rolę minimalną -
przekonywał Macierewicz. Jak podkreślił polityk PiS, to nie jest jeszcze
pełna analiza, ani raport, który zostanie przedstawiony "zapewne w
ciągu dwóch miesięcy".

- Uważamy, że powinniście się państwo zapoznać z dokumentami i faktami,
które były systematycznie ukrywane przez odpowiednie władze. Większość
dokumentów to materiały, które są w posiadaniu komisji Millera, rządu
Tuska i albo były mistyfikowane i w fałszywej wersji przedstawiane
opinii publicznej, albo były ukrywane - mówił szef zespołu
parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Macierewicz: fałszowano i niszczono dokumenty

Macierewicz zaznaczył, że nie jest przypadkiem fakt, że prezentację
białej księgi PiS rozpoczyna "od odpowiedzialności rosyjskiej". - Jest
to spowodowane tym, że dokumenty, którymi dysponujemy wskazują na to, że
taka jest hierarchia odpowiedzialności, że to na stronę rosyjską spada
odpowiedzialność za ten dramat - stwierdził polityk PiS. Jego zdaniem
istnieje "ciąg przyczynowo-skutkowy, który doprowadził do tej tragedii".

- Trzeba nazwać faktami fałszowanie i niszczenie dowodów mające utrudnić
dojście do prawdy. Od samego początku, a ja to słyszałem jako oficjalny
komunikat oficjalnej agencji prasowej Federacji Rosyjskiej, przekazano
opinii publicznej fałszywe informacje na temat przebiegu wydarzeń i po
dzień dzisiejszy one są przekazywane - stwierdził Macierewicz. - Raport
Anodiny był szczególnym wyrazem zintensyfikowanego fałszu i kłamstwa.
Aby państwo mogli poznać fakty i dokumenty, trzeba było pracy naszego
zespołu, bo oficjalne władze się tym nie zajęły. Na komentarz, wnioski i
pełne konkluzje przyjdzie jeszcze czas - podsumował Macierewicz.


Onet.pl, PAP


Antoni Macierewicz i Jarosław Kaczyński, fot. PAP/Jacek Turczyk


Zdaniem szefa parlamentarnego zespołu ds. katastrofy
Tu-154M rosyjscy kontrolerzy lotu świadomie wprowadzali w błąd załogę
polskiego samolotu. - To obszar najstraszliwszy i najbardziej
tajemniczy, w sposób w pełni świadomy podawali fałszywe dane dotyczące
przebiegu lotu i danych meteorologicznych. To są osoby, którym piloci
ufają. Tutaj byli okłamywali - argumentował podczas konferencji
prasowej.

- Mamy dziś jedyny funkcjonujący w obiegu międzynarodowym raport
(autorstwa MAK - red.), który w naszym przekonaniu jest nieprawdziwy,
szkaluje Polaków i Polskę i wprowadza w błąd międzynarodowe opinię
publiczną. Jest obowiązkiem każdego państwa chronić swoich obywateli,
szczególnie tych, którzy tragicznie odeszli. Niestety, ten obowiązek nie
jest wykonywany przez obecnie rządzących - powiedział na rozpoczęcie
konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Konferencja zatytułowana ""Nasza odpowiedź na raport MAK. Biała księga w
części dotyczącej Federacji Rosyjskiej - telemost do Brukseli" odbywa
się w Centrum Prasowym Foksal. Wzięli w niej prezes PiS Jarosław
Kaczyński, szef zespołu parlamentarnego ds. katastrofy Tu-154M Antoni
Macierewicz oraz rzecznik prasowy tej partii, Adam Hofman.

Na samym początku poseł Hofman podkreślił, że takich charakter tej
konferencji ma sprawić, by jak najszersze grono zagranicznych
dziennikarzy mogło zapoznać się z odpowiedzią na "nieprawdziwy i
szkalujący Polskę" raport MAK.

- Wypełniamy swoją funkcję jako opozycja - dodał.

Pierwszym zarzutem, jaki w swoim raporcie postawili politycy PiS stronie
rosyjskiej jest to, że mieli oni ukrywać fakt, że wiedzą o tym, iż Lech
Kaczyński zamierza jechać do Katynia. Zdaniem Antoniego Macierewicza
była to "ewidentna gra ze strony Rosji" ponieważ ambasador Władimir
Grinin otrzymał w tej sprawie dokumentny. - Ambasador atakował
prezydenta, kpił z władzy, co nie spotkało się z reakcją rządu Donalda
Tuska - dodał poseł PiS.

Szef zespołu powiedział również, że po remoncie samolotu Tu-154M, który
został przeprowadzony w zakładach należących do "przyjaciela Władimira
Putina" Olega Dieripaski wystąpiły "liczne awarie i niesprawności".
Według Macierewicza awarie autopilota i urządzeń do łączności
satelitarnej, mogły być poźniej jedną z przyczyn "dramatu, który
rozegrał się nad Smoleńskiem".

Poseł PiS podkreślił również, że Rosja nie przekazała stronie polskiej
wymaganych do prawidłowego wykonania lotu danych meteorologicznych oraz
prawidłowych kart podejścia na lotnisko Smoleńsk-Północny.

Macierewicz przedstawił także dokumenty świadczące o tym, że
przedstawiciele Kancelarii Prezydenta nie zostali, mimo wielokrotnych
prób, dopuszczeni do inspekcji na terenie lotniska Smoleńsk-Północny.
Dodał, że teren lotniska był niewłaściwie oświetlony, bliższa
radiolatarnia nie funkcjonowała prawidłowo, a kontrolerzy lotu nie
przeszli wymaganych badań.

Mieli oni również słuchać poleceń z Tweru i Moskwy, mimo że zakazywały
tego przepisy. - Realizowano także polecenia polityczne - powiedział
Antoni Macierewicz.

- Kontrolerzy wprowadzili także w błąd załogę polskiego samolotu. To
obszar najstraszliwszy i najbardziej tajemniczy, w sposób w pełni
świadomy podawali fałszywe dane dotyczące przebiegu lotu i danych
meteorologicznych. To są osoby, którym piloci ufają. Tutaj byli
okłamywali - dodał.

Według ustaleń zespołu parlamentarnego ds. katastrofy PiS rosyjska
załoga lotniska Smoleńsk-Północny powinna była zamknąć lotnisku ze
względu na panujące tam warunki atmosferyczne. - Mieli taki obowiązek,
nie zrobili tego, złamali prawo. Stało się to bezpośrednią i ostateczną
przyczyną tej katastrofy - opisywał poseł PiS.

Dodał, że kontrolerzy "błagali" dowództwo w Moskwie o odesłanie samolotu
z prezydentem, a mimo to zostało im nakazane dalsze sprowadzanie
Tupolewa. Antoni Macierewicz podkreślił, że Rosjanie nie podjęli akcji
ratunkowej. Pierwszy zespół ratowniczy przybył na miejsce dopiero 17
minut po wypadku.

Poseł PiS dodał, że strona rosyjska "wymusiła" na Polsce odejście od
zapisów umowy z 1993 roku, która regulowała wyjaśnianie katastrof
lotniczych samolotów wojskowych. - Potem, Rosja niczym nieskrępowana
rozpoczęła niszczenie dowodów uniemożliwiając obiektywne zbadanie wraku -
mówił Macierewicz.

Podkreślił on również, że po katastrofie służby nie zabezpieczyły
właściwie terenu katastrofy. Lekarze, którzy przeprowadzali sekcje zwłok
mieli dopuścić się fałszowania posekcyjnych protokołów. Prokuratorzy
natomiast mieli fałszować zeznania kontrolerów

- Zeznania złożone przez kontrolerów 10 i 12 kwietnia zostały przez
prokuraturę wycofane i zamienione na inne, korzystne dla strony
rosyjskiej - dodał.

Biała księga" PiS ws. katastrofy smoleńskiej

Według informacji uzyskanych w PiS, dokument liczy ponad 160 stron.
Opisuje przygotowywanie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu
10 kwietnia 2010 r. oraz wydarzenia tuż po jej tragicznym zakończeniu.
Dużą część "białej księgi" stanowi - według polityków PiS - opis
odpowiedzialności strony rosyjskiej za katastrofę Tu-154M.

Szef sejmowego zespołu, który bada katastrofę smoleńską tłumaczył
wcześniej, że przygotowany przez PiS dokument to nie raport. - Mówimy o
białej księdze, czyli o bardzo ograniczonym zbiorze dokumentów
dotyczących określonych problemów, a nie o całościowym raporcie. Na
raport będziemy musieli poczekać zapewne dwa miesiące. Trzeba liczyć się
z tym, że będzie to koniec sierpnia, początek września - powiedział
Antoni Macierewicz dziennikarzom w Sejmie.

Podkreślił, że biała księga "koncentruje się na problematyce związanej z
odpowiedzialnością, także prawną, rządu Donalda Tuska i strony
rosyjskiej". Dodał, że dokument dotyczy "wycinkowego problemu", a nie
całej tematyki związanej z katastrofą smoleńską. - Niewątpliwie pełen
obraz będzie dopiero za jakieś dwa miesiące - zaznaczył.

Macierewicz pytany, czy biała księga powstała, aby wymusić publikację
raportu przez komisję szefa MSWiA Jerzego Millera, zaprzeczył. - Z
ministrem Millerem nie sposób konkurować, gdyż od czterech miesięcy
zapowiada coś, czego nie robi. W tej konkurencji nie startuję. Miller
łamie swoje wszystkie obietnice i słowa. Z tym konkurować nie sposób -
podkreślił.

Polska komisja badająca okoliczności i przyczyny katastrofy Tu-154M z 10
kwietnia 2010 r. zakończyła po ponad 14 miesiącach swoje prace. W
poniedziałek przygotowany przez nią ponad 300-stronicowy raport został
przekazany premierowi Donaldowi Tuskowi. Raport został przekazany do
tłumaczenia na język angielski i rosyjski. Niezwłocznie po zakończeniu
tłumaczenia raport zostanie upubliczniony.

Poseł PiS skomentował też krótko poniedziałkowe słowa premiera, który
stwierdził, że nie zamierza czytać białej księgi. - Jego strata -
powiedział. - Wszystkie osoby urzędowe, które zajmują się sprawą
otrzymają egzemplarz (białej księgi - red.), zarówno w kraju, jak i
zagranicą - zapowiedział Macierewicz.

Na czwartek zapowiedziano prezentację części raportu, która ma być poświęcona zaniedbaniom strony polskiej.

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot
Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości
związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez
radzieckie NKWD.

W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny
zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka
Maria. Wraz z parą prezydencką zginęli także ministrowie,
parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy
wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a także oficerowie Biura Ochrony
Rządu i członkowie załogi Tupolewa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Antoni Macierewicz zarzucił

Antoni Macierewicz zarzucił stronie rosyjskiej fałszowanie zapisów z czarnych skrzynek prezydenckiego Tu-154M. Jego zdaniem zapisy zostały tak zaszumione, że eksperci do dziś nie są w stanie opublikować raportu z badania tych nagrań. Dodał, że w kopii, którą otrzymali Polacy brakowało kilkunastu sekund. - Wpisano inne słowa, niż te, które zostały wypowiedziane w kluczowym momencie. Kapitan Protasiuk, widząc, że znalazł się w pułapce podał komendę "odchodzimy" i podjął próbę ratowania samolotu. Ten zapis został sfałszowany - mówił podczas konferencji prasowej, na której PiS prezentuje "białą księgę" ws. katastrofy smoleńskiej.

- Mamy dziś jedyny funkcjonujący w obiegu międzynarodowym raport (autorstwa MAK - red.), który w naszym przekonaniu jest nieprawdziwy, szkaluje Polaków i Polskę i wprowadza w błąd międzynarodowe opinię publiczną. Jest obowiązkiem każdego państwa chronić swoich obywateli, szczególnie tych, którzy tragicznie odeszli. Niestety, ten obowiązek nie jest wykonywany przez obecnie rządzących - powiedział na rozpoczęcie konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Konferencja zatytułowana "Nasza odpowiedź na raport MAK. Biała księga w części dotyczącej Federacji Rosyjskiej - telemost do Brukseli" odbywa się w Centrum Prasowym Foksal. Wzięli w niej prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef zespołu parlamentarnego ds. katastrofy Tu-154M Antoni Macierewicz oraz rzecznik prasowy tej partii, Adam Hofman.

Na samym początku poseł Hofman podkreślił, że takich charakter tej konferencji ma sprawić, by jak najszersze grono zagranicznych dziennikarzy mogło zapoznać się z odpowiedzią na "nieprawdziwy i szkalujący Polskę" raport MAK.

- Wypełniamy swoją funkcję jako opozycja - dodał.

Rosjanie ukrywali fakt wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu

Pierwszym zarzutem, jaki w swoim raporcie postawili politycy PiS stronie rosyjskiej jest to, że mieli oni ukrywać fakt, że wiedzą o tym, iż Lech Kaczyński zamierza jechać do Katynia. Zdaniem Antoniego Macierewicza była to "ewidentna gra ze strony Rosji" ponieważ ambasador Władimir Grinin otrzymał w tej sprawie dokumentny. - Ambasador atakował prezydenta, kpił z władzy, co nie spotkało się z reakcją rządu Donalda Tuska - dodał poseł PiS.

Szef zespołu powiedział również, że po "bezprecendsowym" remoncie samolotu Tu-154M, który został przeprowadzony w zakładach należących do "przyjaciela Władimira Putina" Olega Dieripaski wystąpiły "liczne awarie i niesprawności". Według Macierewicza awarie autopilota i urządzeń do łączności satelitarnej, mogły być poźniej jedną z przyczyn "dramatu, który rozegrał się nad Smoleńskiem".
Polska nie otrzymała kluczowych dokumentów

Macierewicz podkreślił, że Polska strona nie otrzymała kluczowych dokumentów, o które prosiła. - Zwłaszcza tych, które dotyczą parametrów lotniska i zasad jakie obowiązują w Rosji. Po dzień dzisiejszy tych dokumentów nie ma – mówił szef zespołu parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Polityk PiS ostro skrytykował także Rosję za to, że do dziś nie przekazała Polsce wraku Tupolewa. - Przepisy międzynarodowe na które się powołuje strona rosyjska, nie umożliwiają tak bezprecedensowego i bezprawnego, będącego jedynie wynikiem narzucenia własnej woli, działania – mówił Macierewicz. - Samolot Tu-154 jest własnością Polski, resztki urządzeń elektronicznych są własnością Polski. Do dzisiaj Rosja nie oddała tego Polsce uniemożliwiając skuteczne prowadzenie śledztwa. Dopóki nie będzie w Polsce czarnych skrzynek, dopóty będziemy obracali się w sferze hipotez i żadna propaganda tego nie zmieni – dodał.

Macierewicz: to najbardziej haniebny elemt

- To najbardziej haniebny element, moment w relacjach po tym dramacie i to był straszliwy cios. Następnym straszliwym ciosem jest próba zrzucenia odpowiedzialności na polskiego prezydenta, polskiego generała i polskich pilotów – ocenił Macierewicz. Jego zdaniem dokonano tego "z premedytacją podczas konferencji prasowej MAK pani Anodiny". - Po dzień dzisiejszy te kłamstwa nie spotkały się ze skutecznym odporem. Kapitan Protasiuk nie lądował. Kapitan Protasiuk usiłował wyrwać się ze śmiertelnej pułapki – mówił szef zespołu parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Jak powiedział Macierewicz „przez miesiąc upowszechniano informację, że do dramatu doszło o godzinie 10:56”. - Co więcej protokoły mówiące o zgonie wielu ofiar noszą informacje, że zgon nastąpił o 8:56, 8:57. Pytamy więc stronę rosyjską co się działo z tymi ludźmi od 8:41 (od godziny katastrofy – red.) do 8:55 i dlaczego upowszechniano fałszywą informację dotyczącą katastrofy – mówił Macierewicz.

Poseł PiS podkreślił również, że Rosja nie przekazała stronie polskiej wymaganych do prawidłowego wykonania lotu danych meteorologicznych oraz prawidłowych kart podejścia na lotnisko Smoleńsk-Północny.

Macierewicz przedstawił także dokumenty świadczące o tym, że przedstawiciele Kancelarii Prezydenta nie zostali, mimo wielokrotnych prób, dopuszczeni do inspekcji na terenie lotniska Smoleńsk-Północny. Dodał, że teren lotniska był niewłaściwie oświetlony, bliższa radiolatarnia nie funkcjonowała prawidłowo, a kontrolerzy lotu nie przeszli wymaganych badań.

"To najstraszliwszy i najbardziej tajemniczy moment"

Mieli oni również słuchać poleceń z Tweru i Moskwy, mimo że zakazywały tego przepisy. - Realizowano także polecenia polityczne - powiedział Antoni Macierewicz.

- Kontrolerzy wprowadzili także w błąd załogę polskiego samolotu. To obszar najstraszliwszy i najbardziej tajemniczy, w sposób w pełni świadomy podawali fałszywe dane dotyczące przebiegu lotu i danych meteorologicznych. To są osoby, którym piloci ufają. Tutaj byli okłamywali - dodał.

Według ustaleń zespołu parlamentarnego ds. katastrofy PiS rosyjska załoga lotniska Smoleńsk-Północny powinna była zamknąć lotnisku ze względu na panujące tam warunki atmosferyczne. - Mieli taki obowiązek, nie zrobili tego, złamali prawo. Stało się to bezpośrednią i ostateczną przyczyną tej katastrofy - opisywał poseł PiS.

Dodał, że kontrolerzy "błagali" dowództwo w Moskwie o odesłanie samolotu z prezydentem, a mimo to zostało im nakazane dalsze sprowadzanie Tupolewa. Antoni Macierewicz podkreślił, że Rosjanie nie podjęli akcji ratunkowej. Pierwszy zespół ratowniczy przybył na miejsce dopiero 17 minut po wypadku.

Rosja "wymusiła" na Polsce odejście od zapisów umowy?

Poseł PiS dodał, że strona rosyjska "wymusiła" na Polsce odejście od zapisów umowy z 1993 roku, która regulowała wyjaśnianie katastrof lotniczych samolotów wojskowych. - Potem, Rosja niczym nieskrępowana rozpoczęła niszczenie dowodów uniemożliwiając obiektywne zbadanie wraku - mówił Macierewicz.

Podkreślił on również, że po katastrofie służby nie zabezpieczyły właściwie terenu katastrofy. Lekarze, którzy przeprowadzali sekcje zwłok mieli dopuścić się fałszowania posekcyjnych protokołów. Prokuratorzy natomiast mieli fałszować zeznania kontrolerów

- Zeznania złożone przez kontrolerów 10 i 12 kwietnia zostały przez prokuraturę wycofane i zamienione na inne, korzystne dla strony rosyjskiej - dodał.

Antoni Macierewicz jednoznacznie stwierdził, że Rosjanie fałszowali zapisy czarnych skrzynek. Dodał, że strona polska otrzymała kopie bez ostatnich kilkunastu sekund nagrania i na otrzymanych materiałach brakowało kluczowej komendy "odchodzimy".

- Zapisy zostały tak zaszumione, że eksperci nie są w stanie opublikować raportu z badania tych nagrań. Brakowało kilkunastu sekund. Wpisano inne słowa, niż te, które zostały wypowiedziane w kluczowym momencie. Kapitan Protasiuk, widząc, że znalazł się w pułapce podał komendę "odchodzimy" i podjął próbę ratowania samolotu. Ten zapis został sfałszowany - mówił.

"Biała księga" PiS ws. katastrofy smoleńskiej

Według informacji uzyskanych w PiS, dokument liczy ponad 160 stron. Opisuje przygotowywanie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. oraz wydarzenia tuż po jej tragicznym zakończeniu. Dużą część "białej księgi" stanowi - według polityków PiS - opis odpowiedzialności strony rosyjskiej za katastrofę Tu-154M.

Szef sejmowego zespołu, który bada katastrofę smoleńską tłumaczył wcześniej, że przygotowany przez PiS dokument to nie raport. - Mówimy o białej księdze, czyli o bardzo ograniczonym zbiorze dokumentów dotyczących określonych problemów, a nie o całościowym raporcie. Na raport będziemy musieli poczekać zapewne dwa miesiące. Trzeba liczyć się z tym, że będzie to koniec sierpnia, początek września - powiedział Antoni Macierewicz dziennikarzom w Sejmie.

Podkreślił, że biała księga "koncentruje się na problematyce związanej z odpowiedzialnością, także prawną, rządu Donalda Tuska i strony rosyjskiej". Dodał, że dokument dotyczy "wycinkowego problemu", a nie całej tematyki związanej z katastrofą smoleńską. - Niewątpliwie pełen obraz będzie dopiero za jakieś dwa miesiące - zaznaczył.

Macierewicz pytany, czy biała księga powstała, aby wymusić publikację raportu przez komisję szefa MSWiA Jerzego Millera, zaprzeczył. - Z ministrem Millerem nie sposób konkurować, gdyż od czterech miesięcy zapowiada coś, czego nie robi. W tej konkurencji nie startuję. Miller łamie swoje wszystkie obietnice i słowa. Z tym konkurować nie sposób - podkreślił.

Polska komisja badająca okoliczności i przyczyny katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. zakończyła po ponad 14 miesiącach swoje prace. W poniedziałek przygotowany przez nią ponad 300-stronicowy raport został przekazany premierowi Donaldowi Tuskowi. Raport został przekazany do tłumaczenia na język angielski i rosyjski. Niezwłocznie po zakończeniu tłumaczenia raport zostanie upubliczniony.

Poseł PiS skomentował też krótko poniedziałkowe słowa premiera, który stwierdził, że nie zamierza czytać białej księgi. - Jego strata - powiedział. - Wszystkie osoby urzędowe, które zajmują się sprawą otrzymają egzemplarz (białej księgi - red.), zarówno w kraju, jak i zagranicą - zapowiedział Macierewicz.

Na czwartek zapowiedziano prezentację części raportu, która ma być poświęcona zaniedbaniom strony polskiej.

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD.

W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Wraz z parą prezydencką zginęli także ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a także oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi Tupolewa.

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/mocne-zarzuty-pis...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

4. Paweł Olszewski z PełO...komentuje konf. PISu:

Jedyny mój komentarz:
%$^$*^*(&^ i #@##$%& oraz %$$#$# !!!!!

[konferencja i telemost do Brukseli odebrały resztki rozumu temu PeOlstwu :))]

Selka

avatar użytkownika Maryla

5. w TVN24 u funkcjonariuszki

zaproszono dwóch "ekspertów" którzy walą jak w kaczy kuper - WINNI LOTNICY!!!!
Co ten Maciereweicz opowiada, wszak WSZYSCY WIEDZĄ, ŻE WINNI LOTNICY!

Tadla w roli adwokata .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

6. W TV Info wypowiadał się

zaraz po konferencji P. Zalewski z czasopisma "Lotnictwo" i....potwierdził praktycznie wszystkie najważniejsze tezy raportu, obciążające Rosjan ! :))

(zastanawiam się co wymyślą POwcy na jutro, zamilczą konferencję na Nowogrodzkiej na śmierć?
- ten bełkot Olszewskiego ze strachem w oczętach - warto było obejrzeć;)

Ostatnio zmieniony przez Selka o śr., 29/06/2011 - 12:36.

Selka

avatar użytkownika Maryla

7. Ambasador Gruszczyk et consortes odpierają zarzuty zespołu Macie

http://foros.salon24.pl/319868,ambasador-gruszczyk-et-consortes-odpieraj...

Po prezentacji przez zespół parlamentarny ds. zbadania katastrofy smoleńskiej dokumentów świadczących o współodpowiedzialności państwa rosyjskiego za katastrofę smoleńską, w studiu TVN24 zarzuty te zdezawuował ambasador Gruszczyk z kolegą:

1. "odchodzimy" Protasiuka'

Protasiuk nic takiego nie powiedział

2. brakujące 17 sek. taśmy:

nic nie brakuje

3. wina kontrolerów:

żadnej winy nie ma

4. Rosjanie nie wskazali zapasowego lotniska;

to sprawa Polaków

5. Przyczyna katastrofy:

piloci zaprogramowali się na szukanie ziemi, w związku z tym nie zwracali uwagi na żadne inne bodźce prócz tego co za szybą

Pytania o instrukcje dla kontrolerów lotu płynące z Tweru i Moskwy nie zostały zadane, podobnie jak kierowanie wieżą przez nie posiadajacego wymaganych uprawnień płk. Krasnokutskiego czy zmianę zeznań kontrolerów przez prokuraturę rosyjską kilka miesięcy po ich złożeniu. Podobnie o uniemożliwienie stronie polskiej skontrolowania lotniska smoleńskiego przed lotem.

Jak widać metoda cepa święci triumfy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. czemu Tusk ludziom na wakacjach chce zawracać głowy

raportem Millera? Oj, coś widać sezon urlopowy w wysyłaniu SMS-ów

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. he he, jedyna prawdziwa PRAWDA jest na Kremlu

Edmund Klich: Prawda, ale zmanipulowana

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Partia rządząca PSL - czyli współwinny


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. oj, ten SMS cos dzisiaj słabo działa, tylko tyle z PO?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

12. Dostali kopniaka -

i tyle.
Teraz ONI muszą sie "ustosunkować"...:)

I tak trzymać!
A nie oganiać się od PeOlstwa jak od natretnych much.

Selka

avatar użytkownika Beta

13. Jest tak,jak przewidywałam.

Jest tak,jak przewidywałam. Ponieważ PiS bardzo precyzyjnie przygotował Księgę, zamieszczając tylko udowodnione fakty, nie podjęto dyskusji merytorycznej.
Teraz wg.zasad demagogii i tak zwanej socjotechniki należało odwołać się do emocji. I robią to z użyciem całej palety oszołomstwa.
Powyżej jest już taniec na trupach, a gdzieś widziałam ,,mgłę pełną makabry".
Niestety nigdzie nie ma odpowiedzi pełnej prawdziwych argumentów.

avatar użytkownika tu.rybak

14. też zebrałem

Sądzę, że PiS będzie próbowało w dalszym ciągu tragedią smoleńską grać w wyborach i to będzie stanowiło osnowę kampanii wyborczej - Wziątek (SLD). [PAP, dziennik.pl, 29 VI 2011 r.]

Antoni Macierewicz nigdy nie napisał prawdy w swoich raportach, także nie warto się tym zajmować - Tomczykiewicz (PO) [źródło j.w.]

Oglądałem początek tej konferencji, nic z tego nie wynika. Jest to przelewanie na papier fobii i frustracji Kaczyńskiego i Macierewicza, zawracanie głowy ludziom na wakacjach - zupełnie bez sensu - Olszewski (PO) [źródło j.w.]

[Mierzi mnie] jak jeszcze na tych trupach próbuje się jakiś chocholi taniec wykonywać - Żelichowski (PSL) [źródło j.w.]

Dobór słów i komentarz pokazuje, że to nie fachowcy badali tę katastrofę (...) Ale ich dobór [faktów] został pięknie zmanipulowany. Przedstawiono nie wszystko. Słowo "zamach" w czasie konferencji nie padło, ale tworzy się taką atmosferę, komentarz do prezentacji sugeruje takie rozwiązanie, które uważnemu słuchaczowi samo ma się nasunąć - Klich (E) [źródło j.w.]

Dwaj panowie usiedli i zaczęli snuć teorie spiskowe. Smutne to i zabawne - Wałęsa (J), (PO) [onet.pl, 29 VI 2011 r.]

To są brednie, nie będę tego komentował. Pan Macierewicz nadaje się do badań psychiatrycznych - Niesiołowski (PO) [źródło j.w.]

Ostatnio zmieniony przez tu.rybak o śr., 29/06/2011 - 16:54.
Rybak
avatar użytkownika Maryla

15. Morozowski

dla zadymiania wziął na początek Oleksego, który nie do końca dał mu sie wsadzic na konia, który dla niego funkcjonariusz podstawił, teraz E.Klich i P.Śpiewak.
Ciekawostka:) - rozbierają filozoficznie i słowotwórczo, rozmywając temat.
Macierewicz "buduje mgłę" - bo niedopowiada -Śpiewak
Klich - uzywa niefachowo słowo "awaria" - to powinien być "incydent" w związku z cym wywodzi, że Macierewicz manipuluje.

Słabiuchno i kiepściuchno, towarzysze eksperty.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. przestali latać za o.Rydzykiem, bo sie rypło, więc na inny

odcinek frontu wszystkie nieurlopowane siły, a PAPa pozbierał skrzętnie

Komentatorzy o wystąpieniu Macierewicza


Jako "taniec na grobach" określił publicysta dziennika
"Izwiestija" Władimir Mamontow wystąpienie posła PiS Antoniego
Macierewicza, obarczające Rosję odpowiedzialnością za katastrofę
polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem

- Jest to najczystszej wody brudna polityka - oświadczył
Mamontow, którego cytuje agencja RIA-Nowosti. - Nie mogę pojąć, jak może
być nie wstyd urządzać taniec na grobach; nie tylko naciągać, ale
przekręcać oczywiste fakty - dodał.

- Lepiej by było, gdyby pan Macierewicz powiedział to, co - moim
zdaniem - myśli. A myśli, że dobry Rosjanin to martwy Rosjanin -
powiedział rosyjski komentator. Jego zdaniem, "cieszy to, że w Rosji
absolutnie nie ma takich ksenofobicznych sądów na temat Polski i
Polaków".

- W Rosji przeżyliśmy ważne okresy naszej historii. Uznaliśmy, że
należą do przeszłości i przejawiliśmy gotowość do rzeczywiście uczciwego
rozwoju stosunków bez podwójnego dna. Zobaczymy, czy uda się to
Warszawie - wskazał Mamontow.

Z zaprezentowanej w środę przez PiS "białej księgi" z prac
kierowanego przez Macierewicza parlamentarnego zespołu badającego
przyczyny katastrofy smoleńskiej wynika, że odpowiedzialność za tę
tragedię spada przede wszystkim na stronę rosyjską.

Przedstawiciel PiS podkreślił, że dokumenty, którymi dysponuje
zespół, "wskazują na to, (...) że to właśnie na stronę rosyjską spada
przede wszystkim odpowiedzialność za ten dramat". Zarzucił też Rosji
m.in. fałszowanie kopii zapisów czarnych skrzynek, a także niszczenie
wraku samolotu.

Według Macierewicza, pierwszy pilot Tu-154M kapitan Arkadiusz
Protasiuk nie lądował w Smoleńsku, tylko "usiłował wyrwać się ze
śmiertelnej pułapki i uratować prezydenta i przywódców Polski".

Zawarte w "białej księdze" zarzuty wobec Moskwy dotyczą zarówno
przygotowań ubiegłorocznej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu,
współpracy Rosjan z załogą Tu-154M podczas lotu, zaniechania akcji
ratunkowej po katastrofie, jak i fałszowania dowodów w sprawie
katastrofy i utrudniania prowadzenia śledztwa stronie polskiej.

W opinii posła PiS, to niezamknięcie lotniska w Smoleńsku i
niepodanie zapasowego lotniska załodze polskiego samolotu rozstrzygnęło o
przebiegu wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. ITI z ONET

avatar użytkownika Maryla

18. TERAZ CZARNA WDOWA iti - Pochanke

miesza, nie da powiedzieć Waszczykowskiemu, jako drugiego rozmówcę wzięła Celińskiego - PIS WINIEN JEST EMIGRACJI - swoim raportem chce celowo pokazać, że PAŃSTWO JEST SŁABE!
Mgła natężona nienawiścią do własnego państwa - choroba - piepszy jak Piekarski na mekach.
Wyobraźmy sobie, że PiS wygrywa wybory - tę sytuację pełna nienawiści do Rosji i UE ! - CELIŃSKI MARNIE, MARNIUTKO, ZRÓB SOBIE NOWE ZDJĘCIE Z wAŁĘSA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

19. Sowieccy zbrodniarze kłamią jak najęci

Wmawiają ,że oni to święci
A że w łganiu osiągnęli szczyt
Stąd się rozpoczął cały zgrzyt
Zawsze mieli tendencje do łgarstwa
Teraz przeskoczyli to z obżarstwa
Kłamstwem, które pożerali by je pleść
Ciemnocie zwidy i zaciemnienie nieść
Gdy już braknie argumentów
Polecą do piekła jak zła ogrom argumentów
Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

20. łe hłe hłe Monika Olejnik odjechała nadalej :))

dowodem na szaleństwo Macierwicza jest artykuł w Polityce, ze jakis pismak napisał, ze Golicyn zwariował i na pisał ksiązkę, którą Macierewicz kazał przetłumaczyc i traktowac jak biblię :))))))

Babo, wracaj na skup butelek :)))))))))))))))))))

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

21. @Maryla (o Olejnik)

nie, nie. Olejnik osiągnęła już taki poziom, że może wyłącznie awansować.

Rybak
avatar użytkownika Maryla

22. Rybaku

awans z tylnego siedzenia samochodu Urbana na przednie? Podobno to niebezpieczne, jeden mercedes w drodze do Brukseli się rozbił.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. kolejni funkcjonariusze medialni, co nie czytali ale wiedzą

Witold Głowacki
Macierewicz wystrzelił do niedźwiedzia. Z zepsutego kapiszonowca

Teraz u Rymanowskiego towarzysz Szejnfeld, ten od afery hazardowej, zdymisjonowany przez Tuska z z-cy Pawlaka. Zenada to jego pierwsze imie, na drugie mu Adam.
Z PiS poseł Polaczek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Ile jeszcze nakłamie TVN?

http://sed3ak.salon24.pl/319996,ile-jeszcze-naklamie-tvn

Obiecałem sobie ostatnio, że tego nie zrobię. Że nie obejrzę Faktów TVN, bo serce mam jedno i ma mi wystarczyć na całe życie. I coś mnie pociągnęło (ku mojej zgubie). No i sam sobie jestem winien.

Sprawa rozbija się o reportaż Krzysztofa Skórzyńskiego, relacjonującego dzisiejszą konferencję prasową Antoniego Macierewicza w sprawie „Białej Księgi Katastrofy Smoleńskiej”. Przez stację Waltera nazwaną „księgopisarstwem”. Czy dziennikarska rzetelność i bezstronność to tylko bajki, w które wierzą małe dzieci przed pójściem spać?

Kurwa – jak można tak pierdolić?! Czy chodzenie na smyczy rządzącej partii jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla niegodziwości?

W reportażu pada jasna teza, że piloci pomimo złej pogody „kontynuowali lądowanie”. Oczywiste łgarstwo! Ale nie to jest najważniejsze. Chwilę później pada zdanie, w którym reporter „Faktów TVN” uzupełnia, że „dowódca statku na wysokości 100m wydał komendę do odejścia na drugi krąg”. Jak można twierdzić coś w jednym zdaniu, tylko po to, aby w następnym sobie zaprzeczyć?! Czy odbiorca medialnej papki z logo TVN to półgłupek i ignorant, niepotrafiący wyhaczyć oczywistych sprzeczność?!

Chwilę później „Fakty po faktach”. Zaproszeni goście to Witold Waszczykowski (PiS) oraz Andrzej Celiński (cholera wie). Pierwsza rzecz, jak rzuca się w oczy: dlaczego nie zaproszono Macierewicza? Dlaczego nie zaproszono nikogo z zespołu parlamentarnego, badającego przyczyny katastrofy? Ryzykuję tezę, że jest to (najprawdopodobniej) celowe działanie rządowej stacji. Monolog wygłasza poseł Celiński. Mówi o tym, że wybrani demokratycznie posłowie działają przeciwko państwu (sic!). Że młodzi ludzie uciekają z kraju, bo każdy w Polsce może bezkarnie powiedzieć cokolwiek „mową nienawiści”. Pytam, co to ma wspólnego z dzisiejszym eventem?

A czy młodzi ludzie nie opuszczają czasami naszego kraju z tego powodu, że widzą, że nawet najważniejsza osoba w państwie potrafi być wysłana na polowe lądowisku, żeby zginąć niechybnie, leżąc godzinami w błocie?! Albo dlatego, że za wypowiedziane krytyczne zdanie pod adresem premiera, bądź prezydenta może zostać skazany przez niezależny sąd, albo odwiedziony przez ABW? Albo dlatego, że „każdy może powiedzieć wszystko” – czyli, że polityk lżący przez kilka lat Prezydenta RP może spokojnie brylować w mediach, gdyż ma nie do końca legalnej proweniencji majątek i poparcie Partii Władzy? Lub z tej przyczyny, że człowiek cudownie przemianowany na moralny autorytet – Lech Wałęsa, w każdym kolejnym wywiadzie bezkarnie może wylać wiadro pomyj na braci Kaczyńskich (nie zważając na to, że jeden z nich już nie żyje)?! Albo dlatego, że ta sama Partia Władzy rozdaje posadki swoim pobratymcom, zwiększając zatrudnienie w administracji rządowej o ponad 30% i blokując rozwój zawodowy tym młodym!? Albo zwyczajnie – ludzie młodzi uciekają z Polski, bo jest to kraj bezprawia?

TVN Białoruś, kurwa!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

25. A propos Szejnfeld

jego kariera przypomina kariere posła Liska. Jak wiadomo Lisek został szefem komisji zagranicznej w naszym sejmie, bo prowadził małe biuro podrózy w Iławie.

Szejnfeld zajmuje sie gospodarką, bo... sprzedawał kurczaki z rożna.

Rybak
avatar użytkownika Maryla

26. wszystkich bije Hypki, ekspert Anodiny i Pochanke :)

Po serii katastrof Rosja wycofuje Tu-154M z eksploatacji

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. PiS: Wszystkiemu winien Tusk

PiS: Wszystkiemu winien Tusk i jego ministrowie

29-06-2011

"BIAŁA KSIĘGA - PODSTAWOWE INFORMACJE"

PiS: Wszystkiemu winien Tusk i jego ministrowie

PiS
na środowej konferencji za katastrofę smoleńską winił Rosjan. Tego
samego dnia po południu dostaliśmy z biura PiS dokument...czytaj dalej »





"BIAŁA KSIĘGA - PODSTAWOWE INFORMACJE"

PiS: Wszystkiemu winien Tusk i jego ministrowie
Fot. PAPPiS winą za katastrofę obarcza premiera i rząd
PiS
na środowej konferencji za katastrofę smoleńską winił Rosjan. Tego
samego dnia po południu dostaliśmy z biura PiS dokument zatytułowany
"Biała Księga tragedii smoleńskiej - podstawowe informacje". Co zawiera?
Odpowiedzialnością po polskiej stronie został obarczony premier i jego
ministrowie. - To nie jest druga część "Białej księgi" - twierdzi w
rozmowie z tvn24.pl Adam Hofman. Czyli co?

W
środę PiS przedstawił pierwszą część "Białej Księgi" dotyczącą
odpowiedzialności Rosjan za katastrofę smoleńską z 10 kwietnia 2010. W
dokumencie znalazło się 20 rozdziałów mówiących o współodpowiedzialności
Rosji za katastrofę. W czwartek na podobnej konferencji PiS zamierza
przedstawić drugą część, wskazującą na odpowiedzialność polskiego rządu.



ZOBACZ PREZENTACJĘ PiS


ZOBACZ CAŁĄ KONFERENCJĘ - "BIAŁA KSIĘGA" - CZĘŚĆ PIERWSZA


Ale pracownica biura prasowego PiS Ilona Klejnowska jeszcze w środę
przesłała nam maila, a w nim link do dokumentu mówiącego o
odpowiedzialności premiera Tuska i jego ministrów za katastrofę
smoleńską (ZOBACZ DOKUMENT).
Zatytułowany "Biała Księga tragedii smoleńskiej" (podstawowe
informacje) dokument, zawiera 11 punktów, mówiących o winie rządu w
katastrofie.


Zapytaliśmy posła PiS Adama Hofmana, czy informacje w nim zapisane to
skrót drugiej części "Białej Księgi". Poseł na początku wydawał się
zaskoczony tym pytaniem i twierdził, że o niczym nie wie. Stwierdził
nawet "to fałszywka". Rzecznikowi wysłaliśmy ten dokument. Gdy
przeczytał go, zmienił zdanie. Powiedział, że to nie jest część "Białej
Księgi", a jedynie uzupełnienie materiałów zaprezentowanych na środowej
konferencji.
- Ponieważ konferencja była transmitowana za granicę, nie chcieliśmy mówić o winie polskiego rządu - mówi tvn24.pl Hofman.


Dodał, że "Biała Księga" liczy ponad 150 stron, dołączone są do niej
setki stron dokumentów, a tymczasem materiał z Biura Prasowego liczy
stron kilkanaście. Hofman zapewniał, że w czwartek PiS zaprezentuje inne
dokumenty z kolejnymi informacjami na temat katastrofy, czyli faktyczną
drugą część "Białej Księgi".

- Kapitan Arkadiusz Protasiuk usiłował wyrwać się ze śmiertelnej pułapki i... czytaj więcej »

      1. Rząd D.Tuska nie zapewnił Polsce bezpiecznych samolotów dla VIP-ów i uzależnił ją od sprzętu proradzieckiego


2. Groźne awarie po ostatnim remoncie Tu-154M nr 101 w Rosji


3. Gra Tuska z Rosją. Zorganizowanie osobnej wizyty w Katyniu premiera D.Tuska


4. Gra Tuska z Rosją. Obniżenie rangi wizyty w Katyniu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego


5. Zlekceważenie ostrzeżeń o katastrofalnym stanie lotniska


6. Nie zapewnienie załodze Tu-154M danych meteorologicznych


7. Złamanie zasad ochrony Prezydenta i VIP-ów


8. Powierzenie osobie o przeszłości agenturalnej odpowiedzialności za organizację wizyty


9. Oddanie śledztwa organom Federacji Rosyjskiej i utrudnianie postępowania wyjaśniającego


10. Smoleńsk na kursie i na ścieżce


11. Wprowadzenie w błąd opinii publicznej       
Główne zarzuty PiS wobec premiera Tuska i jego rządu




Co zawiera dokument, który dostaliśmy w środę ?


1. Rząd D.Tuska nie zapewnił Polsce bezpiecznych samolotów dla VIP-ów i uzależnił ją od sprzętu proradzieckiego


Według PiS, rząd Jarosława Kaczyńskiego przygotował do realizacji
przetarg na samoloty dla VIP-ów, rząd Tuska jednak do tej pory go nie
sfinalizował. Ponadto minister obrony narodowej Bogdan Klich był
poinformowany o fatalnym stanie technicznym floty powietrznej należącej
do 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego (36 splt).


"Blokowanie przez rząd Donalda Tuska przetargu na samoloty dla VIP-ów
pozbawiło Polskę bezpiecznych statków powietrznych dla najważniejszych
osób w państwie i spowodowało trwałe uzależnienie od sprzętu
poradzieckiego. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska i ministra B. Klicha" - ocenia PiS.


2. Groźne awarie po ostatnim remoncie Tu-154M nr 101 w Rosji


PiS twierdzi, że po remoncie Tu-154 M w rosyjskiej Samarze, nastąpiło
kilka defektów, w tym awarie agregatów autopilota i odbioru sygnałów z
radiolatarni. Niesprawne części były zastępowane używanymi bądź
naprawiane w Rosji i Pradze (ale przez specjalistów rosyjskich).


"Remont kapitalny Tu-154 M nr 101 zorganizowano i przeprowadzono w
sposób urągający zasadom bezpieczeństwa. Odpowiedzialny za to Minister
Obrony Narodowej nie dopełnił ciążących na nim obowiązków. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska i ministra B. Klicha" - czytamy w dokumencie.


3. Gra Tuska z Rosją. Zorganizowanie osobnej wizyty w Katyniu premiera D.Tuska


PiS zwraca uwagę na grę prowadzoną przez polską i rosyjską stronę
rządową zmierzającą do "wyeliminowania Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z
udziału w katyńskich uroczystościach rocznicowych w kwietniu 2010
roku". Fakt ten do ostatniej chwili miano ukrywać przed opinia publiczną
i prezydentem.


"Rząd D. Tuska od jesieni 2009 r. współdziałał z rządem Federacji
Rosyjskiej przeciwko Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu w celu
rozdzielenia rocznicowych uroczystości katyńskich poprzez zorganizowanie
odrębnego spotkania premiera D. Tuska z W. Putinem w Katyniu w dn. 7
kwietnia 2010 r. Rządy obu państw ponoszą odpowiedzialność za tę
sytuację, która doprowadziła do tragedii smoleńskiej. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska i ministra R.Sikorskiego - twierdzi PiS.


4. Gra Tuska z Rosją. Obniżenie rangi wizyty w Katyniu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego


PiS zarzuca MSZ, że "świadomie współdziałało ze stroną rosyjską w takim
organizowaniu wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, by była ona
gorzej przygotowana i gorzej zabezpieczona niż spotkanie premiera D.
Tuska z W. Putinem". Według PiS świadczy o tym m.in. rezygnacja z lidera
i akceptacja stanowiska ministerstwa spraw zagranicznych Rosji, że
strona rosyjska nie będzie zajmowała się wizytą Prezydenta RP w dn. 10
kwietnia.


Odpowiedzialność za to PiS obarczył Donalda Tuska i ministra Sikorskiego.


5. Zlekceważenie ostrzeżeń o katastrofalnym stanie lotniska


Zdaniem PiS w trakcie przygotowań do wizyty w Katyniu Kancelaria
Prezydenta RP sygnalizowała swoje wątpliwości dotyczące stanu lotniska w
Smoleńsku: "Współdziałanie MSZ ze stroną rosyjską prowadzone było tak,
że polscy urzędnicy nigdy przed tragedią nie sprawdzili stanu lotniska w
Smoleńsku, a kilka planowanych wizyt przygotowawczych zostało
odwołanych".


PiS twierdzi również, że lotnisko w Smoleńsku nie było poinformowane o
zaplanowanym lądowaniu prezydenta RP, o czym wiedziało polskie MSZ. "Odpowiedzialność
za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska, ministrów T. Arabskiego,
J. Millera i R. Sikorskiego a także Szefa BOR gen. M. Janickiego oraz
szefów służb specjalnych"
- ocenia PiS.


6. Nie zapewnienie załodze Tu-154M danych meteorologicznych

Rosjanie nie wpuścili na lotnisko w Smoleńsku polskich dyplomatów, którzy... czytaj więcej »

      Blokowanie
przez rząd Donalda Tuska przetargu na samoloty dla VIP-ów pozbawiło
Polskę bezpiecznych statków powietrznych dla najważniejszych osób w
państwie i spowodowało trwałe uzależnienie od sprzętu poradzieckiego.
Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska i ministra
B. Klicha      
Fragment dokumentu PiS
      9 kwietnia 2010 r. Dyżurna Służba Operacyjna SZ przekazała ostrzeżenie o możliwości uprowadzenia statku powietrznego z
lotnisk jednego z państw Unii Europejskiej. Nie ma danych świadczących o
wpływie tego ostrzeżenia na działania BOR oraz innych instytucji
zaangażowanych w zabezpieczenie podróży delegacji z Prezydentem. Brak
reakcji na zagrożenie terrorystyczne obciążą zwłaszcza szefów służb
specjalnych i nadzorującego ich premiera D. Tuska.      
Fragment dokumentu PiS




Jak ocenia PiS, 10 kwietnia załoga Tu-154 M nr 1010 nie otrzymała od
strony rosyjskiej wymaganych depesz meteorologicznych METAR, a
informacje meteorologiczne przekazywane jej drogą radiową przez
stanowisko kontroli lotów na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj były nieścisłe
lub mylne, chociaż już od jesieni 2009 roku Siły Powietrzne RP
sygnalizowały konieczność uzyskania tych danych. Zdaniem PiS, "Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza ministrów B. Klicha i R. Sikorskiego".


7. Złamanie zasad ochrony Prezydenta i VIP-ów


Według PiS, zabezpieczene wizyty prezydenta przez BOR było
niewystarczające i niezgodne z przepisami. "BOR, a przez wszystkim
minister SWiA J.Miller w sposób skandaliczny nie dopełnili obowiązków
zorganizowania ochrony prezydenta RP i najważniejszych osób a państwie.
PiS zwraca uwagę również na to, że "9 kwietnia Dyżurna Służba Operacyjna
SZ przekazała ostrzeżenie o możliwości uprowadzenia statku powietrznego
z lotnisk jednego z państw Unii Europejskiej". BOR nie zareagował na te
informacje.


Niewłaściwie rozwiązana została również kwestia lotnisk zapasowych.
"Niewskazanie lotniska zapasowego jednoznacznie obciąża stronę rosyjską.
Rezygnacja z wyznaczenia lotnisk zapasowych wskazuje na
współodpowiedzialność MSZ, BOR i MSWiA oraz MSZ Federacji Rosyjskiej" -
uważają parlamentarzyści.


Polski rząd odpowiada natomiast zdaniem PiS za brak rosyjskiego
nawigatora na pokładzie polskiego samolotu, przy czym "rezygnacja z
nawigatora zamówionego dla samolotu przewożącego Prezydenta RP była
skutkiem zorganizowania dodatkowego spotkania D.Tuska z W. Putinem. Odpowiedzialność
za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska, ministrów T.Arabskiego,
B. Klicha, J. Millera i R. Sikorskiego, Szefa BOR gen. M. Janickiego
oraz szefów służb specjalnych"
- zaznacza Prawo i Sprawiedliwość.


8. Powierzenie osobie o przeszłości agenturalnej odpowiedzialności za organizację wizyty


W tym punkcie pojawia się zarzut, że wizyty Tuska i Kaczyńskiego
koordynował i nadzorował Tomasz Turowski, kierownik Wydziału
Politycznego Ambasady RP w Moskwie, osoba "o przeszłości agenturalnej". "Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska i ministra R. Sikorskiego" - uważa PiS.


9. Oddanie śledztwa organom Federacji Rosyjskiej i utrudnianie postępowania wyjaśniającego


PiS zarzuca polskim władzom, że po katastrofie podjęły decyzje
utrudniające prowadzenie polskiego postępowania wyjaśniającego przyczyny
i okoliczności tej katastrofy. Według PiS, sposób zawarcia umowy o
przyjęcie załącznika nr 13 do konwencji chicagowskiej jako podstawę
badania katastrofy przez Tuska stanowi delikt konstytucyjny, niezgodny z
polskim prawem i konstytucją. "Deliktem konstytucyjnym było też
zmienienie 27 kwietnia 2010 r. rozporządzenia MON w sprawie organizacji
oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa
Państwowego, poszerzające kompetencje premiera w sposób niezgodny z
ustawą Prawo lotnicze" - uważa PiS. Według partii, podstaw prawnych do
badania katastrofy nie ma także komisja Jerzego Millera. "Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska oraz ministrów B. Klicha i J. Millera" - uważa PiS.

- Główna część winy spoczywa na Rosjanach. Czy intencjonalna - jeszcze... czytaj więcej »




10. Smoleńsk na kursie i na ścieżce


Zdaniem PiS, 10 kwietnia 2010 r. rosyjscy kontrolerzy świadomie
wprowadzali w błąd załogę Tu-154M nr 101, podając jej niezgodne z prawdą
dane meteorologiczne dotyczące widoczności na lotnisku Smoleńsk
Siewiernyj, kontrolerzy nie przekazali też polskiej załodze informacji
dotyczących rodzaju podejścia i drogi startowej. Według PiS, polecenia
były wydawane w Moskwie. "Bezpośrednią odpowiedzialność za
wprowadzenie Tu-154M nr 101 w pułapkę nad Smoleńskiem ponoszą najwyższe
czynniki rosyjskie, które wydały polecenie przekazywania polskim pilotom
fałszywych danych
" - ocenia Prawo i Sprawiedliwość.


11. Wprowadzenie w błąd opinii publicznej


Jak głosi dokument, polska opinia publiczna i Sejm były systematycznie
dezinformowane przez stronę rosyjską oraz rząd D. Tuska w sprawie
najistotniejszych okoliczności dotyczących katastrofy i jej badania.
Ponadto PiS wskazuje na "kampanię zniesławiającą" dowódcę Sił
Powietrznych gen. Andrzeja Błasika. "Przedstawiciele rządu Tuska nie
przeciwdziałali rozpowszechnianiu kłamliwych stwierdzeń na temat Dowódcy
Sił Powietrznych RP i nie reagowali na jego szkalowanie" - napisano.
Padają również informacje o błędnych dotyczących godziny katastrofy. "Odpowiedzialność za ten stan rzeczy obarcza premiera D. Tuska i jego rząd" - twierdzi PiS.



W czwartek PiS zaprezentuje drugą część białej księgi, tę poświęconą odpowiedzialności strony polskiej.


Transmisja konferencji o 11:00 na żywo w tvn24.pl


Joanna Kocik/fac, mat

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Poseł PiS Antoni Macierewicz,


Poseł PiS Antoni Macierewicz, prezentując drugą część
"Białej księgi" ws. katastrofy smoleńskiej, dowodził, że "rząd nie
zapewnił bezpiecznych samolotów". - Gen. Błasik przez trzy lata
wskazywał, żeby kupić nowe samoloty. Dokumentacja jedenastu wystąpień
generała Błasika jest wstrząsająca. Generał dobijał się, żeby
zrealizować procedury i zakupić nowe samoloty. Uważał, że samoloty
radzieckie są niebezpieczne. Zlekceważono to - mówił Macierewicz.

- Aleksander Szczygło przygotował procedurę kupna nowych samolotów.
Decyzją rządu Donalda Tuska, w szczególności ministra Bogdana Klicha,
wyżej oceniano nowe toalety niż nowe silniki. Rząd zrezygnował i przez
trzy lata nie kupił nowych samolotów - mówił Macierewicz.

- Minister nie zakupił nowych samolotów. Trudno zrozumieć, co motywowało
Klicha, że nie zgodził się na zakup tych samolotów, a jednocześnie
napisał, że loty samolotami nie gwarantują bezpieczeństwa - kontynuował.

REKLAMA

Macierewicz stwierdził, że minister Klich doprowadził do powierzenia
remontu tupolewa zakładom "Aviakor" Olega Deripaski w Samarze. -
Dopuszczono do lotów ten samolot, mimo że w raporcie po sprawdzeniu
napisano, że niesprawny jest system łączności satelitarnej. Zlekceważono
jednak te informacje i dopuszczono go do eksploatacji. Odpowiedzialny
jest za to Bogdan Klich - stwierdził Macierewicz.

Smoleńsk – czy są winni? – wyraź swoje zdanie

Poseł wskazał również na inne niesprawności: blok autopilota był
wymieniany metodami chałupniczymi. - To właśnie sygnał latarnii nie był
dobrze odbierany przez samolot podczas lądowania na lotnisku Sewiernyj -
powiedział Macierewicz. - Zlekceważono awarie systemu łączności
satelitarnej i zaniechano dalszych napraw. Tym samym minister nie
dopełnił swoich obowiązków - dodał, powołując się na ustawę, zgodnie z
którą to minister podejmuje decyzję w sprawach sprzętu sił zbrojnych.

- Rządy Tuska i Putina prowadziły grę w celu wyeliminowania udziału prezydenta Kaczyńskiego z obchodów - powiedział.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Odpowiedzialność polskiego

Odpowiedzialność polskiego rządu polega na
stworzeniu sytuacji, w której mogło dojść do tej katastrofy, chociaż jej
bezpośrednie przyczyny to jest odpowiedzialność rosyjska. Tutaj
sprzeczności nie ma - powiedział podczas konferencji prasowej na temat
"Nasza odpowiedź na raport MAK. Publikacja Białej Księgi"
Jarosław
Kaczyński. Trwa prezentacja całości tego dokumentu. Autorzy "Białej
księgi" uważają, że współodpowiedzialność za katastrofę smoleńską
ponoszą: premier Donald Tusk i ministrowie: Radosław Sikorski, Jerzy
Miller, Bogdan Klich, Ewa Kopacz, Tomasz Arabski i szef BOR gen. Mariusz
Janicki.

Kaczyński podkreślił, że dzisiejsza prezentacja koncentruje się na odpowiedzialności rządu Donalda Tuska.

- Chodzi tutaj o dwie fazy tych wydarzeń: po pierwsze o przygotowanie do
wizyty, a po drugie, i to jest bardzo ważne, o to wszystko, co działo
się po niej - mówił Kaczyński.

"Złamano wszystkie zasady"

Następnie głos zabrał Antoni Macierewicz. - Materiał, który przedstawiamy, jest całością "Białej księgi".

- Całość składa się z czterech bloków. Po pierwsze, to zaniechania rządu
Tuska, który zniweczył prace rządu Jarosława Kaczyńskiego. Zrobił
wszystko, aby zlikwidować prace ministra Aleksandra Szczygło. Drugi to
gra dyplomatyczna nakierowana na wyłączenie prezydenta z wizyty w
Katyniu - mówił Macierewicz, dodając, że doszło do zaniechań, "które nie
miały sobie równych w przeszłości".

- Złamano wszystkie zasady, które powinny obowiązywać. Każda osoba powinna mieć ochronę, a nie miała żadna - sprecyzował.

Biała księga tragedii smoleńskiej - podstawowe wnioski - przeczytaj w serwisie Kiosk

Poseł wskazał w końcu na czwarty blok w "Białej księdze". Chodzi o brak
działań rządu Donalda Tuska po katastrofie. Macierewicz zwrócił uwagę na
zawieranie tajnych umów ze stroną rosyjską i odstąpienie od przywilejów
związanych z traktatem z 1993 roku. Ocenił, że była to działalność na
szkodę Polski.

Licząca ponad 160 stron "biała księga" podsumowuje dotychczasowe prace
parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej, na czele którego
stoi Antoni Macierewicz (PiS).

Autorzy "białej księgi" uważają, że współodpowiedzialność za katastrofę
smoleńską ponoszą: premier Donald Tusk i ministrowie: Radosław Sikorski,
Jerzy Miller, Bogdan Klich, Ewa Kopacz, Tomasz Arabski i szef BOR gen.
Mariusz Janicki. -

"Współodpowiedzialność rządu Donalda Tuska oraz ministrów Jerzego
Millera (MSWiA), Bogdana Klicha (MON), Tomasza Arabskiego (szef
Kancelarii Premiera), Radosława Sikorskiego (MSZ) i Ewy Kopacz (MZ), a
także gen. Mariana Janickiego (szef Biura Ochrony Rządu) i innych osób" -
stwierdzono podczas prezentacji "białej księgi", przygotowanej przez
zespół parlamentarny badający przyczyny katastrofy smoleńskiej,
kierowany przez Antoniego Macierewicza (PiS).

Jednym z pierwszych zarzutów jest "niezapewnienie Polsce bezpiecznych
samolotów dla VIP-ów i uzależnienie od sprzętu poradzieckiego".

Pod adresem gabinetu Tuska padł ponadto zarzut "blokowania" przetargu na
samoloty dla VIP-ów; rozdzielenia wizyt prezydenta i premiera w Katyniu
oraz powierzenia odpowiedzialności za "istotne aspekty" organizacji
wizyty Tomaszowi Turowskiemu (b. pracownik polskiej ambasady w Moskwie;
według IPN kłamca lustracyjny).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Rząd potraktował największą

Rząd potraktował największą tragedię jak nieważne
wydarzenie. Słowa o włamaniu do garażu doskonale oddają istotę rzeczy.
To abdykacja i działanie na szkodę Polski - powiedział Jarosław
Kaczyński podczas prezentacji drugiej części "Białej Księgi". Dzieli się
ona na cztery bloki, które przedstawiają "zaniechania rządu Donalda
Tuska": nie zakupienie nowych samolotów, "gra dyplomatyczna" o
rozdzielenie wizyt, zaniechania w sferze bezpieczeństwa i błędy w
śledztwie.Relację z prezentacji drugiej części "Białej Księgi" oglądaj na TVN24 i tvn24.pl


Antoni Macierewicz zapowiedział, że przedstawiany dziś materiał – druga
część białej księgi - będzie się koncentrować na odpowiedzialności
wysokich urzędników rządu Donalda Tuska. - Istotną częścią tego
materiału są relacje: urzędników, żołnierzy, świadków tych wydarzeń.
Składa się on z czterech bloków związanych z zaniechaniami rządu Donalda
Tuska – stwierdził.


Pierwsze zaniechanie, jak mówił Macierewicz, dotyczy „zniweczenia starań
rządu Jarosława Kaczyńskiego” o zakup nowych samolotów dla VIPów.
Drugie – „gry dyplomatycznej nakierowanej na wyłączenie prezydenta z
wizyty katyńskiej”. - Trzeci blok to karygodne zaniechania w sferze
bezpieczeństwa, które nigdy wcześniej nie miały miejsca  w historii. One
muszą mieć konsekwencje prawne – przekonywał Macierewicz.


Ostatni blok dotyczy „braku działań” rządu w kwestii wyjaśnienia
katastrofy. – Chodzi o zawarcie tajnych porozumień ze stroną rosyjską, a
w konsekwencji odstąpienie od przywilejów, które gwarantowało
porozumienie z 1993 toku, działanie na szkodę Polski i niemożliwość
wyjaśnienia tej tragedii – podsumował polityk PiS.

Macierewicz zaprezentował główne cześci prezentacji (TVN24)




Tezy PiS z komentarzem Antoniego Macierewicza, szefa zespołu, który przygotował "Białą Księgę":


1. Rząd D.Tuska nie zapewnił Polsce bezpiecznych samolotów dla VIP-ów i uzależnił ją od sprzętu proradzieckiego.


Macierewicz: (odnosząc się do planów zakupu samolotów za rządów Lecha
Kaczyńskiego) - Tam było wszystko zapięte na ostatni guzik, niestety
decyzją rządu i ministra Klicha wyżej ceniono dodatkową toaletę niż
dodatkowy silnik.


a) Rząd zrezygnował z przetargu i przez 3 lata nie kupił samolotu


Macierewicz: - Gen. Błasik, na którego próbowano
zrzucić winę za tragedię, systematycznie dobijał się do swojego
ministra, by zapewnić bezpieczną flotę, bo samoloty poradzieckie są
zawodne i zagrażają życiu. Zlekceważono to. Trudno zrozumieć, jakie
motywy kierowały Klichem, który nie zgodził się na zakup samolotów, a
jednocześnie stwierdził, że nie gwarantują bezpieczeństwa. Decyzję (o
rezygnacji z zakupu, red.) na 1,5 miesiąca a przed tragedią smoleńską


2. Groźne awarie po ostatnim remoncie Tu-154M nr 101 w Rosji


a) remont Tu-154 w zakładach Olega Deripaski


Macierewicz: - Dopuszczono go do eksploatacji, choć
jednoznacznie stwierdzono w uwagach z oblotu, że niesprawny jest system
łączności satelitarnej. Za te działania, niedopatrzenia, zlekceważenie
bezpieczeństwa odpowiada minister obrony narodowej


b) po remoncie wystąpiły liczne defekty


Macierewicz: - Wskazujemy na te niesprawności,
które odegrały dramatyczną rolę podczas tragedii. To sygnał radiolatarni
nie był dobrze odbierany przez system zamontowany w Tu-154 mimo
dopuszczenia go do eksploatacji i skończyło się to tragedią


c) Tomasz Arabski nie dopełnił obowiązków jako koordynator lotów o statusie HEAD (VIPowskich, red).


Macierewicz: - W Polsce wprowadzono bardzo szczególny tryb umożliwienia
prezydentowi korzystania z samolotów. Decydował o tym nie prezydent, ale
niższy urzędnik kancelarii premiera, Tomasz Arabski, wyznaczony jako
koordynator. I to on odpowiada za wskazanie tego właśnie samolotu na lot
10 kwietnia


3. Gra Tuska z Rosją. Zorganizowanie osobnej wizyty w Katyniu premiera D.Tuska


a) rezygnacja z podnoszenia sprawy Katynia jako zbrodni ludobójstwa


Macierewicz: - Niewątpliwie jedną z przyczyn gry przeciwko prezydentowi
było dążenie rządu, by nie mówić o ludobójstwie katyńskim. By zgodzić
się na wersję rosyjską, iż zbrodnia katyńska nie miała charakteru
ludobójstwa


b) osobna wizyta w celu zwarcia układu gazowego kwestionowanego przez prezydenta


Macierewicz: - Jednoznaczne stanie prezydenta w obronie polskiej
energetyki jest szeroko znane. Dążenie rządu do zawarcia układu, który
przywiązywał Polskę na wiele lat do najdroższego gazu było postrzegane
jako niezgodne z polskim interesem narodowym, a takie porozumienie
zostało zawarte 7 kwietnia w Katyniu właśnie, podczas osobnej wizyty.


c) Już 11 stycznia Arabski decyduje, ze wizyta odbędzie się 10 kwietnia



Macierewicz: - Wielokrotnie dyskutowano, kto jest odpowiedzialny za
organizację wizyty. Dysponujemy dokumentami, z których wynika, że leżało
to w rękach ministra Arabskiego. Jest na nich jego podpis i jego
pieczątka.


d) 2 lutego sformułowano projekt osobnej wizyty premiera Tuska


Macierewicz: - To wcale nie niespodziewana rozmowa z 3 lutego była
początkiem negocjacji dotyczących osobnej wizyty 7 kwietnia. Już 2
lutego te dwie osobne uroczystości były planowane. Stanowisko prezydenta
w sprawie ludobójstwa było jednoznaczne, przedstawione na Westerplatte 1
września w obecności premiera Putina. Prezydent uważał, że musi być w
Katyniu w 70. rocznicę ludobójstwa, by z tego miejsca przypomnieć, jak
tam potraktowano polski naród.


e) Polska dyplomacja przedstawiła dwa warianty wizyty i zaakceptowała rosyjską decyzję


Macierewicz: - Przedstawiamy dokumenty ujawniające tajną grę, o której
Polacy nie mieli do dziś pojęcia; w której dyplomaci rządu odgrywali
rolę potakiwaczy i ludzi, którzy przedstawiają Rosjanom do decyzji, jak
mają działać polskie urzędy państwowe, jak ma działać Rzeczpospolita.
Rosjanie z tej możliwości skorzystali, wybrali rozdzielenie wizyt, ale
propozycje składali przedstawiciele rządu Donalda Tuska


Kaczyński: wina Rosjan i rządu


Konferencję rozpoczynał Jarosław Kaczyński, który stwierdził, że rząd
Tuska odpowiada za stworzenie sytucji, w której mogło dojść do
katastrofy. - Chociaż bezpośrednie przyczyny tej katastrofy, to jest
odpowiedzialność rosyjska - oznajmił prezes PiS, zastrzegając
jednocześnie, iż w tym, co powiedział nie ma niczego sprzecznego.


- Gdyby nie zachowanie Rosjan, to mimo tych wszystkich rzeczy, które
robili przedstawiciele polskiego rządu, do katastrofy by nie doszło.
Niemniej, gdyby polski rząd postępował inaczej to też by do niej nie
doszło - oświadczył prezes PiS. I dodał: - Wtedy te czyny, o które
słusznie można obciążać Rosjan albo nie miałyby miejsca, albo nie
miałyby znaczenia.


Kaczyński wyjaśnił, że chodzi mu o dwie fazy "wydarzeń, które są
przedmiotem społecznej oceny": przygotowania do wizyty i o to, co działo
się po niej. - Tzn. o sprawę śledztwa, o sprawę abdykacji Polski, zgody
Polski na potraktowanie największej tragedii po II wojnie jako
wydarzenia nieważnego - powiedział prezes PiS. W jego opinii, takie
zachowanie rządu oznacza degradację Polski i działanie na szkodę Polski.

Prezes PiS o odpowiedzialności rządu za katastrofę smoleńską




Odpowiedzialność rządu


Druga część "białej księgi", którą przygotował parlamentarny zespół, na
czele którego stoi Antoni Macierewicz dotyczy odpowiedzialności strony
polskiej za katastrofę smoleńską.


Dokument liczy ponad 160 stron i opisuje przygotowywanie wizyty
prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. oraz
wydarzenia tuż po jej tragicznym zakończeniu. W
tym przypadku - jak już wcześniej ustalił portal tvn24.pl - autorzy
"białej księgi" wskazują na odpowiedzialność premiera Donalda Tuska i
jego ministrów za katastrofę.



PiS zarzuca m.in., że rząd Tuska nie zapewnił bezpiecznych samolotów dla
VIP-ów i uzależnił Polskę od sprzętu proradzieckiego oraz obniżył rangę
wizyty w Katyniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.


Wina po stronie Rosjan


W
środę politycy PiS zaprezentowali część raportu poświęconą zaniedbaniom
strony rosyjskiej. Macierewicz prezentując ją, stwierdził, że
"odpowiedzialność za dramat z 10 kwietnia 2010 r. spada przede wszystkim
na stronę rosyjską".
Polityk zarzucił też Rosjanom fałszowanie
(m.in. zapisów czarnych skrzynek) i niszczenie dowodów dotyczących
katastrofy, w tym wraku samolotu oraz przekazywanie nieprawdziwych
informacji o jej przyczynach.





mac//iga

http://www.tvn24.pl/12690,1708790,0,1,kaczynski-to-abdykacja-i-dzialanie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Do odpowiednich organów

Do odpowiednich organów państwa 9 kwietnia wieczorem
dotarła informacja o grożącym zamachu terrorystycznym, ale nie
wyciągnięto żadnych konsekwencji, nie stworzono żadnych dodatkowych
zabezpieczeń - stwierdził Antoni Macierewicz podczas prezentacji drugiej
części "Białej księgi", która przedstawia odpowiedzialność rządu
Donalda Tuska za smoleńską tragedię.Relację z prezentacji drugiej części "Białej Księgi" oglądaj na TVN24 i tvn24.pl


Antoni Macierewicz zapowiedział, że przedstawiany dziś materiał – druga
część białej księgi - będzie się koncentrować na odpowiedzialności
wysokich urzędników rządu Donalda Tuska. - Istotną częścią tego
materiału są relacje: urzędników, żołnierzy, świadków tych wydarzeń.
Składa się on z czterech bloków związanych z zaniechaniami rządu Donalda
Tuska – stwierdził.

Hofman: wczorajsza konferencja odniosła skutek




Pierwsze zaniechanie, jak mówił Macierewicz, dotyczy „zniweczenia starań
rządu Jarosława Kaczyńskiego” o zakup nowych samolotów dla VIPów.
Drugie – „gry dyplomatycznej nakierowanej na wyłączenie prezydenta z
wizyty katyńskiej”. - Trzeci blok to karygodne zaniechania w sferze
bezpieczeństwa, które nigdy wcześniej nie miały miejsca  w historii. One
muszą mieć konsekwencje prawne – przekonywał Macierewicz.


Ostatni blok dotyczy „braku działań” rządu w kwestii wyjaśnienia
katastrofy. – Chodzi o zawarcie tajnych porozumień ze stroną rosyjską, a
w konsekwencji odstąpienie od przywilejów, które gwarantowało
porozumienie z 1993 toku, działanie na szkodę Polski i niemożliwość
wyjaśnienia tej tragedii – podsumował polityk PiS.

Macierewicz zaprezentował główne cześci prezentacji (TVN24)




Tezy PiS z komentarzem Antoniego Macierewicza, szefa zespołu, który przygotował "Białą Księgę":


1. Rząd D.Tuska nie zapewnił Polsce bezpiecznych samolotów dla VIP-ów i uzależnił ją od sprzętu proradzieckiego.


Macierewicz: (odnosząc się do planów zakupu samolotów za rządów Lecha
Kaczyńskiego) - Tam było wszystko zapięte na ostatni guzik, niestety
decyzją rządu i ministra Klicha wyżej ceniono dodatkową toaletę niż
dodatkowy silnik.

"Gen. Błasik systematycznie dobijał się do swojego ministra"




a) Rząd zrezygnował z przetargu i przez 3 lata nie kupił samolotu


Macierewicz: - Gen. Błasik, na którego próbowano
zrzucić winę za tragedię, systematycznie dobijał się do swojego
ministra, by zapewnić bezpieczną flotę, bo samoloty poradzieckie są
zawodne i zagrażają życiu. Zlekceważono to. Trudno zrozumieć, jakie
motywy kierowały Klichem, który nie zgodził się na zakup samolotów, a
jednocześnie stwierdził, że nie gwarantują bezpieczeństwa. Decyzję (o
rezygnacji z zakupu, red.) na 1,5 miesiąca a przed tragedią smoleńską


2. Groźne awarie po ostatnim remoncie Tu-154M nr 101 w Rosji


a) remont Tu-154 w zakładach Olega Deripaski


Macierewicz: - Dopuszczono go do eksploatacji, choć
jednoznacznie stwierdzono w uwagach z oblotu, że niesprawny jest system
łączności satelitarnej. Za te działania, niedopatrzenia, zlekceważenie
bezpieczeństwa odpowiada minister obrony narodowej


b) po remoncie wystąpiły liczne defekty


Macierewicz: - Wskazujemy na te niesprawności,
które odegrały dramatyczną rolę podczas tragedii. To sygnał radiolatarni
nie był dobrze odbierany przez system zamontowany w Tu-154 mimo
dopuszczenia go do eksploatacji i skończyło się to tragedią

Macierewicz: prowadzono grę przeciw prezydentowi




c) Tomasz Arabski nie dopełnił obowiązków jako koordynator lotów o statusie HEAD (VIPowskich, red).


Macierewicz: - W Polsce wprowadzono bardzo szczególny tryb umożliwienia
prezydentowi korzystania z samolotów. Decydował o tym nie prezydent, ale
niższy urzędnik kancelarii premiera, Tomasz Arabski, wyznaczony jako
koordynator. I to on odpowiada za wskazanie tego właśnie samolotu na lot
10 kwietnia


3. Gra Tuska z Rosją. Zorganizowanie osobnej wizyty w Katyniu premiera D.Tuska


a) rezygnacja z podnoszenia sprawy Katynia jako zbrodni ludobójstwa


Macierewicz: - Niewątpliwie jedną z przyczyn gry przeciwko prezydentowi
było dążenie rządu, by nie mówić o ludobójstwie katyńskim. By zgodzić
się na wersję rosyjską, iż zbrodnia katyńska nie miała charakteru
ludobójstwa


b) osobna wizyta w celu zwarcia układu gazowego kwestionowanego przez prezydenta


Macierewicz: - Jednoznaczne stanie prezydenta w obronie polskiej
energetyki jest szeroko znane. Dążenie rządu do zawarcia układu, który
przywiązywał Polskę na wiele lat do najdroższego gazu było postrzegane
jako niezgodne z polskim interesem narodowym, a takie porozumienie
zostało zawarte 7 kwietnia w Katyniu właśnie, podczas osobnej wizyty.


c) Już 11 stycznia Arabski decyduje, ze wizyta odbędzie się 10 kwietnia


Macierewicz: - Wielokrotnie dyskutowano, kto jest odpowiedzialny za
organizację wizyty. Dysponujemy dokumentami, z których wynika, że leżało
to w rękach ministra Arabskiego. Jest na nich jego podpis i jego
pieczątka.


d) 2 lutego sformułowano projekt osobnej wizyty premiera Tuska


Macierewicz: - To wcale nie niespodziewana rozmowa z 3 lutego była
początkiem negocjacji dotyczących osobnej wizyty 7 kwietnia. Już 2
lutego te dwie osobne uroczystości były planowane. Stanowisko prezydenta
w sprawie ludobójstwa było jednoznaczne, przedstawione na Westerplatte 1
września w obecności premiera Putina. Prezydent uważał, że musi być w
Katyniu w 70. rocznicę ludobójstwa, by z tego miejsca przypomnieć, jak
tam potraktowano polski naród.


e) Polska dyplomacja przedstawiła dwa warianty wizyty i zaakceptowała rosyjską decyzję


Macierewicz: - Przedstawiamy dokumenty ujawniające tajną grę, o której
Polacy nie mieli do dziś pojęcia; w której dyplomaci rządu odgrywali
rolę potakiwaczy i ludzi, którzy przedstawiają Rosjanom do decyzji, jak
mają działać polskie urzędy państwowe, jak ma działać Rzeczpospolita.
Rosjanie z tej możliwości skorzystali, wybrali rozdzielenie wizyt, ale
propozycje składali przedstawiciele rządu Donalda Tuska


4. Gra Tuska z Rosją. Obniżenie rangi wizyty w Katyniu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego


a) MSZ zaakceptowało decyzję przekazaną przez rosyjskiego dyplomatę
S. Nieczajewa, że protokół Federacji Rosyjskiej będzie zabezpieczał
tylko wizytę premiera D. Tuska



Macierewicz: Rozmowa polski i rosyjskich dyplomatów była jednoznaczna,
Rosjanie będą traktować jako wizytę państwową tylko wizytę premiera
Tuska, a wizyta prezydenta i blisko 100 znakomitości państwowych będzie
traktowana jako prywatna wycieczka. Na to się zgodził rząd Tuska nie
informując prezydenta RP.


b) Przez blisko dwa miesiące minister Radosław Sikorski opóźniał oficjalne poinformowanie Rosji o wizycie prezydenta RP w Katyniu


Macierewicz: To świadczy o tej straszliwej grze, która była prowadzona na szkodę prezydenta


5. Zlekceważenie ostrzeżeń o katastrofalnym stanie lotniska


a) Pracownicy Kancelarii Prezydenta przekazywali ostrzeżenia o niezadowalającym stanie technicznym lotniska w Smoleńsku.


Macierewicz: Urzędnicy pana prezydenta byli świadomi, że mogą wystąpić
zagrożenia, że rząd nie dopełnia swoich obowiązków, sygnalizowali i
prosili o sprawdzenie ich sygnałów. Ale je zlekceważono.


b) Rosja przez wiele tygodni zwlekała z potwierdzeniem, czy zamknięte
lotnisko w Smoleńsku zostanie otwarte na przyjęcia samolotu prezydenta
RP.



c) Rosyjskie ostrzeżenia zostały przekazane do MSZ, ale ministerstwo
dostarczyło je do kancelarii prezydenta dopiero 12 kwietnia, czyli dwa
dni po katastrofie.



Macierewicz: To jeden z najstraszniejszych dokumentów obrazujących, jak
naprawdę wyglądała ta straszliwa gra. Oto dyplomacja Donalda Tuska
została powiadomiona, że lotnisko nie jest przygotowane i stało się to w
dostatecznym momencie, aby interweniować. Stało się to 24 marca 2010 r.
Informację przekazano bezpośrednio dyplomacji rządowej. Pismo do
prezydenta trafiło 12 kwietnia. Przez te półtora kilometra między MSZ, a
kancelarią prezydenta, pismo szło tak, aby dojść po katastrofie.


6. Nie zapewnienie załodze Tu-154 danych meteorologicznych


a) Od jesieni 2009 r. Siły Zbrojne starały się uzyskać dane meteorologiczne z Rosji, zwłaszcza z lotniska w Smoleńsku.


b) Polski attachat lekceważył sprawę, wiedział o braku danych i nic z tym nie zrobił


Macierewicz: Wskazujemy na odpowiedzialność attachatu, ludzi w Moskwie,
którzy mieli obowiązek podjąć interwencję i byli o to wielokrotnie
proszeni, aby dostarczyć dane meteorologiczne. Niestety mimo
wielokrotnych próśb ze strony Sił Zbrojnych attachat nie wypełnił swoich
obowiązków.


c) Załoga Tu-154 w dniu 10 kwietnia nie otrzymała z Rosji wymaganych danych meteorologicznych.


7. Złamanie zasad ochrony Prezydenta i VIP-ów


a) Zrezygnowano z rosyjskiego nawigatora na pokładzie TU-154M – co
bezpośrednio obciąża ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.



Macierewicz: Prezydent zapowiedział swoją wizytę jako pierwszy, premier
dopiero na początku kwietnia. Rosjanie wyznaczyli nawigatora dla
prezydenta, ale gdy okazało się, że trzeba go też zabezpieczyć dla
premiera stwierdzili, że nie mają możliwości, by zabezpieczyć oba loty.
Wtedy za zgodą dyplomacji zrezygnowano z nawigatora dla prezydenta.


b) Nie dopełniono obowiązku rozpoznania zagrożeń i przekazania
informacji na ten temat, co bezpośrednio obciąża szefów służb
specjalnych: ABW, AW, SKW, SWW.



c) Nie zabezpieczono dwóch samolotów dla prezydenta.


Macierewicz: Złamano instrukcję HEAD (dotyczącą lotów najważniejszych
osób w państwie – red.), zgodnie z którą powinny być zabezpieczone dwa
samoloty dla prezydenta. Dla prezydenta nie było drugiego samolotu.
Musiał, bez względu na to czy (samolot - red.) był sprawny czy nie
sprawny, lecieć tym, który wyznaczono. Drugiego, łamiąc zasady, nie
podstawiono.


d) Nie przygotowano wizyt przygotowawczych ani wizyty BOR sprawdzającej warunki na lotnisku w Smoleńsku.


e) Zlekceważono informację z 9 kwietnia 2010 do Dyżurnej Służby
Operacyjnej Sił Zbrojnych RP o możliwości porwania jednego z samolotów
UE.



Macierewicz: To fakt, o którym państwo zapewne nie słyszeliście, ale
fakt znany władzom Rzeczpospolitej od bardzo dawna. Do odpowiednich
organów państwa 9 kwietnia wieczorem dotarła informacja o grożącym
zamachu terrorystycznym, nie wyciągnięto z tego żadnych konsekwencji,
nie stworzono żadnych dodatkowych zabezpieczeń.


f) 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku nie było ekipy zabezpieczającej BOR


g) Ochronę prezydenta powierzono rosyjskiej Federalnej Służbie Ochrony.


Macierewicz: W momencie, gdy miał przylecieć prezydent nie było ani jednego funkcjonariusza BOR z ekipy zabezpieczającej.


8. Powierzenie osobie o przeszłości agenturalnej odpowiedzialności za organizację wizyty



a) Oficer wydziału XIV Departamentu Komunistycznej Służby
Bezpieczeństwa PRL został organizatorem uroczystości w Katyniu. Chodzi o
ambasadora tytularnego Tomasza Turowskiego, którego IPN podejrzewa o
zatajenie związków ze służbami specjalnymi PRL.



Macierewicz: Odpowiedzialność za to spada bezpośrednio na premiera
Donalda Tuska, który odpowiada za służby specjalne. Musiał więc
wiedzieć, komu zostało powierzony nadzór nad organizacją wizyty
prezydenta. Tę wiedzę miał też minister spraw zagranicznych. Obu tym
osobom widać odpowiadało to, że za bezpieczeństwo odpowiada jeden z
najgroźniejszych agentów Służby Bezpieczeństwa.


9. Oddanie śledztwa organom Federacji Rosyjskiej i utrudnianie postępowania wyjaśniającego



a) Premier D. Tusk zawarł 13 kwietnia porozumienie z W. Putinem o
niestosowaniu obowiązującej Polskę i Rosję umowy z 1993 r. dotyczącej
samolotów wojskowych. Za podstawę prawną wyjaśnienia przyczyn katastrofy
przyjął zarządzenie W. Putina, zgodnie z którym badanie przyczyn
katastrofy powierzono MAK.



Macierewicz: Oddanie wraku, oddanie czarnych skrzynek i bardzo wielu
dowodów, nie przeprowadzenie istotnych badań, jest konsekwencją pana
Donalda Tuska.


b) Pełnomocnik RP akredytowany przy MAK E. Klich utrudniał polskim ekspertom zbadanie wraku Tu-154


c) Przewodniczący Komisji Badania Przyczyn Wypadków Lotniczych oraz
Naczelnym Prokurator Wojskowy poświadczyli nieprawdę, potwierdzając
swoimi podpisami wiarygodność kopii czarnych skrzynek, które zostały
sfałszowane.




d) Rząd Tuska nie zwrócił się o pomoc do NATO oraz USA i nie
skorzystał z propozycji składanych w tej sprawie przez Kwaterę Główną
NATO i Departament Stanu USA.




Kaczyński: wina Rosjan i rządu


Konferencję rozpoczynał Jarosław Kaczyński, który stwierdził, że rząd
Tuska odpowiada za stworzenie sytuacji, w której mogło dojść do
katastrofy. - Chociaż bezpośrednie przyczyny tej katastrofy, to jest
odpowiedzialność rosyjska - oznajmił prezes PiS, zastrzegając
jednocześnie, iż w tym, co powiedział nie ma niczego sprzecznego.


- Gdyby nie zachowanie Rosjan, to mimo tych wszystkich rzeczy, które
robili przedstawiciele polskiego rządu, do katastrofy by nie doszło.
Niemniej, gdyby polski rząd postępował inaczej to też by do niej nie
doszło - oświadczył prezes PiS. I dodał: - Wtedy te czyny, o które
słusznie można obciążać Rosjan albo nie miałyby miejsca, albo nie
miałyby znaczenia.


Kaczyński wyjaśnił, że chodzi mu o dwie fazy "wydarzeń, które są
przedmiotem społecznej oceny": przygotowania do wizyty i o to, co działo
się po niej. - Tzn. o sprawę śledztwa, o sprawę abdykacji Polski, zgody
Polski na potraktowanie największej tragedii po II wojnie jako
wydarzenia nieważnego - powiedział prezes PiS. W jego opinii, takie
zachowanie rządu oznacza degradację Polski i działanie na szkodę Polski.

Prezes PiS o odpowiedzialności rządu za katastrofę smoleńską




Odpowiedzialność rządu


Druga część "białej księgi", którą przygotował parlamentarny zespół, na
czele którego stoi Antoni Macierewicz dotyczy odpowiedzialności strony
polskiej za katastrofę smoleńską.


Dokument liczy ponad 160 stron i opisuje przygotowywanie wizyty
prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. oraz
wydarzenia tuż po jej tragicznym zakończeniu. W
tym przypadku - jak już wcześniej ustalił portal tvn24.pl - autorzy
"białej księgi" wskazują na odpowiedzialność premiera Donalda Tuska i
jego ministrów za katastrofę.



PiS zarzuca m.in., że rząd Tuska nie zapewnił bezpiecznych samolotów dla
VIP-ów i uzależnił Polskę od sprzętu proradzieckiego oraz obniżył rangę
wizyty w Katyniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
http://www.tvn24.pl/12690,1708790,0,1,macierewicz-9-kwietnia-byla-inform...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Awaryjne lądowanie Tu-154.

Awaryjne lądowanie Tu-154. Problemy z silnikiem



Rosyjski samolot pasażerski Tu-154 awaryjnie lądował w
Jekaterynburgu, na Uralu. Nikt ze 111 pasażerów i 11 członków załogi
nie odniósł obrażeń. Przyczyną zdarzenia była awaria jednego z trzech
silników maszyny. Po zużyciu paliwa Tupolew o godz. 14.15 czasu
moskiewskiego (12.15 czasu polskiego) pomyślnie wylądował w porcie
Kolcowo, gdzie wszystkie służby ratunkowe były postawione w stan
gotowości.

Samolot, który należy do Uralskich Linii Lotniczych, leciał z
Jekaterynbura do Mineralnych Wód, na południu Rosji. Wkrótce po starcie z
lotniska Kolcowo kapitan poinformował kontrolę lotów o kłopotach
technicznych. Przekazał też, że podjął decyzję o powrocie do
Jekaterynburga.

Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) zdecydowała w tym
tygodniu o całkowitym wycofaniu z eksploatacji w Rosji od 1 lipca 2011
roku 20 samolotów pasażerskich Tu-154M i wstrzymaniu użytkowania
kolejnych dziewięciu maszyn tego typu.

W marcu Rosawiacja zaleciła zawieszenie eksploatacji wszystkich Tu-154M w
związku z wadami konstrukcyjnymi, wpływającymi na awaryjność tych
samolotów. Jednocześnie nakazała użytkownikom Tu-154M wprowadzenie do 1
lipca 2011 roku zmian zaleconych przez producenta.

Obecne decyzje Rosawiacji oznaczają, że uprawnionych do lotu pozostanie w Rosji już tylko 56 takich maszyn.

Zalecenia Federalnej Agencji Transportu Lotniczego są konsekwencją serii
katastrof z udziałem Tu-154M. W 2010 roku doszło do pięciu poważnych
wypadków z tymi maszynami. Cztery Tu-154M rozbiły się w Rosji, a jedna -
w Iranie. Najpoważniejsza była katastrofa polskiego samolotu rządowego
pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech
Kaczyński i jego małżonka Maria.


1 stycznia 2011 roku na płycie lotniska w Surgucie, na Syberii, z
nieznanych powodów stanął w płomieniach i eksplodował Tu-154B-2 należący
do linii lotniczych Kogałymawia. Po tym wypadku prezydent Rosji Dmitrij
Miedwiediew oznajmił, że dalsza eksploatacja samolotów Tu-154 może
stanąć pod znakiem zapytania.

Rosawiacja domaga się m.in. modernizacji systemu zasilania i systemu paliwowego Tu-154M.

Największymi użytkownikami Tu-154 w Rosji są wewnętrzne linie lotnicze:
UTair, Kawminwodyawia, Alrosa, Jakucja, Uralskije Awialinii, Awialinii
Dagestana, Donawia, Orenburskije Awialinii i Gazprom Awia. W 2008 roku z
eksploatacji tych samolotów zrezygnował największy rosyjski przewoźnik
wewnętrzny S7. W 2009 roku Tu-154 z użytkowania wycofały linie lotnicze
Rossija i Aerofłot. W ich flocie maszyny te zostały zastąpione przez
Boeingi i Airbusy.

Tu-154 były wytwarzane od 1968 roku. Ich seryjną produkcję zakończono w
1998 roku. Samoloty Tu-154M weszły do użytku w 1984 roku. Seryjnie były
produkowane do 2006 roku. Łącznie wytworzono 935 maszyn Tu-154 różnych
modyfikacji. W ostatnich latach były one jeszcze produkowane w krótkich
seriach w zakładach lotniczych "Awiakor" w Samarze.

Jeden taki samolot - Tu-154M Lux - eksploatowany jest jeszcze w Polsce. W
kwietniu Polska otrzymała od Rosawiacji informację, iż jej zalecenia
nie dotyczą polskiej, znacznie zmodyfikowanej wersji tej maszyny.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl