Połowy tygodnia (24.)

Chińczycy wygrali przetarg oferując cenę o około 20% tańszą od drugiej najlepszej oferty. Pozostali uczestnicy przetargu poddawali pod wątpliwość możliwość wykonania zlecenia w tej cenie. I słusznie, bo nie wiadomo w oparciu o co Chińczycy wykonali kosztorys. Na pewno nie w oparciu o ceny materiałów i kosztów pracy w Polsce. Dodatkowo nie znali ani polskich realiów, ani prawa szczególnie w zakresie prawa budowlanego i z tego powodu wynikały opóźnienia.

Za tę wpadę odpowiedzialny jest rząd a nie Chińczycy, bo rząd kierował sie jedynie kryterium ceny i nie dołożył starań, aby ustalić wiarygodność najtańszej oferty.

Wychodziło z tej analizy, że koszt budowy kilometra łatwej autostrady, w bardzo dobrych warunkach, jest w Polsce ok 2,7 razy większy od budowy kilometra autostrady w USA w najtrudniejszych warunkach, czyli w górach, gdzie trzeba wiercić tunele, budować wiadukty.
Jest tajemnicą poliszynela, że bardzo wysoki koszt budowy autostrad w Polsce, jest w poważnej mierze wywołany bardzo wysokim podatkiem korupcyjnym, przy czym sposób pobierania tego podatku jest nieprzeniknioną tajemnicą dla organów państwa, skupionego na ściganiu młodzieży szkolnej, piszącej na murach niesforne politycznie treści.

Przy okazji przypadkowej rozmowy z kimś od budowy dróg, zapytałem o przyczynę tak wysokich kosztów. Otrzymałem taką odpowiedź:
- Teraz mamy w Polsce tak skonstruowane prawo, że koszty wykupu terenów od prywatnych włascicieli są po prostu astronomiczne. 
Pomyślałem chwilę i mówię, że przecież koszt wykupu ziemii nie ma związku ani z ceną za budowę drogi, ani z ceną materiałów, robocizny, ani z kosztem techniki budowlanej.
Usłyszałem ciszę.

Kiedy indziej, w mniej przypadkowym towarzystwie i bardziej familiarnych warunkach dowiedziałem się, że warunki przetargów są tak ustawione, że polskie firmy nie mają szans na ich wygrywanie. Wygrywają duże zagraniczne firmy, które natychmiast dają zlecenia polskim podwykonawcom. Różnica kasy pomiędzy ceną zatwierdzoną w przetargu, a ceną płaconą podwykonawcom jest znaczna, a nawet na tyle duża, że jest się czym działkować.
A to co zostanie, starcza z na budowę i to nawet z godziwym zarobkiem.
__________________________________________________________________
A co do COVEC.
Wygrali przetarg niższą ceną, ale nie niską ceną.
A zleceniodawca postawił warunek, trochę dziwny. COVEC podpisze umowę, pod warunkiem, że zatrudni polskich podwykonawców.

bardzo proszę o pomoc, ponieważ teraz nie mogę znaleźć tej informacji.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polskie-autostrady-najdrozsze-w-Europie-...

Porównanie kosztów budowy autostrady w PL i DE.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,72,111249757,,Porownanie_kosztow_budowy_a...

Podwoiły się koszty budowy autostrad
Konsorcja budujące autostrady chcą wykorzystać sytuację [...] i podbijają ceny wykonywanych robót.
http://www.motofakty.pl/artykul/podwoily_sie_koszty_budowy_autostrad.html

Analiza kosztów budowy autostrad w Europie Centralnej
http://drogi.inzynieria.com/cat/19/art/22034/analiza-kosztow-budowy-auto...

Polskie oszustwo drogowe
http://www.progressforpoland.com/artykul/polskie-oszustwo-drogowe

Szukałem w GOOGLE, ale nie znalazłem tego tekstu, o którym myślę.

wydaje się, że właśnie o to chodzi:
1. w cenie jest "podatek korupcyjny" (składany, na różnych etapach)
2. w cenie jest wysoka marża wyprowadzana za granicę (wszak np. dotacje muszą się zwrócić)
3. przypuszczalnie (nie mam danych, tylko spekulacja) Chińczycy musieli być "wygryzieni", gdyż a) nie dzielili się łupem z firmami z np. Niemiec i b) robili taniej co przy sukcesie musiałoby grozić "rozprzestrzenieniem chińskiej zdrowej zarazy" po Europie...
4. ciekawe, czy kiedykolwiek w rozmowach np. Tusk - Merkel (czy tp) budujący Chińczycy byli przedmiotem rozmów...

Załóżmy, że zdecydowaliśmy postawić stragan w Szanghaju. Robimy to samodzielnie, czy poszukujemy partnera w Chinach, który zna chińskie realia? No właśnie.

@Michael. Przepisy, w tym budowlane, w kraju są tak skonstruowane, że stanowią zaporę dla wielu inicjatyw i projektów i/lub znacznie je opóźniają. Covec narzekał m.in. na biurokrację. W Chinach procedury są uproszczone do minimum. Wysiedla się w ekspresowym tempie i bez zbędnych ceregieli z terenów przeznaczonych pod budowę. W Chinach też nikt nie zawracałby sobie głowy n.p. tunelem migracyjnym dla żab. W Polsce aspekt ekologiczny to istotna przyczyna dla której można wstrzymać budowę.
Zobaczymy jak poradzą sobie na Węgrzech, gdzie Covec wygrał przetarg na budowę lotniska.

@Rybak. Wiara w chińską jakość to złudzenie. Każdy wyrób przemysłowy wyprodukowany w Chinach, nawet ten na zlecenie zachodnich koncernów, które posiadają montownie w Chinach jest tego przykładem. Jakości (technologie) podobnie jak i dobrych manier nie kupuje się a nabywa ;-)

Lektura raportu wiele wyjaśnia.

Autostrady na Fidżi nie ukończyli, szpital w Angoli zaczął się walić.

Polecam też "China Daily": Firma Covec spotkała się z niemiłym przyjęciem w Polsce.

ale jakoś nigdzie nie zauważyłem, by ktoś zauważył, że GDP per capita Grecji jest ok. 28 tys USD, a w Polsce ok 18 tys.

I to my mamy dawać kasę bankom (Goldman Sachs) pod pretekstem pomocy Grecji chociaż to u nas jest niebywale szeroki zakres biedy???

Ludzie, trzymajcie mnie...

Tu piszę kilka słów o bratniej pomocy ;-) Z różnicami w PKB per capita sprawa oczywista i żal gadać. 
Goldman będzie beneficjentem dopiero wówczas, gdy zamiesza na rynku długu i jak znam życiu już czekają na stosowny moment, aby się nażreć ;-) a póki co pieniądze w formie "pomocy Grecji" spływają do EBC, który będzie łatał dziury w bankowości niemieckiej i francuskiej. Problem miestety (już) polega na tym, że wskutek Grecji zagrożony jest EBC a to mózg mózgów ;-)

to chyba ten ze starej komedii (D.Niven)