Zmieńmy perspektywę! My dla nich jesteśmy wariatami i godzimy się na to.

avatar użytkownika UPARTY

Ostatnio Sąd w chyba w Warszawie nabrał wątpliwości, czy J. Kaczyński jest w pełni władz umysłowych. Wielu z nas jest gotowych uznać to za szykanę ze strony sądu. Ja jednak tak nie sądzę. Wydaje mi się, że poglądy i postawa J. Kaczyńskiego jest tak daleka od tego, co zna Sąd, że nie mieści się w jego pojęciu “normy”.

Podobnie z resztą jak to, co mówi Ewangelia nie mieści się w pojęciu “normy” niejakiej Dody - utalentowanej piosenkarki. Raczyła ona bowiem stwierdzić, że to co jest zapisane w Nowym testamencie to efekt zażycia przez ewangelistów jakichś nieznanych obecnie ziół halucynogennych. Jestem pewien, że Doda nie miała zamiaru zrażać do siebie żadnej grupy społecznej, gdyż żyje z tego, że jest lubiana. Nawet jeśli robi skandal to po to by zwrócić na siebie uwagę a nie po to by zrazić do siebie kogokolwiek. Ona nawet nie przypuszczała, że tą w pęłni jej zdaniem racjonalną wypowiedzią może kogokolwiek dotknąć!

My po prostu żyjemy w innych światach, w innych cywilizacjach i jesteśmy inni. Wszelkie zaś próby stworzenia jedności między nami są bez sensu.

Pierwszy raz zobaczyłem ten problem w jego wyrazistości już lata temu, gdy oglądałem w TV program rozrywkowy, którego scenariusz zakładał, iż znani ludzie z telewizji będą tworzyć krótkie przedstawienia ilustrujące teksty znanych przebojów. Czyli, na tle piosenki, aktorzy na pierwszym planie pokazywali jej treść. Jedną z piosenek był bardzo sympatyczny utwór Shakin' Dudiego o pięćdziesięcioletnim playboyu, który zamiast się uczyć miło spędzał czas na koszt rodziców, a ci zachęcali go do nauki i przestrzegali, że jeżeli nie weźmie się do roboty i nie skończy szkoły to nie zrobi kariery, nie będzie kimś. Olga Lipińska przedstawiła tego faceta jako wariata w kaftanie bezpieczeństwa. Po prostu, taka postawa była tak daleka od tego, co ona znała, że jej zdaniem tylko człowiek o uszkodzonym umyśle mógł się tak zachowywać! Podczas, gdy skoro on do 50 roku życia mógł sobie pozwolić miło spędzać czas, to znaczy, że bardzo prawidłowo ocenił rzeczywistość. Dla mnie była to piosenka nie o wariacie a o cyniku! Ja pracuje i staram się o pieniądze, bo mi ich brakuje a nie dla tego, że chcę. Gdybym miał jakieś realne źródło pieniędzy i potrafił przykroić swoje potrzeby do jego wielkości w życiu bym nie pracował. Czyli ja jestem dla niej wariatem, bo pracę traktuje jako sposób za zaspokojenie potrzeb materialnych i chyba jest też głupi bo widzę związek między pracą a poziomem życia. Wynika z tego, że Ona chyba nie widzi!

Przypomniały mi się wówczas relacje z procesu jednego z dysydenckich poetów, który odbył się w radzieckim Leningradzie. Otóż sędzia zapytał się oskarżonego dlaczego on pisze wiersze, czy ma do tego stosowne uprawnienia, czy skończył jakieś studia, może kursy poetyckie a jak nie to skąd ma takie umiejętności. On odpowiedział, że chyba od Boga a Sąd uznał to za uchylenie się od odpowiedzi. Wydaje mi się również, że uznał za próbę udawania osoby niepoczytalnej. On, dla innej ruskiej, był niepoczytalny bo niewątpliwie coś robił - pisał wiersze , dużo i dobrych bez zlecenia władz! Czyli wysilał się bez rozkazu, jak wariat machający bez sensu rękoma!
Czyli jeśli ja coś robię bez rozkazu i bez nadziei na dochód a jedynie by mieć konkretny miły mi efekt, to jestem wariatem.

Zetknąłem się też stosunkowo niedawno z relacją o jakiejś wypowiedzi naszej polskiej, ale chyba też ruskiej sędziny, która raczyła stwierdzić, że dzieworództwo jest możliwe, że nie ma w nim nic nadzwyczajnego jeśli mężczyzna jest mały i nadzwyczaj delikatny! Bo rzeczy nie mieszczących się w głowie sędziny nie ma, a jak są to są patologią. Wynikało by z tego, że sędzina chciała uszanować naszą wiarę i nie powiedziała , że jak kobieta jest wielka jak stodoła, to każda urodzi dziewicą. Czyli jeśli ktoś wierzy w dzieworództwo, to jest głupi i nie ma wyobraźni.

Naszym problemem jest to, że patrzymy nas jak na nas samych a oni na nas jak na głupich wariatów. Dlaczego tak jest . Bo my ich akceptując akceptujemy również i taką nas ocenę! Czyli my musimy odmawiać im akceptacji, stwierdzać, że to oni są głupi, źli, że nie mają wyobraźni i są niesamodzielni życiowo , bo wszystko czego się dotkną to plajtuje. Oni nie tyle są złodziejami, co nieudacznikami.

Myślę też, już z innej beczki, że Sąd w sprawie Kaczyńskiego zwrócił uwagę na ważną rzecz. Otóż każdy sędzia, jak wszyscy pracownicy powinien przechodzić badania okresowe a z racji profesji również i badania psychiatryczne. Powinien również do każdego wyroku dołączać zaświadczenie lekarskie z zakładu medycyny pracy o jego poczytalności oraz wykaz przyjmowanych leków, ziół , grzybów oraz substancji chemicznych łącznie z alkoholem, wraz z wykazem ilości tych substancji.
Myślę, że warto się zastanowić nad próba referendum w sprawie stosownych zmian w kodeksie pracy i kodeksach postępowania cywilnego , karnego i administracyjnego. To pewnie się nie uda, ale co szkodzi zacząć się tego domagać. przecież sędzia też człowiek i może mieć deprechę. Pomówmy więc o tym ale nie z nimi.
Tyle w rocznicę zesłania Ducha Świętego.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz