Grabarczyk też kłamie

avatar użytkownika tu.rybak
Kwiaty przygotowane. Minister Grabarczyk bierze udział w polityce propagandowej PO/PSL: kłam i idź w zaparte. W Sejmie Grabarczyk zwalił część winy za porażki w budowie dróg na PIS (a to mi zaskoczenie), a część na przyrodę (powodzie i ostre zimy).

Głównym problemem według Grabarczyka jest to, że rząd PO/PSL przejął program budowy dróg po ekipie PiS. Prawie połowa tego programu była nierealna już w momencie uchwalenia [PAP, 9 VI 2011 r.]

Przypomnę w skrócie, że na krytyce PIS Tusk z towarzyszami budowali swój program od samego początku. Żadnego projektu po PIS nie mogli przejąć - z definicji - nawet gdyby jakikolwiek był dobry, to był niedobry bo pisowski.

Na początku jesieni 2007 PO krytykowała tak:

Z budową wielu dróg nie zdążymy przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 r. - uważają politycy PO. Platforma ma już gotowy szczegółowy plan budowy dróg i autostrad do 2020 r. Nie zakłada on zmian w przebiegu głównych tras, które opracowano na podstawie rzeczywistych potrzeb i natężenia ruchu. [A. Cieślak-Wróblewska, Rzeczpospolita, 27 X 2007 r. ]

Więc dziś Grabarczyk kłamie, mówiąc, że przejęli program bezrefleksyjnie po PIS...

Jeśli zaś chodzi o drugie usprawiedliwienie, powodzie, to rzecz wygląda identycznie. Rząd PO/PSL jak wiadomo był najlepszym rządem na świecie w walce z kataklizmami i najlepszym w pomocy poszkodowanym. Propaganda PO/PSL w czasie powodzi bagatelizowała nieszczęscia.

W wywiadzie z lipca 2010 r. Witecki, dyrektor GDDKiA mówił:

Lech Witecki: Powódź nie przeszkodzi w budowie dróg na Euro 2012 [M.Piasecki, P. Sołtys, wywiad z L. Witecki, forsal.pl, 6 VII 2010 r.]

Co śmieszniejsze, tylko oficjalna propaganda trzymała fason. Media twierdziły, że powodzie ograniczą wydatki na nowe budowy, co więcej za tym poszły konkretne rezygnacje i przesunięcia terminów. Krótko mówiąc jak zwykle co innego wszyscy widzieli, a co innego opowiadali Tusk i jego ludzie. Skoro nie było kryzysu, to nie było również potrzeby korekt planów PO/PSL. Powódź jak wiemy to tylko trochę wody co to spłynęła do Bałtyku.

W takim kłamstwie żyją już od czterech lat i nic nie wpływa na ich dobre samopoczucie.

Jeśli zaś chodzi o samego Grabarczyka, to mi wisi, czy jest on mistrem czy nie. Jak go Tusk poświęci, to znajdzie się jakis nowy figurant lub sam Tusk (przecież już przejął pieczę na służbami specjalnymi, może i nad infrastrukturą). To nie ma znaczenia.

Ważne jest by za kłamstwa i działania na szkodę państwa zostali ukarani. Rozumiem, że muszę na to poczekać. Poczekam.

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Rybaku

Grabarczyk zamiast pilnować inwestycji, albo jeździ na rowerze, albo ćwiczy u PR-ców.
Co on dzisiaj nie wygadywał, wyuczony w miejscu po bibliotece u TUSKA :

„ten odcinek od początku miał pecha”, zwrócił się z apelem do wszystkich, by: „trzymali kciuki”, bo „razem łatwiej będzie nam wykonać zadanie”. I nie może odpowiadać na pytania, bo okrywa je tajemnica biznesowa. „Proszę o solidarność” - wzywał dramatycznie Grabarczyk.
Wczesny Gierek, czy późny Gomułka?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

2. schyłkowy Gierek

obserwujemy właśnie Manewr Gospodarczy...

Rybak