PJN , rien ne va plus !
kunigas, wt., 07/06/2011 - 13:02
Nikt ,chyba nawet Igor Janke czy Cezary Krysztopa, nie ma zludzeń że pierwszy kongres PJN był jednocześnie ostatnim.Zaszumiało w mediach i na portalach blogerskich , pojawiły się dziesiątki rozważań i analiz , czy PJN ma szanse na dalszą działaność czy też podzieli się na tych którzy pójdą do PO , wrócą do PIS , czy wypadna z politycznej karuzeli.
Zanim przejdę do konkluzji , muszę cofnąć się do początków PJN czyli kampanii wyborczej.To wtedy chyba narodził się cały pomysł , z założeniem dwóch wariantów , partia za prezydenturę lub w wypadku przegranej , oddanie partii w zamian za honorowy patronat.
O ile pierwszy scenatiusz byłby realny , nikt nie kwestionował by przejęcia partii przez zwycięskich sztabowców ,o tyle drugi był zwykłym marzeniem sennym.
W kampanii popełniono wiele błędów które przełożyły się na minimalną ale jednak porażkę.Przede wszystkim był to legendarny już bałagan w sztabie wyborczym - nie wykorzystanie potencjału wolontariuszy , przegrana pierwsza debata , proces o prywatyzację szpitali ,
powódż , oraz rezygnacja z tematu smoleńskiego.Nie trzeba być wybitnym pijarowcem by zorientować się że apele GW by nie grać trumnami , nie wynikały z troski o dobro publiczne ale o wynik swojego kandydata.Każdy kto zapoznaqł się z wynikami wyborów w poszczególnych regionach , zauważył że tam gdzie wygrywał zdecydowanie Kaczynski , frekwencja oscylowała w granicach 50% , tam gdzie wygrywał Komorowski znacznie przekraczała 50% ( z wyjątkiem opolskiego).Konkludując , w kampanii zabrakło elementu mobilizującego elektorat pisowski ,
a takim lementem mógł być wówczas TYLKO Smoleńsk.
Tuż po wyborach , w zaprzyjaźnionych z Wajdą mediach , pojawiła się narracja jakoby przyczyną porażki był sam Kaczyński , rozwinięta w tezę że bez niego PIS osiągałby lepsze wyniki wyborcze.I tu właśnie tkwi przyczyna porażki PJN , nie , nie w samej narracji , ale w tym że Kluzik , Poncyliusz , Jakubiak , Migalski i reszta , w tę narrację uwierzyła , tak jak poprzednio uwierzyła w to źe wyciszenie Smoleńska zmoblizuje elektorat Kaczyńskiego.
Ludzie którzy nie potrafią odróżnić snutej przez media narracji od rzeczywsitości , w polityce nie mają prawa istnieć , i tak chyba skończy się pejotenowska epopeja pobożnych życzeń. Kluzik i Poncyliusz zapewne wyląduja w PO i skończą jak Mężydło czyli jako posłowie dietetyczni,
pozostali , z polityki będą musieli zrezygnować.Szkoda mi tylko posła Ołdakowskiego a właściwie raczej MPW , które najpóźniej w listopadzie padnie łupem HGW , która Muzeum nie kocha i nie rozumie.
- kunigas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @kunigas
szkoda czasu na PJN - od początku była to formacja wykreowana dzieki 'zaprzyjaźnionymi z rządem mediach".
Z zatrutego zdradą ziarna może wyrosnąć tylko chwast.
Animatorzy "trzeciej drogi" maja o społeczeństwie zasłużenie zła opinię. Ale zapominaja o jednym - po 10 kwietnia 2010 r. wiele się zmieniło. Nie mozna być "troche w ciąży" ani stać na barykadzie.
Trzeba sie jasno definiować za prawdą i wartościami.
Dlatego i Palikot i Kluzik skończyli pomimo olbrzymiej promocji, stałej obecności w mediach i publikowaniu fałszywych sondazy poparcia.
Kto nie umie sam odróznić prawdy od kłamstwa udającego prawdę, ten będzie sie za chwilę zastanawiał, czy nie poprzeć kolejnej "trzeciej drogi".
A ten, co mysli Janke i Krysztoporą, kupi wszystko :)
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. tu jest cała prawda o PJN - spisane słowa i czyny
Szczyt głupoty ? Ona jest ze wsi czy ona jest pedałem?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl