Serwis nr 46 - co wiesz o prezydencji? Co wiesz o zadłużeniu, korupcji, bezprawiu, o 4.06.1992?

avatar użytkownika Redakcja BM24
avatar użytkownika Morsik

Cóż wart jest ten naród, który tyle krzywd znosi i nie buntuje się?

 Serwis numer 46 / 07.06.2011 (PDF)

Etykietowanie:

29 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Gorące bułeczki :)

zapraszamy do lektury i drukować, wysyłać mailem, opowiadać :)

Do roboty !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. promocja ruszyła

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

3. Spot wyborczy Platformy Obywatelskiej

NIE TYM RAZEM, PANIE TUSK!

Ostatnio zmieniony przez natenczas o ndz., 05/06/2011 - 12:34.
avatar użytkownika Maryla

4. Poważni inaczej czyli błazenada przed katastrofą (szestow)

http://szestow.salon24.pl/312984,powazni-inaczej-czyli-blazenada-przed-k...

Niemcy, Rosjanie, Chińczycy, Japończycy, Hindusi, Brytyjczycy i jeszcze wiele innych nacji, uważają nas za ludzi niepoważnych. Wystarczy włączyć dowolną Polską telewizję, radio czy poczytać blogi. Wszędzie brak powagi w obliczu ogromnych strat jakich dostarcza publicznym płatnikom władza Tuska. U Rymanowskiego, u Łaszcz itd wszyscy się śmieją i kpią ze strat autostradowych, stadionowych czy hazardowych. Jeszcze można zrozumieć blogerów, choć też nie do końca, ale ministrów, polityków i dziennikarzy politycznych nie pojmuję. Przecież śmieją się bezmyślnie z tragedii Polski jakim jest kolejny zmarnowany grosz publiczny, którego za chwilę zabraknie dla głodnych dzieci i zwalnianych z pracy ludzi, dla emerytów i służby zdrowia, dla kultury i nauki wreszcie...Władza się wyżywi przecież. Jak za Gierka. Dlaczego nikt nie dostrzega zbliżającej się katastrofy i wszyscy się błazeńsko śmieją? Może musimy dostać kopa od losu, żeby przestać zgrywać błazna wobec świata. Może to jest nam pisane za narodową głupotę wyborczą. Przecież Tusk, Sikorski, Grabarczyk, Klich, Nowak czy Komorowski są poważni inaczej i ci ktorzy ich wybrali są też poważni inaczej skoro nikt nie uważa, że został oszukany...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Portugalia po wyborach-koalicja centro-prawicowa?

tegoroczna kampania wyborcza była jedną z najbardziej napiętych w ostatnich latach w Portugalii a niedzielne wybory miały charakter referendum wobec antykryzysowej polityki Jose Socratesa.

Prawie wszyscy liderzy partyjni za główną przyczynę aktualnych trudności Portugalii uznali "nieskuteczną i mało przejrzystą" politykę socjalistycznego rządu. Podczas kampanii premier oskarżany był wielokrotnie o świadome ukrywanie prawdy o złym stanie finansów publicznych, wysuwanie populistycznych haseł bez pokrycia oraz brak realizacji obietnic wyborczych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Grecy protestują przeciwko

Grecy protestują przeciwko oszczędnościom i żądają zaprzestania spłacania rat wierzycielom ich zadłużonego państwa.
Dziesiątki tysięcy osób zgromadziły się w niedzielę przed budynkiem greckiego parlamentu w Atenach, protestując przeciwko polityce oszczędnościowej rządu i żądając wstrzymania spłaty rat wierzycielom ich dramatycznie zadłużonego państwa.
By uniknąć bankructwa, Grecja wynegocjowała z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską pomoc finansową w łącznej kwocie 110 mld euro, zobowiązując się w zamian do zdyscyplinowania budżetu poprzez obniżenie płac w sektorze publicznym, redukcję emerytur i podniesienie różnego rodzaju podatków.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Na mocy zawartego w niedzielę

Na mocy zawartego w niedzielę porozumienia Egipt uzyska od Międzynarodowego Funduszu Walutowego 12-miesięczny kredyt stand-by na kwotę 3 mld dolarów - poinformował w wydanym oświadczeniu MFW.
W Egipcie od lutego rządzi Najwyższa Rada Wojskowa, która kieruje krajem po ustąpieniu, pod naciskiem masowych demonstracji, prezydenta Hosniego Mubaraka.

Jak zaznacza Reuters, Egipt stara się obecnie o fundusze, które pomogłyby mu zrównoważyć niedobór środków na wydatki, szacowany na 10-12 mld dolarów. Zatwierdzony w ubiegłym tygodniu przez rząd budżet na rok finansowy 2011/12 przewiduje wzrost wydatków o jedną czwartą, co częściowo wiąże się ze świadczeniami na rzecz biedniejszych warstw społeczeństwa.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Tajfun Vincent i polskie finanse

http://niezalezna.pl/11554-tajfun-vincent-i-polskie-finanse

Od wejścia do UE zadłużyliśmy się jako państwo dodatkowo na ponad 400 miliardów złotych. Tajfun Vincent (czytaj: minister finansów Jacek Vincent Rostowski) szaleje na całego!

Jego działalność naznaczona jest realnym odpływem potężnych pieniędzy z Polski, a także wieloma błędami i zaniechaniami w bilansie obrotów płatniczych z zagranicą. W tej kwestii wystarczy poczytać sobie dokumenty publikowane przez NBP. Widać z nich, że wspomniane ujemne saldo od 2004 roku wynosi ok. 220 mld zł. Nie zapominajmy również, że wchodząc do Unii podpisaliśmy szereg weksli in blanco : zobowiązania dotyczące emisji CO2, ochrony środowiska, restrukturyzacji energetyki, energii odnawialnej, segregacji śmieci. Koszt tych zobowiązań można szacować przynajmniej na kolejne 400 mld zł. Zatem bilans członkostwa w Unii jest dla nas ewidentnie niekorzystny i będzie się pogarszał. Sama Unia jest na absolutnym zakręcie. Wojna o ogórki to dopiero początek sporów. Wyprzedaliśmy już ok. 80 proc. wartościowego majątku. I ciekawa rzecz: im więcej go wyprzedawaliśmy, w tym większe popadaliśmy długi. A przecież powinno być dokładnie odwrotnie. Dzięki dochodom z prywatyzacji powinniśmy podnosić emerytury, poprawiać jakość służby zdrowia, budować autostrady, nowoczesne koleje. Nic z tego! Nie mamy ani inwestycji, ani tych pieniędzy... Dodajmy, że nędznych, bo z całej dotychczasowej prywatyzacji uzyskaliśmy zaledwie ok. 130 mld zł, czyli ok. 35 mld euro. To tyle, co trzyletnie wydatki budżetu na obsługę zadłużenia państwa.

Obsługę – czyli spłatę odsetek – a nie całkowitą! Dochody z prywatyzacji to zaledwie połowa rocznych dochodów budżetu państwa. W lipcu sprzedamy ostatni polski bank PKO BP z większościowymi udziałami Skarbu Państwa. Wspomniane 130 mld zł to kwota na tyle śmieszna, że gdybyśmy dziś chcieli odkupić dwa, trzy banki, które wcześniej sprzedaliśmy, musielibyśmy mniej więcej tyle za nie zapłacić. Gdzie tu sens, gdzie logika? Polskie finanse publiczne są w najgorszym stanie od 20 lat. Pod koniec 2012 roku zbliżymy się do pułapu długu publicznego rzędu biliona złotych! A więc zaczniemy liczyć go w bilionach, tak jak Amerykanie, którzy mają w tej chwili zadłużenie w wysokości 14 bilionów dolarów. Nie trzeba wspominać, że to kwota nie do spłacenia. Gierek zadłużył Polskę na 25 mld dolarów – przy tym sporo zbudował (w dużej mierze to, co później sprywatyzowano) – a i tak spłacaliśmy ten dług blisko 30 lat. Kto spłaci ten bilion? Argentyna w 2001 r. zbankrutowała, mając tylko 100 mld dolarów zadłużenia. My jako państwo, firmy, obywatele, mamy tego zadłużenia zagranicznego już ok. 260 mld dolarów! Dług publiczny Polski dziś to 800 mld zł., długi w bankach gospodarstw domowych i firm to kolejne 700 mld zł., długi samorządów w tym roku wzrosną do 70 mld zł. nawet te sprywatyzowane banki mają długi rzędu 160 mld zł. Manipulacje odstawiane przez „sztukmistrza z Londynu”, ministra Jacka Vincenta Rostowskiego – choć osobiście wolę go nazywać „tajfunem Vincent” – przekroczyły wszelkie granice. To sztuczki księgowe w stylu greckim: swapy walutowe (umowy, według których dwie strony postanawiają wymienić między sobą określoną kwotę waluty na równowartość w innej walucie, na określony czas) czy przesuwanie poza budżet wydatków na drogi rzędu 30 mld zł. To kpina z porządnej rachunkowości. Gdyby jakikolwiek kupiec prowadził w ten sposób budkę z warzywami, natychmiast wziąłby się za niego urząd skarbowy. Na takie sztuczki w wykonaniu m.in. Grecji Komisja Europejska bardzo długo przymykała oko, a teraz ma potężny problem.

Podobnie jest w przypadku Polski: w Brukseli liczą na to, że jeśli PO ponownie wygra wybory, to takprzykręci śrubę społeczeństwu, że Polacy jako łagodny naród, ze spokojem przyjmą drastyczne cięcia i podwyżki. Bo nie ma co liczyć, że skoro Unia wysupłała na pomoc dla Grecji 110 mld euro, dla Portugalii – 78 mld, dla Irlandii – 80 mld, to wysupła i dla nas. Nie miejmy złudzeń - na Polskę pies z kulawą nogą pewnie nie da ani grosza!

Janusz Szewczak

Główny Ekonomista SKOK

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Blogmedia 24,

Szanowni Państwo,

Oto maskotki na polską prezydencję:

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Szanowni Państwo,

Kolejna maskotka na polska prezydencję:

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Blogmedia 24,

Szanowni Państwo,

Polskie priorytety na prezydencję:

img src="http://img846.imageshack.us/img846/1517/03966d225eac44308f7ebda.jpg"

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Blogmedia 24

Szanowni Państwo.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

13. Szanowny Panie Michale

Donald ma Tole ale nie ma autostrad, do tego rząd wziął sobie chyba wolne?

O uchwaleniu wszystkich 36 projektów ustaw, które jeszcze w lutym rząd uznał za priorytetowe, nie ma już mowy. W konsultacjach utknęły prace nad dodatkowym ubezpieczeniem zdrowotnym czy poszerzeniem dostępu do przedszkoli. Pojawiają się za to nowe pomysły – bez większych szans na realizację, ale popularne wśród wyborców.

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520565,priorytetowe_ustawy_rzadu_w...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Wstrząsające informacje w

Wstrząsające informacje w sprawie A2. Ważną inwestycję powierzono firmie, która ma nieustaloną siedzibę i jest niewypłacalna

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiadał, że w 2012 r. w
Polsce będzie 1 tys. 605 km autostrad i 2 tys. 418 km dróg
ekspresowych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Tusk częściej musi się złościć niż uśmiechać –

Jacek Kloczkowski z krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej uważa jednak, że piarowcy premiera grają na dwóch instrumentach – pokazują premiera srogiego, ale i uśmiechniętego. – Tyle że ostatnio sytuacja nieco wymknęła się spod kontroli. Rząd zalicza wpadkę za wpadką, w efekcie Tusk częściej musi się złościć niż uśmiechać – konkluduje Kloczkowski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

16. I tak, przed wojną staliśmy nad przepaścią

„[...]I tak, przed wojną staliśmy nad przepaścią, a obecnie zrobiliśmy ogromny krok naprzód. Dzięki temu notujemy ogromny postęp w rolnictwie. Dla potwierdzenia tych faktów, posłużę się rocznikiem statystycznym i podam parę cyfr: 2, 7, 14, 28, 32, 46 oraz liczba dodatkowa 10. Numeru banderoli niestety nie pamiętam.[...]”

tow.W.Gomułka

avatar użytkownika Maryla

17. 14 czerwca w Luksemburgu

14 czerwca w Luksemburgu odbędzie się kolacja ministrów finansów 27 państw UE oficjalnie poświęcona zarządzaniu gospodarczemu w UE, w tym rekomendacjom ws. koordynacji fiskalnej w UE. Nie można wykluczyć jednak, że pojawi się temat drugiego pakietu pomocy dla Grecji.
O spotkaniu ministrów finansów poinformował dziennikarzy w Strasburgu we wtorek komisarz ds. walutowych Olli Rehn, odsyłając jednak do organizatorów - czyli węgierskiej prezydencji.

Rzecznik prezydencji powiedział PAP, że tematem tej "nieformalnej kolacji dla ministrów ds. finansów i gospodarczych jest szeroko rozumiane zarzadzanie gospodarcze". To obejmuje m.in. pakiet legislacyjnych reform wzmacniających dyscyplinę finansową w UE, który ma być przyjęty na szczycie UE 24 czerwca. Wcześniej musi go jeszcze przyjąć Parlament Europejski na sesji w Brukseli 22 lub 23 czerwca. Chodzi o zaproponowany we wrześniu przez Komisję Europejską, w odpowiedzi na kryzys, pakiet pięciu rozporządzeń i jednej dyrektywy w celu wzmocnienia unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu, który trzyma w ryzach finanse publiczne krajów UE.

Ponadto tematem mogą być przyjęte we wtorek przez KE rekomendacje budżetowe dla 27 państw w ramach koordynacji fiskalnej w UE (tzw. semestr europejski), które też muszą być jeszcze przyjęte przez państwa członkowskie.

Rzecznik węgierskiej prezydencji naciskany nie wykluczył, że na kolacji pojawi się jeszcze jakiś inny temat, zważywszy, że "nie można powstrzymać nikogo przed zabraniem głosu na inny temat".

Prasa spekulowała od kilku dni, że w połowie czerwca odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie unijnych ministrów finansów w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Grecji, ponad ten przyjęty w ubiegłym roku przez strefę euro i MFW o wartości 110 mld euro. Szacuje się, że wolumen nowego programu pomocowego dla Grecji wyniesie od 60 do 70 mld euro. Szczegóły oraz podział finansowania programu między poszczególnych międzynarodowych partnerów powinny zostać ustalone na tyle wcześnie, by formalnie zostały przyjęte na wyznaczonym na 20 czerwca spotkaniu ministrów finansów strefy euro.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. KRAWAT NA DRĄGU

POg

/

Onet.pl


Donald Tusk, fot. PAP/Radek Pietruszka
Donald Tusk, fot. PAP/Radek Pietruszka


Premier Polski Donald Tusk zapowiedział gadżet, który
będzie reprezentował polską prezydencję w Unii Europejskiej. Jak
powiedział, "nasz (gadżet - red.) będzie lepszy niż wszystkie
poprzednie, które mogłem oglądać i dotykać". A mowa o... krawacie.

- Węgierska prezydencja (która właśnie się kończy - red.) jest ósmą,
którą przeżywam jako premier Polski. Obyczaj jest taki, że każda
prezydencja ma swoje krawaty i rozdaje je podczas prezydencji. Nasz
będzie lepszy niż wszystkie poprzednie, które mogłem oglądać i dotykać.
Choć wygląd to kwestia gustu - mówił premier o polskim krawacie, który
będzie czerwony w bardzo małe białe kropki.

Donald Tusk poinformował także, że zakończyło się już jego spotkanie z
szefami klubów parlamentarnych w sprawie prezydencji. - Nie mam złudzeń i
oczekiwań wobec liderów partyjnych, że wykorzystają każdą okazję do
krytykowania rządu i nie obrażam się na to, taka rola opozycji. Prezydencja
to jednak dobry moment do promowania Polski i zgłosiłem się z prośbą,
aby wizerunek Polski w trakcie prezydencji nie ucierpiał. Prosiłem
liderów PiS i SLD, żeby było przynajmniej tak, że polscy politycy nie
będą mówić o Polsce wyraźnie gorzej niż wszyscy wokół Polski - mówił
premier.

Szef rządu dodał także, że życzliwość wobec polskiej prezydencji była
wyraźnie większa wśród liderów PE niż wśród polityków w Polsce.

Premier zaznaczył, że dzisiejsza rozmowa dotyczyła m.in. kryzysu
finansowego w Europie, euroobligacji i polityki spójności. - Nie
ukrywam, że miałem nadzieję, że co do istoty problemów, jakie dzisiaj w
Europie mają miejsce, rozeznanie spraw będzie lepsze, jeśli chodzi o
naszych parlamentarzystów, ale mam nadzieję, że to spotkanie miało też
walor edukacyjny i kilka spraw udało się wyjaśnić i wytłumaczyć -
powiedział Tusk.

- Miałem nadzieję, że będę mógł porozmawiać z gronem ludzi
przygotowanych o tym, w jaki sposób kluby parlamentarne, szczególnie
opozycyjne, mogłyby wesprzeć Polskę w czasie prezydencji - podkreślił
premier.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Słono zapłacimy za prezydencję w UE

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110607&typ=my&id=my02.txt

Tomasz Cukiernik



Nie łudźmy się, że prezydencja w Unii
Europejskiej przyniesie Polsce jakieś realne korzyści. Po pierwsze
dlatego, że państwo obejmujące prezydencję nie ma takich możliwości
prawnych, gdyż prezydencja, oprócz znaczenia propagandowego, daje
wyłącznie możliwość podejmowania działań organizacyjnych w ramach Rady
Unii Europejskiej, polegających na przygotowaniu nieformalnych spotkań
ministerialnych czy posiedzeń grup roboczych. Po drugie, skoro polscy
politycy nie robią porządku na własnym podwórku, to dlaczego mieliby
posprzątać na podwórku unijnym? Po trzecie, nawet jeśli by chcieli, to
bez zgody Angeli Merkel, kanclerz Niemiec, i Nikolasa Sarkozy´ego,
prezydenta Francji, takiej możliwości i tak nie mają.


Co pół
roku kolejny kraj członkowski Unii Europejskiej rozpoczyna
przewodniczenie pracom Rady Unii Europejskiej i reprezentuje ją w
relacjach z państwami trzecimi, co nazywane jest prezydencją. Znaczenie
prezydencji uległo jednak znacznemu osłabieniu po wejściu w życie
traktatu lizbońskiego 1 grudnia 2009 roku.
Zgodnie z traktatem
lizbońskim obradom Rady Unii Europejskiej przewodniczy stały jej
przewodniczący, nazywany na wyrost prezydentem Unii Europejskiej, które
to stanowisko pełni aktualnie Belg Herman Van Rompuy. Z kolei Unia
reprezentowana jest na zewnątrz przez wysokiego przedstawiciela do spraw
zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, którą to funkcję pełni obecnie
Brytyjka Catherine Ashton. W związku z tym prezydencja Rady Unii
Europejskiej przestała mieć realne znaczenie, a ma jedynie znaczenie
honorowo-prestiżowe. W rezultacie unijne obowiązki związane z
prezydencją są dekoracyjne (organizacyjne, proceduralne) i niewiele od
nich zależy, co nie oznacza, że koszty ponoszone przez państwo pełniące
prezydencję są niższe. Nie wstrzymuje to również polityków przed snuciem
wielkich planów działań dotyczących prezydencji. Dlatego wydaje się, że
ma ona przede wszystkim znaczenie propagandowe. Bo właśnie prezydencja
to również szansa na poprawę wizerunku zarówno polityków, jak i samego
kraju za granicą, ale z drugiej strony także ryzyko kompromitacji.

Mgliste priorytety polskiej prezydencji
1
lipca 2011 roku Polska przejmie półroczną prezydencję w Radzie Unii
Europejskiej z rąk Węgier, których priorytetem były prace nad nowym
wieloletnim budżetem Unii Europejskiej po roku 2013 oraz wzmocnienie
działań na rzecz integracji Chorwacji i Serbii z UE, a także rozpoczęcie
negocjacji akcesyjnych Macedonii. Tymczasem premier Donald Tusk już od
dawna głosił różnego typu zadania i cele, które chce dla Polski
zrealizować dzięki prezydencji naszego kraju. Już w czerwcu 2009 roku
podczas spotkania na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach Tusk przyznał,
że unijna gospodarka za sprawą Brukseli jest przeregulowana i chciałby,
aby Polska, kiedy w 2011 roku będzie przewodniczyć Unii Europejskiej,
zapoczątkowała procesy deregulacyjne i liberalizacyjne. Bardzo to
chwalebne i rzeczywiście jest dużo do zrobienia w tej materii, byleby
nie skończyło się tak samo, jak z deregulacją i liberalizacją polskiego
prawa czy obiecanymi przez Platformę Obywatelską obniżkami podatków.
Wydaje się w szczególności, że polskie władze powinny tamować takie
szkodliwe unijne inicjatywy, jak promowanie ogólnounijnego podatku czy
ostatnie nałożenie przez Brukselę ceł antydumpingowych na papier
powlekany z Chin, co uderza w polską branżę poligraficzną i polskiego
czytelnika.
W maju 2010 roku premier Donald Tusk w wywiadzie dla
niemieckiej stacji Deutsche Welle mówił, że priorytetem polskiej
prezydencji będą bezpieczeństwo energetyczne oraz rozwój sił wojskowych
Unii Europejskiej. W tym pierwszym postulacie chodzi m.in. o to, by
promować poszukiwanie i eksploatację gazu łupkowego, co miałoby otrzymać
status wspólnego projektu europejskiego. Z kolei według ekonomistów
doradzających polskiemu rządowi w przygotowaniach do prezydencji w UE,
Polska będzie musiała namawiać Unię do zaciskania pasa, co miałoby
polegać przede wszystkim na zmniejszeniu wydatków publicznych i
prowadzić w rezultacie do zmniejszenia zadłużenia. Zdaniem Dietera Helma
z Uniwersytetu w Oxfordzie, unijny "poziom konsumpcji jest absolutnie
nieadekwatny i niemożliwy do podtrzymania na podstawie tych zasobów,
tego majątku, którymi dysponujemy teraz". Inni eksperci zauważają, że
priorytetem polskiej prezydencji powinno być promowanie współpracy UE z
krajami Europy Wschodniej. Podczas prezentacji logo polskiej prezydencji
premier Tusk powiedział, że w działaniach i priorytetach podczas
prezydencji powinno być zawarte dziedzictwo "Solidarności". Oznajmił
też, iż jednym z celów będzie obrona bezwizowego poruszania się
zawartego w traktacie z Schengen. Z kolei Bogdan Borusewicz, marszałek
Senatu, oświadczył, że zadaniem Unii Europejskiej podczas polskiej
prezydencji będzie wsparcie dla krajów afrykańskich w budowie
demokracji.

Ta zabawa jest zbyt droga
Realizacja
priorytetów polskiego przewodniczenia Unii Europejskiej jest mglista i
niepewna, za to koszty, które polscy podatnicy już częściowo ponieśli i
będą musieli jeszcze ponieść, są bardzo realne. Szacuje się, że zabawa
ta będzie kosztować 430 mln zł, które zostaną wydane m.in. na
organizację ponad 150 spotkań, konferencji i innych imprez dla unijnych
polityków i urzędników, a także szkolenia i zapewnienie bezpieczeństwa
unijnym delegatom. Za te pieniądze sektor prywatny mógłby utworzyć ponad
5300 miejsc pracy albo można by wypłacić ponad 310 tys. płac
minimalnych! Tymczasem każdego pracującego Polaka prezydencja będzie
kosztowała średnio 26,50 złotego.
Organizacją prezydencji ma się
zająć około 1200 urzędników, których szkolenia rozpoczęto już w
październiku 2009 roku, a kosztują one 1,3 mln złotych. Urzędników
szkolono w zakresie wiedzy merytorycznej o Unii Europejskiej, a także w
tzw. umiejętnościach miękkich, jak np. techniki negocjacyjne,
komunikacja czy umiejętności interpersonalne. Uczono ich języków obcych
(z naciskiem na unijną terminologię czy umiejętność prowadzenia spotkań
formalnych i nieformalnych po angielsku i francusku). Kursy języka
angielskiego Kancelaria Sejmu zafundowała także posłom. W celu
koordynacji zadań związanych z przygotowaniami do sprawowania
prezydencji już w lipcu 2008 roku rząd powołał pełnomocnika rządu do
spraw przygotowania organów administracji rządowej i sprawowania przez
Rzeczpospolitą Polską przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej, którym
został Mikołaj Dowgielewicz, sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej,
sekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej i
wiceprzewodniczący Komitetu Europejskiego Rady Ministrów. Ponadto każde
ministerstwo zatrudniło dodatkowego rzecznika do spraw prezydencji, mimo
że normalnego rzecznika już posiada. Oznacza to 17 nowych etatów
rzeczników oraz pracę dla głównego rzecznika prezydencji, którym został
Konrad Niklewicz. Większe wynagrodzenia lub więcej urlopu będą musieli
otrzymać także zwykli urzędnicy, którzy z powodu polskiej prezydencji
będą mieli więcej pracy i będą zostawali po godzinach.

Rząd na zakupach
W
związku z przygotowaniami do objęcia przez Polskę przewodnictwa w Unii
Europejskiej zakupiono drogie, luksusowe samochody. Biuro Ochrony Rządu
kupiło 27 nowych opancerzonych limuzyn marki Audi do przewozu
najważniejszych osób w państwie, których łączny koszt wyniósł ponad 7,2
mln złotych. Równocześnie w tym samym celu 20 luksusowych aut marki
Land-Rover Discovery za mniej więcej 5 mln zł kupił Inspektorat Wsparcia
Sił Zbrojnych. Przedstawiciele wojska i eksperci już uważają to za
skandal.
Na samo promowanie Polski za granicą rząd przeznaczył 5 mln
złotych. Z kolei aż 210 tys. zł mają kosztować polskich podatników
"materiały promocyjne", które będą rozdawane zagranicznym dyplomatom
wysokiego szczebla w czasie polskiej prezydencji. Wśród upominków i
gadżetów dla delegatów mają znaleźć się m.in. krawaty, apaszki, spinki
do mankietów, broszki z bursztynem lub krzemieniem pasiastym, wyroby z
porcelany i ceramiki, a także np. bączki, których Ministerstwo Spraw
Zagranicznych zamówiło już 6200 sztuk. Na prezydencję nie żałują
wydatków także samorządy. Władze Łodzi rozpisały przetarg o wartości
około 300 tys. zł na kupno 300 wiecznych piór platerowanych 24-karatowym
złotem i 200 pendrive´ów z obudową ze srebra z kryształkami
Swarovskiego i bursztynami, które mają zamiar wręczać wysokim rangą
dyplomatom i inwestorom właśnie przy okazji prezydencji.


Autor
jest prawnikiem, ekspertem Instytutu Globalizacji, doktorantem na
Wydziale Ekonomii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu
Ekonomicznego w Krakowie. Napisał książkę "Prawicowa koncepcja państwa -
doktryna i praktyka".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Boni i Dowgielewicz będą

Boni i Dowgielewicz będą koordynować prezydencję w rządzie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Ja życzę tuskowi i jego rządowi aby jak najszybciej przeszedł na emeryturę ze starego portfela

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

22. nie chcą rasisty

"Wojewódzki nie powinien być twarzą polskiej prezydencji" – piszą do ministra działacze Komitetu na rzecz Praw Afrykańskiej Społeczności w Polsce. Ich zdaniem byłaby to "promocja prostactwa i chamstwa jako produktu eksportowego".

Koncert inaugurujący polską prezydencję ma się odbyć 1 lipca na placu Defilad w Warszawie. Wojewódzki obok Krzysztofa Materny jest reżyserem i scenarzystą widowiska.

Poszło o audycję, którą Kuba Wojewódzki i Michał Figurski poprowadzili w Radiu Eska Rock 25 maja.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. główny cel polskiej prezydencji-nic dziwnego, że się nie chwalą

Chcielibyśmy, aby jeszcze w tym roku Rosja przystąpiła do
WTO. UE popiera wejście FR do tej organizacji. Polska ze swej strony
też jest zwolennikiem takiego kroku. Liczymy również na podpisanie
nowego układu między Rosją i Unią Europejską.

- zapewnił minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.

Minister Dowgielewicz wyraził również nadzieję, że podczas polskiej prezydencji uda się "wytyczyć nowe ramy rosyjsko-europejskiej współpracy".

Jego wypowiedź opublikowała rządowa "Rossijskaja Gazieta" w
specjalnym dodatku, poświęconym rozpoczynającemu się  w Niżnim
Nowogrodzie szczytowi Unia Europejska-Rosja.

Federacja Rosyjska jest ostatnią dużą gospodarką pozostającą poza
Światową Organizacją Handlu. Usunięcie barier na jej drodze do WTO
ułatwi negocjacje nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy Unia
Europejska-Rosja. Poprzedni, zawarty w 1994 roku, formalnie wygasł w
grudniu 2007 r.

 

Bar, źródło: tok.fm


http://www.wpolityce.pl/view/13245/Dowgielewicz__Chcielibysmy__aby_jeszc...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. W Żninie drogę blokowało

W Żninie drogę blokowało ponad 200 dzierżawców gospodarstw rolnych przeciw polityce resortu rolnictwa.

Manifestację zorganizowało Stowarzyszenie Dzierżawców i Właścicieli Rolnych RP, uczestniczyli w niej reprezentanci województw kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego. Protestujący przechodzili przez jezdnię, robiąc tylko krótkie przerwy.

„Umowy dzierżaw zawierane były z terminem do 30 lat, co miało dać czas na sukcesywne wykupywanie gruntów (...). Dzisiaj Agencja Nieruchomości Rolnych, wyznaczając zaporowe ceny gruntów, zmusza dzierżawców do wykupu, nie patrząc na ich możliwości finansowe, pod groźbą utraty pierwszeństwa nabywania" - napisał w wydanym stanowisku prezes Stowarzyszenia Dzierżawców i Właścicieli Rolnych RP Franciszek Nowak.

- Takim działaniem pan minister zachęca do wykupu ziemi przez spekulantów posiadających kapitały o niejasnym źródle pochodzenia - dodał prezes.

Uczestnicy manifestacji podkreślali, że w efekcie nastąpi m.in. rozdrobnienie dobrze funkcjonujących, dużych gospodarstw, które stracą zdolności inwestycyjne i ograniczą nakłady produkcyjne.

Protestujący uskarżali się też, że państwo nie stworzyło warunków finansowania wykupu ziemi, specjalnych kredytów, a rolnicy nie są w stanie na te cele zaciągać kredytów komercyjnych przy cenach za hektar ziemi od 40 do 100 tysięcy złotych. Według Stowarzyszenia potrzebne są linie kredytowe na zakup gruntów, a wielkość spłaty nie może przekroczyć wartości opłacanego czynszu dzierżawnego.

http://niezalezna.pl/11825-rolnicy-przeciwko-sawickiemu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. @sierp

cała celebryteska lewicowa wyje o "paleniu czarownic" po wyroku w sprawie Dody.

Wszyscy lewacy i prokuratura zawsze stawali w obronie pary marnych celebrytów.
Za 'niedogodności" dostali kontrakt na EURO2012, LEWAKOM Z Nigdy Więcej w niczym to nie przeszkadzało.

"W czwartek po południu pojawiło się oświadczenie prezesa radia ESKA Rock, który tłumaczy zachowanie prezenterów "satyrycznym charakterem programu". "Była to (...) kpina z mentalności niektórych Polaków" i "nie miała na celu obrażania i poniżania kobiet, pochodzących z Ukrainy" - tłumaczy Bogusław Potoniec. CZYTAJ PEŁNE OŚWIADCZENIE PREZESA ESKA ROCK

Warto przypomnieć, że nie jest to pierwszy tego typu wybryk Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego. Obaj usłyszeli już wcześniej zarzuty znieważenia ze względu na przynależność narodową, etniczną, rasową czy obrazę uczuć religijnych - także na antenie radia ESKA Rock. Można się jedynie dziwić UEFA, która zadecydowała, by Michał Figurski prowadził konferansjerkę podczas meczu otwarcia Euro 2012 Polska-Grecja. UEFA prowadzi liczne kampanie przeciw rasizmowi oraz propaguje równouprawnienie. Tegoroczna kampania prowadzona jest pod hasłem "Respect" (ang. "Szacunek"). "Kampania Respect na EURO podkreśla stałe poświęcenie UEFA w walce z każdą formą dyskryminacji" przeczytać możemy na stronie Federacji. W walce z rasizmem pomagać ma wieloletni partner UEFA - sieć Futbol Przeciwko Rasizmowi w Europie (FARE) oraz powiązana z nią organizacja Nigdy Więcej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

27. tak naprawdę chodziło o obrażanie Polaków

"- Nie wygłaszamy osobistych komentarzy, tylko staramy się przybrać rolę statystycznego Polaka - mówi Pressowi Michał Figurski. Tak dziennikarz tłumaczy wypowiedzi, które padły w środę na antenie Eski Rock. Kuba Wojewódzki i Figurski mówili wtedy m.in. o "Ukrainkach na kolanach" i "gdyby moja Ukrainka była ładniejsza, tobym ją zgwałcił"."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11989750,Obrazanie_Ukrainek_na_antenie_Eska_Rock__Figurski_.html

Czyli celem audycji było danie do zrozumienia słuchaczom, że w taki sposób zachowuje się statystyczny Polak. Trudno to nazwać inaczej, niż obrażaniem Polaków właśnie. Takie "polish jokes".

No ale oczywiście "Figurski podkreślił też, że z Wojewódzkim "absolutnie nie chcieli nikogo obrażać"".

avatar użytkownika Morsik

28. O góralu:

- Uderzyliście, baco sąsiada w głowę?
- Uderzyłem, jeno gazetom...
- Po uderzeniu gazetą już się nie podniósł???
- Ni mioł prawa, w gazecie była gazrurka...

Ubeckie i poubeckie ścierwo nikomu przecież krzywdy nie zrobiło... nigdy...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

29. przy okazji powtórki tych szmondaków saloonowych

warto popatrzeć na problemy, jakie pozostały NIE ROZWIĄZANE PRZEZ ROK.

JEDYNA ZAŁATWIONA SPRAWA TO :

Minister Dowgielewicz wyraził również nadzieję, że podczas polskiej prezydencji uda się "wytyczyć nowe ramy rosyjsko-europejskiej współpracy".

I ZA TO ZAPŁACILISMY CIĘZKIE MILIONY .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl