Panie Waldku, to Pan się boi ? !
...Nie ma we mnie nienawiści do Jarosława Kaczyńskiego. Bywa złość, ostra złość, nawet wściekłość. Ale przede wszystkim czuję strach... - Waldemar Kuczyński.
To nie będzie nawet próba polemiki, bo z czym tu polemizować. Warto jednak zastanowić się nad rozszerzeniem arsenału wojowników AntyPiSa o nowe oręże rodem z PRL-u, rodem z komuny i w zasadzie z każdego systemu totalitarnego. A kluczem do magazynu nowej broni jest „zatroskanie”.
Nie chcę żyć w „państwie narodu" - Waldemar Kuczyński 29-05-2011
Już sam tytuł ze względu na swoje przesłanie i retorykę lokuje nas na poziomie dyskusji kelnera z klientem lokalu III kategorii z wyszynkiem i daje nam argumenty typu - „jak Szanownemu Klientowi nie pasuje, to niech Klient wypierdala, Panie Kaziu proszę pomóc, klient opuszcza lokal...”. Postaram się jednak zachować co najmniej na poziomie Kierownika Sali lokalu II kategorii.
Swoje cudowne „odwrócenie” o 360 stopni Pan Waldek zaczyna od użalania się na ogólne niezrozumienie przekazu jaki płynie z jego, że tak powiem tekstów publicystycznych. Dziwi go niesłychanie, iż przypisuje się mu mowę nienawiści, a co poniektórzy mają nawet wizje z udziałem jego osoby.
By jednak osadzić Rumburaka w kontekście jego prawdopodobnych intencji, warto przypomnieć w skrócie dość charakterystyczny dla wielu „zatroskanych” o Polskę styropianowych publicystów życiorys.
Fragment jednego z moich tekstów.
Oni mogą już tylko z nasz szydzić, żartować, gardzić nami, pouczać nas. A jakież tam autorytety, skarby narodowe, cale stadko ukochanych pupili PRL-u i PZPR, a nawet bratnich narodów. Oraz szczególnie groźni ludzie z przeszłością opozycyjną czystą jak kufel po nastym piwie i cofce doń treści żołądkowych delikwenta. Tak np. Kuczyński, Waldemar zresztą poszerzył swoją zaangażowaną działalność polegającą na sprawiedliwej krytyce zarówno rządu jak i opozycji o blog na Wirtualnej, bo raczej nie prawdziwej tylko Równoległej Polsce (www.wp.pl ). I jak walił w rządy PiS, tak sprawiedliwie wali w PiS jako opozycję. A gad to szczególny i z powodu diabelskiego wyglądu jak i życiorysu wymarzonego dla niezależnego dziennikarza jak i śpiocha.
Młody członek PZPR inwigilowany przez SB zawiedziony Partią buduje w kraju i na emigracji piękny życiorys opozycjonisty i jak nadchodzi odpowiedni moment wespół-zespół z UD-ekami i UW-olami buduje nowy ład wraz z Układem by w następnym okresie walczyć z nieprawomyślnymi w sposób ohydny i szczególnie zajadły, którego bu się nawet Urban nie powstydził.
I tak to strażnik zatroskany o Polskę, podobnie jak to uczeń na lekcji języka rosyjskiego po wskazaniu przez nauczycielkę zgłasza się do tablicy jako Доброволшчик.
W sposób bardzo zręczny, jak to się tylko Waldkowi może wydawać, odwraca Prezesa ogonem, nie mówiąc o sobie. Bo to właśnie Prezes i Jadowite PiSiory karmią się nienawiścią, Waldka zjada strach. Waldek w sposób typowy dla służb próbuje zdezawuować wszelkie działania skierowane przeciwko SB-ekom i ich pomagierom - TW, przypisując PiS-owi argumentację na poziomie z warsztatu w dobie PRL-u - „...co nie napijesz się z nami, to musisz być kapusiem...”.
To ciemny lud PiSowski wietrzy wszędzie spisek, którego przecież jak to nam właśnie nieustannie próbują tłumaczyć choćby czerwieńszymi od legitymacji KPZR ustami fekalisty Kuczyńskiego. To nasze oszołmskie, ciemne niczym kurna chata umysły wykreowały PRL, ZSRR, UB, SB, PZPR i KPZR. To na tajnych kompletach lektorów kaczyzmu wykreowano TW, skorumpowanych polityków, ruskich szpicli, a użytecznych idiotów nie wymyślił Lenin, zapewne Kurski.
Nie omieszkał nasz Kiepski jak pasztetówka z PRL Walduś naskarżyć na nas do Tate, że my go od Żyda, Czosnka, Mośka, bo przecież prawicowość to antysemityzm. Widzie Waldemar jak narodowcy już ręce zacierają, iż będziemy mieć własny gaz, nieważne, że łupkowy, do wiadomych celów. Wiadomych, oj wiadomych.
I oświeca nas ciemnogrodzian Jego Czerskość Waldemar -
„...Dlaczego słowo "nienawiść" jest tak częste u Prezesa i jego zwolenników? Moim zdaniem to tak zwana projekcja. Przeniesienie emocji, którą się samemu żywi, na myślących inaczej czy uważanych za wrogów i przypisanie jej im, by to oni byli nienawistnikami, a my poddanymi nienawiści niewiniątkami, całkowicie od niej wolnymi. Nie jest łatwo żyć z tym uczuciem, ono dręczy i niszczy. To dlatego po roku 1989 pozbyłem się go w stosunku do komuchów i także pragnienia porachunków z nimi. Odetchnąłem z ulgą, że wojna się skończyła, i to zwycięstwem, można więc się pozbyć jej toksyn. Wojna skaża obie strony, obecna także. Ci, których do dziś "Pan nie uchronił od nienawiści", choć może lubią to śpiewać, zarzucają mi, że przeszedłem na drugą stronę, czylim zdrajca, jakby te strony nadal istniały...”.
Oj widzę, iż zarówno zagadnienia kinematografii jak i psychiatrii klinicznej nie są obce autorowi jakże trafnej analizy „Ludu PiS-woskiego”, z którą w sumie się jednak zgadzam. Zgadzam się z nią , bo jak żadna inna nie opisuje autora i jemu podobnych akolitów PO, a jak trzeba to choćby i Partii Komunistycznej. Tak Panie Waldku, Pan już się boi, nie jest łatwo Wam Waldemarze żyć w poczuciu zagrożenia jakie grozi Salonowi i Czerwonej Enklawie jaką między innymi dzięki takim jak Wy ToWarzyszu Kuczyński Waldemarze stworzono w Polsce dla nieosądzonych „ludzi honoru” o ich równie szlachetnego partyjnego i „służbowego zaplecza”.
To Wasz powyższy manifest komunistyczny pozwolił Wam zaprzestać walki z komuchami i ich poplecznikami, by wraz z nimi zająć się na miarę sił i możliwości walką z faszystami, którymi według Was są PiS-owcy, choć nie śmiecie ich do faszystów porównywać. Coś Wam jednak studia i członkostwo w Partii dały, uniwersalne narzędzie do walki z wrogiem Ojczyzny Ludowej, tzw. „Dialektykę Marksistowsko - Leninowską”, którą wręcz ociekają wasze teksty, godne SG Trybuny Ludu, a nawet przedruku w Bratniej Prawdzie. Zapewne są idioci, którzy zechcą Wam po raz kolejny dla własnej wygody uwierzyć i tacy co i w to graj, zapewne jakiś ochłapik rzucony Czerską lub Wiertniczą ręką spadnie na brudną podłogę, na której to poziomie jesteście Mаладец Вальдемар.
Twierdzicie Jasny Aniele, iż nienawiści w Was nie ma, to jaki z Was człowiek ? Wy w ogóle jakieś uczucia oprócz typowych dla stanu zagrożenia interesu własnego znacie, przy równoczesnej nie wiem czy wrodzonej czy też wyuczonej umiejętności aportowania na komendę. Zawsze coś na PiS znajdziecie i przyniesiecie w Pysku Waszym niczym Głos Wybrzeża Panu swemu, z tym, że Wy z serca tak, z miłości do Obczyzny.
Nienawiść jest uczuciem równie naturalnym dla człowieka jak miłość i nie mówimy tu o nienawiści wynikającej z propagandy czy też z uprzedzeń religijnych lub rasowych. Nie mówimy o nienawiści danej nam przez graczy. Mówimy o nienawiści do złoczyńcy, który nas skrzywdził, do zła jakie nam uczyniono. Mamy prawo i kochać i nienawidzić. Mamy prawo chcieć być z kimś nie nie chcieć kogoś widzieć - nienawidzić. Nie jest tak, że w Polsce jest miejsce dla wszystkich, a jeżeli już to miejsce dla zbrodniarzy, przestępców i zdrajców jest owszem w Polsce, ale w miejscach dla nich wydzielonych, w więzieniach. Czy nie wolno nam znienawidzić złe człowieka i jego złych uczynków, to strach wiąże ręce, nienawiść może i potrafi zaślepić, nie pozwala nam jednak szybko zapomnieć i nie daje nam spokoju. Ja nie ma Was Waldku zamiaru i Wam podobnych ochoty znosić i cierpieć, nie widzę powodu nawet by tolerować Was i Wasze wobec nas zachowania nie licujące z godnością i honorem nie tylko dziennikarza ale i też człowieka i ziomka. Komu Wy Kuczyńskie chcecie nawinąć makaron na uszy, sobie czy nam. Siebie chcecie wybielić, a nas już na czarno zamalować do reszty. Ponoć nie ma w Was nienawiści, tylko złość, wściekłość. O o co się tak złościcie, o co wściekacie, o to, że Wasza Opcja zawiodła na całej linii, że kres bliski. Ale to wam przez gardziołko delikatne nie przejdzie. Wściekłość jest często objawem bezsilności, a o złość na PiS-iorów Was nie podejrzewam, przecież radować się winniście. Dla takich jak Wy wszystkie przestępstwa i zbrodnie PiS-u to młyn na wodę. Faszym PiS-u to dla Was pismaku pożywka dla paszkwilanckich tekstów, jakich by się nie powstydził żaden dziennikarz w mundurze.
I jak to piszecie -
„...I to nie strach "politycznego złodzieja" przed powrotem Mariusza Kamińskiego do CBA czy strach "tajnego współpracownika" przed ujawnieniem prawdy o nim...”.
Aż tak bardzo przeszłość Wam ciąży, nie wszystko poszło z dymem i lepiej uważać by się oficer prowadzący nie wkurwił.
Zatem pióro w dłoń i dalejże gromko wołać z trwogą okrutną -
„...Nie chcę żyć w Polsce, której kształt on będzie nadawał, i jako publicysta robię wszystko, byśmy tego uniknęli...”.
To głosujcie Kuczyński, tak jak każdy obywatel, a nie udając bezstronnego publicystę, co nijak się nie broni po lekturze Waszych tekstów, udając bezstronnego publicystę objaśniacie zagubionym owieczkom Polskę, ba Świat cały. Oj Waldi, wali wam w łeb równo. Coś mi się wydaje, iż nie możecie żyć bez nienawiści i to tej z wzajemnością.
Mówicie tak -
„...Przeszkadza mi to Prawo i Sprawiedliwość pod tym kierownictwem, bo jestem pewien, że mając władzę, będzie dążyło do zdobycia "kierowniczej roli w państwie", a następnie w społeczeństwie...”.
A zaraz potem -
„...Nie jestem fanem Platformy, ale uważam tę partię za bezpieczną dla wolności obywatelskich zaporę przed niebezpiecznym PiS. Nie jestem też ślepym obrońcą III Rzeczypospolitej. Widzę jej liczne nędze i potrzebę naprawy, ale widzę jedną zaletę decydującą. III Rzeczpospolita jest państwem obywatelskim. U podstaw jej konstrukcji i jej konstytucji leżą nienaruszalne prawa obywatela, prawa jednostki, prawa człowieka. One są najważniejsze, nic nie może stanąć ponad nimi...”.
Do przeglądnięcia w lustrze Was nie nakłaniam, sam bym się bał w lustrze „dziobła” zobaczyć, nie sugeruję też byście się w czoło puknęli, mogłoby Was echo zabić. Ordynuję Wam kapcie i okulary oraz lekturę Waszych tekstów, wiem, że to okrutna recepta, obawiam się jednak, iż powoli musicie się przyzwyczajać do tego, że będziecie jedynym autorem oraz też czytelnikiem swoich tekstów. Przy zagrożeniu jakie wynika ze skażonych przez fekalia ogórków, Wy i Wasze pseudointelektualne wypociny czy też rzygowiny mogą zostać uznane przez Sanepid za zagrożenie dla zdrowia i życia oraz czystości przestrzeni publicznej, bo w domku możecie nawet do zlewu sikać.
Ciągle jęczycie, nie chcę tego, nie chcę tamtego, czyżbym się mylił, przecież to PO jest u władzy. Wy Pytia jakaś, znacie wynik jesiennych wyborów. Wiecie już, iż znowu nastanie „Noc długich noży”. Brunatna fala zaleje Polskę, Przywódca Wam nie pasuje, Wspólnota jest demode, a nawet groźna. Co Wy tu jeszcze robicie, czas się ewakuować na z góry upatrzone pozycje, wszakże byliście już służbowo tu i ówdzie, a zwłaszcza ówdzie.
W zasadzie jest to tekst o Kuczyńskim, a Kuczyński to PiS i jego zwolennicy, gdy ich go zabraknie cóż uczyni człowiek tak silnie odżegnujący się i obrzydzający nam idee Wspólnoty, kłamliwy jak najgorszy łotr. Bowiem przypisywanie cech Wspólnoty nazizmowi i komunizmowi jest obrzydliwą manipulacją. Tu się obnażacie Autorze, ty pokazujecie wyraźnie komu służycie, Wy byście to w Waszym języku nazwali „Rozbijactwem”. Jako kolejny „Oświecony Jewropejczyk” zapewne wyżej cenicie związek homoseksualny i neoliberalizm, wszelkie objawy źle pojętej wolności, niż rodzinę jako podstawową wspólnotę. To właśnie Wy jesteście Apostołami Złej Wiary, orędownikach fałszywych wspólnot. U Was naród jest zagrożeniem, Wy pojęcie Naród wspólnota w sposób szczególnie manipulancki łączycie z Rzeszą i ZSRR. Wspólnota chrześcijańska też was boli, lokalna ? Ja wiem, Wasza Wspólnota opiera się nie na wspólnych wartościach tylko na wspólnym interesie, który to według Was nie istnieje. Diabła też nie ma Kuczyński !, jak to ?, a Wy !, Żywe Wcielenie pośledniego diabła w służbie Jego Wysokości AntyPiS-a. Co byście chcieli jeszcze odebrać i zabronić Polakom ?, nie wiem tylko z jakiego to nadania działacie. Sami uznaliście się za autorytet, za wybitnego inteligenta, publicystę.
Jak to piszecie -
„...Jestem Polakiem, czuję się Polakiem, chcę żyć w państwie polskim i wiem dobrze, że państwa w dzisiejszym świecie to są najczęściej państwa narodowe. Ta nazwa to stwierdzenie, kropka nad długim procesem historycznym, uogólnienie tego, co nie dzieli, bo jest realnością...”.
Widzę, iż samopoczucie ogólnie dobre, wiara w siebie jest, tylko ten strach, ten lęk, że nie będzie tak jak żeście sobie wymarzyli i wdrożyli.
Podoba mi się też Wasz język i Retoryka, dobrze je pamiętam, wpisujecie się w poczet „Zatroskanych Ojców Narodu”.
Bo przecież Jaruzelski nie nienawidził Polaków, ani Solidarności, on się ich bał.
Panie Waldku niech Pan się nie boi, przecież cała Czerska za Panem stoi.
Wzrusza mnie niezmiernie Wasza obietnica ekspiacji i zapobiegliwość, bo jakby co to -
„...Tak widzę IV RP, opierając się na słowach i czynach jej twórców i zwolenników. Jak mnie przekonają, że jest inaczej, że ich źle zrozumiałem, że się sromotnie pomyliłem, zmienię zdanie i mogę nawet polubić Kaczyńskiego. Już nazajutrz po tym...”.
A teraz z innej beczki.
- jwp - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @jwp
Aleś Waćpan żółci mu nalał za kołnierz ;))
I po co? No, przecież PRAWDĘ swoją, najswojszą rzekł-był!
On - i tu wierzę mu bezgranicznie - nie chce żyć "w państwie (tego) narodu" ! By TEN naród tym państwem (swoim!!!) rządził.
(No chyba że przytrafiłby się jakiś bliższy mu naród...do rządzenia. Widać stare...bolszewickie przyzwyczajenia).
Szkoda czasu.
Dla zasrańców.
Motto - to z kelnerem w knajpie III kat. :)) - jedynym rozsądnym odzewem.
Selka
2. Selka
Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać...
Celnie ujął to Rzepka
Inspiracja i więcej o chamstwie w świetnym felietonie śp. Macieja Rybińskiego:
http://www.wprost.pl/ar/126461/Ryba-po-polsku-Cham/?I=1318
Pozdrawiam
JWP