Zabiegi dyplomatyczne USA i Polski oraz ewidentna walka o strefe wpływu ekonomicznego to realny obraz po wizycie Baracka Obamy w Polsce.
Amerykański prezydent udzielił poparcia firmom, które już w Polsce poszukują gazu łupkowego - zarówno amerykańskim jak i ich partnerom" - powiedział były minister gospodarki, szef rady administracyjnej Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki UE (ACER) z siedzibą w Lublanie Piotr Woźniak po wizycie Baracka Obamy w Polsce.
"Z ust Baracka Obamy padła też, na razie, jak rozumiem wstępna i ogólna, deklaracja o powołaniu wspólnego funduszu innowacyjności. Uważam to za bardzo dobry pomysł, chociaż jeszcze nie wiadomo, jak fundusz będzie finansowany. Jeżeli rzeczywiście patronat nad taką instytucją obejmie po stronie amerykańskiej administracja, to zapowiedź brzmi obiecująco.
Opinie medialne nt. gazu łupkowego a wizyta Barcka Obamy w Polsce
Polskie projekty eksploatacji gazu łupkowego, które "znajdą się wśród najważniejszych priorytetów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej" - podkreśla AFP - były jednym z tematów sobotnich rozmów prezydenta Baracka Obamy z premierem Donaldem Tuskiem.
"Polska - czytamy w depeszy francuskiej agencji z Warszawy - ma znaczne rezerwy gazu łupkowego, zaś amerykański gigant ExxonMobil przystępuje do ich eksploatacji, przy czym Stany Zjednoczone przodują w eksploatacji tego typu niekonwencjonalnego gazu".
Hiszpańska agencja EFE cytuje Donalda Tuska, który po spotkaniu z prezydentem USA "podkreślił znaczenie współpracy obu krajów w dziedzinie energetyki, zwłaszcza w eksploatacji polskiego gazu łupkowego".
Polskie złoża - dodaje EFE - są największe w Europie, ale ich eksploatacja "budzi obawy niektórych krajów, takich jak Francja, która widzi w tym przedsięwzięciu zagrożenie dla środowiska".
Wielki hiszpański dziennik "El Pais" wskazywał w związku z wizytą prezydenta USA w Warszawie na obawy Rosji, która "uważa polski projekt (eksploatacji gazu łupkowego) za przeszkodę dla jej hegemonii energetycznej".
PAP/WNP
Deklaracje Premera Tuska
Tusk poinformował, że tematem rozmów z Obamą był też gaz łupkowy i energetyka jądrowa. "Ustaliliśmy, że te przedsięwzięcia, to znakomite pole do współpracy polsko-amerykańskiej i jestem przekonany, że przyniesie to dobre efekty Polakom i Amerykanom. To będzie wspólny biznes, wspólne bezpieczeństwo energetyczne" - mówił Tusk. Ocenił, że ta współpraca przyda się także zjednoczonej Europie, bo da jej większą stabilność energetyczną.
"To już nie są żarty. Mówimy o współpracy technologicznej, współinwestowaniu i politycznej współpracy dwóch państw, z których jedno jest absolutnym liderem, jeśli chodzi o technologie, a drugie - Polska - okazało się jednym z liderów, jeśli chodzi o zasoby (gazu łupkowego). I dlatego z wielką satysfakcją przyjąłem słowa pana prezydenta, że w Stanach Zjednoczonych także bardzo poważnie myśli się o współpracy" - podkreślał premier.
Podsumowanie
Jeszcze trudno skomentować wizytę Baracka Obamy w Polsce w zakresie wspólpracy energetycznej w gazie łupkowym i energetyce jądrowej. Oczekuję komentarzy zwłaszcza z Ministerstwa Gospodarki.
Niektóre elementy są wyraznie ukierunkowane na przełamanie monopolu gazowego Rosji.
Kejow
3 komentarze
1. @kejow
:) takie samo "poparcie," bez wizyty w Bułgarii, otrzymała Bułgaria, która potrafiła sprzedać licencję firmie amerykańskiej za pieniądze o niebo wyższe od Ministra Gospodarki Pawlaka.
Trajkow
poinformował, że przetarg na badanie obecności gazu łupkowego w
północo-wschodniej Bułgarii wygrała amerykańska spółka Chevron.
"Bułgaria nie zwiąże sobie rąk długoterminową umową
z Gazpromem, dopóki nie wyjaśni perspektyw, jakie stworzą badania
dotyczące obecności gazu łupkowego oraz połączenie bułgarskiego systemu
gazociągowego z systemami sąsiadów - zapowiedział w sobotę minister
energetyki Trajczo Trajkow.
Obecna umowa Bułgarii z Gazpromem na temat dostaw
rosyjskiego gazu upływa w 2012 r. Koncepcja nieangażowania się w nową,
długoterminową umowę gazową z Rosją pojawia się coraz częściej w kręgach
podejmujących decyzje o rozwoju energetyki w kraju.
"Porozumienie
w sprawie dostaw gazu stanie się faktem dopiero po tym jak Bułgargaz i
Gazprom dojdą do zgody we wszystkich jego parametrach. Bardzo ważne
jest, by wziąć pod uwagę wszystkie czynniki i procesy, które mogą
nastąpić" - powiedział Trajkow na spotkaniu z prasą.
"Dla Bułgarii są to: uruchomienie nitki łączącej nasz system
gazociągowy z greckim w 2014 r., co praktycznie połączy nas z gazem
azerbejdżańskim. Liczymy na odkrycie nowych złoż gazu w szelfie
czarnomorskim oraz na perspektywy złóż gazu łupkowego" - podkreślił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
Bułgaria fundamentalnie rozgrywa sprawe gazu z Gazpromem. W końco Polska i Bułgaria płaca najwiecej za gaz w UE.
Mam wrażenie że UE nie do końca zależy na interkonektorach z siecią gazową UE w przypadku blokady gazu przez Gazprom. Kwestia opłat za poszukiwanie ważna ale drugorzędna bowiem w Europie jest jeden problem z gazem łupkowym którego nie ma w USA - zagęszczenie aglomeracji.
USA znalezienie kwadratu bez mieszkaców o wym. 50 x 50 km nie jest duzym problemem
W polsce 5 x 5 km jest sporym problemem
oraz nie wspominając o rezerwuarach wód podziemnych.
Pozdrawiam
Kejow
3. @kejow
Wyborcza z TVN24 juz ruszyła przeciwko gazowi łupkowemu, pojechali na śLĄSK DO WIOSKI, W KTÓREJ NIKT NIE WIEDZIAŁ, ŻE TAM MAJA BYĆ WIERCENIA - PYATNIA - CZY BĘDĄ PROTESTOWAĆ?
sOŁTYS MÓWI - MY NIC NIE WIEMY ANI O SKUTKACH, ANI O TYM, ŻE TUTAJ MAJĄ WIERCIĆ.
Ale wie z internetu, że Francja ZAKAZAŁA, a tam to sa na pewno mądrzy ludzie.
Tyle w temacie. GAZPROM rządzi polskojęzycznymi mediami.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl