Jak poznać twardy elektorat PO

avatar użytkownika dzierzba

Jak powszechnie widzom zaprzyjaźnionych stacji wiadomo, jednym z największych dramatów naszej młodej, niedojrzałej demokracji jest narastająca polaryzacja społeczeństwa. Oczywiście nie chodzi tutaj o trywialny podział na bogatych i biednych, lecz o porażające, raniące serca ludzi rozumnych zróżnicowanie na oświeconych europejczyków głosujących na Platformę (względnie jej starszego brata z Napieralskim na czele) oraz na słabo wykształconych prostaczków z pretensjami, którzy głosują na PiS, bo dali się omamiać pseudoaptriotycznymi, populistycznymi mrzonkami.

Tych drugich poznać na przykład po tym, że nie rozumieją bezalternatywności wyboru ograniczonego właśnie do PO i SLD, pierwsi natomiast są świadomi, że wprawdzie wyżej wymienione partie nie są idealne, ale jednak tylko one mogą uchronić nas przed kaczystowskim reżimem.

Oczywiście każda z tych opcji ma swoich mniej lub bardziej zagorzałych fanów. Jednak w przypadku frakcji propisowskiej, gdzie dla uproszczenia wszyscy wrzuceni są do jednego wora, stopniowanie poziomu zapatrzenia w Kaczora nie ma większego znaczenia, bo już samo poparcie dla tego ponurego ch*ja, dowodzi głupoty i skłonności do samowykluczenia.

Z drugiej strony, w przypadku sympatyków PO i SLD, sprawa nie jest taka prosta. Tutaj oczywiście przeważa wspomniana wcześniej opcja dowodząca, że po prostu nie ma alternatywy dla tych formacji, więc chcąc nie chcąc musimy między nimi wybierać. Pytanie jednak, jaki odsetek fanów Donalda, to tak zwany twardy elektorat.

Jest to o tyle ciekawe, że z powodu opisanej wcześniej pozy polegającej na utrzymywaniu, że PO to po prostu mniejsze zło, dotąd niespecjalnie było wiadomo, co wyróżniać miałoby takiego hardcore’a. Jednak ostatnio pojawiła się sposobność, by to wreszcie przebadać.

Okazji dostarczyła sprawa zatrzymania przez ABW właściciela domeny antykomor peel. Teraz wystarczy spytać sympatyka Platformy, co myśli o tej akcji. Ci umiarkowani będą zmieszani i chociaż raczej nie przyznają wprost, że po takim samym zagraniu śp. Lech Kaczyński byłby zjedzony przez media żywcem, to przynajmniej nie będą udawać zadowolenia. Natomiast ortodoksi – beton wyborczy – będą dowodzić, że to wspaniałe, demokratyczne i jak najbardziej słuszne posunięcie ABW.

Naprawdę są tacy. Można ich spotkać w realnym życiu oraz na różnych forach.  To właśnie ten peowski, twardy elektorat. Pocieszające mimo wszystko, że to jednak ograniczona nie tylko umysłowo, ale również liczebnie sfora.


Filed under: dywagacje, Internet, media, polityka, Polska, społeczeństwo, ustroje, wybory

3 komentarze

avatar użytkownika Tamka

1. Hehehe

Przyznaje, ze o tym nie pomyslalam. Cos jest na rzeczy. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

2. Twardy elektorat PO

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika natenczas

3. (Brak tytułu)



Ostatnio zmieniony przez natenczas o pon., 23/05/2011 - 07:24.