Czemu Romuald Szeremietiew nie opublikował postu na BM24?

ja tam nie płaczę, zastanawiam sie nad dalszą celowością agregowania blogu.
Nie cieszy sie ani zbytnią popularnością, ani nie wzbudza dyskusji na naszym portalu.
Jest, bo jest, ale jak go nie będzie, to też nic sie nie stanie.

nie całkiem mi o żal za RSz chodzi, raczej o pewną wyrafinowaną grę jaką prowadzi. No ale poczekam, bo znam i lubię pana Romualda.

:) grę prowadzi od dłuższego czasu. Zaraz po moim wywiadzie 2008-11-12 dowiedziałam sie o wykładach u SOWy. Od tamtego czasu obserwuję kolejne próby startów z róznych podestów :)

Co innego lubieć p. Romualda, co innego oceniać jego skoki w bok do WSI.

faktycznie tak było. O swoich kontaktach z RSz zakończonych jeszcze przed IV 2010 nie będę pisał.

Szanowni Państwo,

Czy Pan Szeremietiew coś pisał dla Blogmedia. Z linku wychodzi, ze pisze w NE.

Pozdrawiam

Pan Szeremietiew agreguje swojego bloga na Blogmedia. Ostatnia notka.

http://blogmedia24.pl/node/48216

Pozdrawiam serdecznie

... gdyż nie raczy sie ustosunkowywać do wpisów skierowanych bezpośrednio do Niego... Pan Szeremietiew zwyczajnie nie jest zainteresowany polemiką i wymiana poglądów... traktuje tę przestrzeń wyłącznie jako tablicę ogłoszeniową jego opinii.
A to nie ładnie...

A ja mysle tak: dotad, czesc osob, ktora czytala notki pana Szeremietiewa nt. obronnosci, sytuacji w polskiej armii, odniesien historycznych itd., a zwlaszcza o zdarzeniu zwiazanym z oskarzeniem go przez gajowego (zostal uniewinniony po 10 latach przez sad) poprostu darzyli go szacunkiem, tak jak ja.
Po sytuacji na TAMTYM portalu zaczelam myslec, ze pan Szeremietiew jest w swojej istocie naiwny jak dziecko, ale konstatuje, ze sie jednak mylilam. A ta nowa notka - coz, pan Szeremietiew nic nie zyskal (porownanie, ktore stosuje jest zupelnie nietrafione i wskazuje na kompletne niezrozumienie podstawowego problemu), a stracil resztki szacunku do jego osoby. Bilans jest jasny jak slonce.
I po co mu to bylo?
Zdaje sie, ze jednak jest naiwny.
T.

Z jednym małym wyjątkiem - pan Szeremietiew wspomina tam pod koniec kawałek mojego komentarza z Niepoprawnych, nie pisząc skąd pochodzi. Przyznaje, nie był to bardzo piękny ani grzeczny komentarz. Pan Szeremietiew napisał do mnie wcześniej pw, odpowiedź dostał. Ulżył sobie na nE. Zaraz mi tam komentatorzy od Łazarza nawrzucali od agentów. Jeśli o to chodziło, to ma. Tam odpowiedzi nie będzie, bo ani bloga tam nie prowadzę, ani komentować nie myślę.
Pan Szeremietiew dawno wyznaczył sobie kierunek i konsekwentnie maszeruje tą trzecią drogą. Oj, nie krzyżyk mu na drogę, raczej wężyk (taki generalski).

Przejrzałam ten artykuł RSZ, korzystając z linka -nie chcialo mnie tam zalogować, bym mogła "nawrzucać" autorowi - to parę słów tutaj...pan Szeremietiew uprawia wredną ściemę pisząc, że 1. chodzi o interes partii PiS - chodzi o ratowanie Polski, a to, że JEDYNĄ partią, która kieruje sie polską racją stanu jest PiS, jest też zaniedbaniem np. p.Szeremietiewa - nic nie stało na przeszkodzie, by stworzył, gdy był po temu czas, drugą taka partię, może mniej ułomną. 2. porównywanie sytuacji politycznej przed 2000r. i obecnej jest idiotyzmem i manipulacją...itd
Jedynie, gdy będzie groźba zdecydowanej wygranej PiS (o sytuacji Węgier nie ma co marzyć), PO, majac prezydenta, wprowadzi stan wyjątkowy pod byle pozorem-prowokacją, odsuwając w czasie wybory...oni ani Rosja nie mogą sobie pozwolić na przegraną - a to(stan wyjątkowy) jedyna szansa na obudzenie tej"nieczynnej" części Polaków...dlatego wszelkie rozbijackie ruchy na prawicy należy uznać za jawne działanie antypolskiej agentury.
pzdr,a.

Na stronach owej Sowy jedyne co znalazłem związanego ze mną, to tekst byłego szefa WSI gen. Rusaka pt. "To ja zniszczyłem karierę Szeremietiewa." http://stowarzyszeniesowa.pl/index.php/publikacje/internet/
O jakich moich wykładach Pani mówi? Coś wykładałem Rusakowi, czy jak?

"...ja tam nie płaczę, zastanawiam sie nad dalszą celowością agregowania blogu."

Cieszę się, że Pani nie płacze, bowiem nie lubię, gdy kobieta płacze z mego powodu. Proszę jednak mnie nie wyrzucać. Byłem już niesłusznie oskarżany o korupcję, mogę być niesłusznie oskarżany o podejrzane związki np. z WSI. A jak mnie i z tego zarzutu uniewinnią, to co będzie?
Ponadto nie wiem skąd taki larum różni zatroskani grają, że mogę podobno jakieś kuku PiS zrobić skoro "nie cieszę się zbytnią popularnoscią". To przecież nie może się udać, nie warto sobie na mnie języków strzępić.
A tymczasem na stronie mypis czytam:
...bzdury wypisujesz
wspierasz Szeremietiewa byłego aparatczyka WSI który ma tyle wspolnego z patriotyzmem i katolicyzmem co wilk z gwiazdami.
zrobili ci wode z mózgu jak lemingom Tusk
POpierajac Szeremietiewa to tak jak bym miał popierac Komorowskiego
Nigdy sie to nie zdarzy
PO moim politycznym trupie!!!
Jakie sympatyczne. To swoją drogą dobre podsumowanie mojej służby Niepodległej.
Pozdrawiam.
RSz.

PS. Nie zawsze mam czas by przeglądać wpisy na mój temat. Niestety muszę zarobić na utrzymanie domu, mieć czas na wykłady i „dziekanowanie” na uczelni. Przepraszam jeśli komuś nie odpowiedziałem.

u nas sie ludzi ot tak po prostu nie wyrzuca.
Wpierw trzeba na to zasłużyć :) Pan nie "zasłużył" w żaden sposób na to, zgodnie z naszym regulaminem. Jak Pan widzi od maja nikt nie podjął takiej decyzji i nie zamierza.

Pozdrawiam