Polska gazeta do biblioteki — czyli pomysł dla OB-CIACHu oraz klubów Gazety Polskiej
Polskie wartościowe gazety i czasopisma nie muszą się poniewierać po mieszkaniach — można je przecież oddawać do swoich lokalnych bibliotek.
Od lat biblioteki w Polsce otrzymują coraz mniej pieniędzy na zakup książek i prasy…Kilka dni temu, na jednym z blogów ktoś napisał, że oddaje polskie gazety do swojej biblioteki. Jest to znakomity pomysł.
Jednak, jeżeli biblioteka zgodzi się przekazywanie jej czasopism i książek — to być może, że bibliotece tej trzeba będzie zaproponować także i pomoc w wyszukaniu potrzebnej półki na prasę i książki.
Zwyczaj oddawania prasy i książek do swoich lokalnych bibliotek
Zwyczaj oddawania prasy i książek do swoich lokalnych bibliotek — od wielu lat jest stosowany przez tysiące czytelników w USA. Biblioteki natomiast mają tuż przy wejściu — specjalne półki na przyniesione przez czytelników czasopisma oraz te książki, jakie nie będą włączone do zbiorów biblioteki...
W niektórych większych bibliotekach, nawet można czasem nawet zobaczyć malutki pokoik — służący jako malutka księgarenka, w której książki są sprzedawane przez woluntariusza.
Przyniesione do bibioteki czasopisma można sobie wziąć bezpłatnie, natomiat za książki należy zapłacić, czyli ofiarować jakąś drobną kwotę na potrzeby biblioteki... Środki te są przeznaczane na zakupy nowych książek do zbiorów bibliotek.
Myślę, że ten pomysł powinien pochwycić OB-CIACH, a także i kluby Gazety Polskiej — mogą się przecież porozumieć w tej sprawie ze swoimi miejscowymi bibliotekami...
PS.
Wielu rodzin nie stać na kupowanie prasy czy książek. Jeżeli będzie wiadomo, że w niedalekiej bibliotece można dostać ciekawą książkę, albo interesującą gazetę — to być może trafią do tej bibioteki jakieś osoby i zainteresują się jeszcze innymi książkami...
To znaczy, że ludzie ci będą rozwijać swoją osobowość — a biblioteka znajdzie nowych czytelników...
18 komentarzy
1. Idąc tym tropem, to
Idąc tym tropem, to powinniśmy zanosić do szpitali piżamki dla dzieci, albo owce dla chorych, których sami nie zjedliśmy.
Powinniśmy na portalach robić zrzutę na armatę dla wojska, albo i dwie.
Powinniśmy w czynie społecznym remontować tabor kolejowy.
Powinniśmy także do szkół zanosić jakieś książki, które traktują nie tylko o Harry'm Potterze.
Powinniśmy także wspomagać rencistów i emerytów, którzy nieraz przymierają głodem po pięćdziesięciu, albo i więcej latach pracy.
No tak, ale czy od tego przypadkiem nie jest państwo, które zbiera od nas podatki?
Czy to przypadkiem nie rząd jest odpowiedzialny za wszystkie wymienione przeze mnie powinności z odpowiednim finansowaniem bibliotek włącznie, jak to ma miejsce w cywilizowanych krajach?
Ja tam żadnych gazet, ani książek nigdzie nosić nie będę.
Ja po prostu zagłosuję na PiS i może normalne rządy nie przyniosą zmian od razu, to jednak będę miał gwarancję, że przyszłe pokolenia, nie będą musiały brać udziału w takich "akcjach".
Pozdrawiam.
2. nikomu to żadnej ujmy nie przynosi...
—> "Idąc tym tropem, to powinniśmy zanosić do szpitali..."
Idąc tropem tego żałosnego komentarza — to moglibyśmy także przetać myśleć... Bo przecież myślą za nas postsowieccy demagodzy i cyngle z GWna...
Od dziesiątków lat korzytają z tego pomysłu w państwie znacznie bogatszym od PRL-bis — jakim jest USA — i jakoś to nikomu tam ujmy nie przynosi...
Rządy zbierają podatki, lecz we wszystkich krajach istnieją setki organizacji zajmujących się pomocą ludziom będącym w potrzebie, czy choćby tylko, np. udzielaniem pomosy studentom w postaci stypendiów...
Ludzie pomagają sobie wzajemnie — i nikomu to żadnej ujmy nie przynosi...
Lecz żeby to zrozumieć — trzeba umieć myśleć...
I to by było na tyle na temat tej błazeńskiej opinii.
Dziękuję...
Andy — serendipity
3. Homo polacus
Dokładnie tak. powinniśmy zanosić do szpitali, powinniśmy wspierać emerytów i rencistów, powinniśmy remontowac tabor kolejowy i powinniśmy wreszcie wzorem IIRP zbierać na armatę albo dwie. To nie koliduje ze sprawnym państwem. Ale wspiera.
Proszę to przemyśleć.
Pozdrawiam
4. W Polsce jest spora część populacji, które nie stać na gazety...
Jest także i grupa nie czytająca książek
Jeżeli będą wiedzieli, że w niedalekiej od siebie bibliotece będą mogli dostać ciekawą książkę, albo interesującą gazetę — być może trafią do tej bibioteki i zainteresują się jeszcze innymi książkami...
To znaczy, że będą rozwijać swoją osobowość — a biblioteka znajdzie nowych czytelników...
Andy — serendipity
5. dla niektórych to będzie zabezpieczenie przed psychomanipulacją.
Być może, iż dla niektórych z tych osób będzie to także i możliwość zabezpieczenia się przed medialną psychomanipulacją dokonywaną w postsowieckich mass mediach w PRL-bis.
Niektórzy naukowcy mówią o tym, że "ponieważ nie jesteśmy sprawdzić wszystkich informacji, które pochodzą z mediów" — "to w takim razie żyjemy w rzeczywistości kreowanej"
A skoro żyjemy w rzeczywistości wykreowanej przez media — to media kształtują także i świadomość...
Czyli mówimy o tym:
1. reklamy i ich wpływ na stan psychiczny jednostki;
2. charakteru informacji i obrazu przedstawianego przez media a tego, czego człowiek doświadcza — stanu psychicznego człowieka...
3. o wykonywaniu obecnie przez naukowców głównie badań socjologicznych dotyczących tego, czego odbiorca oczekuje od mediów.
4. w jaki sposób przekazać informację, aby w sposób trwały zapisała się ona w umyśle jednostki.
Dla niektórych są to interesujące i bardzo drobiazgowe badania — lecz dla mnie np. te ostatnie badania budzą wiele obaw, są one groźne, bo dotyczną wręcz manipulacji nad świadomością ludzi... Zresztą sami naukowcy mówią, że często jest to związane z celami "PSYCHOMALIPULACYJNYMI"...
_____
O m.in. medialnych psychomanipulacjach mówiono na konferencji naukowej we Wrocławiu:
Andy — serendipity
6. Masz prawo do oceny mojego
Andy, masz prawo do oceny mojego komentarza jako błazeńskiego, ale pozostaw mi również moje prawo, do oceny twojego, jako bzdetu.
Wręcz infantylnym jest przytoczenie tutaj przykładu USA jako autorytetu.
Amerykanie są takimi samymi idiotami jak i Polacy, a może i większymi, gdyż wybrali sobie na prezydenta największego terrorystę świata.
Dalej porównujesz Polskę do "kraju", a ja i z taką tezą się nie zgadzam.
Akt jaki rozegrał się pod Smoleńskiem i oddanie całej sprawy w łapy Rosjan, czyni Polskę organem niezdolnym do ochrony własnych obywateli i za przykłady można również dodać śmierć Michniewicza, czy Stańczaka.
Ochrona wolności, życia i mienia swoich obywateli, to nadrzędny cel państwa i jeżeli państwo nie potrafi sprostać temu konstytucyjnemu wyzwaniu, to traci status państwa.
Mówiąc krócej, to żyjemy w bliżej nieokreślonym tworze przypominającym Koreę Północną, bądź Białoruś Łukaszenki.
Osobiście proponuję się zająć czynnym wsparciem Solidarnych 2010 i kibiców, bo jedynie te dwie grupy dzisiaj otwarcie i publicznie wyrażają niezadowolenie z tego, co dzieje się w kraju.
Cała reszta skupiona jest albo na zakładaniu jakichś chorych fundacji, albo na handlowaniu jakimiś "krzyżykami smoleńskimi", czy też pisaniem pierdół na forach o noszeniu gazet do bibliotek, albo też o pisaniu o niejakim ŁŁ.
Przed nami wybory parlamentarne i one w znakomity sposób określą kim są Polacy.
Wskazanym by było zachęcać wszystkich do czynnego udziału w najbliższych wyborach, które będą dla Polski swoistym "być, albo nie być...", a nie tylko gadać o "obciachu", bo przegrana w wyborach PiS, to będzie "obciachem", po którym już nigdy Polska się nie podniesie.
Mówisz:
"Rządy zbierają podatki, lecz we wszystkich krajach istnieją setki organizacji zajmujących się pomocą ludziom będącym w potrzebie, czy choćby tylko, np. udzielaniem pomocy studentom w postaci stypendiów..."
90% tych organizacji to hochsztaplerzy i "świece dymne" mające na celu stworzenie zasłony na poczynania rządów w danym państwie.
Wiesz ile by można było zrobić dysponując kwotą potrzebną do prowadzenia wojny w Afganistanie i Libii przez państwa tzw. "sojuszu" w jednym tylko dniu?
Nie wiesz?
Polska też tam siedzi (Afganistan), a ja za to płacę i nie będę nosił do żadnej biblioteki książek, które kupiłem za swoje ciężko zapracowane pieniądze i odprowadziłem do fiskusa podatek, po to, ażeby ten dał moje pieniądze dla rządu, a ten z kolei wysłał do Afganistanu kilku idiotów, ażeby tamci pobawili się w strzelanego.
Mało tego, to za to, że oni tam uczestniczą, to ten sam rząd, który ich tam posłał, wsadza ich potem do pierdla i tam ich karmi nadal za moje pieniądze.
Weź pod uwagę poczynania "rządu" i przekazanie np. dla "Eureko" bodaj 12 miliardów.
Zapoznaj się z tematem i powiedz mi potem ile za te 12 miliardów można by było kupić książek i gazet do bibliotek, a o sześciu milionach "wylatanych" przez Tuska na trasie Warszawa-Gdańsk, to już nawet nie wspomnę.
Czy Eureko i Afganistan to jedyne przykłady, które czynią mnie zwycięzcą w tym idiotycznym sporze?
Oczywiście, że nie, ale więcej przykładów przytaczać nie będę, bo nie mam aż tyle czasu.
Pozdrawiam.
PS. Mam awersję na słowo "fundacja".
Kiedy słyszę to słowo, to zaraz widzę orgie ćpunów w Kostrzynie nad Odrą.
7. @barbarawitkowska
Co pani ma na myśli, mówiąc "sprawne państwo"?
8. Kolejne bzdury homo polacus
napisał:
"Amerykanie są takimi samymi idiotami jak i Polacy, a może i większymi,"
W mojej notce jest mowa wyłącznie o przekazywaniu polskich gazet oraz książek do swoich lokalnych bibliotek.
Pisałem także, że jest społecznie korzystna działalność, przynosząca pożytek obu stronom — i bibliotekom i czytelnikom.
Szkoda, że autorowi krytyki przedstawionego przeze mnie pomysłu — wystarczyło rozumu jedynie na to, by się szumnie nazwać "homo polacus"...
Jednak na pomyślenie, że takie działania są społecznie korzystne — brakuje jednak umiejętności jakiegokolwiek logicznego czy społecznego myślenia.
A może jest to jednak wyłącznie obawa o to — że POLSKIE WARTOŚCIOWE CZASOPISMA W POLSKICH BIBLIOTEKACH, ograniczą czytelnictwo GWna w tychże bibliotekach?
Bo wszystkie pseudo argumenty krytyka pomysłu polskich czasopism w polskich bibliotekach — są jedynie śmieszne...
A co do fundacji — to portal Blogmedia24 także jest FUNDACJĄ wspomaganą przez Polaków. Jednak — jakoś to homo polacus nie przeszkadza w wypisywaniu tutaj bzdur...
*
Andy — serendipity
9. Homo polacus
zupełnie zwyczajnie- państwo, które posiada struktury i funkcjonujące mechanizmy pozwalające na zapewnienie podstawowych celów do realizacji których instytucja państwa została powołana.
Dobroczynność w różnych wymiarach nie ma zastąpić mechanizmów , które powinny działać, ale też w niczym nie przeszkadza i jak świat światem istniała.
10. Nie tylko dobroczynność...
Istnieje bardzo wiele obszarów działania, na których ludzie mogą wzajemnie ze sobą współdziałać mając na celu dobro wspólne — jakim jest ich wspólne państwo.
Bolszewiccy bandyci mordowali polskich bohaterów i niszczyli jakiekolwiek więzi społeczne w każdym opanowanym przez nich kraju. To samo robią postsowieckie mass media w agenturalnym PRL-bis...
A właśnie wszystkie więzi społeczne wytwarzane w ramach wzajemnej współpracy czy we wspólnotach działających na rzecz wspólnych spraw — są jednym z podstawowych warunków istnienia i rozwoju NARODU...
*
Andy — serendipity
11. Jestem za oddawaniem Naszych Gazet do Bibliotek
mój strych nie długo się już zawali,a Gazety Polskie
typu
Gazeta Polska,Nasza Polska,Nasz Dziennik,czy Najwyższy Czas,chętnie
oddam do rąk,ktore je przyjmą.......
co miesiąc
zostawiam w zaprzyjażnionym kiosku/od lat / mnóstwo kasy,jesli tylko klub wskaże bibliotekę, już zaczynam pakowanie
pozdr
gość z drogi
12. jesli tylko klub wskaże bibliotekę...
można także i samemu wybrać się do pobliskiej — nie czekając na klub...
:-)
Andy — serendipity
13. @Andy-aandy
Ja wyraziłem swoją opinię i przedstawiłem swoje argumenty wyjaśniające, dlaczego nie będę uczestniczyć w takiej idei.
Od edukacji i od bibliotek jest państwo i moje podatki.
Ci, którzy nie mają czego włożyć do gara, nie chadzają do bibliotek w celu sprawdzenia, czy leżą tam gazety z wczoraj, albo przedwczoraj, które Andy-aandy raczył przynieść .
Taki ktoś trawi czas na kombinowaniu skąd tu parę groszy zorganizować na przetrwanie.
Wybacz, ale nie potrafię dostrzec żadnych społecznych korzyści z przynoszenia przez kogokolwiek zużytych gazet do czytelni.
Teraz jeszcze dochodzi kwestia tego, iż ktoś musi się do tej biblioteki pofatygować, a to już jest zbyt wiele, bo bilet tramwajowy, albo bilet na PKS do "gminy", może uszczuplić bardzo ograniczony budżet co niektórych osób.
Można wysłać pocztą, ale to też są koszty (koperta+znaczek).
Zarzucasz mi brak logicznego i społecznego myślenia?
To samo mogę zarzucić i tobie, bo ja jestem przekonany, że taki pomysł, to niewypał.
Jedyne z czym mogę się z tobą zgodzić, to to, iż można by do takiej akcji zaprząc tzw. "Ob-ciach", ale z drugiej strony patrząc na marginalność tego zjawiska, to akcja upada na starcie.
Z kolei sugerowanie z twojej strony udziału w "akcji" Gazety Polskiej, to groteska.
Mylisz się co do mnie sugerując mi, że zależy mi na tym, ażeby Polacy czytali Wyborczą.
Nienawidzę tej gazety tak samo, jak nienawidzę jej naczelnego redaktora i całego towarzystwa, które jest promowane przez sukcesorkę Trybuny Ludu.
Ja twierdzę, że to ty wypisujesz bzdury.
Ten pomysł nie jest wart funta kłaków i z góry skazany jest na niepowodzenie.
Tobie samemu życzę powodzenia w akcji i będę zobowiązany jeśli na bieżąco będziesz informować o rozmachu akcji.
Dam ci pewna radę.
Zamiast nosić gdzieś te gazety, to zbieraj je na strychu, tak jak to czyni "gość z drogi", bo w momencie kiedy PiS przegra, nie daj Bóg wybory, to zapewniam cię, ze przydadzą się tak tobie, jak i twoim znajomym np.
Blogmedia24 fundacją nie są, więc po co powielasz fałszywe informacje?
Co do mojego nickname, to nie jest bardziej "szumny" niż twój, gdzie jąkasz się jak ojciec redaktor.
Nick jak nick.
Każdy ma jakiś.
14. Każdemu wolno pisać — więc homo polacus'owi także...
Wolno ci myśleć i pisać co chcesz... Nawet jak nie rozumiesz tego — jakie bzdury wypisujesz...
A ponownie tego dowodzisz — bez żadnej dla siebie litości...
Jest to pomysł działający w tysiącach bibliotek — od kilkudziesięciu lat w znacznie od Polski bogatszym kraju. Zresztą — co mi napisano — kilka osób już w ten sposób przekazuje książki i prasę do bibliotek w Polsce... Ja do mojej bibioteki nie muszę jeździć tramwajem — mogę pójśc na spacer z książkami i je bezpośrednio doręczyć..
Za radę dziękuję — bowiem, gdy będę potrzebował, to skorzystam ze znacznie mądrzejszych doradców...
OK. Blogmedia nie są fundacja...
Są za so stowarzeszeniem finasowanym przez Polaków pragnących działania tego Stowarzyszenia...
Czyli podstawy fanansowania są identyczne — jak i wielu społecznie pożytecznych fundacji...
Andy — serendipity
15. Panowie
nie ma co się kłócić, sama chodzę do bibliotek publicznych , bo inaczej całkowicie bym zbankrutowała przy moim przerobie lektury. Zatem faktem jest , że jeżeliby leżały gazety
, do których zerknęłaby któraś z pań czytająca wyłącznie różowe romanse to byłaby jakaś korzyść. Tyle, że nie wiadomo czy kierownictwo danej biblioteki w obawie przed zwierzchnością wystawiłyby gazety prawicowe na widok publiczny.
W każdym razie za wiele po tej akcji nie można sobie obiecywać. Ale też nikomu nie szkodzi.
Może kioski albo inne punkty byłyby lepsze? Ja np przeczytane gazety zostawiam w swoim pracowniczym bufecie- najbardziej zatwardziali z nudów czasami czytają.
Warto byłoby też do lektury dołączyć Gościa Niedzielnego, bo to mało popularny tytuł a na dość wysokim poziomie merytorycznym. Sprawdziłam to- niezależnie od światopoglądu
Polacy w większości akceptują społeczna linię pisma. Często tylko odstrasza ich etykieta. Warto byłoby przekonać ludzi do tego tytułu.
Pozdrawiam
16. re Goscia Niedzielnego
tytuł mi bliski,bo prawie rodzinny :)
świetna jest TEZ Niedziela
a może jakieś mini Klubiki osiedlowe,z herbatką i kawką i miłymi Rozmowami Nigdy Niedokończonymi :)Dlaczego mamy się wstydzić naszych przekonań,upodobań
i Sentymentów
pozdr
gość z drogi
17. To, że wymieniłem także i Kluby GP jako inicjatora akcji —
nie oznaca, że nie warto pamiętać także i o innych wartościowych czasopismach...
Lecz to już zależy od tego — co osoba kontaktująca się w tej sprawie ze swoją biblioteką sama czyta...
:-)
Andy — serendipity
18. Myslę,ze Kluby
mają podobne do Nas zainteresowania,obserwuję TO na naszych spotkaniach,są i Ci z Radia Maryja,i od Gościa Niedzielnego i" stara" Solidarność
to Piękni Ludzie
pozdr :)
gość z drogi