Spotkanie wykazało, że obecna sytuacja w dziedzinie inflacji, można powiedzieć jest pod kontrolą.

avatar użytkownika Maryla

W czwartkowym spotkaniu uczestniczyli również: członek zarządu NBP Andrzej Raczko, minister w Kancelarii Prezydenta RP Olgierd Dziekoński oraz doradcy prezydenta Jerzy Osiatyński i Jerzy Pruski.

Minister Dziekoński powiedział dziennikarzom że środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która podniosła stopy procentowe o 0,25 pkt proc., nadała inny wymiar spotkaniu, bardzo łagodzący, uspokajający i modelujący.

- Spotkanie potwierdziło podjęte dotychczas działania i można powiedzieć, było takim satysfakcjonującym wszystkie strony, a w szczególności pana prezydenta. Z tego punktu widzenia, że podejmowane działania wydają się w pełni realizować zakładane cele polityki pieniężnej - zaznaczył minister Dziekoński.

http://www.prezydent.pl/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/9/1797/1/364429366.jpg
Spotkanie w Belwederze

To spotkanie wykazało, że obecna sytuacja w dziedzinie inflacji, można powiedzieć jest pod kontrolą. I można odnieść taką optymistyczną wersję wydarzeń po wczorajszym działaniu RPP i innych podejmowanych przez obie te instytucje (MF i NBP) działaniach - powiedział prezydencki minister.

 

"Rekomendujemy, aby MF był transparentny podczas wymiany środków, co zminimalizuje potencjalne wahania kursu walutowego" - napisano w najnowszym raporcie MFW.

  •  

Decyzja RPP o podwyżce stóp tylko na chwilę umocniła złotego. Nasza waluta dziś traciła. Zdaniem analityków inwestorzy wciąż boją się sytuacji w Grecji i prawdopodobnej restrukturyzacji ateńskiego długu.

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Nasz bronek z ruskich bud na wszystkim się zna. Na ekonomii też.
Na fotografii nie widzę prawnika t.mazowieckiego.

Uklony moje naniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Rynki mówią dość

Czy sytuacja na rynku finansowym wymyka się spod kontroli i może
dojść do zapaści? Może o tym świadczyć nagłe spotkanie prezydenta
Bronisława Komorowskiego z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem
Belką.


Wzrost cen i walka z inflacją były tematem
wczorajszego spotkania w Belwederze prezydenta Bronisława Komorowskiego z
prezesem NBP Markiem Belką, z udziałem sekretarza stanu w Kancelarii
Prezydenta Olgierda Dziekońskiego, doradcy prezydenta prof. Jerzego
Pruskiego oraz prof. Jerzego Osiatyńskiego.
Po trwających blisko
godzinę rozmowach za zamkniętymi drzwiami ani prezydent, ani prezes NBP
nie wyszli do dziennikarzy. Na pytania prasy odpowiadali ich
współpracownicy.
- Prezydent był zainteresowany wpływem inflacji na
życie mieszkańców i gospodarkę, dlatego prezes NBP poinformował
prezydenta o powodach trzech tegorocznych podwyżek stóp procentowych
oraz omówił sposoby przeciwdziałania inflacji. Wynika z tej informacji,
że sytuacja jest pod kontrolą - mówił po spotkaniu Dziekoński. Dodał, że
było ono planowane z wyprzedzeniem, a środowa decyzja Rady Polityki
Pieniężnej o podwyżce stóp procentowych "nadała temu spotkaniu wymiar
uspokajający". W rozmowach, jak zapewnił, nie było mowy o propozycjach
opozycji wprowadzenia dodatku drożyźnianego. - Nie jest zadaniem
prezydenta walka z inflacją - podkreślił prof. Pruski.
Marek Belka
wcześniej deklarował w mediach, że jest przeciwny próbom sztucznego
obniżania inflacji przez blokowanie cen oraz pomysłów na wprowadzenie
dodatku drożyźnianego, który mógłby radykalnie przyspieszyć wzrost cen.
Zapowiedział, że chce przekonać prezydenta do niepodpisywania ustaw
zawierających tego rodzaju rozwiązania.
Profesor Jerzy Osiatyński
wyjaśnił po spotkaniu w Belwederze, że istnieją dwa instrumenty
zwalczania inflacji - stopa procentowa i wpływanie na kurs walutowy w
celu jego umocnienia.
- Obecnie próbuje się osiągnąć ich harmonijne
współdziałanie. Wynik tych działań jest zadowalający. Chodzi o środową
podwyżkę stóp przez Radę Polityki Pieniężnej i interwencyjną sprzedaż
euro na rynku przez ministra Rostowskiego - powiedział.
Mimo
uspokajających wypowiedzi doradców spotkanie szefa państwa z szefem
banku centralnego, unik zastosowany przez nich wobec dziennikarzy oraz
fakt zastosowania naraz dwóch silnych dział w walce z inflacją wzbudziły
wśród obserwatorów spekulacje, że na rynku finansowym i kapitałowym
sytuacja wymyka się spod kontroli, zniecierpliwienie instytucji
finansowych rośnie, co lada moment może spowodować niekontrolowaną
przecenę naszej waluty, wzrost oprocentowania obligacji skarbowych i
wzrost kosztów obsługi długu publicznego.
- Moim zdaniem, prezes
Belka pojechał ostrzec prezydenta Komorowskiego, że taktyka "greckich
sztuczek" stosowana dotąd skutecznie przez ministra Rostowskiego
osiągnęła kres możliwości - uważa główny ekonomista SKOK Janusz
Szewczak.
Prezes NBP we wcześniejszych wypowiedziach pozytywnie
ocenił realizację tegorocznego budżetu w ciągu pierwszych czterech
miesięcy, nie chciał natomiast zajmować stanowiska w sprawie projektu
budżetu na 2012 rok.
- Czekam na wydanie opinii przez Radę Polityki
Pieniężnej, co powinno nastąpić w czerwcu - powiedział Belka. - Nie
możemy być niezadowoleni, skoro plan rządu zakłada ambitną konsolidację o
prawie 5 procent. Pozostaje jednak pytanie, czy założenia do budżetu
nie są nadmiernie optymistyczne - dodał prezes NBP. W jego ocenie, są
one "umiarkowanie optymistyczne".
Zakładany wzrost gospodarczy ma
wynieść w przyszłym roku 4 procent PKB, a średnioroczna inflacja - 2,8
procent. Deficyt budżetowy nie powinien przekroczyć 35 mld zł, a deficyt
sektora finansów publicznych ma spaść z 7,9 proc. w 2010 roku do 2,9
proc. w 2012 roku.

Małgorzata Goss


http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110513&typ=po&id=po10.txt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl