Symboliczne zamknięcie granic
tu.rybak, czw., 12/05/2011 - 09:06
Wiele by mówić o kryzysie Unii Europejskiej w ogólności i o kryzysie strefy euro w szczególności.
To ostatnie pokazuje, jak to jest, kiedy przy gospodarce majstrują politycy. Nie było ani jednego argumentu za stworzeniem wspólnej waluty oprócz politycznego. Normalnie, w myśl teorii [np. Mundell, Kenen i in., dziś nazywane starymi teoriami], unia walutowa jakiegoś obszaru pojawia się jako krok ostatni...
Lenin i inni też eksperymentowali...
Ale to nie będzie o tym.
Na początku lat 90. rozmawialiśmy o przystąpieniu Polski do UE. Byłem jednym z głównych dyskutantów i chyba jedynym przeciwnikiem przystąpienia. Koronne argumenty zwolenników wspólnoty były dwa: pierwszy brak granic i wolne podróże oraz drugi, jako konsekwencja, wybór miejsca studiowania i pracy.
Trochę można było to zrozumieć biorąc pod uwagę siermiężne czasy z jakich wychodziliśmy.
Oba argumenty już w chwili podnoszenia nie były aktualne. Mieliśmy już swoje paszporty i mogliśmy podróżować. Można też było studiować i pracować w innych krajach. Ale rozumiem, że chodziło o "przynależność" do lepszych.
I co?
Właśnie Dania ogłosiła, że ma zamiar wprowadzić kontrole celne na granicach z Niemcami i Szwecją. Przed Danią taki pomysł ogłosiły wspólnie Francja i Włochy. Oczywiście czasowo (znamy, znamy...)
Pewnie im się uda. I to będzie symboliczny znak końca Unii.
***
Potem w Polsce mieliśmy referendum. Wyobraźcie sobie, że nie poszedłem być przeciw. Nie poszedłem w ogóle. Rządziło wtedy SLD i w regulacjach unijnych upatrywałem jedynej szansy powstrzymania tego co się w Polsce działo. Może naiwnie. Ale nadal nie byłem za.
Zresztą dziś rządzi PO i już przynajmniej dwukrotnie Unia nam pomogła, wbrew woli naszych rządzących. Czyli trochę racji miałem...
To ostatnie pokazuje, jak to jest, kiedy przy gospodarce majstrują politycy. Nie było ani jednego argumentu za stworzeniem wspólnej waluty oprócz politycznego. Normalnie, w myśl teorii [np. Mundell, Kenen i in., dziś nazywane starymi teoriami], unia walutowa jakiegoś obszaru pojawia się jako krok ostatni...
Lenin i inni też eksperymentowali...
Ale to nie będzie o tym.
Na początku lat 90. rozmawialiśmy o przystąpieniu Polski do UE. Byłem jednym z głównych dyskutantów i chyba jedynym przeciwnikiem przystąpienia. Koronne argumenty zwolenników wspólnoty były dwa: pierwszy brak granic i wolne podróże oraz drugi, jako konsekwencja, wybór miejsca studiowania i pracy.
Trochę można było to zrozumieć biorąc pod uwagę siermiężne czasy z jakich wychodziliśmy.
Oba argumenty już w chwili podnoszenia nie były aktualne. Mieliśmy już swoje paszporty i mogliśmy podróżować. Można też było studiować i pracować w innych krajach. Ale rozumiem, że chodziło o "przynależność" do lepszych.
I co?
Właśnie Dania ogłosiła, że ma zamiar wprowadzić kontrole celne na granicach z Niemcami i Szwecją. Przed Danią taki pomysł ogłosiły wspólnie Francja i Włochy. Oczywiście czasowo (znamy, znamy...)
Pewnie im się uda. I to będzie symboliczny znak końca Unii.
***
Potem w Polsce mieliśmy referendum. Wyobraźcie sobie, że nie poszedłem być przeciw. Nie poszedłem w ogóle. Rządziło wtedy SLD i w regulacjach unijnych upatrywałem jedynej szansy powstrzymania tego co się w Polsce działo. Może naiwnie. Ale nadal nie byłem za.
Zresztą dziś rządzi PO i już przynajmniej dwukrotnie Unia nam pomogła, wbrew woli naszych rządzących. Czyli trochę racji miałem...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Rybaku
masz rację, pierzyna zaczyna się rwać na szwach. Jak ze zniszczonej przez siły NATO i UE Afryki ruszą miliony głodnych ludzi, polecą pierza .
A Tusk za nasze i naszych dzieci pieniądze chce zszywać tę pierzynę.
Niech idzie precz!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Właśnie
to jest najgorsze, że on nie za swoje próbuje robić karierę... I tu pasują słowa biskupa Pieronka: po trupach do celu...
3. zaczęli się wzajemnie straszyć, pruje się
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/niebezpieczne-pekniecie-w-ue-grozby-pod-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Strachy na Lachy
Francja, Włochy i Dania są za. Niemcom się też "opłaca", gdyż jak sąsiedzi zamkną granice, to tak jakby Niemcy zamknęli, ergo Niemcy mogą miękko poprotestować... A Brytyjczykom to wisi. A nasi ruki po szwam i się dostosują. Tusk demontracyjnie przed kamerami da sobie obejrzeć bagażnik...
Czyli zrobią to...
5. Aktualności z bitwy o Schengen:
Miller po powrocie z obrad: zmiany [w Schengen] wcale nie są przesądzone.
oraz:
Dyplomaci nieoficjalnie ujawnili, że tylko Austria i Dania poparły w czwartek Francję i Włochy, które w związku z falą imigrantów z Afryki Północnej zwróciły się do KE o rozszerzenie możliwości wprowadzania kontroli na granicach wewnętrznych.
Na posiedzeniu, które miało charakter nieformalny, nie zapadły w czwartek żadne decyzje.
6. rybak
Przestan mnie tu bajerowac dorgi wspolblogerze. Jak ja chce propagandy to wlaczam tvn a nie BM24. Prosze mi wiec tu nie kreslic "fantastycznych" mirazy. Unia mu sie rwie. Rwie mac...
Sen jaki czy co?
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
7. Nieśmiało
próbuję zastąpić TVN - uważam, że jestem mniej szkodliwy i nie udaję obiektywnego.