Fatalny pomysł świadectwem determinacji rządu

avatar użytkownika elig

  Często człowiek przeczyta coś takiego, że "mózg mu staje'".  Oto dzisiaj w Salonie24 bloger Lobo9 przytoczył fragment rozmowy Tomasza Nałęcza z Moniką Olejnik w radiu ZET.  Doradca i członek sztabu prezydenta Komorowskiego najpierw stwierdził, że Tusk nie miał zamiaru dokuczać fanom piłki nożnej, potem rytualnie napluł na Kaczyńskiego, a następnie na pytanie o decyzję zamkniecia stadionów Legii oraz Lecha, odparł: "To oczywiście fatalny pomysł, który jest świadectwem dramatycznej determinacji rządu".

  Zabawne jest, iż bloger nie zauważył całej absurdalności powyższego stwierdzenia i w swoim komentarzu ograniczył sie tylko do narzekań na to, że Nałęcz Kaczyńskiemu wymyślał /jak zawsze przecież/.  Administracja Salonu24 musiała jednak coś zauważyć bo notka Lobo9 została natychmiast "zwinięta", aczkolwiek w łagodniejszy sposób, pozwalający dotrzeć do niej czytelnikom  niezalogowanym /TUTAJ/.

  No cóż, pomysł zaiste był fatalny.  Miał on jednak tę zaletę, że pozwolił ujawnić się prawdziwej sile i prawdziwym poglądom dobrze, jak się okazuje, zorganizowanych kibiców.  Wczorajsze manifestacje były ich prawdziwym sukcesem.  Przebiły swoimi rozmiarami Paradę Schumana,  zeszłoroczną gejowską Paradę Równości, marsze na rzecz uprawy konopi i wszystkie "manify" razem wzięte.  Zwracały uwagę pomysłowe hasła antyrządowe.  Jak pisze dziś Ryszard Czarnecki demonstracje kibiców trwają nadal, obejmujac niezamknięte stadiony i niższe ligi.  Na przykład w Białymstoku pojawił się napis: "Nie zamkniecie nam ust towarzyszu Tusk".  Doszło do tego, ze w klubach, m.in. w Gdańsku zaczęli pojawiać się "smutni panowie" przestrzegając przed działalnością antyrządową.

  Ciekawa jestem tylko, kto i w jaki sposób będzie się starał skanalizować ten ruch kibiców?  Jest pewne, że takie proby będą podejmowane.  Miało to już miejsce w pażdzierniku 2009, gdy w dwa dni zebrano sto tysięcy podpisów przeciw PZPN.  Do akcji ich zbierania przyłączyła sie wtedy młodzieżówka SLD.  Opisywałam to w mojej notce "Działania kibiców - czy idzie nowe?" /TUTAJ/.  Przykładem moze też być sprawa Nowego Ekramu, która coraz bardziej przypomina próbę przejęcia oddolnego ruchu blogerów przez środowiska związane z "Pro militio", względnie SOWĄ.

7 komentarzy

avatar użytkownika elig

1. Link do notki Czarneckiego

Tekst Ryszarda Czarneckiego "Vox kibola - vox dei" jest tutaj:
http://ryszardczarnecki.nowyekran.pl/post/13582,vox-kibola-vox-dei

avatar użytkownika elig

3. Absurdalnych wypowiedzi c.d.

Jak doniosła TVN24, rzecznik rządu Paweł Graś oświadczył, że zamknięcie stadionów Legii Warszawa i Lecha Poznań było "zaproszeniem do rozmowy" :))))

avatar użytkownika elig

4. @natenczas

Dziękuję !!!

avatar użytkownika Maryla

5. @elig

nikt nie wykorzysta oddolnego porozumienia kibiców.
To są samodzielne byty, bardzo szczelne i elitarne. Łączą się tylko wtedy w działaniu , kiedy jest to albo akcja patriotyczna, albo współny interes.

Politycy juz nie raz próbowali wykorzystać ten zorganizowany segment społeczeństwa.
Zawsze odchodzili z podkulonym ogonem.

Nikt, kto nie zadał sobie trudu, aby wejśc na strony Stowarzyszeń kibicowskich, nie powinien się wypowiadać na ten temat. Wystarczy w wyszukiwarkę wrzucić sobie nazwy klubów.

Miec oczy i umysł otwarty i wtedy wszystko jasne. Wykorzystać sie nie dadzą, ale wejść w konflikt interesów z tak prężnie działającymi oddolnymi ruchami, które potrafią wspólnie działać, to kapota.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. co zaś do poziomu intelektu p.Nałęcza

to polecam odpowiedź, jaka Stowarzyszenie otrzymało na nasze pytanie w sprawie Narodowego Spisu Powszechnego z podpisem doradcy prezydenta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

7. @Maryla

A co wobec tego można powiedzieć o poziomie intelektu p. Pawła Grasia? /patrz komentarz nr 3/