Bylo ale sie zmylo...

kupujcie płytę w sieci , ŚWIETNA

Piekna plyta!
Caly pobyt w Polsce.
Cala podroz z powrotem.
Zmienilem na chwile na co innego i nie moglem wytrzymac.
A co jeden utwor to piekniejszy.

dla mnie Norwid to autorytet ABSOLUTNY.
nie czuje u niego ani zarozumialstwa ani zadnego wynoszenia, ani slabosci
A czuje wiare, wiare, wiare.
On na dodatek wiedzial co znaczy cierpiec.
I wiedzial, ze ma racje.

"Gdybym nie szanowal wiecej godnosc osobista niz zycie, mialbym i mieszkanie piekne i pieniadze w kieszeni i pochwaly w gazetach, ale harda dusza nie pojdzie na niczyja sluzbe. Moj kochany, widzialem roznych ludzi i wiem, jak sie zdobywa stanowisko, nie warto, dalibog nie warto (...) lepiej gdzie polozyc sie pod plotem i zasnac na wieczne spanie"

I

Czy ten ptak kala gniado, co je kala,
Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?

II

Czy ten żył za mnie, co nie zna mej winy,
Czy ów, co nawet zna onej przyczyny?

III

Jaka różnica między o s k a r ż e n i e m,
Z - n i e s i e n i e m, klątwą, albo p r z e m i e n i e n i e m? –
I jak te rzeczy do siebie się mają,
I czy sądzący, ucząc się jej, zna ją?
I czy sumienie może jąć się za nic,
Bez-organicznym będąc, bo bez granic,
Czymś, jako magnes odpycha lub styka?...
A cnoty-treść – co – galwanoplastyka?...
A j a w co wtedy będzie – a praktyka
Czym?...

… tu – odpowiedź – w pukaniu stolika!!

Norwida kazdy musi odkryć indywidualnie. Rozumie się jego słowa jak człowiek ma własne doświadczenia.
Dzieki Niemenowi i jego Rapsodii odkryłam poezję Norwida, dzięki tej płycie kolejne pokolenie, bez pośrednictwa szkoły, w której Norwida tyle , co nic, znów odkryje głębię .

Dla Ciebie i Twoich Czytelników...
***

Pozdrawiam serdecznie!
:)

Moja polonistka kochala Norwida. Ale oczywiscie wolala Mickiewicza i Slowackiego. znaczy mesjanstwo i inne takie. wiec w szkole cos tam bylo jednak. Mimo jednak wszystko ja wtedy bylem za glupi, zeby to zrozumiec. Tak mi sie zdaje. Mowie o Norwidzie. Mysli zyli wszyscy takim szajsem, ze szok. I nikt sie nami naprawde nie zajmowal. Zreszta dzis jest to samo. Dzieciakami nikt sie nie zajmuje, Dlatego gazetka moze ich chowac.

I oczywiscie, ze kazdy go powinien odkrywac po swojemu. Mimo jednak wszystko t co jest niesamowite to jest ta uniwersalnosc. Zwroc uwage, ze niezaleznie od wlasnych przezyc, obserwacji, doznan Norwid podawal naprawde uniwesalny przepis na wiele spraw. On byl absolutnie rewelacyjnym obserwatorem. Niezaleznie od tego kto co jak kiedy i gdzie przezyl.

Bardzo bardzo ladne.

"...dla mnie Norwid to autorytet ABSOLUTNY.
nie czuje u niego ani zarozumialstwa ani zadnego wynoszenia, ani slabosci
A czuje wiare, wiare, wiare.
On na dodatek wiedzial co znaczy cierpiec.
I wiedzial, ze ma racje."
***
Czuję podobnie...
Przepraszam, że wstawiłam Niemena, kiedy notka traktuje o De Press...
Przyjęłam /w moim odczuciu/, że głónym Bohaterem Twojego wpisu jest Cyprian Kamil Norwid, Jego Poezja...
Nie będę ukrywać, że dla mnie niedoścignionym w interpretacji muzycznej poezji C.K.Norwida był właśnie Niemen... To właśnie On "zaraził" wielu Norwidem.
Czesława  Niemena już nie ma...
Sam już nie będzie mógł kontynuować muzycznego Dzieła do słów Norwida...
Tego wspaniałego DUETU...
W tym miejscu jestem bardzo wdzięczna i serdecznie dziękuję zespołowi De Press, który podjął się szerzenia TEJ pięknej Poezji swoją twórczością...
Tyle słowem wyjaśnienia...:)
Bardzo Ci dziękuję za ten wpis, za wspomnienie Norwida... 
***
Pozdrawiam serdecznie:)

ja tego konkretnie Niemena (marionetki) nie znalem.
Ale oczywiscie znalem Bema pamieci...

Co do uwieczniania Norwida, pamietam moj zachwyt pierwsza, badz druga plyta Budki Suflera.
Tam gdzie oni spiewali "Noc nad Norwidem"

I co dzis zostalo z tej Budki?
Zenada.
A Norwid do samego konca wytrzsymal.
Za przeproszeniem - do samego konca.
Nigdy sie nie *****.

"...I co dzis zostalo z tej Budki?..."
***
Wiesz...:) Bud...budek...Ci u nas dostatek...
Aż nadto...
Na poważnie... Kiedyś, kiedyś... był to kawałek dobrej Budki...
***
"...Ale oczywiscie znalem Bema pamieci...".
Pozwól proszę, że przypomnę... Proszę...
Dziś 3.Maja....
***

Dziekuje bardzo.
Wpis jest o Norwidzie!

A De Press zasluguje na wpis osobny. Ale to juz za caloksztalt.

Mnie Norwid wzial - naprawde.
Nawet wygrzebalem gdzies z polki jego wiersze.
I mu hold oddaje.

'Jasnowidzem",ze przewidział:
jak fortepian Chopina spadł na Bruk,dzięki pewnemu/ Dzisiaj/ ministrowi podobno
Kultury
O wielki Norwidzie,tyś TO widział,Tak dawno już,a gdzie sa Twoi ówcześni adwersarze,kto ich dzisiaj pamieta:) ?
Ty
stałeś się znakiem naszych lat,a malenkie kieszonkowe wydanie Twoich wierszy
nosiło się ,miast POrtfeli
Norwidzie,jesteś niesmiertelny :)
pozdr