O "Polsce The Times" i pewnej ankiecie

avatar użytkownika elig

   Jutro beatyfikacja polskiego papieża Jana Pawła II.  Będzie to wielka uroczystość i wielkie święto.  Ale jak wielkie?.  Mam właśnie przed oczami weekendowe wydanie "Polski The Times" /29.04-1.05/ z wielkim nagłówkiem: "Jak kochamy Jana Pawła II".  Poniżej jest podtytuł: "Półtora miliona Polaków na pogrzebie papieża.  Na beatyfikację pojedzie najwyżej 80 tys.  Tak niska liczba pielgrzymów to sygnał ostrzegawczy dla polskiego Kościoła.".  Dalej czytamy: "Ale chęć uczestnictwa w tym wielkim kościelnym świecie zadeklarowało ledwo 30 tys. Polaków.  Duchowni spodziewają się, że liczba ta może wzrosnąć do 80 tys.".  O tylu też pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".

  Zaglądam do Salonu24.  Na Stronie Głównej ankieta: "Co będziesz obchodził pierwszego maja?".  Odpowiedź a) Świeto Pracy wybrało 4% odpowiadających, b) beatyfikację Jana Pawła II - 62%, c) obydwa - 2%, d) będę po prostu wypoczywał - 20%, e) w ogóle nie będę świętował - 14%.  Bylo 660 odpowiedzi.  Jasno z tego wynika, że dla 36% czytelników i blogerów Salonu24 ta beatyfikacja wiekszego znaczenia nie ma.  To zastanawiające, bo z innych ankiet wynikało dotąd, że około 80% z nich deklaruje poparcie dla prawicowych wartości.  Skąd wiec taki wynik?

  Przypomniałam sobie zeszłoroczną beatyfikację ksiedza Jerzego Popiełuszki.  To była piękna uroczystość, ale nie stanowila ona przełomu, a wybory prezydenckie wygrał przecież Komorowski.  Dlaczego tak się dzieje?  Dlaczego te radosne wydarzenia mają tak mały realny wpływ?  Wbrew temu, co sugeruje "Polska", nie sądzę, aby zależało to od postawy Kościoła.  Uważam, iż jest to skutek tego, że odbierane są one jako potwierdzenie oczywistości.  Ponad 90% Polaków wie dobrze, że ksiadz Popiełuszko poniósł męczeńską śmierć za wiarę, a Jan Paweł II jest świętym.  Uroczystości beatyfikacyjne odbierane są jako formalność, przystawienie pieczątki, rzecz miła, lecz od dawna spodziewana.  Dlatego właśnie nie rozpalają one serc i umysłów.

16 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. @elig

"Dlatego właśnie nie rozpalają one serc i umysłów." - nie patrzmy przez pryzmat sondazy na prawdziwe odczucia Polaków.

Im bliżej 1 maja tym więcej w mediach materiałów, które mają zasiać wątpliwość w czytelnikach i pomniejszyć w poczuciu odbiorcy samego Jana Pawła II, jak i odebrać Polakom radość z tej beatyfikacji.

Dla tych, co świadomie przeżyli z JP II Jego pontyfikat, świętość polskiego papieża jest rzeczą oczywistą. Oczywiście, sam fakt wyniesienia na ołtarze jest związany z procesem potwierdzenia świętości.
Dotyczy to wszystkich kandydatów do uznania za świętych za życia.

Zeszłoroczna uroczystość beatyfikacji była celowo marginalizowana przez samych hierarchów warszawskiej kurii. Te napominania abp Nycza o "nie nadawaniu symboli politycznych" były niesmaczne, jak i jego stanowisko w sprawie krzyża i "zakończenie żałoby".
W dzień beatyfikacji zarządził po Swiątynią Opatrzności Bożej jarmark dla gawiedzi, w dzień beatyfikacji JP II robi to samo.

Cóż, na szczęście mamy jako Kościół Powszechny swoje odczucia i pasterzy, którzy nie wchodzą w mariaże tronu z ołtarzem.

A świętość ks. Popiełuszki i JP II jest dla wiernych kościoła katolickiego w Polsce oczywista.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. co zaś do SONDAŻY z tezą

21 Kwi 2011 ... Z cyklu ankiety:Czy Twoim zdaniem w środowisku właściciela Salon24 antysemityzm jest czymś marginalnym, czy częstym zjawiskiem .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

4. @Maryla

Od listopada zeszłego roku Nycz jest już kardynałem. Zgadzam się z oceną jego postawy. Artykuł w "Polsce" może być elementem kampanii pomniejszania znaczenia tej uroczystości, ale faktem jest, że potwierdza ona rzecz oczywistą dla prawie każdego, a to emocji nie budzi.

avatar użytkownika Maryla

5. @elig

co potwierdza? To, że Polaków nie stać na wyjazdy do Włoch i uczczą to święto we własnych parafiach, a częśc z nich w Warszawie, Krakowie i Wadowicach?
Takie same argumenty, jak "Polska" pisał łajza Palikot na swoim blogu. Taki jest "przekaz dnia". I tylko tyle. To, że nie jadę do Watykanu, nie oznacza, że nie przezywam tej beatyfikacji, ale "nie rozpala" mnie, bo uważam ją za rzecz naturalną, jest tylko uroczystym zakończeniem procesu beatyfikacji, tak samo, jak ks Popiełuszki i innych błogosławionych Polaków, a jest Ich długa lista.


27 maja 1984

==========================

(...) W dużej mierze sami jesteśmy winni naszemu zniewoleniu, gdy ze strachu albo dla wygodnictwa akceptujemy zło, a nawet głosujemy na mechanizm jego działania.
Jeśli z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania złą, nie mamy
wtedy prawa tego zła piętnować, bo my sami stajemy się jego twórcami i
pomagamy je zalegalizować.

Egzamin z męstwa zdali robotnicy w sierpniu 1980 roku, a wielu z nich zdaje go nadal.

Okazali męstwo uczniowie szkoły w Miętnem, którzy odważnie stanęli w obronie krzyża Chrystusowego.

Egzamin z męstwa zdali w ostatnim czasie nasi więzieni bracia, którzy
nie wybrali wolności za cenę zdrady swoich i naszych ideałów.

Niech na koniec będzie nam ostrzeżeniem świadomość, że naród ginie, gdy
brak mu męstwa, gdy oszukuje siebie, mówiąc, że jest dobrze, gdy jest
źle, gdy zadowala się tylko półprawdami.

Niech na co dzień
towarzyszy nam świadomość, że żądając prawdy od innych, sami musimy żyć
prawdą. Żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi. Żądając
odwagi i męstwa, sami musimy być na co dzień mężni i odważni.

 

http://www.popieluszko.net.pl/xJerzy/kazania.htm

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

6. @Maryla

Nie chodziło mi o to, że "Polska" coś potwierdza, tylko że jutrzejsza uroczystość beatyfikacyjna potwierdzi oficjalnie to, o czym wszyscy jesteśmy od dawna przekonani, czyli świętość Jana Pawła II.

Ostatnio zmieniony przez elig o sob., 30/04/2011 - 17:05.
avatar użytkownika Deżawi

7. "Polska The Times" jak sama nazwa wskazuje

jest wydawnictwem mającym niemieckich pracodawców (Verlagsgruppe Passau).

Niemcy - jak powszechnie wiadomo - są bardzo zatroskani o dobro Polski. Chyba nawet bardziej od Rosjan.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika elig

8. @Deżawi

Dziękuję za informację. Zawsze sądziłam, że wydają to Brytyjczycy /z powodu "The Times"/

avatar użytkownika Deżawi

9. To taka sztuczka

Czyli podróba.

Coś jak Newsweek Polska

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

10. jak się o nas Niemcy martwią :)

Niemiecka prasa krytycznie o Janie Pawle II

a wsiowe media buch ! na strony główne serwisów.
Pełna współpraca niemieckiej i rosyjskiej agentury.
Wychowuja nas wciąż i wciąż.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

11. "...ale jego serce nie biło z lewa."

Tak Jana Pawła II podsumował Frankfurter Rundschau.

Żadnej Ameryki tym nie odkryli. Dzisiaj prawie całemu światu "serce bije z lewa". Andropow doskonale wiedział czego (kogo) się bać. Andropow i większość "światłych" elyt.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

12. JP II w Austchwitz-Birkenau 1979 r.

Nigdy jeden naród nie może rozwijać się kosztem drugiego, nie może rozwijać się za cenę drugiego, za cenę jego uzależnienia, podboju, zniewolenia, za cenę jego eksploatacji, za cenę jego śmierci. To są myśli Jana XXIII, Pawła VI o pokoju w świecie współczesnym. Słowa te wypowiada zaś ich niegodny następca. Ale mówi je równocześnie syn narodu, który doznał w swych dziejach, dalszych i bliższych, wielorakiej udręki od drugich. Pozwólcie jednak, że nie wymienię tych drugich po imieniu — pozwólcie, że nie wymienię... Stoimy na miejscu, na którym o każdym narodzie i o każdym człowieku pragniemy myśleć jako o bracie. A jeżeli w tym, co powiedziałem, była także gorycz — moi drodzy bracia i siostry, nie powiedziałem tego, żeby kogokolwiek oskarżać — powiedziałem po to, żeby przypomnieć.

Mówię bowiem nie tylko ze względu na tych, którzy polegli w czterech milionach ofiar na tym olbrzymim polu; mówię w imieniu wszystkich narodów, których prawa są zapoznawane i gwałcone. Mówię, bo obowiązuje mnie, obowiązuje nas wszystkich — prawda. Mówię, bo obowiązuje mnie, obowiązuje nas wszystkich troska o człowieka.

I dlatego proszę wszystkich, którzy mnie słuchają, ażeby skupili się, ażeby skupili wszystkie siły w trosce o człowieka. Tych zaś, którzy słuchają mnie z wiarą w Jezusa Chrystusa, proszę, ażeby skupili się w modlitwie o pokój i pojednanie.

Moi drodzy bracia i siostry, nie mam już nic więcej do powiedzenia.

Przychodzą mi tylko na myśl słowa Suplikacji:

„Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny!...
Od powietrza, głodu, ognia i wojny
...i wojny,
wybaw nas, Panie!” Amen.

http://mateusz.pl/jp99/pp/1979/pp19790607c.htm

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

14. Ilość wiernych

Agencja AFP twierdzi, że na Placu Św. Piotra było 80 tys. Polaków i 40 tys. Francuzów. W uroczystościach w Łagiewnikach udział brało 120 tys. wiernych. Wielu było tez w Warszawia, Wadowicach i Zakopanem. Nie widziałam relacji z Krakowa.

avatar użytkownika amica

15. nasza nieoceniona publiczna tv

Nawet takiego dnia nasza nieoceniona publiczna tv nie mogla nie poprosić jakiegoś ex zakonnika, który był rozczarowany JP II , że za mało postępowy (celibat, in vitro i aborcja) oraz nie uczynił pierwszoplanowa kwestią pedofilię, aw ogóle spowodował aids w Afryce. Poza tym uznano go świętym m.in. dlatego, że to potwierdził Kwaśniewski.

avatar użytkownika elig

16. @amica

Nasza wspaniała telewizja nie była też w stanie powstrzymać się od nadania, bezpośrednio po zakończeniu mszy, 15 minut wyjatkowo idiotycznych reklam. Potem dość krótkie wiadomości, a następnie dalszy kwadrans reklam. I to ma być publiczna telewizja wypełniająca misję !!!