Tusk jak premier Węgier Ferenc Gyurcsány.

avatar użytkownika Maryla

Oto przedmiot bezczelnej, cynicznej i kłamliwej gry politycznych elit.


„I wówczas, zresztą, nic nie robiliśmy w ciągu czterech lat. Nic. Nie możecie mi podaćani jednego poważnego środka rządowego, z którego my mlibyśmy być dumni, poza tym, że na końcu odzyskaliśmy władzę z gówna. Nic. Kiedy trzeba będzie rozliczyć się z krajem, powiedzą co robiliśmy w ciągu czterech lat, co mówimy?”, „Nie ma wielu opcji. Nie ma, dlatego, że spieprzyliśmy. Nie tylko trochę, ale bardzo.”

Te słowa padły pięć lat temu z ust socjalistycznego premiera Węgier Ferenca Gyurcsány’a.

Tusk podąża drogą socjalistycznego premiera Węgier. W 2006 roku wyprowadził przeciwko rządowi Jarosława Kaczyńskiego ludzi na ulice Warszawy, manifestowali przed pałacem prezydenckim.

Dzisiaj, kiedy ludzie dopominaja się prawdy i sami wychodzą każdego 10-go na ulice, nazywa ich faszystami.

W zestawieniach Eurostatu Polska znajduje się na szóstym miejscu wśród krajów o najwyższym deficycie, po Irlandii, Grecji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Wszystkie te kraje przeżywają problemy finansowe, są bliskie bankructwa.

Rząd Donalda Tuska odziedziczył po rządzie Jarosława Kaczyńskiego doskonałą sytuację gospodarczą i finansową. Wystarczyły zaledwie trzy lata, by rząd PO i PSL roztrwonił wszystko. 

Jacek Vincent Rostowski kłamał wczoraj : Stopa bezrobocia w marcu 2011 r. wyniosła 13,1 proc. W marcu 2007 r., za rządów PiS, był to poziom 14,3 proc.

W marcu 2005 r. stopa bezrobocia wynosiła 19,3 proc. Za rządów PiS grono osób bez pracy kurczyło się więc znacznie szybciej niż za koalicji PO-PSL.

Rostowski : w latach 2008- -10 r. w Polsce postało 730 tys. miejsc pracy.

 W latach 2005- -07 zatrudnienie wzrosło o 1,45 mln.

Rostowski :w czasie kryzysu wprowadziliśmy ogromny pakiet oszczędnościowy.

  Wydatki publiczne w 2007 r. wynosiły 497 mld zł (42,2 proc. PKB), a w 2010 r. już 647 mld zł (45,7 proc. PKB). W samym  2009 r. wzrosły o 50 mld zł.

Rządy Platformy doprowadziły, że 13 milionów Polaków żyje na granicy ubóstwa.
Zgodnie z raportem organizacji pozarządowych Anti-Poverty Network i Social Watch aż 13 mln ludzi w Polsce ledwo wiąże koniec z końcem, żyją na granicy biedy.
2 mln ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa. PRACUJEMY ZA GROSZE. NA NIC NAS NIE STAĆ

Wydawałoby się, że bieda i ubóstwo to domena tzw. marginesu społecznego, że związana jest z patologią społeczną, nadużywaniem alkoholu, bezrobociem czy wyuczoną bezradnością. Niestety, jak wynika z raportu co dziesiąty pracujący na cały etat i co piąty zatrudniony na jego część zalicza się do grupy relatywnie ubogich.

Jedna trzecia osób, które korzystają z pomocy społecznej i przeróżnych form zasiłków, to ludzie, którzy pracują. Niestety, ich pensje są zbyt niskie, by wystarczyły na rachunki, jedzenie, ubranie czy lekarstwa.

Nowa grupę pogrążonych w nędzy stanowią absolwenci wyższych uczelni. Coraz więcej osób z dyplomem nie może znaleźć pracy lub zatrudnia się za wynagrodzenie, za które nie są w stanie
zaspokoić swoich podstawowych potrzeb życiowych.

Minister Rostowski  przedstawił porównania dotyczące niektórych wielkości makroekonomicznych z okresu rządów SLD(2001-2005), PiS (2005-2007) z ostatnimi 3 latami. Wykazywał, że w ostatnich latach przeciętna emerytura wynosi 1785 zł, w okresie rządów PiS 1347 zł, a w okresie rządów SLD 1257 zł, podobnie minimalne wynagrodzenie odpowiednio 1386 zł, 936 zł i 848 zł. Porównywanie wielkości nominalnych na przestrzeni ostatnich 10 lat i sugerowanie na tej podstawie,że ten rząd jest najlepszy bo minimalna płaca ,średnia płaca , czy średnia emerytura są teraz wyższe niż 10 lat temu jest wręcz naigrawaniem się z inteligencji Polaków.

Ceny gazu w latach 2007 i 2010 wzrosły o 20%, o 40 % ceny energii elektrycznej o 60% ceny wody i ścieków , a koszty utrzymania ogółem aż o 40%. Przyrost długu publicznego w latach 2007-2010 o 250 mld zł ( z 530 mld zł do 780 mld zł) mimo wzrostu gospodarczego, który średnio w tym okresie wyniósł blisko 4% PKB.

Ten wzrost długu o blisko 50% w ciągu tylko 3 lat nastąpił mimo wyprzedaży majątku narodowego na kwotę ponad 30 mld zł i rabunkowej polityki dywidendowej wobec przedsiębiorstw państwowych na kwotę 20 mld zł. Gdyby tych wpływów nie było , dług wzrósłby o kolejne 50 mld zł.

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Docent zza morza

1. Tusk "na kursie i na ścieżce"

Rządzących czeka gorące lato, bo już w maju ma się zacząć izraelska ofensywa dyplomatyczna w Europie Srodkowej w sprawie przejęcia mienia pożydowskiego.

Zobaczymy, co też im "nasz" rząd obiecał podczas niemalże tajnego spotkania przed dwoma miesiącami. Ambasador Weiss niechcący "puścił farbę", zachwycając się atmosferą spotkania i wspólnym śpiewaniem pieśni, tak polskich, jak i żydowskich.

Ja, choćby mnie kroili, to nie zanucę żadnego izraelskiego ani żydowskiego szlagwortu, bo ich po prostu nie znam...

Na szczęście, po gorącym lecie, rządowi spadnie na głowę jeszcze bardziej gorąca jesień, aż w końcu smoleńskie tsunami wygasi całą III RP - syk, i koniec.

Wydaje mi się, że to T.S. Elliot pisał, że cywilizacje kończą swój byt cichym skomleniem, a nie wielkimi wybuchami...
Serdecznie pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

2. koment z sieci

#

~cenapoklepywania2011-04-28 20:40

Nieudolni pseudoliberałowie
Zadłużywszy w bezprecedensowy sposób polskie państwo i sięgając po przyszłe emerytury Polaków, obecny "liberalny" rząd wykazał się nieprawdopodobną nieudolnością w wielu działaniach gospodarczych: nie potrafił doprowadzić do przejścia z powrotem w polskie ręce jednego z największych i najlepszych banków - BZ WBK, gdy nadarzyła się ku temu wyjątkowa okazja. Rząd chwalił się "rozwiązaniem" sporu o największego polskiego ubezpieczyciela - PZU, tyle że dokonało się to kosztem 17 mld zł wypłaconych osłabionemu kryzysem holenderskiemu akcjonariuszowi. Rząd doprowadził też do upadku polski przemysł stoczniowy, czyli branżę dającą kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy. Wreszcie, zgodził się na przyjęcie, w skrajnie dla Polski niekorzystnej postaci, unijnego pakietu klimatycznego, który będzie skutkował w najbliższych latach podniesieniem cen prądu o 60--80 procent. A warto pamiętać, że już obecnie jesteśmy na drugim miejscu w UE, jeśli chodzi o wysokość cen za energię elektryczną płaconych przez firmy.

Rosyjska strategia zakłada bowiem nie tylko narzucenie Polsce dyktatu energetycznego, ale również odcięcie nas od alternatywnych źródeł zaopatrzenia w surowce. Ten cel zostanie osiągnięty jeśli gazoport w Świnoujściu nie będzie mógł przyjmować zbiornikowców o zanurzeniu większym niż 13 metrów, a położony na dnie morskim niemiecki odcinek gazociągu Nord Stream zablokuje wejście do polskich portów statków o największym tonażu.

Na początku ubiegłego roku Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii (BSH) w Hamburgu wydał pozwolenie na położenie rur na dnie Bałtyku w miejscu, gdzie gazociąg będzie się krzyżował z drogą morską do portów w Szczecinie i Świnoujściu. Zgoda niemieckiego urzędu wywołała wiele kontrowersji i stała się przedmiotem licznych sporów i wypowiedzi. Położenie rury na dnie morskim grozi zablokowaniem wejścia do portu w Świnoujściu, a tym samym uniemożliwi ruch dużych tankowców. Pod znakiem zapytania stanęłaby wówczas rozbudowa portu, tak by przyjmował on statki o zanurzeniu 15m. Decyzja zagraża przede wszystkim planom budowy gazoportu, do którego ma być dostarczany gaz z Kataru, przewożony tankowcami wymagającymi toru wodnego o głębokości co najmniej 14,3 m".

Nigdy nie było żadnego "katarskiego inwestora". Likwidacja stoczni w Szczecinie, blokada portu w Świnoujściu to świadome, zamierzone działalne reżimu Ryżego i jego sowieckiej agentury. Wszystko to, "zawdzięczamy" durnym tuskomatołom wyborczym.

PO to nie jest żadna partia, jest to po prostu kolejny projekt SB-cji, po KLD, UW, UD, są stworzeni do drenażu gospodarki z kapitału polskiego, do utrwalania układów korupcyjnych i ustawiania swoich rodzin esbeckich na przyszłość. Przecież Bielecki już się wygadał a propos emerytur, że BĘDZIECIE TAK ZAMOŻNI, JAK ZAMOŻNE BĘDZIE PAŃSTWO. Oczywiście wyłączając samego Bieleckiego, który będzie tak zamożny jak się teraz nachapie. Przypomina mi się powiedzonko Urbana, że RZĄD SIĘ SAM WYŻYWI. No i co? Nawet retoryki za bardzo nie zmieniają!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Błękitny Marsz PO czyli kto pierwszy dzielił Polskę.

http://citisus.salon24.pl/297599,blekitny-marsz-po-czyli-kto-pierwszy-dz...

Pamięć ludzka jest ulotna, ale głębiny
internetu nie. Po niedzielnych uroczystościach rocznicowych i
zmasowanym ataku mediów na PiS, zwłaszcza z treść
transparentów przypomnę wiec PO z 7 października 2006. Politykom się nie
dziwię, taka ich profesja, ale dziennikarze? Czy to etos pracy
dziennikarza czy raczej może słowa Ludwika Dorna są bardziej
odpowiednie...

 
Warto przypomnieć kto pierwszy podzielił
Polskę, kto pierwszy kwestionował legalnie i demokratycznie wybrany
rząd, kto wzywał do obywatelskiego nieposłuszeństwa, kto pierwszy wołał
„tu jest Polska”.
 
Tak, to Donald Tusk krzyczał :
„Przyszliśmy, żeby powiedzieć głośno to, co czuje Polska, żeby
powiedzieć dość!..... Żeby cała Polska zobaczyła, jak wygląda
Polska!", "Spójrzcie na to miejsce - tu jest Polska!".
 
To on łgał jak z nut : „PO chce władzy,
aby rozwiązywać problemy zwykłych ludzi, a nie po to, by wszczynać wojny
polityczne. Polskim rodzinom zależy najbardziej na tym, aby żyło im się
lepiej i czuły się bezpieczniej. A władza ma rozwiązywać ich
problemy.” 
 
Tłum działaczy partyjnych zaś odpowiadał : „Polska wolna, solidarna!", "Wolne media!", "Chcemy demokracji!"
 
Na zakończenie wiecu ówczesny lider PO
Jan Rokita zawołał : "Czy przyszliśmy tutaj, aby komukolwiek okazywać
nienawiść?" "Nie!" - odpowiadali zebrani. "Czy przyszliśmy tutaj, aby
komukolwiek okazać pogardę, albo obrzucić wyzwiskami?" pytał lider PO.
"Nie!" - wołali zgromadzeni na Placu Zamkowym.
 
Poczym podnieśli w górę transparenty:

 

DSCN4721.jpg

Zdjęcie: fot Adam Plona

Zdjęcie: fot Adam Plona

Zdjęcie: fot Adam Plona

Zdjęcie: fot Adam Plona

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl