Rząd PO traktuje Litwę i inne kraje bałtyckie jak balast utrudniający dobre stosunki z Rosją - J.Kaczyński
Wreszcie dobra analiza tego, co najbardziej przeszkadzało PO w poddaniu się w lenno Moskwy. Do 10 kwietnia 2010 r. próbował utrzymywać dobre stosunki i wspólne inicjatywy ś.p. Lech Kaczyński.
Wszystkie więzy zostały zerwane, wspoólne plany zostały na papierze, co wychodzi po kolejnych spotkaniach Komorowskiego z przywódcami Ukrainy i nadbałtyckich państw.
Pokazywałam to wczesniej, teraz bardzo dobrze podsumował to Jarosław Kaczyński.
Rządy PO i PSL doprowadziły do marginalizacji Polski w UE. Trójkąt Weimarski i kłamstwa Komorowskiego
Dla ciebie Berlinie i Moskwo, wszystko. Rezygnacja z polskiej racji stanu.
Polityka zagraniczna Sikorskiego i Tuska - klientyzm. Polityka starej panny bez posagu - wg Bartoszewskiego.
Polecam cały artykuł, tutaj fragment z portalu wPolityce :
(Artykuł opublikowany również na łamach "Rzeczpospolitej".)
Rząd Platformy Obywatelskiej traktuje Litwę i inne kraje bałtyckie jak balast utrudniający dobre stosunki z Rosją – pisze prezes Prawa i Sprawiedliwości
Na Białorusi – klęska. Na Ukrainie – porażka. Z Rosją – katastrofa. Do pełnej listy „sukcesów" wschodniej polityki rządu Donalda Tuska brakowało tylko Litwy. I okazało się, że premier oraz jego rząd nas nie zawiedli – na Litwie mamy bowiem Waterloo w całej okazałości. Porównanie z Waterloo nie jest przypadkowe, bo przegrana przed 196 laty przez Napoleona bitwa zaważyła na ustanowieniu nowego porządku w Europie. Z marginalną rolą kadłubowego Królestwa Polskiego. Litewskie Waterloo rządu Donalda Tuska nie jest tak dalekosiężne, ale równie dotkliwe.
A miało być tak pięknie. Tuż po przejęciu władzy rząd Donalda Tuska zapowiadał głębokie zmiany w polskiej polityce wschodniej. I jest to chyba jedna z niewielu obietnic, których obecny premier dotrzymał. Zmiany są tak głębokie, że aż głęboko zawstydzające. A polegają głównie na demontażu wschodniej polityki, co oznacza nawet nie jej wyzerowanie, lecz pójście w minusową część skali.
Ta polityka budzi jednak wielkie uznanie. W Moskwie. Bo chęć przypodobania się Rosji jest jedną z jej najważniejszych cech. Stało się to szczególnie wyraźne po artykule Radosława Sikorskiego („1 września – lekcja historii", „Gazeta Wyborcza" z 29 sierpnia 2009 r.) opublikowanym w przeddzień uroczystości 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej, na których głównym bohaterem był rosyjski premier Władimir Putin.
Minister Sikorski nawet nie wspomniał wówczas o Litwie, Ukrainie czy Białorusi. Jako jedynego, naturalnego niejako partnera polskiej polityki wschodniej wskazał Rosję. Trudno się więc dziwić, że dla rządu Donalda Tuska stosunki z Litwą mają znaczenie drugorzędne, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Głęboka defensywa
http://www.wpolityce.pl/view/10985/Kaczynski__baltyckie_Waterloo_Tuska___Na_Bialorusi___kleska__Na_Ukrainie___porazka__Z_Rosja___katastrofa__Brakowalo_tylko_Litwy_.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz