Składka na SB-eka.
Lustracja nie powinna być ideą samą dla siebie. Nie można zgodzić się na twierdzenia, że jest za późno, że były zaniechania oraz, iż nie powinna być narzędziem... Właśnie, że powinna być narzędziem, nie zemsty, a narzędziem do rozliczenia SB-eków, wszelakiej maści WSI-oków i ich płatnych informatorów.
Za zakazem kandydowania do Sejmu i Senatu oraz zakazem zatrudnienia w urzędach państwowych i samorządowych, a także w spółkach Skarbu Państwa, pracą w Policji, Wojsku, Kulturze i Oświacie powinni pójść finansowe rozliczenie z Polską i jej obywatelami.
Dla mnie służby PRL-owskie uczestniczyły w sposób jednoznaczny w zbrodniczych działaniach skierowanych przeciwko Polsce i jej obywatelom, współpracowały ze zbrodniczym mocarstwem. Nie mam zamiaru rozliczać sprzątaczki, choć nie wiem, czy sprzątanie sali w której katowano np. AK-owca to najlepszy sposób zarabiania na chleb. Wszyscy świadomie pracując i współpracujący winni ponieść tego konsekwencje i żadnych sądów tu nie trzeba, bo co tu sądzić. Niestety nie zachowały się wszystkie akta, a przynajmniej nie są w naszych rękach. Co sprytniejsi się zabezpieczyli. A zatem zwróćmy się do Rosji, z którą następuje ponoć ogromne zbliżenie ( dla mnie raczej w kategoriach stosunku Rosji do Polski ) i ocieplenie „owych” stosunków. Chyba poprzez stosunek na piecu. Niech Rosja przekaże nam dane osobowe pracowników i współpracowników służb. Jak nie, to nie widzą możliwości współpracy z takim państwem, w żadnym zakresie.
Oprócz uniemożliwienia wpływania na życie polityczne, ekonomiczne i społeczne w kraju, łącznie z zakazem zatrudniania w mediach, zarówno publicznych i prywatnych należy też odciąć kolesi od agencji ochrony mienia, firm detektywistyczne i pokrewnych branży. Większość z nich to emeryci, jest jednak spora grupa aktywnych zawodowo. To my im uprzykrzymy życie i tak będzie to delikatne w stosunku do ich metod. Oni niszczyli ludzie fizycznie, psychicznie, niszczyli kariery zawodowe, naukowe, artystyczne. Posuwali się do każdej metody, do najobrzydliwszych u najbardziej drastycznych metod. W dodatku niewielu z nich to byli ideowcy. Kasa misiu, kasa.
To byli i są bardzo grzeszni ludzie. Łamanie Dekalogu to ich strawa codzienna.
"...Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego...” (1J. 3:15).
"...Złodzieje... nie odziedziczą Królestwa Bożego..." (Łk. 12:10).
"...Dlatego odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego..." (Ef. 4:25).
"...Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w /waszych/ członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem....” (Kol. 3:5).
Przed Sądem Ostatecznym naszą powinnością wobec ofiar PRL-owskich służb i Wolnej Polski jest Sąd Ziemski i bezwzględny i dotkliwy wyrok.
TW Drukarz - historia prawdziwa.
Popatrzmy na przeciętny życiorys TW, niech to będzie tzw. zwykły obywatel.
Pewien młody człowiek po skończeniu zawodówki wyrwał się z rodzinnej wsi do jednego z większych w Polsce miast. Niewątpliwie był to dla niego awans społeczny. Znalazł pracę jako drukarz na jednej ze znanych uczelni. Pracował w uczelnianej drukarni zajmującej się drukiem prac naukowych i wszelakich wydawnictw. Jak to na uczelniach bywa istniał tam też element wywrotowy nie gardzący żadnymi metodami walki z ukochaną przez Naród Partią, korzystali też nielegalnie z drukarni by siać nienawiść w sercach ludzkich. Trudno by UB, a potem SB nie miało tam swoich ludzi. A młody, głodny świata i jego uciech drukarz był wymarzonym kandydatem na TW. Nawet nie trzeba było się specjalnie wysilać by go przekonać, a gdyby się nie zgodził wystarczyło m u podrzucić co do teczki i zagrozić wyrzuceniem z pracy za kradzież. A perspektywa powrotu w hańbie na wieś i generalnie perspektywa samego powrotu, a zdajmy sobie sprawę, iż latach 50-ych polskie wsie były obrazem nędzy i rozpaczy, taka perspektywa wystarczała za argument.
Piękny życiorys.
I tak SB dostaje co chce, a młody chłopak powoli awansuje, dyskretnie nie za szybki się wzbogaca, by dojść do poziomu jaki dla np. bezpartyjnego naukowca był dość trudny do osiągnięcia. Mieszkanie z przydziału, talon ma malucha, a potem na dużego fiata, wczasy w Bułgarii, w ZSRR. Konto w PKO z pokaźnym wkładem. A i rodzinie na wsi pomaga. Naprawdę zacny to człowiek, bo przecież nic złego nie czyni, pomaga tylko „legalnej” władzy bronić porządku. Przy okazji drukarz ten zostaje myśliwym, w jego robotniczym domu na stole nie tylko od święta gości udziec z sarny, pasztet z zająca, pieczeń z dzika. Dzięki sukcesom w swojej „pracy” dla resortu jego dzieci mogą dorastać w „polskim” domu, gdzie nigdy nie brakuje na jedzenie, opłaty, a dzieci chodzą do szkoły w butach, całych butach. Jakoś tak się dziwnie dzieje, iż mimo braku wiedzy o dodatkowej pracy tatusia dzieciom komunizm w wersji praktycznej, rzec by można biznesowej wchodzi w krew. Oprócz czerwonych poglądów na życie realizują w praktyce pragmatykę tatusia. A to spełniając się w strzelectwie sportowym podpartym etatem w MO lub SB, a to na wspólnych wczasach w Bułgarii, polowaniach czy też robiąc mniej lub bardziej legalne interesy, będąc chronionym przez kolegów z branży.
Spadek.
Tatuś dorobił się 3 mieszkań, bo miał trójkę dzieci, działeczki z domkiem w mieście, coś tam na wsi jest i samochodzik już nie polski. Przykładny z niego ojciec, ustawił dzieci, a dzieci też sobie jakoś poradziły. A to wszystko ze skromnej pensji w małej uczelnianej drukarni i nadgodzin w SB. Nadgodzin kosztem życia rodzinnego, bądźmy sprawiedliwi. I gdyby tak wszyscy obywatele dbali o swoje rodziny to żylibyśmy jak w NRD lub Czechosłowacji, ale do czasu.
Ktoś bowiem musiał łożyć na pensje, premie i wszelakie inne świadczenia dla funkcjonariuszy i współpracowników służb. A kto, no my przecież. My uczciwi głupcy. Są to w skali kraju kwoty niewyobrażalne. Nie podważam konieczności funkcjonowania służb i np. ich wtyk w środowiskach przestępczych. To kwituję w rozliczeniu, natomiast nie godzę się na to, by za pieniądze naszych dziadków i ojców ( babć i matek oczywiście też ) rosły dupy SB-ekom i kapusiom. Nie godzę się by z „owoców” ich pracy korzystały ich dzieci, bo niby dlaczego. Kradzione lub zarobione dzięki przestępstwu i zbrodni nigdy nie będzie legalne, ani też wyprane z krwi. Tacy ludzie są wśród nas, nie zazdroszczę im niczego, to oni mogą zazdrościć moje rodzinie Tradycji, Polskości, Uczciwości. Nie oznacza to jednak, iż mam zamiar tolerować niesprawiedliwość. Nierozgrzeszone Winy Ojców przechodzą na ich dzieci.
Komornicy do akcji.
Jaka jest metoda na taką lustrację, taką to znaczy połączoną z konsekwencjami „pracy” w służbach, konsekwencjami jakimi są nienależne korzyści majątkowe i zdobyte z naruszeniem prawa Boskiego i ludzkiego. Primo potępienie, Secundo rozliczenie. To dość trudne dzieło, jest jednak potrzebne. Polska uwolni się wreszcie przynajmniej częściowo od wpływu ludzi służb, a dodatkowo do kasy Państwa wpłyną niebagatelne kwoty pochodzące z licytacji majątku tych jednak niepospolitych, a wyjątkowych przestępców i zbrodniarzy. Zmniejszy się moc elektoratu lewicowego i samej partii, jakby jej nie nazwali to dla mnie to dalej PZPR, tylko w nowoczesnym image`u. Nie do mnie należy stworzenie mechanizmu i inicjatywa ustawodawcza, są od tego nasi przedstawiciele. Wbrew pozorom to ważna sprawa, niechybnie napotka taki projekt opór z wielu stron, oczywiście najbardziej ze strony prawników, tam dopiero agentura i przestępcy rej wodzą. Istnieje problem przedawnienia, jest do obejścia, w końcu to główna metoda na walkę ze złym prawem. Wystarczy dobra ustawa lustracyjna, dekomunizacyjna i poprawki w kodeksie karnym dotyczące przestępstw i zbrodni komunistycznych oraz ustawa jasno stanowiąca, iż wszelkie korzyści osiągnięte w wyniku współpracy ze służbami oraz pensja ponad średnią krajową z okresu zatrudnienia w służbach są nienależne gdyż pochodzą z przestępstwa nie podlegającego przedawnieniu i jako takie podlegają zwrotowi wraz z odsetkami lub konfiskacie mienia nabytego lub uzyskanego w wyniku tychże przestępstw. Jeżeli majątek ten przeszedł na rzecz rodziny. Która z niego korzysta lub przynosi im korzyści finansowe to także przepada na rzecz Skarbu Państwa.
Po prostu, tak po ludzku, ze szczerego serca, puśćmy te SB-eckie ścierwa i ich kundle, które im służyły z torbami. Powie ktoś dzieci niewinne, przykro mi, to już pretensje do tatusia lub mamusi, albo jak w przypadku Ani Dziadzi do obojga rodziców.
Przestańmy słuchać lewaków i neoliberałów, którzy epatują poprawnością polityczną, z jednej strony są przeciwko karze śmierci, uważają, iż Jaruzelskiemu należy dać spokój, bo to stary schorowany człowiek, a z drugiej dbają o to by prawo chroniło ich przed ewentualnym osądzeniem, a kobiety mogły robić co chcą ze swoim brzuchem, nawet kosztem życia dzieci nienarodzonych.
Dało się na Węgrzech zmienić starą stalinowską konstytucję, to im my się weźmy do roboty.
A jak sobie poradzimy z problemem lustracji i dekomunizacji, to zajmiemy się tym co się stało na przełomie lat 80-ych i 90-ych oraz przez ostatnie 22 lata. A co się stało, ano na naszym wspólnym narodowym majątku uwłaszczyły się typy spod „Czerwonej Gwiazdy” i ich kolesie w mediach i gdzie się tylko da.
Ja nie życzę sobie by tacy obywatele Polski jak Michnik i Walter, bo nie zawsze obywatel znaczy Polak, nie sutanna czyni bowiem księdza, nie życzę sobie by w Polsce swołocz jaką niewątpliwe są dwaj medialni guru - Michnik i Walter, by ta swołocz korzystała z wolności i naszej pracy.
Miejsce wrogów Polski i Polaków jest w pierdlu, o ile nie rankiem, 3 stopy nad ziemią.
A tak to jak zwykle na salonach w Polsce od niepamiętnych czasów same kurwy i złodzieje.
A teraz z innej beczki.
Jimi hendrix | Hey Joe przez 123Rock
B.B.King & Jeff Beck - Rock_Me_Baby przez thegonedu69
Ten Years After (Alvin Lee) Love like a man - At... przez outatimebdr
- jwp - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Ad piękny życiorys
po powstaniu styczniowym też ściągali trupom buty na polu bitwy.
2. Barbara Witkowska
To tak jak mówiono o ZOMO-wcach, na wsi go nie chcieli, ale i w mieście nie przyjęli.
A równocześnie na tej uczelni, w tej drukarni i warsztacie pracował oficer Armii Andersa i miał nielekko.
Pozdrawiam
JWP