Solidarni 2010 - informacja prasowa, którą PAP nie jest zainteresowany
Z poważaniem,
Samuel Rodrigo Pereira
rzecznik prasowy
Stowarzyszenia Solidarni 2010
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Warszawa, dnia 20 kwietnia 2011r.
Zawiadamiający:
Stowarzyszenie Solidarni 2010
Al. Lipowa 21/6
53-124 Wrocław
Andrzej Seremet
Prokurator Generalny
Rzeczpospolitej Polskiej
ul. Barska 28/30
02-315 Warszawa
Zawiadomienie
o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa
Na podstawie art. 304 § 1 KPK
zawiadamiam
1. o popełnieniu czynu polegającego na bezprawnym wydaniu w dniu 11 kwietnia 2011 r. w Warszawie polecenia służbowego, a w szczególności polecenia użycia środków przymusu bezpośredniego, funkcjonariuszom Straży Miejskiej m. st. Warszawy celem usunięcia osób uczestniczących w legalnej manifestacji politycznej odbywającej się w Warszawie na ul. Krakowskie Przedmieście, przez Prezydent M.st. Warszawy Hannę Gronkiewicz – Walc oraz inne nieustalone osoby pełniące z mocy ustawy nadzór nad działalnością Straży Miejskiej, co w efekcie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa opisanego w art. 231§ 1 k.k. tj. w zw. z art.115 § 13 ust. 4 k.k. oraz art. 54 ust. 1 oraz art. 57 Konstytucji RP ,
2. o popełnieniu czynu polegającego na bezprawnym wydaniu w dniu 11 kwietnia 2011 r. w Warszawie polecenia służbowego, a w szczególności polecenia użycia środków przymusu bezpośredniego, funkcjonariuszom Straży Miejskiej m. st. Warszawy celem usunięcia osób uczestniczących w legalnej manifestacji politycznej odbywającej się w Warszawie na ul. Krakowskie Przedmieście, przez nieustalone osoby sprawujące z mocy ustawy kierownictwo nad działalnością Straży Miejskiej, co w efekcie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa opisanego w art. 231§ 1 k.k. tj. w zw. z art.115 § 13 ust. 4 k.k. w zw. z art. 18 § 1 k.k. oraz art. 54 ust. 1 oraz art. 57 Konstytucji RP,
3. o popełnieniu czynu polegającego na pobiciu w trakcie opisanej powyżej bezprawnej interwencji, przez nieustalonych z imienia i nazwiska funkcjonariuszy Straży Miejskiej, dziennikarza Michała Stróżyka, wykonującego na miejscu zdarzenia swoje obowiązki zawodowe, co skutkowało roztrojem zdrowia pokrzywdzonego na czas przekraczający 7 dni co w efekcie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa opisanego w art. 157 § 1 k.k. w art. 231§ 1 k.k. tj. w zw. z art.115 § 13 ust. 7 k.k. oraz art. 54 ust. 1 oraz art. 57 Konstytucji RP,
4. o popełnieniu czynu polegającego na bezprawnym zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego wobec Pawła Łapińskiego w trakcie opisanej powyżej bezprawnej interwencji, przez nieustalonych z imienia i nazwiska funkcjonariuszy Straży Miejskiej, co skutkowało naruszeniem nietykalności cielesnej w/w co w efekcie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa opisanego w art. 231§ 1 k.k. tj. w zb. Z art. 217 § 1 w zw. z art.115 § 13 ust. 7 k.k. oraz art. 54 ust. 1 oraz art. 57 Konstytucji RP,
Podnosząc powyższe zarzuty wnoszę o:
1. objęcie postępowania nadzorem Prokuratora Generalnego RP,
2. ściganie i ukaranie sprawców,
3. zaliczenie w poczet materiału dowodowego dowodów załączonych przy niniejszym piśmie,
4. przesłuchanie w charakterze świadków osoby wskazane w treści uzasadnienia niniejszego pisma,
5. zażądanie od Szpitala „SOLEC” Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej ul. Solec 93, 00-382 Warszawa pełnej dokumentacji medycznej dotyczącej hospitalizacji Michała Stróżyka i skutków zdrowotnych pobicia.
Uzasadnienie
Dnia 11 kwietnia 2011 na ul. Krakowskie Przedmieście w Warszawie odbywała się pokojowa demonstracja polityczna stowarzyszenia „Solidarni 2010”. Na chodniku w rejonie skrzyżowania Krakowskiego Przedmieścia z ul Ossolińskich znajdował się przenośny czworoboczny parasol ogrodowy z wywieszonymi postulatami. Ok. godz. 16.30 w miejscu protestu pojawiła się grupa ludzi ubranych w mundury warszawskiej Straży Miejskiej. Usiłowali usunąć protestujących z chodnika, przy czym nie podali podstawy prawnej interwencji, a w jej toku część funkcjonariuszy zaczęła ukrywać swoje identyfikatory. Niektórzy strażnicy zachowywali się przy tym w sposób zdecydowanie naganny, zwracając się do demonstrujących słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i każąc im „spierdalać”.
Pod parasolem znajdował się dziennikarz „Gazety Polskiej”, Michał Stróżyk, który przygotowywał relację prasową z przebiegu demonstracji. W ręku miał kamerę, której nie zdążył włączyć przed rozpoczęciem interwencji Straży Miejskiej. Funkcjonariusze przed jej podjęciem nie dopełnili ustawowego obowiązku podania podstawy prawnej i faktycznej oraz przedstawienia się. W pewnym momencie wykręcili ręce stojącego spokojnie i nie wykonującego żadnych agresywnych ruchów dziennikarza, wywlekli go na jezdnię, skuli mu z tyłu ręce kajdankami, rzucili twarzą na asfalt i przygnietli kręgosłup. W początkowej fazie zajścia brało udział troje umundurowanych strażników, natomiast do bicia leżącego Michała Stróżyka dołączyło jeszcze dwóch.
W następstwie zajścia Michał Stróżyk nie został zatrzymany ani nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.
Po pobiciu na miejsce zdarzenia zostało wezwane pogotowie, które odwiozło pokrzywdzonego do szpitala. Michał Stróżyk został hospitalizowany na oddziale chirurgicznym przez 6 dni, natomiast okres niezdolności do pracy w/w. wskutek rozstroju zdrowia wynosi 18 dni. (załączone zaświadczenie lekarskie). W efekcie pobicia pokrzywdzony poniósł poniższe poważne obrażenia: złamany ząb, stłuczenie odcinka szyjnego oraz piersiowego kręgosłupa, wstrząśnienie mózgu, liczne urazy głowy, otarcia naskórka, zasinienia. (kompletna dokumentacja medyczna znajduje się na Oddziale Chirurgii Szpitala na Solcu).
Należy zauważyć, że czyn strażników miejskich był szkodliwy społecznie w bardzo znacznym stopniu poprzez fakt, iż został skierowany przeciwko gwarantowanej konstytucyjnie swobodzie wyrażania poglądów politycznych, prawie do uczestniczenia w pokojowej manifestacji (art. 54 ust. 1 oraz art. 57 Konstytucji RP). Dotkliwe pobicie dziennikarza stanowi dodatkowo obrazę wolności przekazywania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP), a także dla prawa obywateli do informacji o działaniu organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne (art. 61 ust. 1 Konstytucji RP).
Podsumowując, w świetle przytoczonych wyżej okoliczności bezsprzecznie doszło do całkowicie bezpodstawnej i bezprawnej interwencji wobec Michała Stróżyka a także do wyrządzenia szkody interesom społecznym (prawo do manifestacji, swoboda wyrażania poglądów politycznych, prawo do rzetelnej informacji) poprzez przekroczenie uprawnień . Strażnicy miejscy działali z naruszeniem Ustawy o Strażach Gminnych z 29 sierpnia 1997, a ich zwierzchnicy służbowi (włącznie z Prezydent m.st. Warszawy) nie dopełnili obowiązku nadzoru nad podległymi funkcjonariuszami, wypełniając tym samym znamiona czynu z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 1 k.k. tj. sprawstwa kierowniczego tego występku. W efekcie pobicia pokrzywdzony doznał obrażeń stypizowanych w art. 157 § 1 kk..
Świadkowie bezprawnej interwencji oraz pobicia M. Stróżyka:
Paweł Łapiński zam. W-wa Wesoła, ul. Brata Alberta 26
Bartłomiej Tomasz Parol zam. ul. Szkolna21, Rusiec, 05-830 Nadarzyn
Marek Wernic zam. Jana Styki 5 m. 1 03-928 W-wa
Ewa Stankiewicz zam. Pogodna 2 m. 5 W-wa
Ponadto do niniejszego powiadomienia dołączone są nagrania audio-video oraz zdjęcia dokumentujące przebieg zdarzenia. Na żądanie organu prowadzącego postępowanie zostaną udostępnione oryginalne nośniki w/w treści.
W uwagi na znaczną szkodliwość społeczną opisanych powyżej czynów, które stanowią obrażę rudymentów praworządności, jak również oczywisty fakt bezpośredniej obrazy przepisów Konstytucji RP konieczny i uzasadniony stał się osobisty nadzór Prokuratora Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej.
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Nie ma co się dziwić takim bezprawnym atakom
Bo to banda prostaków równa burakom
Trzeba spokojnie stawiać im przeciwwagę
Bo w działaniu pokona się zło, mając rozwagę
Dokumentowanie jest najlepszym sposobem
Bo można tak się rozliczyć z każdym żłobem
Pozdrawiam
2. Smutne! Mamy ZOMO, jak nic!
Linczuja za prawde! Za NIE rzadu Tuska zabito tyle osob co w stanie wojennym...
3. Trzymałem dziś namiot Solidarnych 2010
http://tomaszmiller.salon24.pl/301657,trzymalem-dzis-namiot-solidarnych-...
Mimo tego, że media tą sprawą zupełnie się już nie interesują , a politycy doznają nagłego przypływu zdolności sprinterskich gdy przechodzą obok namiotu Solidarnych 2010 to Ci niezłomnie trwają i walczą o spełnienie swoich 4 postulatów. Nie będę ukrywał, że ich postulaty popieram w 100%. Tak więc, gdy tylko znalazłem chwilę czasu zdecydowałem się wesprzeć Solidarnych 2010. Dużo od siebie dać nie mogłem, ale chociaż na 2 godziny zmieniłem w trzymaniu namiotu człowieka, który ów namiot trzymał już od 7 godzin.
Podczas tych 2 godzin mogłem z bliska przyjrzeć się tzw. Codziennym wydarzeniom spod Pałacu Prezydenckiego. Spacerująca dumnie Straż Miejska, sporo przechodniów, z których większość z zainteresowaniem wsłuchiwała się słowa Samuela Pereiry, część osób obojętna na działania Solidarnych 2010 i niewielkie grupki podpitych ludzi wykrzykujących pod naszym adresem obelżywe hasła. Smutne jest to, że Straż Miejska, w przypadku gdy dwóch ostro podpitych mężczyzn niebezpiecznie zbliżało się do Samuela Pereiry, tylko się temu z uśmiechem przyglądała. Przykro, że opiekunowie wycieczek szkolnych przy dzieciach wyzywali niektórych z nas, przykro także, że Radosław Sikorski nie pofatygował się z nami porozmawiać tylko gdy został poproszony pod namiot to doznał nagłego przypływu zdolności sprinterskich…
Więcej było jednak pozytywnych wydarzeń. Wiele osób dziękowało nam za to, że walczymy o prawdziwie demokratyczną Polskę, chwaląc także moją osobę mówiąc, że w takich młodych jak ja nadzieja na lepszą Polskę. Bardzo dużo osób podpisywało się pod postulatami Solidarnych 2010. Jeden Pan obiecał, że niebawem podobny protest rozpocznie się w Poznaniu. Były także przypadki, że ludzie prosili o umożliwienie im rozpowszechniania naszych materiałów wśród ich niewielkich społeczności lokalnych… Przeprowadziłem też rozmowę z jednym pracownikiem kancelarii Prezydenta, który zapewniał mnie, że duża liczba pracowników kancelarii całkowicie popiera nasze postulaty.
Tak pozytywnie nastawiony zdecydowałem się na powrót do domu. W tramwaju ze zdumieniem dostrzegłem, że wszyscy pasażerowie którzy czytają w podróży jakąś gazetę, czytają tygodnik „Uważam Rze”. Gdy już zaczynałem mieć nadzieję na to, że jeśli tak dalej pójdzie to już niebawem PO nie będzie miała możliwości władzy nade mną i nad pozostałymi Polakami to wróciłem do domu, włączyłem telewizor a tam informacja, że „niezależna” prokuratura wydała wyrok uniewinniający Czesława Kiszczaka. Tak więc sen o pozytywnych zmianach w naszym kraju skończył się zanim się na dobre rozpoczął…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Maryla
Podaję link, gdzie można wpisywać się na dyżury:
http://czashonoru.nowyekran.pl/post/11375,namiot-nadziei-dyzury
Zapraszam, każdego, kto choć może poświęcić 1 godzinę dziennie. Protest będzie trwał do skutku.
Ps. przepraszam, że to link do konkurencji, ale tam zbieramy podpisy.
Pozdrawiam serdecznie
------------------------
Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.
5. Oczywiscie anonimowo - Oni sie boja!
(...)Przeprowadziłem też rozmowę z jednym pracownikiem kancelarii Prezydenta, który zapewniał mnie, że duża liczba pracowników kancelarii całkowicie popiera nasze postulaty.(...)
Kiedy ludzie myslacy podniosa dumnie glowy i krzykna - DOSC KLAMSTW!