Forum Żydów Polskich piórem, lub bardziej klawiaturą Pawła Jędrzejewskiego w notce "Daleko poza stadiony" ujęło się nad losem Adama Michnika bezpardonowo zaatakowanego przez kibiców stadionowych za pomocą baneru z twarzą Adama Michnika i z tekstem: "Szechter, przeproś za ojca i brata".

Po pierwsze, jak pisze autor, ponieważ Adam Michnik nazywa się Michnik a nie Szechter - nazywanie go Szechterem można interpretować wyłącznie jako próbę odwołania się do jego żydowskiego pochodzenia.

Po drugie, jak prymitywna i nieetyczna musi być "etyka", która domaga się od kogokolwiek osobistego przepraszania za coś, czego ten ktoś nie popełnił? Domaga się jedynie z racji jego pokrewieństwa z tymi, którzy są - nieważne słusznie czy niesłusznie - oskarżani? Jak ostentacyjnie - z każdego istotnego punktu widzenia: zarówno czysto logicznego jak i moralnego - bezpodstawne jest żądanie, aby ktokolwiek przepraszał za swojego ojca lub brata!


I tu zaczynają się schody.
Po pierwsze o żydowskim pochodzeniu Michnika wspomina tylko autor, a nie kibice i jak widać na to pochodzenie jest szczególnie uczulony, jako coś wstydliwego, o czym wspominać nawet nie wypada.

Jeszcze ciekawsze jest to po drugie, bo jeśli niemoralne jest nawoływanie, aby Michnik przeprosił za brata lub ojca, to jaką moralnością kierują się ci, którzy domagają się przeprosin od Polaków obecnie żyjących  za czyny z czasów wojny i to nie zawinione przez nawet odległych krewnych?
Za co i w czyim imieniu przepraszał Kwaśniewski mówiąc o Jedwabnym?
Przeciwko komu wymierzona jest ta cała antypolska krucjata Jana Grossa, w której bierze czynnie udział także Michnik?


Mało tego,  Żydzi nie domagają się przeprosin, oni domagają się zadośćuczynienia w postaci pieniędzy.
Ale oni nie domagają się od bezpośrednich sprawców, czyli tych którzy brali udział w pogromach, czy tych którzy  zajęli ich posiadłości, bądź przejęli majątki, oni domagają się od nas wszystkich obecnie żyjących, abyśmy z naszych podatków zaspokoili ich roszczenia, które sobie wyliczyli i mają w nosie, że nikogo z nas bezpośrednio to nie dotyczy.
Więc jak to jest z tą żydowską etyką, czy ta żydowska logika dotyczy tylko Polaków, a nie dotyczy Michnika i jego pobratymców?