Inwigilacja obywateli przez służby - Polska upomniana przez UE.
Organy ścigania zbyt swobodnie sięgają po nasze billingi czy dane o połączeniach – uważa Komisja Europejska. Polskie służby robią to coraz częściej - wytyka "Gazeta Wyborcza".
Dziś Komisja Europejska opublikuje raport o działaniu dyrektywy o gromadzeniu danych telekomunikacyjnych. Zaleca, by ograniczyć możliwość sięgania po nie i zaostrzyć kontrolę.
W Polsce w przeciwieństwie do wielu innych krajów nie obowiązują żadne ograniczenia i żadna kontrola. Organy ścigania w Czechach, we Francji czy w Wielkiej Brytanii zaglądają do takich danych trzy razy rzadziej niż polskie. A Niemcy – 35 razy rzadziej.
1,3 miliona razy polskie organy ścigania sięgnęły w tym roku po nasze billingi i dane o połączeniach. Rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz w styczniu przekazała premierowi analizę prawną, z której wynika, że przepisy o pobieraniu danych telekomunikacyjnych są sprzeczne z konstytucją. Postulowała wprowadzenie wielu ograniczeń.
W marcu Jacek Cichocki, sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych przy premierze, odrzucił większość postulatów.
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. INWIGILACJA, KORUPCJA - czysta komuna !
„Economist” o korupcji u nas
Skandal korupcyjny, który ujawnia powiązania...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl