Lekcja patriotyzmu, lekcja kłamstwa
Byłem mile zaskoczony, gdy jakiś czas temu paru studentów zaczęło dość dyskretnie dowiadywać się, czy jadę do Warszawy 10 kwietnia. I ucieszyłem się gdy zadeklarowali chęć wyjazdu ze mną. To wyróżnienie dla kogoś, kto marzy nie tylko o tym żeby być dobrym nauczycielem ale i w jakiejś mierze wychowawcą. Pedagogiem w oryginalnym, greckim znaczeniu: opiekuna prowadzącego młodzież do wiedzy. Biję się w piersi: do końca się zastanawiałem, czy o godzinie 5:15 w niedzielę spotkam ich w umówionym miejscu. Byli wszyscy.
Od 7:30 do 18 oglądaliśmy i w pewnej mierze współtworzyliśmy historię: manifestacja na Krakowskim, wspólna zaduma, modlitwa ale i gniew pod pałacem, dmuchanie balonów wraz z unikatową zupełnie społecznością blogerską, Kongres założycielski Ruchu im Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, przemarsz Świętokrzyską na Krakowskie, wspólnota serc, dusz i umysłów podczas przemówienia Jarosława Kaczyńskiego z tysiącami Biało-czerwonych łopoczących nad głowami, sprawiający podwójną satysfakcję widok tysięcy białych i czerwonych balonów ulatujących w niebo. Widok błyszczących oczu moich młodych towarzyszy, ich uśmiechy – to moje małe zwycięstwo, mój mały wkład w przyszłość Ojczyzny.
A dziś dam im kolejną lekcję. Poproszę – bo nakazać czegoś takiego nie mam prawa – poproszę ich, by przeczytali internetowe wydanie Gazety Wyborczej. By przeczytali nasycone nienawiścią i strachem (tak, bez wątpienia – oni się boją) teksty Wrońskiego, Kurskiego i Wiśniewskiej. By rozumiejąc i czując w czym uczestniczyli wczoraj, zrozumieli w czym muszą uczestniczyć na co dzień. By poznawszy prawdę, poznali również kłamstwo.
- Smok Gorynycz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Trudno się dziwić, że potomkowie morderców Polaków boją się...
Ta sowiecka, czy nawet i postsowiecka, lecz ciągle stalinowska swołocz — boi się niezależnej od nich polskiej władzy i polskości.
Ta sowiecka swołocz — w utworzonej dla nich przez SB PRL-bis — boi się polskiego patriotyzmu, za który ojcowie tych kanali i cyngli z GWna mordowali polskich patriotów...
Andy — serendipity
2. Potomkowie to pewne na 100%
A znacie życiorys tej pani co tak lubi ''dowalić'' kościołowi -naprawdę wart poznania .
3. Fajny komentarz:
http://lascala.salon24.pl/296854,zdziwionemu-redaktorowi#comment_4253620
Mediota
Jest bezkrytycznym, bezwolnym, odbiorcą mediów drukowanych, elektronicznych, cyfrowych – czytelnikiem, telewidzem, radiosłuchaczem, internautą. Jest urobioną na „wzór wtórny”, bezkrytycznie ulegającą modzie i konsumpcyjnemu snobizmowi środowiskowemu, ofiarą reklamowego marketingu oraz ideologicznego masażu. Chwytanym (catch-all) przez polityków, niepewnym, „płynnym” wyborcą (floating voter). Jest funkcjonalnym analfabetą tzn. potrafi czytać i pisać lecz samodzielnie nie myśli, nie ocenia zjawisk, faktów i ludzi; poddaje się medialnemu zaćmieniu, formowaniu mózgu i duszy - te cechy i przejawy występują niezależnie od cenzusu cenzusu wykształcenia, klasy, warstwy społecznej, środowiska zawodowego.
"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus