Nasza Polska

avatar użytkownika tu.rybak
Właśnie wróciliśmy z Krakowskiego Przedmieścia z kilkoma spostrzeżeniami.

Pierwsze to takie, że trudno sobie wyobrazić sytuację analogiczną, w której w szpalerze ludzi przechodzi Tusk lub Komorowski, a ludzie skandują ich imiona. Po prostu niemożliwe.

Drugie spostrzeżenie wiąże się z wypowiedzią Kaczyńskiego. Kiedy przedstawiał swoją wizję kraju powiedział Nasza Polska. Jak tylko to usłyszeliśmy, wiedzieliśmy, że przeciwnicy właśnie tego się będą trzymać: że Kaczyński dzieli Polaków, że nasza to znaczy czyja itp.

I rzeczywiście. Po powrocie do domu pierwszą rzeczą, której się dowiedzieliśmy z mediów było, że Kaczyński dzieli Polaków, bo powiedział Nasza Polska - to znaczy czyja?

Trzecie spostrzeżenie to takie, że ludzie się nie zatratowali. Nie trzeba było oddziałów policji ani barierek. Byli rodzice z małymi dziećmi, z wózkami. I starsze osoby. I proszę sobie wyobrazić nic nikomu sie nie stało. A było bardzo tłoczno.

Czwarte to podsłuchane w tłumie. Ktoś utyskiwał - jak to media każą - nad smutnym podziałem społeczeństwa i braku jedności w obchodach rocznicy. I tu powtórzę co kiedyś pisałem:

Wszyscy razem? Z kim przepraszam?

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Nasza Polska jest nasza, po prostu

była zawsze nasza, tylko nam usiłowano wmówić, że trzeba Ją oddać w imię "wyzszych, europejskich wartości". Nigdy nie specyzowano, co to za wartości, co chcą burzyć nie budując, ani w czym wyższe są francuskie, niemieckie czy rosyjskie wartośco od naszych, polskich.

Nam Polakom, nie potrzeba policji do "pilnowania porządku" kiedy sami decydujemy sie być razem.
Nie potrzebowaliśmy sił ZOMO w 1980 r, aby sie wzajmenie nie stratować w 1980 r, nie potrzebne nam siły specjalne w czarnych mundurach, kiedy postanowiliśmy znów być razem.

Ale razem ze sobą, ze swoimi polskimi wartościami, a nie z władzą , która chowa sie przed nami za kordon czarnych mundurów i tarcze.

A Polacy zjechali sie z całej Polski dla tych , co zginęli 10 kwietnia i dla tego, którzy przeżył.
Tak więc Jarosław łączy jak cholera, a nie dzieli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. i niech gadają, ile chcąc, że to paranoja. Mogę być chora.

Msza św. w intencji 96 ofiar katastrofy smoleńskiej rozpoczęła się w warszawskiej archikatedrze św. Jana. Po nabożeństwie przed Pałac Prezydencki przejdzie "marsz pamięci"

Katedra na warszawskim Starym Mieście jest szczelnie wypełniona wiernymi, wśród nich przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska.

"Marsz pamięci" to część niezależnych od władz państwowych, społecznych obchodów pierwszej rocznicy katastrofy. Podobne manifestacje odbywają się dziesiątego dnia każdego miesiąca, począwszy od sierpnia. Ich organizatorem za każdym razem są osoby związane z "Gazetą Polską". Osoby, które dotychczas prosiły o comiesięczne msze św. za ofiary katastrofy, zamówiły już nabożeństwa w tej intencji każdego dziesiątego dnia miesiąca do końca 2011 r.
PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika irekps

3. Trzecie spostrzeżenie:

Nigdy Polacy nie zatratują się, pod warunkiem, że nie będzie z nimi tzw. "polaków" typu D. Taras.