Dzisiaj idzie wolna Polska - jutro płotki wam nie pomogą - relacja
Tak właśnie wołali manifestanci idący w tłumnym. ponad tysiącosobowym pochodzie po zakończeniu wiecu pod ambasadą Rosji. Szli środkiem Alej Ujazdowskich, Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia aż pod Pałac Prezydencki, gdzie dotarli w chwili rozpoczęcia się Apelu Jasnogórskiego o godz 21:00. Poprowadził go ojciec Jerzy.
Zacznijmy jednak od początku. Gdy dwadzieścia minut przed szóstą po południu pojawiłam się przd ambasadą Rosji na ulicy Belwederskiej w Warszawie, na chodnikach po obu jej stronach było juz kilkuset ludzi. Spotkałam znajomych blogerów, między innymi Koteusza, który przybyl z Fromborka. Zapytałam go, czemu nie pojawił się jako Kopernik. Odpowiedział, że musiałby zabrać za dużo bagażu. Udało mi się też zobaczyć w tłumie pana Strzyżewskiego, tego, co w latach 70-tych wywiózł do Szwecji "Czarną księgę cenzury", ujawniając całemu światu tajniki działania tej komunistycznej instytucji.
Gromadziło się coraz wiecej osób, przybyłych z calej Polski. Widziałam transparenty Klubów Gazety Polskiej z Gliwic, Marek i Wawra, "Solidarności" z Olsztyna, flagę kaszubską z Gdańska. Był tez wielki transparent "Sopot przeprasza za TUska". Byli też ludzie ze Szczecina. Początkowo policjanci odgradzali kordonami chodniki od jezdni, ale w miarę przybywania nowych grup zrezygnowali z tego, blokując ruch na ulicy i udostępniając całą jej szerokość. Liczebność wiecu wyraźnie zaskoczyła zarówno policję , jak i organizatorów Po 18:00 było już kilka tysiecy demonstrantów i wtedy właśnie zaczął się wiec. Prowadził go red. Lisiewicz z "Gazety Polskiej i z poznańskiej "Naszości". Pan Melak opowiedział o tym, ze Rosjanie pod osłona nocy zdemontowali tablicę umieszczoną tam przez rodziny ofiar Smoleńska i umieścili jakąś swoją, na ktorej nie bylo ani słowa o ludobójstwie katyńskim.
Póżniej przemawiali red. Sakiewicz, Andrzej Gwiazda, Bogdan Święczkowski, poseł Pięta i przedstawiciel emigracji z Londynu, mówiący, że nie powinniśmy byc rusofobami, ale kremlofobami, bo rząd Rosji gnębi swój naród bardziej niż Polaków. Był też Gruzin wyrażajacy swój podziw dla narodu polskiego. Wznoszono wciąż okrzyki "rząd pod sąd", "Norymberga dla Tuska", "Putin morderca", Putin ubijca". Domagano się prawdy o Smoleńsku, sadu nad winnymi, i zwrotu Polsce jej własności, czyli wraku Tupolewa i czarnych skrzynek. O Tusku, PO i Komorowskim nie mówiono inaczej niż "zdrajcy". Pojawila sie kukła Putina, którą pod koniec wiecu spalono.
Piosenki zaśpiewali Paweł Piekarczyk i pan Sikora. Jako ostatnia przemawiała pani Ewa Stankiewicz w imieniu Solidarnych2010. Oświadczyła ona, że jutro nie opuszczą oni Krakowskiego Przedmieścia dopóki rząd nie ustąpi, bo dość już mają zdrajców u władzy. Wkrótce potem koło godziny 20:00 wiec oficjalnie zakończono. Wtedy wlaśnie uformował się pochód o którym mówiłam na wstępie. Zatrzymywał on się przed Belwederem i Kancelarią Premiera, gdzie wznoszono antyprezydenckie i antyrządowe okrzyki. Przy pomniku kardynała Wyszyńskiego przy Krakowskim Przedmieściu zmówiliśmy zdrowaśki i zaśpiewaliśmy "Boże coś Polskę" z refrenem "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". To była największa manifestacja w jakiej ostatnio uczestniczyłam
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. PAP tym razem bardzo szczegółowo notował kto co
Pod ambasadą Rosji w Warszawie odbyła się demonstracja, która następnie przemaszerowała pod Belweder i Pałac Prezydencki (© Radek Pietruszka/PAP)
http://www.polskatimes.pl/fakty/katastrofasmolenska/390420,demonstracja-pod-ambasada-rosyjska-w-warszawie-spalono,id,t.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Do zgromadzonych przemawiał
Do zgromadzonych przemawiał też poseł Stanisław Pięta (PiS) i szef ABW za rządów PiS Bogdan Święczkowski. Ten ostatni podkreślał, że za kilka lat przyczyny katastrofy zostaną wyjaśnione.
Pod koniec demonstracji pod ambasadą spalono kukłę przedstawiającą Putina, krzycząc przy tym "morderca", zaś chwilę później tłum skandował: "Teraz Tusk". Niedługo potem Lisiewicz oficjalnie zakończył
zgromadzenie. Jednak demonstranci się nie rozeszli i z okrzykiem "Na Belweder" ruszyli w kierunku pałacyku położonego kilkaset metrów od ambasady. Pod Belwederem krzyczeli min.: "Dajcie skrzynki, weźcie Bronka", "Komorowski won do Moskwy" i "Zdrajca Polski Komorowski".
Smoleńsk: Rodziny ofiar katastrofy uczciły pamięć bliskich wraz z pierwszą damą
Po kilkunastu minutach tłum ruszył w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Po drodze, manifestanci zatrzymali się pod KPRM, gdzie słychać było wybuchające petardy i okrzyki m.in.: "Tusk pod sąd", "Tu mieszka zdrajca", "Targowica", a także "Jutro płotki nie pomogą". Kancelaria premiera jeszcze przed demonstracją została otoczona barierkami, a porządku pilnowali policjanci.
Kolejny przystanek demonstranci zrobili sobie pod ambasadą USA, gdzie krzyczeli "Pomóżcie nam" i "Chcemy międzynarodowej komisji". Następnie, zatrzymali się na krótką modlitwę przy pomniku kard. Stefana Wyszyńskiego na Krakowskim Przedmieściu.
Przed Pałac Prezydencki manifestanci dotarli ok. godz. 21. Tam zapalili znicze, część z nich się modliła. Przenieśli też krzyż, który stał na chodniku Krakowskiego Przedmieścia od strony ministerstwa kultury, na jezdnię, tuż obok barierek odgradzających dostęp do Pałacu Prezydenckiego. Przed godz. 22 w okolicach Pałacu zostało już tylko kilkadziesiąt osób.
Przez cały czas trwania demonstracji policja nie interweniowała. Jak tłumaczy rzecznik KSP Maciej Karczyński, przemarsz sprzed ambasady w kierunku Pałacu policja uznała za spontaniczną manifestację, a ponieważ demonstranci nie powodowali zagrożenia, policja nie musiała interweniować i tylko asystowała.
Organizator manifestacji, Piotr Lisiewicz, poinformował po demonstracji o zatrzymaniu przez policję związanego z "Naszością" Filipa Rdesińskiego, byłego prezesa publicznego poznańskiego Radia Merkury. "Mężczyzna został przez nas zatrzymany za zakłócanie porządku i używanie środków pirotechnicznych. Został już przesłuchany, do sądu zostanie skierowany wniosek o wykroczenie. Nikogo więcej policjanci nie zatrzymywali" - powiedział PAP Karczyński.
Zgromadzenie publiczne musi być zgłaszane do urzędu gminy najpóźniej trzy dni przed terminem. Przemarsz spod ambasady rosyjskiej przed Pałac Prezydencki był natomiast gromadzeniem spontanicznym. Dla organizatora lub przewodniczącego spontanicznego zgromadzenia Kodeks wykroczeń przewiduje karę grzywny.
http://www.polskatimes.pl/fakty/katastrofasmolenska/390420,demonstracja-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Relacja Ewy z dnia 9 kwietnia z godz. 23.00
Ludzi było bardzo dużo – około 1000 osób. Po wysłuchaniu Apelu Jasnogórskiego modlitwom zaczął przewodniczyć Ksiądz Jacek, powiedział, że modlitwa tu trwa codziennie i że dziś modlitwy będą odmawiane dziś tak jak co dzień. To ważne, by ludzie wiedzieli, że tu codziennie trwa modlitwa, że jest garstka ludzi, jak w wieczerniku – o czym wspomniał Ojciec Jerzy, która trwa na modlitwie za Polskę a do których i ja śmiem się duchowo zaliczać – garstka ludzi, która wymadla zesłanie Ducha Świętego na polską ziemię.
Był różaniec trzecią tajemnicę jak zawsze, dla podkreślenia jedności ze Stolicą Apostolską, z Ojcem Świętym Benedyktem XVI – odmówiliśmy po łacinie.
Jak co dzień była Litania Loretańska, modlitwa do Świętego Józefa, modlitwa- egzorcyzm do Św. Michała Archanioła, Pod twoją obronę w codziennych intencjach, modlitwa za zmarłych, rachunek sumienia i modlitwa do Anioła Stróża
Każdy z Kapłanów powiedział słówko do zgromadzonych wiernych: słówko Księdza Jacka możemy przeczytać na Jego stronie internetowej, a dotyczy Prawdy. Ojciec Jerzy mówił o wieczerniku, o oczekiwaniu na zesłanie Ducha Świętego i odnowie oblicza naszej ziemi, o roli duchowej obecności i łączności, o modlitwie Zulusów za Polskę. Ksiądz Stanisław mówił o pojednaniu kata z mordercą – o warunkach takiego pojednania w Chrystusie, o tym, że żałoba się kończy, ale modlitwa za Polskę się nie kończy!
Śpiewaliśmy piękne pieśni religijno-patriotyczne, były okrzyki, „różaniec w dłoń, bolszewika goń, goń, goń”
A teraz idziemy – oni w realu, ja duchowo na ulicę Wilczą- Jacek z Ochoty przewodniczy – domagamy się uwolnienia pana Filipa Rdesińskiego aresztowanego dziś pod Ambasadą Rosyjską, gdzie protestowano – i SŁUSZNIE!!! – przeciwko polityce Putina, gdzie domagaliśmy się oddania Polsce wszystkich istotnych dowodów w śledztwie smoleńskim i ujawnienia całej Prawdy!
Polacy mieli dziś wiele flag, Krzyży i super transparenty, m.in. transparenty z hasłami: „Pamięci nie gaście. Mord katyński 1949. Mord smoleński 2010″; „Putin morderca, Tusk zdrajca”; „Sopot przeprasza za Tuska”, „Zabierzcie Bronka, oddajcie skrzynki”.
http://wobroniekrzyza.wordpress.com/2011/04/09/relacja-ewy-z-dnia-9-kwie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Maryla
To dobrze, że zaczęli wreszcie jako tako relacjonować w tej PAP. Im więcej różnych relacji, tym lepiej.
5. @elig
:) ja sądzę, że ten szczegółowy zapis - kto co mówił - ma słuzyc do zupełnie innego celu, niz do informowania.
Tak szczegółowych relacji NA WSZYSTKICH PORTALACH jeszcze nie było.
Zobaczymy, co będzie jutro. Na razie media skupiają się na informowaniu TYLKO o oficjalnych prezydenckich obchodach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. "Oddajcie skrzynki, weźcie
"Oddajcie skrzynki, weźcie premiera"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. @Maryla
Zatrzymanie Rdesińskiego pozwala podejrzewać ich o niecne zamiary.
8. Dalsze relacje z wczorajszej manifestacj pod ambasadą
Można je znaleźć tu:
http://molier.nowyekran.pl/post/9859,dzis-pod-ambasada-fr-oko-sieci-rela...
http://mariquita.nowyekran.pl/post/9849,relacja-z-demonstracji-pod-ambasada
Relacje foto i wideo są tu:
http://tomaszandrzej.nowyekran.pl/post/9851,pod-ambasada-rosji-fotorelacja
http://www.youtube.com/user/nowyekrantv
Policja zatrzymała dalsze osoby /oprócz Filipa Rdesińskiego/ pod zarzutem "znieważenia urzędnika państwowego".