JAK „SYPNĄĆ” RAPORT (Aleksander Ścios)
Pomysł, by raport „O stanie Rzeczpospolitej” zaprezentować w formule spotkania zorganizowanego przez Igora Janke, trzeba uznać za mocno kontrowersyjny.
Każdy, kto miał okazję zapoznać się z dokumentem Rady Politycznej PiS dostrzeże, że powinien być on anonsowany w sposób odpowiedni do wagi spraw, których dotyczy oraz w okolicznościach umożliwiających poważną dyskusję. Dokument mógłby zostać pokazany podczas kilku konferencji prasowych, zwięźle omówiony w publikacjach i spopularyzowany w medialnych wystąpieniach polityków PiS. Stało się inaczej, a ten, kto zdecydował o sposobie pierwszej prezentacji, źle przysłużył się swojej partii i skazał raport na niezasłużoną marginalizację.
Zaproponowana przez Igora Janke formuła z góry wykluczała poważne traktowanie dokumentu. Nazwanie go na forum S24 „manifestem politycznym” (zgodnie z nomenklaturą „Gazety Wyborczej”) to zaledwie efekt nierzetelnej oceny.
Błąd podstawowy polegał na próbie „dyskutowania” nad czymś, co pozostawało nieznane większości odbiorcom. Wiedzę o treści dokumentu posiadali jedynie wybrani „dyskutanci”, pozostałych czekała lektura ponad stustronicowego opracowania, a zapewne tylko niewielu zdołało go w całości przyswoić. Ten sposób debaty przypomniał mi rozprawę z Raportem z Weryfikacji WSI, gdy medialni „specjaliści” snuli prostackie dywagacje wówczas, gdy nikt jeszcze nie przeczytał 400- stronicowego raportu, a ci, którzy go przekartkowali dostrzegli jedynie podpis Macierewicza. Efektem takich zabiegów jest zawsze utrwalenie fatalnych stereotypów i powielanie szablonowych bredni.
Drugim błędem, był dobór rozmówców wśród których tylko Rafał Ziemkiewicz mógł gwarantować rzeczowość wypowiedzi i zrozumienie treści raportu. Takich gwarancji nie należało oczekiwać od pani socjolog, którą z nieznanych mi przyczyn kojarzy się jako zwolenniczkę PiS-u. Nie potrafię, niestety wskazać celnych wypowiedzi Jadwigi Staniszkis, a wszelkie analizy i polityczne prognozy pani profesor okazywały się zwykle mocno chybione. Jeśli jakimś „prawem ciążenia” uznaje się ją za stronniczkę partii Kaczyńskiego, broń nas Panie Boże od takich sojuszniczych analityków.
Kompletnym fiaskiem musiał okazać się wybór Wojciecha Sadurskiego i osadzenie go w roli profesorskiej, światopoglądowej „przeciwwagi”. Ciężko byłoby znaleźć człowieka o sądach równie dogmatycznych i przewidywalnych, zatem decyzja o udziale profesora już sprowadzała „dyskusję” do poziomu akademickich dylematów rodem z „Gazety Wyborczej”. Ten, kto taką decyzję podjął najwyraźniej zapomniał o trafnej diagnozie Macieja Rybińskiego, który w przednim tekście „Jak kołtun z kołtunem” tymi słowami zechciał opisać postać Sadurskiego:
„Sadurski, obawiam się, jest kołtunem wprawdzie europejskim, postępowym, ale najściślej odpowiadającym definicji tego bytu. To znaczy człowiekiem posługującym się zamkniętym systemem myślenia, niedopuszczającym żadnych wątpliwości, które mogłyby zachwiać jego światopoglądem albo po prostu ideologią, a na wszelki sprzeciw reagującym irytacją dość blisko graniczącą z chamstwem.”
Za dobór rozmówców pretensję winien mieć Jarosław Kaczyński, bo nic tak nie uziemia solidnego umysłu, jak konieczność odpowiadania na kiepską krytykę.
Głosy, które pojawiły się po wczorajszej relacji potwierdzają jedynie, że pomysł prezentacji „Raportu o stanie Rzeczpospolitej” był mocno chybiony. Nie będzie dyskusji nad tezami PiS-u, a wypracowania propagandystów skutecznie zwekslują temat. Obowiązująca w „świecie wójta Tuska” narracja zadowoli się głupkowatym rechotem i sprawnie zdusi głębszą refleksję nad czymś, czego dosięgnąć nawet nie potrafi.
Jestem przekonany, że w tym spektaklu głównym wygranym został Igor Janke. Co zyskał PiS – nie umiałbym powiedzieć.
http://bezdekretu.blogspot.com/2011/04/jak-sypnac-raport.html
Wydawnictwo ANTYK - Aleksander Ścios - "Zbrodnia Smoleńska. Anatomia Dezinformacji"
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. cały czas powtarzam
odsunąć Hofmana od Prezesa ! Mało było już "mądrości po szkodzie"?
Mało i wciąż mało? Misiek Kamiński tyle szkód nie zrobił PiS, co może zrobić "młody ambitny".
PiS chce iść na wojnę z mediami z Hofmanem doradcą ? To od razu niech Prezes wywiesi białą flagę i będziemy wiedzieli, na czym stoimy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylu
cały czas - PIS to Kaczyński- nikt więcej. Szkoda Stasiaka.
3. @Aleksander Ścios
Cieszę się, że ktos wreszcie to napisał.
Sprawy, które Pan porusza sa oczywiste.
Janke urządził sobie promocję salonu, na dodatek tradycyjnei już lekceważaco prowadził rozmowę: podszedł do niej tak, jak zazwyczaj podchodzi do rozmów z blogerami na salonie24.
Raport powinien być zaprezentowany na konferencji prasowej, fragmenty zaś byc może powiny się pojawić w płatnych reklamach w TV. Skoro pojawiają sie inne spoty reklamowe PiS, dlaczego nei reklamować w formie atrakcyjnej reklamówki raportu o stanei państwa?
Wszyscy politycy PiS powinni teraz we wszystkich mediach powoływac sie na raport i cytowac najważniejsze zapisy. Wciąz o tym mówić, wszędzie powtarzać. Obawiam się, że nie znajda w sobei wystarczającej dyscypliny, by tak postępowac.
4. a propos - polecam wywiad Ziemkiewicza dla FRONDA po "debacie"
Ziemkiewicz: Najciekawsze dopiero przed nami
http://www.fronda.pl/news/czytaj/ziemkiewicz_najciekawsze_dopiero_przed_...
Dokument przygotowany przez PiS sytuacji tej partii nie zmieni. „Raport o stanie Rzeczypospolitej” to przypomnienie tego, co po Aferze Rywina mówili zgodnie politycy PiS i Platformy Obywatelskiej. Jego przyjęcie przez media świadczy natomiast o tym, że są one zdominowane przez kiboli PO – mówi portalowi Fronda.pl Rafał Ziemkiewicz.
Rafał Ziemkiewicz, publicysta: Dla mnie nie jest jasne, czym właściwie jest „Raport o stanie Rzeczypospolitej” przedstawiony przez PiS. Wczoraj podczas debaty, w której brałem udział, Jarosław Kaczyński wyparł się autorstwa tego dokumentu. Stwierdził, że jest to uchwała partii. Nie wiem więc do końca, jak dokument ten należy traktować.
Jednak, bez względu na to, czym ten dokument jest formalnie, zawiera on oczywistości. W części dotyczącej stanu państwa nie ma niczego nowego. To przypomnienie tego, co po Aferze Rywina mówili zgodnie politycy PiS i Platformy Obywatelskiej. Fragment dotyczący rządów Prawa i Sprawiedliwości to obrona przez pewnymi stereotypowymi zarzutami, które pojawiają się od lat. To też wydaje mi się oczywiste. I to właściwie jest koniec dokumentu przedstawionego przez PiS. Od prezesa Kaczyńskiego dowiedziałem się, że druga część raportu, dotycząca konkretnych zaleceń i alternatyw dla Polski, ma być gotowa w ciągu kilku miesięcy. I to będzie najciekawsze.
Co ciekawe, „Raport o stanie Rzeczypospolitej” zawiera szereg spostrzeżeń, które były diagnozą stawianą przez Platformę Obywatelską jeszcze cztery lata temu. W czasie rządów PiS Platforma oskarżała partię rządzącą, że zarzuciła ona walkę z patologiami państwa, że je konserwuje, ponieważ się uwikłała w koalicję z Samoobroną i LPR. Potem, gdy PO przejęła władzę, niczego nie zmieniała, zapomniała o swojej diagnozie. I obecnie twierdzi, że to państwo jest w porządku. Nikt poważny nie może tego brać za dobrą monetę. Jednak wiadomo, że partia rządząca nie zwraca się do ludzi poważnych, tylko do tzw. lemingów.
Dlaczego raport spotkał się z krytyką w polskich mediach? Media są bowiem obecnie zdominowane przez kiboli Platformy Obywatelskiej. Tego inaczej nie da się nazwać. I jeśli Donald Tusk powie, że księżyc jest z zielonego sera, to oni będą twierdzić, że jest. A jeśli Jarosław Kaczyński powie, że księżyc nie jest z zielonego sera, to będą mówić, że Kaczyński jest głupi, bo przecież wszyscy wiedzą.
Gdy Kaczyńskiemu zdarzyło się powiedzieć coś niezręcznego o Biedronce, pan premier powiedział, że on kupuje w tym sklepie. Wtedy ludzie mieszkający w zamkniętych osiedlach ze stróżem, basenem na dachu itp. zaczęli się licytować, ile to oni kupują w Biedronce, która wcale nie jest sklepem dla biednych. Widząc to naprawdę trudno poważnie traktować to, co się dzieje w mediach. To zaczyna przypominać czasy gierkowskie. Wtedy był wydział prasy, który wysyłał instrukcje, co należy pisać, obecnie ludzie wiedzą, co mają mówić sami z siebie.
Dokument przygotowany przez PiS sytuacji tej partii nie zmieni. Takie ruchy, jak jego publikacja, to podtrzymywanie układu, który opiera się na kulturowych podstawach. Oczywiście ten układ zacznie się chwiać, ale nie wiadomo, kiedy to się stanie. To może być za miesiąc, być może za dwa lata... Na razie nikt nikogo nie przekonuje, to jest powtarzanie rytualnych zaklęć. Cokolwiek powie Kaczyński, nawet jeśli to będzie coś tak oczywistego, że sklepy dyskontowe są skierowane do najuboższej części klienteli, to cały tłum medialnych idiotów czuje się w obowiązku zaprotestować i po raz kolejny wykazać Kaczyńskiemu, że mówi nieprawdę.
Not. żar
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. komentarz Niewolnika
inspiracja: http://jankepost.salon24.pl/293351,mam-nadzieje-ze-juz-takich-uwag-nie-uslysze
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. "Kibole PO,swietne...
zawsze brakowało mi konkretnego określenia na "nich"
Teraz mam,dzięki RAZ.........:)
KIBOLE,to jest to........
nie obrażając jednak prawdziwych Kibiców...........:)
gość z drogi
7. Dzięki za TEN link,wiedziałam,ze nie wiedziałam
jak aroganckim dziennikarzem jest pan Janke
więc panie Janke
na pytanie :
"czy uważa Pan,ze Donald Tusk nie jest patriotą"
odpowiadam panu,
ja
Polska Obywatelka od dziada,pradziada.........mówię;
NIE jest........
z poważaniem
gość z drogi,z drogi do Polski wolnej od takich patriotów,jak Donald Tusk....
i pomyśleć,że kiedyś,kiedyś,bardzo dawno temu, lubiłam tego pana/Janke oczywiscie ,a nie tusku/
gość z drogi
8. A to dobre
poprosic Jankego o to, zeby promwoal PiS.
To moze niech od razu ida do WSI, zebym im pomogli wygrac wybory!
Za przeproszeniem ale CO ZA DURNIE!
Janke przeciez WYRAZNIE jest anty PiS.
Gorzej, wg mnie on jest na pasku.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
9. Ale wpis Jankego dobry
Jak zwykle w tej jego pozie obrazonego dziennikarza.
Wg mnie Jaroslaw Kaczynski wie z kim ma do czynienia. I stad jego uwaga. Panie Janke, jak rypnie na swiecie, a przeciez rypnie, to pan moze bedzie potem osiedlowe gazetki redagowal. Co pan na to? My nawet dobrze za to zaplacimy.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
10. Najbardziej mi się w tej diagnozie podoba,
że ktoś wreszcie odważył się zdiagnozować p. prof. Staniszkis otwartym tekstem.
11. Myśle,że Pan Premier Jarosław,celowo TO zrobił,czyli rozpoczął
dyskusję,na Salonie...
to doskonały "papierek lakmusowy."
Tak domyślalibysmy się TYLKO,a TERAZ wiemy na pewno......
Dobrego Dnia :)
gość z drogi