Co się stało z Szymowskim?

Jakiś czas temu z forumowiczami zastanawialiśmy się nad Smoleńskiem i Szymowskim a propos Najwyższego Czasu. Od pewnego czasu, poza kwestią lotów testowych, alarmu z 8.20 i kwestią strącenia samolotu lub uprowadzenia nurtuje mnie, co się stało z owym dziennikarzem, piszącym systematycznie w Najwyższym Czasie. Jego artykuły są ciekawe, poruszają ważne problemy ale...jakby zniknęła tematyka smoleńska. Odniosłem wrażenie, że zaprzestał pisania na temat bezpośrednio smoleński, zajmując się ważnymi ale niemniej "pierdółkowatymi" z punktu widzenia dziennikarstwa śledczego problemami. I teraz pojawia się pytanie- miał rozmowę dyscyplinującą po ostrzeżeniu redakcji czy...Pojawia się pole do różnych dywagacji.