Ortograficzne wpadki prezydenta Komorowskiego
Ortograficzne wpadki prezydenta Komorowskiego
Bez żadnej złośliwości można stwierdzić, że motywem przewodnim prezydentury Bronisława Komorowskiego jest następujące hasło : „ tydzień bez poważnej wpadki to tydzień stracony”. W ubiegłym tygodniu media poinformowały o ortograficznej wpadce prezydenta Komorowskiego. Otóż dokonując wpisu do księgi kondolencyjnej ambasady Japonii w jednym zdaniu popełnił dwa poważne błędy : „Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bulu i w nadzieji na pokonanie skutków katastrofy”. Wolałbym zdecydowanie, aby prezydent mojego kraju w oficjalnym wpisie, który złożył również w moim imieniu, nie popełniał kompromitujących błędów ortograficznych. Trudno już doprawdy zliczyć wszystkie wpadki popełnione przez obecnego prezydenta w dość krótkim przecież czasie jego urzędowania. Jednak nieznajomość lub kiepska znajomość zasad poprawnej pisowni naszego języka to jest dla głowy państwa wpadka ogromna.
Niestety media poza suchą informacją nie zajmują się dłużej kolejnymi wpadkami Bronisława Komorowskiego, który kompromituje nie tylko samego siebie, bo to nie ma większego znaczenia, ale przede wszystkim urząd prezydenta kraju, a także naród, który reprezentuje. Szkoda, bo jego poprzednikowi te same media potrafiły w sposób niezwykle prymitywny wytykać najmniejsze nawet potknięcia, które następnie ochoczo wykorzystywali przeróżni „artyści”, choćby kabaretowi. Nie piszę tego, chcąc za wszelką cenę dokopać Komorowskiemu, choć nie będę ukrywał, że podobnie jak wszyscy jego poprzednicy nie jest on prezydentem z mojej bajki. Piszę ten tekst jako wyraz dezaprobaty dla kompromitowania urzędu głowy państwa polskiego oraz naszego narodu przez obecnego prezydenta. Kolejne wpadki prezydenta Komorowskiego są dowodem nie tylko na zupełny brak kwalifikacji do pełnienia przez niego tak odpowiedzialnej i ważnej funkcji, ale także nieudolności jego kancelarii.
http://prostowoczy.blog.onet.pl/
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz