Ignacy Krasicki, Książe Poetów Rzeczypospolitej
Michał St. de Z..., śr., 16/03/2011 - 11:09
Dwieście dziesięć lat temu, 14 marca 1801 roku zmarł w Berlinie, Książe poetów Rzeczypospolitej, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli doby Oświecenia w Polsce, Wieku rozumu, kultury i sztuki.
Prymas, arcybiskup Jgnacy Błażej Franciszek Krasicki herbu Rogala,
Syn Jana Bożego Krasickiego, kasztelana chełmskiego , hrabiego Świętego Cesarstwa Rzymskiego był księdzem, ba arcybiskupem gnieźnieńskim, Prymasem Rzeczypospolitej. Księciem Sambijskim, hrabią Świętego Cesarstwa Rzymskiego.
Urodzenie w rodzinie hrabiów Świętego Cesarstwa, pozwoliło mu na kontakt z najwybitniejszymi rodami polskimi.Bardzo szybko został kanonikiem kijowskim i przemyskim,bo już w 1759 roku, a w 1763 roku sekretarzem Prymasa,arcybiskupa gnieźnieńskiego, Władysława II Aleksandra Łubieńskiego herbu Pomian, Legata Papieskiego na Rzeczypospolitą. Od 5 października 1763 roku do 25 listopada 1764 roku pełniącego urząd interrexa Królestwa Polskiego.
Urząd Kapelana Króla Stanisława Augusta dał mu bardzo szybko awans, bo już w 1766 został Biskupem Warmińskim.Tytuł książęcy. Biskupstwo warmińsko pozwoliło mu na pełną samodzielność.
Urząd Kapelana Króla Stanisława Augusta dał mu bardzo szybko awans, bo już w 1766 został Biskupem Warmińskim.Tytuł książęcy. Biskupstwo warmińsko pozwoliło mu na pełną samodzielność.
Bardzo blisko związany z ostatnim Królem Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Stanisławem Augustem Poniatowskim. Mimo, iż był prezydentem Trybunału Koronnego w Lublinie, nosił godności senatorskie, na niwie polityki niczym wielkim się nie wsławił. Był po prostu typowym Słowianinem, Polaninem, gzie los Rzeczypospolitej nie był mu obojętny. Żył w czasach kiedy Rzeczypospolita upadała. Przeżył wszystkie trzy rozbiory, upokorzenia Narodu Polskiego.
Całe swe życie poświecił nauce, kulturze i sztuce. Szło mu to łatwo, gdyż Król Stanisław August Poniatowski był jego przyjacielem. On spowiednikiem króla. Był człowiekiem wszechstronnie wykształconym w kraju i poza granicami.
Odznaczony:
Orderem Orła Białego,
Św. Stanisława,
Medalem honorowym z dewizą Signum laude virum musa vetat mori (Niech ten znak sławi męża, a muza uczyni nieśmiertelnym
Znakomity filozof niemiecki Immanuel Kant określił okres Oświecenia jako "wyjście człowieka z niepełnoletniości, w którą popadł z własnej winy", przy czym niepełnoletniość rozumiał jako "niezdolność człowieka do posługiwania się własnym rozumem". Dlatego, dowodził, hasło oświecenia brzmi: "Sapere aude", co znaczy: "miej odwagę posługiwać się własnym rozumem". Również słowa Kartezjusza, René Descartes "cogito ergo sum" "myślę więc jestem" podkreślały znaczenie i możliwości ludzkiego umysłu, uznawały rozum za najbardziej istotny i twórczy element każdego człowieka.
Na podstawie tych dwóch wypowiedzi widzimy potrzebę szerzenia oświaty, nauki, kultury, sztuki. To było mottem życia świeckiego i duchowego, Księcia Poetów Polskich. Ignacy Krasicki, stał się nauczycielem i wychowawcą, mentorem i mistrzem dla jemu współczesnych. Rozpoczął działalność literacką jako współpracownik "Monitora". Treść jego artykułów i felietonów obejmowała rozmaite tematy.Mistrz Ignacy Krasicki interesował się zarówno zagadnieniami społecznymi i moralnymi, jak też problemami kultury i literatury.
Obok wybitnej inteligencji, wszechstronnego wykształcenia i talentu literackiego miał też Krasicki przymioty osobiste, które jednały mu sympatię otoczenia, ułatwiały drogę do kariery. Wytworny, dowcipny, przystojny, brylował w salonach stołecznych i magnackich. Prezentował idealny wzór ówczesnego człowieka z towarzystwa – „galantomana"
"Wyżyny sztuki Krasicki osiągnął w "Satyrach" oraz "Bajkach i przypowieściach". "Satyry" Krasickiego są przede wszystkim satyrami obyczajowymi. Piętnują one pogoń za modą cudzoziemską i życie nad stan, odsłaniają zdrożności życia dworskiego i zamiłowanie do pijaństwa, krytykują rozrzutność i marnotrawstwo, słowem - poddają krytyce wszelkie ujemne zjawiska społeczne, szkodliwe dla moralności narodu. Nie brak w nich także akcentów społecznych ("Pan nie wart sługi") i politycznych ("Do króla"). Występują tutaj satyry-kazania, skupiające uwagę na zjawiskach ogólnych, znamionujących kulturę XVIII wieku"
Prawdziwe mistrzostwo osiągnął Krasicki w bajkach, które podobnie jak satyry, stanowiły gatunek literacki rozpowszechniony w dobie oświecenia. Oprócz bajek o treści społecznej i politycznej, występują bajki o problematyce moralnej, które wyrażają filozofię poety, głoszą określone zasady postępowania, formułują ideały życiowe i przynoszą praktyczne wskazania. Mądrość bajek płynie z obserwacji świata i ludzi.
Twórczość Krasickiego poraża kunsztem i bogactwem gatunkowym.
Do Jego najważniejszych dzieł zalicza się:
Hymn do miłości ojczyzny,
Bajki,
Satyry,
Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki,
Myszeida,
Monachomachia i Antymonachomachia.
Zbiór potrzebniejszych wiadomości, drugą po Nowych Atenach polską encyklopedię powszechną.
Został pochowany w Berlinie w katedrze p.w. Świętej Jadwigi Śląskiej, którą konsekrował w którą w 1774 r. Od 1829 roku Jego prochy spoczywają a najstarszej polskiej katedrze, bazylice archikatedralnej Wniebowzięcia NMP i Św. Wojciecha w Gnieźnie. Trumna leży w Kaplicy prymasa Teodora Andrzeja Potockiego herbu Pilawa
Nie mogą ci kochać Rzeczypospolitej, którzy w niej nic swojego nie mają.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
54 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
Trudno pisać , gdy Mistrz w przywar wytykaniu
Wiele wykazał kunsztu ,a także owych szykanowaniu
Nie wiem jakie były efekty tego pisania
Bo historia nie wykazała skutków tego działania
Być może jak obecnie, gdy ciemność ogarnia
Wielu ludzi zaślepionych jak bez żarówki latarnia
Kroczy drogą do przepaści bo nie widzi
Mimo że wielu z głupoty często szydzi
Jednak wykpić głupka zawsze trzeba dla przestrogi
Żeby nie poszli inni w takie drogi
Bez ostrzeżenia, gdy się ktoś kiedyś wplącze
Może się tłumaczyć ,że przeszkodziły jemu pnącze
Staram się na ile mi wiedza pozwala
By nie wpadł w tłum głupków mądrala
Bo szkoda jest mieszać mądrość z głupotą
Lepiej niech głupota zostanie z moralną miernotą
Pozdrawiam
2. "Kruk i lis" - bajka o
"Kruk i lis" - bajka o zaślepieniu
Bywa często zwiedzionym,
Kto lubi być chwalonym.
Kruk miał w pysku ser ogromny;
Lis, niby skromny,
Przyszedł do niego i rzekł: "Miły bracie,
Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię!
Cóż to za oczy!
Ich blask aż mroczy!
Takową postać?
A pióra jakie!
Szklniące, jednakie.
A jeśli nie jestem w błędzie,
Pewnie i głos śliczny będzie".
Więc kruk w kantaty; skoro pysk rozdziawił,
Ser wypadł, lis go porwał i kruka zostawił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. "Wół minister" - bajka o
"Wół minister" - bajka o sprawowaniu władzy
Kiedy wół był ministrem i rządził rozsądnie,
Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie.
Jednostajność na koniec monarchę znudziła;
Dał miejsce woła małpie lew, bo go bawiła.
Dwór był kontent, kontenci poddani - z początku;
Ustała wkrótce radość - nie było porządku.
Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi.
Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi,
Zrzucono z miejsca małpę. Żeby złemu radził,
Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził.
Nie osiedział się zdrajca i ten, który bawił:
Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Świat zepsuty Ignacy
Świat zepsuty
Ignacy Krasicki
Wolno szaleć młodzieży, wolno starym zwodzić,
Wolno się na czas żenić, wolno i rozwodzić,
Godzi się kraść ojczyznę, łatwą i powolną;
A mnie sarkać na takie bezprawia nie wolno?
Niech się miota złość na cię i chytrość bezczelna-
Ty mów prawdę, mów śmiało, satyro rzetelna.
Gdzieżeś, cnoto? gdzieś, prawdo? gdzieście się podziały?
Tuście niegdyś najmilsze przytulenie miały.
Czciły was dobre nasze ojcy i pradziady,
A synowie, co w bite wstąpać mieli ślady,
Szydząc z świętej poczciwych swych przodków prostoty,
Za blask czczego poloru zamienili cnoty.
Słów aż nadto, a same matactwa i łgarstwa;
Wstręt ustał, a jawnego sprośność niedowiarstwa
Śmie się targać na święte wiary tajemnice;
Jad się szerzy, a źródło biorąc od stolice,
Grozi dalszą zarazą. Pełno ksiąg bezbożnych,
Pełno mistrzów zuchwałych, pełno uczniów zdrożnych;
A jeśli gdzie się cnota i pobożność mieści,
Wyśmiewa ją zuchwałość, nawet w płci niewieściej
Wszędzie nierząd, rozpusta, występki szkaradne.
Gdzieżeście, o matrony święte i przykładne?
Gdzieżeście, ludzie prawi, przystojna młodzieży?
Oślep tłuszcza bezbożna w otchłań zbytków bieży.
Co zysk podły skojarzył, to płochość rozprzęże;
Wzgardziły jarzmem cnoty i żony, i męże,
Zapamiętałe dzieci rodziców się wstydzą,
Wadzą się przyjaciele, bracia nienawidzą,
Rwą krewni łup sierocy, łzy wdów piją zdrajce,
Oczyszcza wzgląd nieprawy jawne winowajce.
Zdobycz wieków, zysk cnoty posiadają zdzierce,
Zwierzchność bez poważenia, prawo w poniewierce.
Zysk serca opanował, a co niegdyś tajna,
Teraz złość na widoku, a cnota przedajna.
Duchy przodków, nadgrody cnót co używacie,
Na wasze gniazdo okiem jeżeli rzucacie,
Jeśli odgłos dzieł naszych was kiedy doleci
Czyż możecie z nas poznać, żeśmy wasze dzieci?
Jesteśmy, ale z gruntu skażeni, wyrodni,
Jesteśmy, ależ tego nazwiska niegodni.
To, co oni honorem, poczciwością zwali,
My prostotą ochrzcili; więc co szacowali,
My tym gardziem, a grzeczność przenosząc nad cnotę,
Dzieci złe, psujem ojców poczciwych robotę:
Dobra była uprawa, lecz złe ziarno padło
Stądci teraz Feniksem prawie zgodne stadło:
Zysk małżeństwa kojarzy, żartem jest przysięga,
Lubieżność wspaja węzły, niestatek rozprzęga.
Młodzież próżna nauki, a rozpusty chciwa,
Skora do rozwiązłości, do cnoty leniwa.
Zapamiętałe starcy, zhańbione przymioty,
Śmieje się zbrodnia syta z pognębionej cnoty.
Wstyd ustał, wstyd, ostatnia niecnoty zapora;
Złość, zaraźna w swym źródle, a w skutkach zbyt spora,
Przeistoczyła dawny grunt ustaw poczciwych;
Chlubi się jawna kradzież z korzyści zelżywych.
Nie masz jarzma, a jeśli jest taki, co dźwiga,
Nie włożyła go cnota - fałsz, podłość, intryga.
Płodzie szacownych ojców noszący nazwiska!
Zewsząd cię zasłużona dolegliwość ściska;
Sameś sprawcą twych losów. Zdrożne obyczaje,
Krnąbrność, nierząd, rozpusta, zbytki gubią kraje.
Próżno się stan mniemaną potęgą nasrożył,
Który na gruncie cnoty rządów nie założył,
Próżno sobie podchlebia. Ten, co niegdyś słynął,
Rzym cnotliwy zwyciężał, Rzym występny zginął.
Nie Goty i Alany do szczętu go zniosły:
Zbrodnie, klęsk poprzedniki i upadków posły,
Te go w jarzmo wprawiły; skoro w cnocie stygnął,
Upadł - i już się więcej odtąd nie podźwignął.
Był czas, kiedy błąd ślepy nierządem się chlubił:
Ten nas nierząd, o bracia, pokonał i zgubił,
Ten nas cudzym w łup oddał, z nas się złe zaczęło:
Dzień jeden nieszczęśliwy zniszczył wieków dzieło.
Padnie słaby i lęże - wzmoże się wspaniały:
Rozpacz - podział nikczemnych! Wzmagają się wały,
Grozi burza, grzmi niebo; okręt nie zatonie,
Majtki, zgodne z żeglarzem, gdy staną w obronie;
A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć,
Poczciwiej być w okręcie, ocalić lub zginąć.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Pamiętam pięknie wydane Bajki :)
niestety gdzieś się zapodziały ,szczególnie piekne były
małe dzieła sztuki,świetnego "Rysownika-ilustratora.........."
serd pozdr..:)
gość z drogi
6. BRYŁA LODU I KRYSZTAŁ Ignacy
BRYŁA LODU I KRYSZTAŁ
Ignacy Krasicki
Bryła lodu spłodzona z kałuży bagnistéj
Gniewała się na kryształ, że był przeźroczysty.
Modli się więc do słońca. Słońce zajaśniało,
Szklni się bryła, ale jej coraz ubywało;
I tak, chcąc los polepszyć niewczesnym kłopotem,
Stajała, wsiąkła w bagno i stała się błotem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Szczęśliwość filutów Ignacy
Szczęśliwość filutów
Ignacy Krasicki
"Rok się skończył, winszować tej pory należy."
"Komu?" - "Wszystkim." - "Niech Jędrzej z winszowaniem bieży;
Jędrzej, co to zmyśloną wziąwszy na się postać,
Szuka, gdzie by się wkręcić lub zysk jaki dostać,
A przedajnym językiem, drogi albo tani,
Jak zgodzą, jak zapłacą, tak chwali lub gani.
Albo Szymon, miłośnik ludzkiego rodzaju,
Co złych i dobrych wspolem chwaląc dla zwyczaju,
Gdy cnotę i występki równą szalą mierzy,
Tyle zyskał w rzemieśle, że mu nicht nie wierzy.
Niechaj tacy winszują; ja milczę." - "Źle czynisz.
Alboż wszystkich zarówno potępiasz i winisz?
Alboż wszystkim źle życzysz?" - "Owszem, dobrze życzę.
Są cnotliwi, a chociaż niewiele ich liczę,
Chociaż ledwo ten rodzaj w złych się tłoku zmieści,
Są dobrzy i w płci męskiej, są i w płci niewieściej." -
"Więc im winszuj!" - "A jakaż winszować przyczyna?" -
"Stary się rok zakończył, a nowy zaczyna." -
"Cóż mam dobrym powiedzieć? W starym ucierpieli,
I w przyszłym cierpieć będą zapewne musieli.
Nie kończy się podściwych niefortuna z rokiem,
Rzadko się cnota szczęsnym ucieszy wyrokiem.
Do was więc mowę zwracam, sztuczni, a ostrożni,
Filuty oświecone i jaśnie wielmożni,
Wielmożni i szlachetni z zgrają waszą całą,
Winszuję, że w tym roku dobrze się udało.
Coście tylko pragnęli, wszystko warn los zdarzył,
Wyście się tam ogrzali, gdzie się drugi sparzył.
Fortuna, której koło ustawnie się toczy,
Była ślepą dla innych, dla was miała oczy.
Więc winszuję wszem wobec, każdemu z osobna.
Tobie najprzód, którego dziś postać ozdobna,
Którego oko śmiałe, a czoło jak z miedzi,
W twoich progach los spoczął i Fortuna siedzi,
Płyną ci dni pomyślne, a przędziarka Kioto
Pasmo życia nawija na jedwab i złoto.
Gdzie stąpisz, wszystko w kwiecie, gdzie wspojźrzysz, w owocach,
A gdy bierzesz spoczynek w twych rozkosznych nocach,
Ty śpisz, a szczęście czuje. Brzęczą złota trzosy,
Wrzask cię chwały otacza, a podchlebne głosy,
Im bardziej natężone, im ogromniej wrzeszczą,
Tym wdzięczniej stuch twój mocnią, uszy twoje pieszczą.
Umiesz słyszeć, coc milo, na przymówkę głuchy,
A gdy czasem mniej wdzięczne zalecą podsłuchy,
Umiesz i nie dosłyszeć. Talent dziwny, rzadki!
Takie więc szczęścia twego gdy widzę zadatki,
Winszuję ci. A najprzód, żeś ocalał zdrowo;
Wieluż za mniej los srogi ukarał surowo,
A bardziej sprawiedliwość, której wiek zepsuty
Nie zna teraz, a przeto szczęśliwe filuty.
Winszuję, jak ty inszym, że tobie nie mierżą;
Winszuję, żeś choć zdradził, przecież jeszczeć wierzą;
Winszuję, żeś choć okradł, nie każą ci wracać,
Możesz łupu zdartego, na co chcesz, obracać;
Jest więc czego winszować. A tobie, Konstanty,
Coś się zgrał na wsie, weksle, pieniądze i fanty,
Przecież grasz, czego srogi los niegdy pozbawił,
Przemysł sztuczny to zleczył, fortunę poprawił,
Odzyskałeś, coś przegrał, już brzękasz wygraną.
Winszuję, że cię na złym dziele nie złapano.
A tobie, panie Pawle, jest czego winszować:
Przed rokiem musiałeś się o szeląg turbować,
Teraz kroćmi rachujesz. Jak to przyszło? - Sztuka!
Zyskałeś, cóżeś zyskał? Nowa to nauka!
Nie powiem. I satyra nie ma być zbyt jasną.
Tak to nowe światełka wschodzą, stare gasną.
Panie Piętrze, a waszeć coś wskórał w tym roku?
Utyłeś, więc winszuję dobrego obroku.
A jak? Mamże powiedzieć, czyli mam zasłaniać?
Zasłonię; proszę jednak jejmości się kłaniać.
A waść, panie Wincenty, coś majętność kupił
Nie dawszy i szeląga? Czyś okradł, czyś złupił,
Dość, że wioska już twoja. Niechaj płacze głupi.
Po co nie był ostrożnym, już jej nie odkupi.
Zły też to był gospodarz: grunt leżał odłogiem,
Pola były zarosły chwastem, łąki głogiem.
Ty przemysłem naprawisz, coś zyskał fortelem,
I tak się wysłużonym już obywatelem
Staniesz twojej ojczyźnie. Tak pięknej przysługi
Winszuję, a choćby się zgorszył może drugi,
Że gardzisz skrupułami, winszuję i tego:
Znak to jest mocnej duszy, umysłu wielkiego.
Gmin podły wnętrzna trwoga i sumnienie straszy.
Mędrcy! Warn dziękujemy, nauki to waszej
Jest dzieło, że z nas każdy pozbył się wędzidła.
Stawia dowcip przemyślny śmiało teraz sidła,
Kto w nie wpadnie, tym gorzej, że był nieostrożny
Śmieje się, co oszukał, a umysł nietrwożny,
Wsparty kunsztem dowcipnym wygodnej nauki,
Na dalsze się natęża i sidła, i sztuki.
Winszuję więc warn, ucznie dzisiejsi i przeszli,
Winszuję, żeście nawet mistrzów waszych przeszli.
A warn co mam powiedzieć, cnotliwa hołoto?
Dobrzy! Cierpieć wasz podział, ale cierpieć z cnotą.
Modnej maksym nauki że się nie trzymacie,
Trzódko mała wśród łotrów, niewiele zyskacie.
Nie rozpaczajcie jednak. Patrzajcie, jak dalej
Los tych, których rozpieścił, wesprze i ocali.
Rzadko się niepodściwośč tak, jak zacznie, kończy,
A cnota, co się nigdy z chytrością nie łączy,
Choć jej często dokuczą troski, niepokoje,
Później, prawda, lecz lepiej wychodzi na swoje."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Jak już nazwałem Ignacego Krasickiego, księciem polskich poetów, to Pana Trzeba nazwać:
księciem poetów Blogmedia24
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Ja nazwałem Ignacego Krasickiego księciem poetów.
Pani od wielu lat należy się tytuł:
Królowej intelektu
Pani jest królowa internetu
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Cieszy nie, że w natłoku polityki, spraw organizacyjnych cytuje Pani przepiękne wiersze, fraszki księcia poetów
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Szanowny Panie Michale
:) jak zwykle, jest Pan nadzwyczaj szarmancki .
Z przyjemnością sięgnęłam do twórczości bp Krasickiego - każdy najmniejszy nawet werset jest perłą sam w sobie. Perłą uniwersalnej mądrości i uczciwości.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
To też Krasicki; Czy myślał o Pani ?
Mimo tak wielkie płci naszej zalety
My rządzimy światem, a nami kobiety.
Ukłony najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Pani jest kopalnią wiedzy o naszych polskich starociach.
Minęły czasy szczęśliwej prostoty,
trzeba się uczyć, upłynął wiek złoty.
Kiedyś Pani cytowała Metamorfozy Owidiusza:
Aurea prima sata est aetas
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Witam Panie Michale
i dziękuję za miłe słowa............:)
napisałam wtedy tak jak nas wyuczyła nasza łacinniczka,czyli heksametrem................
dzięki RAZ jeszcze.........:)
Dobrego Dnia książęcym Poetom,Rysownikom i Mieszkańcom tego Zaczarowanego Polskiego Miejsca............
Miejsca,które jest w sieci
jak perła w Koronie,/proszę nie mylic z pewnym kuc-ykiem/;)
serd pozdr
gość z drogi
15. Jacku,jak zawsze z pełnym podziwem
dla Tej Twórczości..........:)
bardzo mi się podoba :"Lepiej niech głupota zostanie z moralną miernotą"
serd pozdr...:)
gość z drogi
16. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ja też się uczyłem o heksametrach klasycznych, którymi została napisana Iliada i Odyseja. Polskiego heksametru nie mogę sobie przypomnieć.
Kiedyś pisała tu uczona filolożka polska. Przestała, nie znam przyczyn.
Być może heksametrem jest pisany "Bema pamięci żałobny rapsod" który zacytowałem w swym eseju o Bemie.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Bardzo mi miło, że Pani żyje z Krasickim, Wiersze , które Pani zacytowała, upiększyły, umaiły moją suchą wypowiedź,
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
18. Panie Michale :)
dzisiaj to wszystko jest już niemodne.....Polska stała się papugą narodów
jak
niegdyś,.............
serd pozdr
gość z drogi
19. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Głowa do góry!
Ważne, że my dla siebie jesteśmy modni "trendy" Doda, Wiśniewski mnie mniej interesują jak śnieg z ubiegłego roku
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Panie Michale :)
kiedyś miałam ulubione pwiedzenie i gdy Przyjaciołm opadały ręce,powtarzałam
ulubione powiedzenie z pewnej ksiązki........
"uszy do góry pogromcy lwów"
serd dziękuję
i zapewniam,że jestem dumna,iż doda nie jest moim "marzeniem"
ani,ze ta druga połowa czyli głosujacy na PO
to ludzie nie z mojej bajki..........:)
właśnie słucham przez Radio,pańskiego artykułu.....serd Gratuluję,czytanie a słuchanie ,to jednak dwie sprawy.......
ja akurat należe do słuchających,tak było tez wczasach szkolnych...............czego wtedy nie chcieli zrozumieć moi Nauczyciele...
ani moja Siostra ....filolożka............
serd pozdr...
gość z drogi
21. Pani Gość z Drogi,
Wielce Szanowna Pani Zofio,
Bardzo mi miło.
Gratuluje siostry filolożki. Sądzę, ze Pani siostra nie jest siostrą tej filolożki o której ja pisze a która przeniosła się do Nowego Ekranu
Ja tez wolę słuchać niż czytać.
Ja jak widzę dodę albo rutowicz to wyłączam telewizor.
Ukłony najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Szanowna Zofio
Przy takim Mistrzu i myśli ciekawe spływają
Bo do jego poziomu chętnie się zgłaszają
Pozdrawiam cieplutko:))
23. Panie Michale :)
nie, to moja osobista Siostra,ale nie zawsze o tych samych przekonaniach...;)
widać tak już musi być..........;)
re telewizorni,skazana jestem na nią szczególnie w srody,mąż namiętnie ogląda
kilkunastu gości biegających za jedną piłką....:)
ale wolę to, niż dodoPodobne,
pozdr
gość z drogi
24. Jacku....:)))
te Uśmiechy dla Ciebie............drogi Poeto
serd pozdr.....:)
gość z drogi
25. Szanowna Zofio
Dziękuję i wzajemnie je przesyłam
Bo radości nie ukrywam
Że jest nas gromadka nie mała
W Miłości do Ojczyzny stała.
Pozdrawiam cieplutko:))
26. Pani Gość z Drogi,
Wielce Szanowna Pani Zofio,
Ja też tych gości oglądam, co za szmacianką ganiają. Tych skaczących też. Jak w S24 zaczęli mnie banować pisałem o tenisie.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
27. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ja oglądam sport beznamiętnie bo bez piwka. Nie cierpię
Ukłony moje najniższe.
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
28. Panie Michale :)
mój mąż też taki dziwny ;).....i bez piwa i bez innych :"napitków"
ale z papierosem w dłoni..........:)
serd pozdr :)
gość z drogi
29. Szanowna Zofio
Jeśli mąż będzie miał ochotę
Prześlę mu opracowaną swoją metodę
Bo też z nałogiem walczyłem
Aż go sposobem zwyciężyłem
Pozdrawiam cieplutko:))
30. Jacku,musimy Cię chronić :)
bo ostatnio w Polsce nagonka na POETÓW..........;)
ale nic się nie martw,ja nie umiem się bić,ale
rzut różnymi sprzętami,przećwiczony....do perfekcji/z dawnych lat/
Jacku,mnie TEZ cieszy, że "gromadka nie mała
W miłości Ojczyzny stała...........":)
zawsze stała.........bo być Polakiem,to wielki Honor,nawet
a może szczególnie wtedy
gdy rządzą nami ludzie
nie kochający Polski
serd pozdrawiam............:)
gość z drogi
31. Szanowna Zofio
Ja się ich nie boję
Bo oni tylko w kupie gieroje
Widziałem to jak pracowałem
Choć z nimi nie grałem
Bóg nad nami czuwa więc z nami wiara
Choć czasami z nas musi być ofiara
Dlatego jestem pokorny wobec przeznaczenia
A takie mają wszystkie ziemskie istnienia
Pozdrawiam cieplutko:))
32. Drogi nasz Poeto,wiem,że się nie boisz :)
a jacy z nich gieroje............to i dzisiaj widzimy TEZ.......wszak to wciąz ci sami ludzie,albo ich synowie...
Czytałam przed chwilka kolejny Twój wiersz ...z 16.o3.godz 9.09
w innym wątku......:)
i sięgnęłam do stareńkiej ksiązki,z myslą o Tobie..........
w rozsypujacej sie przedmowie
są takie oto słowa:
"Nauka Poezyi H.Cegielskiego wraz załączonemi wzorami Poezyi polskiej jest w ręku uczącej się młodzieży nie tylko książką naukową,ale i skarbniczką poezyi narodowej,gdyż zawiera wybór najznakomitszych utworów tejże poezyi
W czasie przygotowań do niniejszego wydania oświadczył także ś.p Hipolit Cegielski gotowość swoją do przejrzenia i przerobienia teoryi Poezyi i zabrał się juz do swej pracy,ale rozliczne zajęcia i przedwczesna śmierć nie pozwoliły mu dokonać zamiaru"
tyle wstępu do tej skarbniczki Poezji Patriotycznej
moja jest akurat Wydaniem piątym pomnożonym
POZNAŃ,1879 rok
wydane nakładem księgarni Jana Konstantego Zupańskiego
a pełna jej nazwa TO;
Znaczny Zbiór
Najcelniejszych Wzorów Poezyi Polskiej
do Teoryi zastosowany
przez H.Cegielskiego
Dok Fil.b.Nauczyciela przy król.Gimnazjum Sw Maryi Magdaleny w Poznaniu
Tobie Jacku tak pieknie wspierającemu
opowiesci o naszej Historii i panu Michałowi,Naszemu Wspaniałemu Historykowi
chciałam zadedykować.....te własnie słowa
z ksiązki,która przetrwała wojny,klęski i zwycięstwa..........i nadal jest przykładem
patriotyzmu Polskiego
serd pozdr :)
gość z drogi
33. Szanowna Zofio
Zbyt to wielki dla mnie zaszczyt , bo nie studiowałem poezji klucza
Co mnie czasami dziś też tremuje, a także dokucza
Widać ten dar mój od Boga mnie dany
Odsłania niektóre zasłonięte przez zdrajców firany
Dziękuję za ukazanie osoby cennej dla Polski
Choć jak widzimy sprzedanej przez potomków wolskich
Gratuluję skarbu posiadania na własność radosną
Czytając ją można mieć nadzieję z idącą wiosną
Pozdrawiam cieplutko:))
34. Pani Zofia, Pan Jacek,
Szanowni Państwo,
Z przyjemnością czytam Państwa przekomarzania.
Panie Jacku, ja papierosy rzuciłem około 25 lat temu z dnia na dzień.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
35. Szanowny Panie Michale
Pan jest jak widzę ode mnie lepszy, przyznaję z pokorą
Bo ja 18 w międzyczasie opracowałem system do korzystania każdą porą
Mam go nawet na swoim blogu opisanego
Dla pozbycia się nałogu każdego chętnego
Pozdrawiam
36. Pan Jacek Mrukm,
Szanowny Panie Jacku,
Swoją metodę powinien Pan opatentować,
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
37. Panie Michale i Jacku :)
jak udało się tak skutecznie pozbyć.............nałogu,zwanego
papierosowym........?
kupuję od ręki.......:)
serd pozdrawiam..........:)
gość z drogi
38. Jacku,dar od Boga
zawsze tak było jest i będzie............:)
re wolskich...........coś im ostatnio kiepsko idzie....
a wiosna tuż,tuż.............;)
serd pozdr........
gość z drogi
39. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Kochajmy Poetów.
Gęsi uratowały Rzym.
Kobiety z Blogmedia, chcą ratować Pana przed zakusami bolszewików, którzy piją krew poetów.
Na Marszałka Wielkiego Koronnego, który będzie dowodził komunikiem w obronie Pana, proponuję wybrać Panią Zofię.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
40. Szanowna Zofio
Zapraszam do mojego bloga , a oto link do niego
http://blogmedia24.pl/node/35697
Gdzie jest opis pozbycia się nałogu tego
Pozdrawiam cieplutko:))
41. Szanowna Zofio
Wiosenne przesilenie to kłopoty
Za to wiosenne działania to cnoty
Bo budzi się życie od nowa po śnie
Choć zdrajcy z nas śmieją się
Lecz nie długo zostanie po nich wspomnienie
Po ich bycie i zaśmiecenie
Te sprzątniemy bo jesteśmy pracowici
W cnocie i Prawdzie ukryci
Pozdrawiam cieplutko:))
42. Szanowny Panie Michale
Dziękuję za wsparcie bardzo mocne bo uczciwe
Dla nich to tylko chwyty złośliwe
Lecz ja nie lękam się drani
Bo jestem w Boga przystani
Pozdrawiam
43. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Z Bogiem !
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
44. Panie Michale,dziękuję i przyjmuję:)
i przyrzekam bronić Poetów,Historyków TEZ,ale tylko Prawdziwych
:)
gość z drogi
45. Jacku,byłam,widziałam i wnioski wyciągnęłam:)
ale męża nie przekonałam........:)
pozdr serd
gość z drogi
46. Posprzątamy i śmieci precz wyrzucimy
Jacku,Dobrej Nocy
Panie Michale,równiez...........pogodnych snów
gość z drogi
47. Pani Gość z Drogi,
Sznowna Pani Zofio,
Pan Jacek jest dobrym duszkiem Blogmedia, naszej małej społeczności.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
48. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Świat do góry nogami się przewraca! Pani zamiast spać; o 3 w nocy pisze hymny na cześć polskiej, patriotycznej prawicy.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
49. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
14 listopada 1920 r., w czasie pierwszych uroczystości Święta Niepodległości Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz Józef Piłsudski odebrał na Placu Zamkowym w Warszawie buławę marszałkowską. Na tę okazję ulice stolicy zostały odświętnie udekorowane, a wzdłuż drogi z Belwederu do Zamku Królewskiego stanął szpaler żołnierzy. Na Placu Zamkowym Piłsudskiego witały wiwatujące tłumy.
Buławę, wśród salw artyleryjskich, wręczył Piłsudskiemu szeregowiec Jan Wężyk z 41. Pułku Piechoty, najmłodszy kawaler orderu Virtuti Militari
Ja w Blogmedia jestem chyba najstarsze, więc to ja wręczę Pani tę buławę
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
50. Szanowna Zofio
Szkoda że nie ma odwagi
Ale lepsze to niż dragi
Może z czasem dojrzeje do decyzji
I nie ma tu żadnej hipokryzji
Każdy ma swój czas
Więc trzeba mieć nadzieję w nas
Pozdrawiam cieplutko:))
51. Panie Michale :)jest piękny,słoneczny Dzień a ja zawstydzona
czytam Panskie słowa i rumienię się
Polska.............
Panie Michale
TO najpiękniejsze Słowo,to coś ,
o czym szeptali nam do ucha,Ci,których już nie ma z nami
ale troska o Polskę,taka sama:)
zaszczepili Ją nam w genach
czytając Panski esej,mam świadomość/przypomnianą/że zawsze mieliśmy Wspaniałych Ludzi
a teraz w blasku wiosennego słońca,ta nadzieja odżywa
bo jesli wtedy.....
To
dlaczego i nie dzisiaj...........?
A ta Buława....?
klękam na oba kolana i z wielką pokorą przyjmuję Ją z Panskich rąk.............
Panie Michale
czy zasłużyłam........?
nie wiem,ale Wiem Jedno,kocham Polskę
a teraz odrobinka wspomnień sprzed lat odległych
Mama jako młodzitka,śliczna panienka szła do ślubu w białych slarpetkach
pod szablami starych Legionistów,Przyjaciół
nieżyjącego Dziadka-Legionisty..........
nie zostało zadne zdjęcie,ale ja zawsze"widzę" Ją z dwoma pięknymi warkoczami,w białej sukience i te podniesione szable Legionistow,w czasach powojennych.....:)
Kapłan,który dawał im ślub,był serdecznym Przyjacielem Rodziny,starym piłsudczykiem
Panie Michale
a teraz zniknę na troszkę,by sobie popłakac,Dziękuję.........
zapalę świeczkę na ukochanym drewniamy Krzyzu
gdzie wisi biała tabliczka,mowiąca o ludziach,których nie znałam,ale zawsze
ICH odwiedzam.........a lezy tam Ktos,
z najwyższym odznaczeniem........:)
Dziękuję....
Raz jeszcze za Wszystko........:)
Dobrego Dnia.........
serd pozdr.... w samo Południe.......
gość z drogi
52. Jacku,Poeto Dobrego,wiosennego Dnia
i mnóstwo słonca.......:)
gość z drogi
53. Historia nasza grobami znaczona
Panie Michale
kiedyś,przed laty spacerując po pewnym Cmentarzu,zobaczyłam drewniany Krzyz z Daszkiem
opleciony najpiękniejszymi czerwonymi różami
zaciekawiona
odsłoniłam gąszcz lisci
i oto co przeczytałam na Dwu Białych Tabliczkach z Czarnymi literami:
Wacław Górecki
Major Artylelerii Konnej
Kawaler Virtuti Militari
ur, 11.11 1901 w Nikołajewie
zm 18 2.83 roku w Katowicach
Uczestnik Wojen 1919-20 i 1039-45
nad Nim
Tabliczka z dwiema Kobietami
I.....
Z Chraniewiczów Anna Kaczyńska ur 29 XII 1874 we Władykaukaziu,zm
20 10 III 58 r.
II
Jadwiga Górecka
Absolwentka USB w Wilnie ur. 5.X 1904 w Tyfusie,zm IV 1982 w Katowicach
/i jeszcze to zdanie/
Służyły wiernie Bogu,Ojczyżnie i Ludziom.........
Piękny jest Polski Naród,piękny,szlachetny i wierny.......
serd pozdr
gość z drogi
54. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
height="390">
-
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz